Skocz do zawartości

„Najadła się do pełna, wydałem 200 zł, a ona nie oddzwoniła”.


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Typowy Alfa, Bad boy, Chad bierze kobietę jak swoją już na pierwszym spotkaniu i nie wydaje ani grosza ba to kobiety na nich wydają by zatrzymać go przy sobie.

Zakładając, że jednak tym chadem się nie jest... Pierwsze spotkanie, jakaś kawa, lody, deser, potem ewentualnie spacer. Na drugim, można śmignąć na kręgle bądź wynająć stół i pograć w bilard, jakaś aktywność. Przy kolejnym może jakiś fajny punkt widokowy, bądź fajne miejsce gdzie będzie można spokojnie pogadać i dobrać się do panny, jak będzie szło dalej to potem może kino... No ja tak robiłem i jakoś mi to szło myślę. Zawsze trochę kasy trzeba wyłożyć, chyba że później panna ewidentnie na nas żeruje to wtedy chyba sobie odpuścić. No chyba, że ktoś jest ruchaczem i nie interesują go stałe związki to można wszystko pominąć i po 4h znajomości zaprosić pannę do siebie w wiadomym celu;)

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to pokazuje że 99% myśli że pipa wystarczy, ale bez obaw Panowie to b dobrze bo później lądowanie jest twardsze i bardziej boli My rodzimy się w większości zerem i musimy do czegoś dojśc, więc nawet jak z czasie, cofniemy się w naszych standardach życia zarobków itd to tak nie boli. A pańcie myślące że są jedne na milion będa miały bardzo twarde lądowanie :D

 

Poza tym zauważcie jak rzadkie jest by kobieta inwestowała w Was, dostaliście jakiś prezent od partnerki, od tak? Coś co wymagałoby wysiłku, postarania się... Zwykle nie tylko nastawienie na odbiór , na branie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Brat Jan napisał:

Godzinę łazić z babą to już spora przesada.

 

Godzina spaceru to nie tak długo.

Można mniej więcej ocenić potencjalną kandydatkę.

A jak dobrze pójdzie to i ustronne miejsce można obczaić😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Pietryło napisał:

Pierwsze spotkanie, jakaś kawa, lody, deser, potem ewentualnie spacer. Na drugim, można śmignąć na kręgle bądź wynająć stół i pograć w bilard, jakaś aktywność. Przy kolejnym może jakiś fajny punkt widokowy, bądź fajne miejsce gdzie będzie można spokojnie pogadać i dobrać się do panny, jak będzie szło dalej to potem może kino... No ja tak robiłem i jakoś mi to szło myślę.

To na której było jakieś bara bara albo chociaż cmok cmok?

Na 10-tej?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pietryło napisał:

Zakładając, że jednak tym chadem się nie jest... Pierwsze spotkanie, jakaś kawa, lody, deser, potem ewentualnie spacer. Na drugim, można śmignąć na kręgle bądź wynająć stół i pograć w bilard, jakaś aktywność. Przy kolejnym może jakiś fajny punkt widokowy, bądź fajne miejsce gdzie będzie można spokojnie pogadać i dobrać się do panny, jak będzie szło dalej to potem może kino... No ja tak robiłem i jakoś mi to szło myślę. Zawsze trochę kasy trzeba wyłożyć

 

I to wszystko tylko po to by się dostać do kuciapy😆

 

  • Haha 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Brat Jan napisał:

To na której było jakieś bara bara albo chociaż cmok cmok?

Na 10-tej?

Ja to jestem ewenement na skalę światową chyba... Odpowiadając na pytanie, pocałunki na 3 spotkaniu, a bara bara, 7. Tylko ja wtedy nie znałem forum i tego wszystkiego, jak bym był tu tak w 2015 to inaczej bym to rozgrywał.

