Córka oskarżyła matkę o gwałt przez co poszła do więzienia - niesłusznie

[spacemarine]

Takie sprawy sprawiają że jak będzie prawdziwy gwałt to nikt nie będzie wierzył ofiarom.

 

Córunia wkurzyła się że mama nie pozwoiła jej wyjść to oskarżyła ją o gwałt i bicie, mama do paki a córeczka do rodziny zastępczej, po 2 mc okazało się że jest dziewicą.

Machina ruszyła i nawet kobiety staja się ofiarami "always believe women"

 

"Agnieszka  z Bolesławca została oskarżona przez córkę o bicie, znęcanie się oraz brutalne gwałty. Wszystko dlatego, że miała zabronić jej wyjść z domu. 15-latka trafiła do rodziny zastępczej, a jej matka… do więzienia. Wyszła z niego dopiero po dwóch miesiącach, gdy biegły wydał opinię na temat córki. - Stwierdził, że jest dziewicą – mówi pani Agnieszka. Materiał "Interwencji".

 

 

Ostatnie dziewięć miesięcy były bardzo trudne dla 42-letniej Agnieszki  z Bolesławca. W połowie października ubiegłego roku pani Agnieszka pokłóciła się z córką. 15-letnia dziewczyna miała wyjechać do znajomych. Nie chciała podać ani miejsca spotkania, ani godziny powrotu.

 

Córka doniosła na matkę, bo chciała się zemścić

18 października zaraz po szkole, zła na matkę nastolatka udała się na komisariat policji. Od tego momentu życie jej i rodziny zmieniło się w koszmar. Sprawą zajęła się prokuratura. 15-letnia dziewczyna trafiła do rodziny zastępczej, a pani Agnieszce postawiono zarzuty. Cztery miesiące później, podczas trzeciego przesłuchania córka zeznała, że pani Agnieszka gwałciła ją i znęcała się nad jej młodszym bratem. Matka na dwa miesiące trafiła do aresztu. "

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-06-30/interwencja-corka-oskarzyla-matke-o-gwalt-kobieta-trafila-do-wiezienia/?ref=slider

 

Edytowane 1 Lipca 2022 przez spacemarine

[Conrad]

 

 

[tmr]

Nooo, a pomyślcie jakby pomówiła o takie czyny ojca? Złamane życie. A gówniara w porywach pod "baczne" oko kuratora...zidiocenie...

[Spokojnie]

Niezła patologia, poziom expert + ta dziewczyna później będzie kogoś dziewczyną, partnerka, może żoną. 

[Imiennik]

"Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie w sądzie, że nie widzimy szansy, żeby ona mogła wrócić do domu – przyznaje pani Agnieszka. Kobieta zamierza walczyć o uniewinnienie i odzyskanie dobrego imienia. O jej losie będzie decydował sąd. Córka kobiety do ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka."

 

No to ładny start w dorosłość sobie córeczka załatwiła. Oby rodzice byli twardzi w postanowieniu

[spacemarine]

"Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie w sądzie, że nie widzimy szansy, żeby ona mogła wrócić do domu – przyznaje pani Agnieszka. Kobieta zamierza walczyć o uniewinnienie i odzyskanie dobrego imienia. O jej losie będzie decydował sąd. Córka kobiety do ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka."

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-06-30/interwencja-corka-oskarzyla-matke-o-gwalt-kobieta-trafila-do-wiezienia/?ref=slider

 

Brawa dla matki.

[Patton]

1 minutę temu, Imiennik napisał:

No to ładny start w dorosłość sobie córeczka załatwiła. 

Głupota rzadko przebiega bezobjawowo.

[spacemarine]

3 minuty temu, Imiennik napisał:

"Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie w sądzie, że nie widzimy szansy, żeby ona mogła wrócić do domu – przyznaje pani Agnieszka. Kobieta zamierza walczyć o uniewinnienie i odzyskanie dobrego imienia. O jej losie będzie decydował sąd. Córka kobiety do ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka."

 

No to ładny start w dorosłość sobie córeczka załatwiła. Oby rodzice byli twardzi w postanowieniu

Brawa dla nich, ja też bym nie chciał mieć czegoś takiego w domu, masakra

[Obliteraror]

Ballada o Januszku + Pawlik Morozow w wersji nowoczesnej.