 

18 minut temu, Iceman84PL napisał:

 

I to wszystko tylko po to by się dostać do kuciapy😆

 

No nie tylko, ale to może że ze mną coś nie tak. Tak jak wspomniałem wyżej gdybym był tu w 2015 to wiele rzeczy zrobił bym inaczej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pietryło napisał:

Tylko ja wtedy nie znałem forum i tego wszystkiego, jak bym był tu tak w 2015 to inaczej bym to rozgrywał.

Spoko.

Czasem po prostu fajnie z kimś spędzić czas nie nastawiając się wyłącznie na sex.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Brat Jan napisał:

Po takiej kawie to chce się ze 3 razy siku i gdzie one biedne mają to zrobić?

Wyszczać się w dyskretnie w parku. Jak moja (przyszła) żona mogła to na którejś z randek zrobić, to każda też może xD Natura nie wybiera.

 

A bardziej poważnie - IMO niezależnie od tego ile masz pieniędzy, nie warto nimi dziewczynie przed nosem machać na pierwszych spotkaniach. A takie pierwsze spotkania na łonie natury (gdy pogoda pozwala) są bardzo fajne. I masz jakieś przypuszczenie, że ktoś chce Cię poznać w jakimś tam stopniu, a nie zapchać kichę na twój koszt.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Brat Jan napisał:

Nie macie za grosz gestu ani romantyzmu...

 

Jak można upokarzać laskę każąc jej spacerować godzinę lub kazać pić kawę bez ciastka. Po takiej kawie to chce się ze 3 razy siku i gdzie one biedne mają to zrobić?

 

Jak dobrze kontroluje siebie to, spłynie po nodze do buta, nawet nikt nie zauważy. 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

Poza tym zauważcie jak rzadkie jest by kobieta inwestowała w Was

One uważają, że dużo inwestują - seks i czas to według kobiet poważna inwestycja i jest to kolejny dowód na to, że dla kobiet seks z Beciakiem, Nornikiem to żadna przyjemność a jedynie inwestycja.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades @Obliteraror Otóż chodzi mi o na przykład takie miejsce jak "Pijalnia piwa i wódki" -  to  jest miejsce dla plebsu. 

 

Odpowiednikiem restauracji jest np. McDonald.

 

Idę do Mcdonalda -  jestem gruby, biedny i liczę że mi kiedyś stanie, jem syf, bo nie szanuję siebie.

 

Mateusze w tatuażach, ogólny zgiełk, brak muzyki klasycznej w tle, lub jakiejś brazylijskiej z klasą, śpiewa jakaś pop rura z radia, masa studentów, barman wieśniak itd.

 

Nie po to słucham muzyki klasycznej i się na niej znam, żeby moje uszy kastrował wiejski pop.

 

Nie po to myję się i szoruję swoje greckie ciało, by w pubie czuć spoconą nutkę troski, bo ktoś nie miał czasu na prysznic.

 

Życie jest za krótkie na brzydkie kobiety, złe restauracje i kiepską muzykę.

 

Miejscem znacznie sympatyczniejszym w każdym sensie tego słowa jest np. lokal pt. 

 

Coffee & Whisky House
Ducha Świetego 3
87-100 Toruń
Polska
 
Do którego serdecznie wszystkich zapraszam, fantastyczna atmosfera.
 
Różnica w energii miejsca, aurze ludzi tam przebywających, wystroju wnętrza skutkuje fantastyczną randką.
 
Często tam bywałem swego czasu, jak mieszkałem w Polsce.
 
 
 
 
 
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, RENGERS napisał:

Różnica w energii miejsca, aurze ludzi tam przebywających, wystroju wnętrza skutkuje fantastyczną randką.

 

Dobrze powiedziane jebać spędy.

 

A co do energii to już niestety zdążyłem się przekonać, że 99% ludzi powie ci, że tak samo czuje się w lesie czy miejscu kultu religijnego co w mieście lub na dyskotece.

 

Nie ma co tłumaczyć - robić swoje.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, RENGERS napisał:

Mateusze w tatuażach, ogólny zgiełk, brak muzyki klasycznej w tle, lub jakiejś brazylijskiej z klasą, śpiewa jakaś pop rura z radia, masa studentów, barman wieśniak itd.

Ogólnie to się z Tobą zgadzam, mimo że nie przepadam za takim kategoryzowaniem ludzi. Ktoś mógłby np. powiedzieć, że dla niego większość miejsc jest dla plebsu (okropne określenie, nie sądzisz? :) ) oprócz tych, do których wchodzi na VIP kartę. BTW - toruński lokal wygląda bardzo fajnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, RENGERS napisał:

Otóż chodzi mi o na przykład takie miejsce jak "Pijalnia piwa i wódki" -  to  jest miejsce dla plebsu. 

I ja się z tym zgadzam i szanuje takie podejście. Do całej układanki jaką przedłożyłeś @RENGERS dodam jeszcze jedna zmienną:
 

W takie miejsce zabieramy również odpowiednia kandydatkę, kandydatkę sprawdzoną. Czytając wpisy wyżej mam wrażenie, że 90% z wypowiadających się poznaje dziewczyny w necie. O tym świadczą wpisy typu "nie wiem kto przyjdzie, w nieznaną mi babę inwestować? Tylko spacer". Skąd inąd racja. W obcą babę z neta, którą de facto widzimy pierwszy (i nie rzadko ostatni) raz na oczy nie ma co inwestować. Tylko widzicie: świat poza netem też istnieje, poznawanie się poza netem w 2022 roku dalej jest możliwe. Wtedy odpada całość dywagacji na temat "nie wiem kto przyjdzie" i ogólnego sprawdzenia kandydatki bo znając dziewczynę z życia z grubsza wiecie czego się spodziewać i jak Wam się rozmawia i gdzie możecie pójść i wtedy można iść do miejsc takie jakie proponuje Rangers. Taka randka z taką dziewczyną świadczy o tym, że wstępnie się dziewczynie podobacie i chce ona poznać Was na prywatnym gruncie. randka z neta świadczy tylko o tym, że dobrze wam się pisało i ona chce sprawdzić jak wyglądacie, jak wam rozmawia się na żywo czyli totalnie wstępny etap znajomości (odpowiednik pierwszej rozmowy na żywo - zagadnia). Kto miał randkę z neta i już na tym spotkaniu po 10 minutach zastanawiał się "co ja tu robię?" bo aż tak się nie kleiło ręka do góry. Na spotkaniu tradycyjnym ryzyko tego zjawiska jest dużo mniejsze. Jakość, nie ilość.

Idąc dalej: ja lubię gustowne kawiarnie lub puby ale z piwem craftowym (piwo za 15-20 zł lub ostatnio i więcej eliminuje towarzystwo o jakim pisze Rangers w przytaczanym przeze mnie poście). Inna energia spotkania. Ja dojrzałem do tego by w zyciu iść w jakość, nie w ilość - wolę mieć rocznie jedną, dwie, trzy randki ale porządne z dziewczynami poznanymi tradycyjnie (jak mówię, minimalizuje to ryzyko niespodzianek, niedopowiedzeń, niewypałów, chybionych inwestycji) niż mieć tuzin randek z neta w miejscach jak przywoływana "pijalnia wódki i piwa" którą ze znajomymi nazywamy "zniszczalnią wódki i piwa".

Oczywiście to co pisze wyżej nie znaczy, że na pierwszym spotkaniu robię rachunek za 200 zł który samodzielnie pokrywam - temu też mówię nie.

Edytowane przez Dassler89
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

Ducha Świetego 3

 

16 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

e to dawno nie słyszałem tak pięknej nazwy ulicy

 

Za to w jednym z miast na Warmii na tej ulicy mieściła się tzw. "prywatka". Zazwyczaj 150-200 pln wydane w takim miejscu opisywane są na innym forum, choć też nie zawsze w samych superlatywach.😂🤣

  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.