Makabra.

[Mmario]

18 minut temu, Imiennik napisał:

"Powiedzieliśmy dzisiaj na rozprawie w sądzie, że nie widzimy szansy, żeby ona mogła wrócić do domu – przyznaje pani Agnieszka. Kobieta zamierza walczyć o uniewinnienie i odzyskanie dobrego imienia. O jej losie będzie decydował sąd. Córka kobiety do ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka."

 

No to ładny start w dorosłość sobie córeczka załatwiła. Oby rodzice byli twardzi w postanowieniu

Ale alimenty będą musieli płacić? Czy można zrzec się rodzicielstwa w tym wieku i być zwolnionym z alimentów? Czy to przywilej tylko dla matek?

[cst9191]

54 minuty temu, Conrad napisał:

 

Skoro przy pani doktor jesteśmy:

 

[slavex]

Rewolucja zjada własne dzieci... 

 

Kobieta wrobiła kobietę, jeszcze lepiej że to 15 latka... ledwo zaczęła dojrzewać i już wie jakie fortele stosować... 

 

 

[Krugerrand]

Parafrazując Spurek: głupota ma płeć. Ofiarami są (głównie) mężczyźni, a jej sprawcami kobiety. Pozdrawiam🙂

 

PS: nie to, żebym coś sugerował, ale głupota jest rodzaju żeńskiego...

Edytowane 1 Lipca 2022 przez Krugerrand

[thyr]

Tak czy owak “nawalila” jako matka . Tak sie zastanawiam dalaczego ludzie jeszcze nie zrozumieli tego prostego faktu ze obecnie dzieci sa wlasnoscia korporacji zwanej nierzadem . Ty sie tylko nim czasowo zajmujesz , oni wbijaja software do lba . Autorytet rodzica juz dawno legl w gruzach . Nic tylko sie rozmnazac ku chwale ojczyzny 😂

Edytowane 1 Lipca 2022 przez thyr

[vodkas85]

Powoli rewolucja zaczyna zjadać swoje dzieci 🙂

[Kespert]

1 hour ago, spacemarine said:

15-letnia dziewczyna miała wyjechać do znajomych. Nie chciała podać ani miejsca spotkania, ani godziny powrotu

W sumie prawda - nie chciała podać godziny powrotu, i już najpewniej nie powróci.

"Jak teraz wyjdziesz, to możesz nie wracać".

 

49 minutes ago, Imiennik said:

Córka kobiety do ukończenia szkoły może przebywać w rodzinnym domu dziecka.

Gdzie ma szansę dowiedzieć się, jak wygląda gwałt.

 

8 minutes ago, thyr said:

Tak czy owak “nawalila” jako matka

Nie "walcząc" o powrót córci do domu, i tak wykazuje ponadprzeciętny rozsądek.

 

Takie historie się zdarzają, i nie każda trafia do mediów. 

Dziś, możliwość stosowania przez rodziców przekazów negatywnych została ograniczona prawnie do minimum. Pozostało jej tylko dziecko oddać tam, gdzie nikt prawem sobie głowy nie zawraca.

 

[Obliteraror]

3 minuty temu, Kespert napisał:

Pozostało jej tylko dziecko oddać tam, gdzie nikt prawem sobie głowy nie zawraca.

 

Synku, oddałem wszystkie twoje zabawki do domu dziecka.

Ale dlaczego, tatusiu?

Żeby ci tam smutno nie było.

 

xDD

Musiałem.

[Libertyn]

12 minut temu, thyr napisał:

Tak czy owak “nawalila” jako matka . Tak sie zastanawiam dalaczego ludzie jeszcze nie zrozumieli tego prostego faktu ze obecnie dzieci sa wlasnoscia korporacji zwanej nierzadem .

Często dlatego że rodzic tego bardzo chce. Tak było zawsze. Byli rodzice co mieli czas i byli tacy co go nigdy nie mieli. 
Dziś masz smartfony, kiedyś miałeś ulice.
Zawsze miałeś bunty nastolatków i zawsze miałeś takich co zamiast buntu byli absolutnie spacyfikowani.

12 minut temu, thyr napisał:

Ty sie tylko nim czasowo zajmujesz , oni wbijaja software do lba .

Bo nie powinieneś czasowo się zajmować.  To jest zajecie na całe życie. 

12 minut temu, thyr napisał:

Autorytet rodzica juz dawno legl w gruzach.

 On nigdy nie istniał. Autorytet trzeba sobie wypracować. Nie ma autorytetu per se tylko dlatego że jesteś ojcem czy matką. Autorytet trzeba też umieć utrzymać

 

[Kespert]

27 minutes ago, Obliteraror said:

Musiałem.

A synek ma 22 lata

 

26 minutes ago, Libertyn said:

Nie ma autorytetu per se tylko dlatego że jesteś ojcem czy matką.

Będzie prowokacja:

Autorytet to niewłaściwe słowo. Błędne założenie. Błędem jest oparcie wychowania na "autorytecie", bo niby z czego ma wynikać autorytet - że "skutecznie wyruchałem Twoją matkę?"

Rodzice nie potrzebują autorytetu - to dziecko potrzebuje to minimum inteligencji, które pozwala mu powiązać fakt własnego przeżycia, z opieką sprawowaną przez rodziców. Dostrzec podczas dorastania swoje zyski, a potem obopólne korzyści, wynikające z niepisanej umowy społecznej dwóch jednostek.

Odrzucając moralne imperatywy, co rodzice są dziecku winni? Nic. Zawsze przecież mogą pomyśleć "moje ciało, mój wybór" i się problemu pozbyć zawczasu.

Błędem jest też oczekiwanie przez rodziców jakiejkolwiek "wdzięczności" od dziecka.

 

Jak masz w hodowli hiperagresywnego psa, który regularnie kąsa rękę która go karmi, to najłagodniejsze co go spotka to kastracja. Bo w pseudohodowli (albo w gospodarstwie) to czekają siekiera albo powróz.

A jedyne, do czego można go nadal "wykorzystać", to walki psów. Bo jak użyć do ochrony psa, który atakuje właściciela?

 

Teraz, jak masz dziecko... Cóż, hodowla mięsa na III WŚ idzie całą naprzód.

Edytowane 1 Lipca 2022 przez Kespert

[spacemarine]

Godzinę temu, thyr napisał:

Tak czy owak “nawalila” jako matka . Tak sie zastanawiam dalaczego ludzie jeszcze nie zrozumieli tego prostego faktu ze obecnie dzieci sa wlasnoscia korporacji zwanej nierzadem . Ty sie tylko nim czasowo zajmujesz , oni wbijaja software do lba . Autorytet rodzica juz dawno legl w gruzach . Nic tylko sie rozmnazac ku chwale ojczyzny 😂

 

Niekoniecznie, czasem laska wpada w złe towarzystwo, a to czad i są historie ucieczki z domu i jady po Polsce, a to chęć popisania się itd. Mają w rodzinie niepełnosprawnego chłopaka a to wymusza ogarnięcia się życiowego rodziców, toe ni są żarty. Nie bronie jej, po prostu coraz częściej się słyszy jak to młodym laskom odpala korba

[Obliteraror]

28 minut temu, Kespert napisał:

Autorytet to niewłaściwe słowo. Błędne założenie. Błędem jest oparcie wychowania na "autorytecie", bo niby z czego ma wynikać autorytet - że "skutecznie wyruchałem Twoją matkę?"

Rodzice nie potrzebują autorytetu - to dziecko potrzebuje to minimum inteligencji, które pozwala mu powiązać fakt własnego przeżycia, z opieką sprawowaną przez rodziców. Dostrzec podczas dorastania swoje zyski, a potem obopólne korzyści, wynikające z niepisanej umowy społecznej dwóch jednostek.

Odrzucając moralne imperatywy, co rodzice są dziecku winni? Nic. Zawsze przecież mogą pomyśleć "moje ciało, mój wybór" i się problemu pozbyć zawczasu.

Błędem jest też oczekiwanie przez rodziców jakiejkolwiek "wdzięczności" od dziecka.

To zdanie zasługuje na pucharek, co niniejszym czynię

Aż dziw, że matce nie kazała pod łózko wchodzić, jak ww. serialowy bohater.

[Libertyn]

15 minut temu, Kespert napisał:

Będzie prowokacja:

Autorytet to niewłaściwe słowo. Błędne założenie. Błędem jest oparcie wychowania na "autorytecie", bo niby z czego ma wynikać autorytet - że "skutecznie wyruchałem Twoją matkę?"

Rodzice nie potrzebują autorytetu - to dziecko potrzebuje to minimum inteligencji, które pozwala mu powiązać fakt własnego przeżycia, z opieką sprawowaną przez rodziców.

I w końcu dziecko się wyprowadza a rodzice na tym bazujący są zdziwieni tym że dzieciak wcale się nimi nie interesuje, Bo oto nie potrzebuje już ich do przeżycia. Bo to minimum inteligencji przywiąże dziecko do najabardziej patologicznego rodzica. Sprowadzonego do roli  dostarczyciela jedzenia. I to minimum inteligencji sprawi ze dzieciak się odizoluje od rodzica

15 minut temu, Kespert napisał:

Dostrzec podczas dorastania swoje zyski, a potem obopólne korzyści, wynikające z niepisanej umowy społecznej dwóch jednostek.

Problem gdy te korzyści ograniczają się jedynie do sfery finansowej, a wręcz czysto fizjologicznej potrzeby przetrwania.

15 minut temu, Kespert napisał:

Odrzucając moralne imperatywy, co rodzice są dziecku winni? Nic. Zawsze przecież mogą pomyśleć "moje ciało, mój wybór" i się problemu pozbyć zawczasu.

Zawczasu, jak dziecko jest zaledwie zygotą

15 minut temu, Kespert napisał:

Błędem jest też oczekiwanie przez rodziców jakiejkolwiek "wdzięczności" od dziecka.

Dokładnie. Wdzięczność jest niewymuszonym darem. To nie jest tak że samo wypchanie dzieciaka z pochwy sprawi że on potem będzie skakał wokół rodzica.  Oj nie. Będzie skakał jeśli będzie chciał. 

15 minut temu, Kespert napisał:

Jak masz w hodowli hiperagresywnego psa, który regularnie kąsa rękę która go karmi, to najłagodniejsze co go spotka to kastracja.

O wiele częściej masz rękę która psa bije. 

15 minut temu, Kespert napisał:

Bo w pseudohodowli (albo w gospodarstwie) to czekają siekiera albo powróz.

A jedyne, do czego można go nadal "wykorzystać", to walki psów. Bo jak użyć do ochrony psa, który atakuje właściciela?

A co zrobić właścicielowi który się zneca albo zupełnie nie dba?

15 minut temu, Kespert napisał:

Teraz, jak masz dziecko... Cóż, hodowla mięsa na III WŚ idzie całą naprzód.

Kto wie, może sam jesteś też tym mięsem

[Mmario]

2 godziny temu, slavex napisał:

Rewolucja zjada własne dzieci... 

 

Kobieta wrobiła kobietę, jeszcze lepiej że to 15 latka... ledwo zaczęła dojrzewać i już wie jakie fortele stosować... 

 

 

Dziewczynki i zyvsie pobłażliwości dla ich działań i braku odpowiedzialności od małego. O ile chłopcy się pobiją lub nabroja to jest namacalny dowód, a dla kłamstw i pomówień nie ma namacalnego dowodu to inkary nie ma. 

[Kespert]

24 minutes ago, Libertyn said:

I w końcu dziecko się wyprowadza a rodzice na tym bazujący są zdziwieni

Jeśli dziecko dorastając i osiągając pełnoletniość, odchodzi i "nie spełnia oczekiwań rodziców" - to miało rodziców, którzy nie potrafili sami sobie zdefiniować porządnie oczekiwań.

Rodzice oczekiwali, rodzice się dziwią - ich problem!

 

26 minutes ago, Libertyn said:

Problem gdy te korzyści ograniczają się jedynie do sfery finansowej, a wręcz czysto fizjologicznej potrzeby przetrwania.

Zauważ, że mówiłem o "minimum", a więc podstawach. Nic nie zabrania wyjść poza podstawy.

Ale jak podstaw brakuje, to wszystko inne budowane bez fundamentu - musi runąć.

 

28 minutes ago, Libertyn said:

Zawczasu, jak dziecko jest zaledwie zygotą

Aktualne ograniczenia. Np. Spartanie nie mieli aż takich ograniczeń.

A są nadal na świecie wersje, że do momentu wyjścia z domu - jest możliwość "zabójstwa honorowego".

 

30 minutes ago, Libertyn said:

O wiele częściej masz rękę która psa bije.

Tu się zatrzymam, bo robi się poważnie.

Co to znaczy "bije"? Bo jest znacząca różnica pomiędzy właścicielem, który dzień w dzień używa knuta albo kija, a kimś kto uderzy psa za pogryzienie jego dziecka.

Bo obaj "biją".

Więc totalitarne myślenie mas, kazało wpisać w prawo "zakaz bicia". Zrównując w prawie mimowolne machnięcie smyczą, z ciosem pałką w podstawę czaszki.

Tymczasem mniejszym złem jest jedno uderzenie pokazujące "zło" konkretnego zachowania - niż pozwolenie, by później źle wychowany i agresywny pies nadawał się jedynie do uśpienia. I  tego wynika wprost podsumowanie - ci, którzy całkowicie zakazują możliwości wychowania, są potem odpowiedzialni za znacznie większe cierpienie - i psów, i ludzi. Ale większość nie jest w stanie dostrzec problemu "odroczonej gratyfikacji", chce cukierka tu i teraz.

 

39 minutes ago, Libertyn said:

A co zrobić właścicielowi który się zneca albo zupełnie nie dba?

Mając wolną rękę, przywróciłbym chłostę. Wychowawczo - w tym przypadku chyba najskuteczniejsza. Bardziej niż grzywna.

A w granicach obecnego prawa - kary są, ale problem to ich nie stosowanie. Wymagany jest pełny przegląd PLW, i wypierdolenie 80% na zbity ryj z zakazem wykonywania zawodu. Bo jak np. koń nad Morskim Okiem nie może stać na nogach o własnych siłach, a PLW "nie widzi problemu" - to wtedy PLW jest problemem.

 

40 minutes ago, Libertyn said:

Kto wie, może sam jesteś też tym mięsem

Bardzo możliwe.

[deleteduser174]

3 godziny temu, thyr napisał:

Tak czy owak “nawalila” jako matka . Tak sie zastanawiam dalaczego ludzie jeszcze nie zrozumieli tego prostego faktu ze obecnie dzieci sa wlasnoscia korporacji zwanej nierzadem . Ty sie tylko nim czasowo zajmujesz , oni wbijaja software do lba . Autorytet rodzica juz dawno legl w gruzach . Nic tylko sie rozmnazac ku chwale ojczyzny 😂

 

@thyr Nie zgadzam się z opinią, że autorytet rodzica legł w gruzach. Rozsądny rodzic autorytet u dziecka będzie mieć. 

O ile sam tego nie spieprzy to inni muszą się naprawdę mocno nastarać, żeby tenże autorytet rodzica zniszczyć.

 

Moje dzieci kończą 18 i 22 lata. Mogę mieć wątpliwości co do ich życiowych wyborów ale nikt mi nie powie,

że w jakimkolwiek momencie "system" zniszczył mój autorytet u dzieci.

 

Tylko, że NIGDY...

 

- nie powiedziałem, że szkoła ma mi dzieci uczyć i wychować.

- nie zgadzałem się na wszystko, czego dzieci chciały i tłumaczyłem DLACZEGO NIE.

- wymagałem, oczekiwałem, nagradzałem i karałem. Byłem konsekwentny.

- przykład dają RODZICE.

- wychowują RODZICE

- opiekują się, korygują zachowanie, socjalizują RODZICE

 

- od najmłodszych lat pokazywałem im świat umyślnie wtrącając ogólne zasady działania,

nie kradnij, nie kłam, bądź uczciwy, szanuj babcię, dziadka, rodziców... itp itd.

 

Jeżeli w domu rodzinnym 15-latka decyduje się tak zachować wobec matki to znaczy, że tam nie było ŻADNEGO autorytetu.

Edytowane 1 Lipca 2022 przez Miszka