Skocz do zawartości

Jak to interpretować?


Rekomendowane odpowiedzi

Siema,

opisz moje sytuacje i proszę Was o radę. 

Jestem, a właściwie byłem z laską przez 6 miesięcy, spotykaliśmy się, oczywiście wszystko dobrze szło, było dobrze, dogadywaliśmy się, zamieszkaliśmy z sobą po 4 miesiąch i czar prysł. 

Zostawiłem ją, a dlaczego? Próby wzbudzania zazdrości ( np mówienie, że ktoś tam na nią zwrócił uwagę, bądź napisał, miała też jednego orbitera, które trzymała przy sobie twierdząc, ze nie chce z nim być), umniejszanie mojej osobie, np mówiąc złe o moich kompleksach oraz bagatelizowanie rozliczeń z kasą- rzadko mogliśmy dojść do porozumienia. Były momenty stawiania granic i krótkich rozmów, że to mi nie pasuje, ale nie podziałało. Doszedłem do wniosku, że koniec. Spadło to na nią jak grom z jasnego nieba. Po rozstaniu, chwilę rozmawialiśmy, doszła do wniosku, że mnie przeprasza, że na początku relacji ludzie się docierają, że nie widziała wszystkiego i niektóre wzorce zachowani, np ( były ciagle jej kazał mowic kto ja zaczepia) chciała przełozyć na mnie, bo myslała, że tak powinno się o tym mówić.  Powiedziała, że widzi w naszej relacji potencjał, że dobrze się czuję ze mną, ale nie chcę do uczucia mnie zmuszać. I teraz rodzi sie pytanie Panowie co robić? Dogadywać się fajnie dogadywaliśmy, mam w sumie dużo wspólnych zainteresowań i planów na przyszłość, ale jakoś zabrakło u mnie zaufania. Jakieś rady i sugestie? Dzięki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, maczupikczu napisał:

Jakieś rady i sugestie? Dzięki.

1. Przywitanie.

2. Awatar.

3. Miło będzie, jak w odpowiednim dziale napiszesz jak tu trafiłeś.

4. Zakładasz temat.

 

Takie mamy zasady. Trzeba dać coś od siebie, żeby coś otrzymać.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam ramę cały czas, myśle, ze tez po decyzji, ze się rozstajemy moja osoba w jej oczach urosła. Nauczyłem sie dbać, ale nie wykorzystywać, np. Jest zmęczona i to widzę zrobię herbatę, jest w pełni sił i mówi zrob mi herbatę, odpowiadam” możesz sobie sama zrobić i tak dalej. Paradoksalnie sobie nie mam zbyt dużo do zarzucenia, nie bylem zazdrosny, dbałem tez o siebie i dalej dbam, utrzymywałem relacje z kobietami( tylko podtrzymując rozmowę, ale wiadomo talerze). Sytuacja z dzisiaj: jest u mnie, orbiter zadzwonił( pokazała mi telefon i mówi, ze ostatnio ja widział w złym stanie ( pracują w jednym biurzei chwile rozmawiali, prawdopobnie chce zrobić z siebie pocieszyciela albo mogła już z nim w coś wejść, mimo, ze usilnie twierdzi, ze ostatni dni miała wyrzucone z życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gościu napisał:

Nie trzymasz żadnej ramy, skoro po decyzji o końcu pozwalasz pańci dalej manipulować.

 

I wlasnie tutaj sie zacząłem zastanawiać, manipulacja czy chęć faktycznego powrotu z zasadami, które postawiłem. Powiedziałem co mi się nie podoba, ze sobie na to nie pozwole i jak będzie miało miejsce to samo, to nie zawaham drugi raz odejść. Powiedziała ze rozumie, ze przeprasza i chce to wszystko naprawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to żadne odejście tylko bardziej twoja ciekawość co ona zrobi. Ja taka osoba jak ty szybko zacząłbym manipulować bo widać że jesteś podatny jeśli nie trzymasz się określonego zdania. Zakręci cię wokół palca jak będzie chciała w końcu już to zrobiła. Bless 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, szakal666 napisał:

Przeciez to żadne odejście tylko bardziej twoja ciekawość co ona zrobi. Ja taka osoba jak ty szybko zacząłbym manipulować bo widać że jesteś podatny jeśli nie trzymasz się określonego zdania. Zakręci cię wokół palca jak będzie chciała w końcu już to zrobiła. Bless 

Zacznijmy od tego, ze rozstanie było zaplanowane i uwzględnione były element, brak zrozumienia i refleksji= brak relacji. Kontakt został „przywrócony” tylko przez pryzmat zabrania pozostałych rzeczy, a później dostałem informacje o której wspomnialem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maczupikczu napisał:

Jest zmęczona i to widzę zrobię herbatę, jest w pełni sił i mówi zrob mi herbatę, odpowiadam” możesz sobie sama zrobić i tak dalej

Kobiety tak już mają.

Moja nastawi wodę, kładzie się i specjalnie woła "zrób mi kawę/herbatę do łóżka".:D

Gdy przyniosę "och jaki jesteś kochany, misiu, dziękuję".😍

 

6 godzin temu, maczupikczu napisał:

myśle, ze tez po decyzji, ze się rozstajemy moja osoba w jej oczach urosła.

Zaczynasz się cenić.

 

6 godzin temu, maczupikczu napisał:

Sytuacja z dzisiaj: jest u mnie, orbiter zadzwonił( pokazała mi telefon i mówi, ze ostatnio ja widział w złym stanie ( pracują w jednym biurzei chwile rozmawiali, prawdopobnie chce zrobić z siebie pocieszyciela albo mogła już z nim w coś wejść, mimo, ze usilnie twierdzi, ze ostatni dni miała wyrzucone z życia. 

Czy TY również pokazujesz jej co piszą Twoje orbiterki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość szybka decyzja o wspólnym zamieszkaniu. Skoro było rozstanie, trzeba się z tym pogodzić i definitywnie powiedzieć sobie koniec. Nie szanowała twoich granic także bez żałowania. Coś Ci nie pasowała i po męsku podjęta decyzja o rozstaniu. 

Idziesz do przodu po nowe Ci**i :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Brat Jan napisał:

Kobiety tak już mają.

Moja nastawi wodę, kładzie się i specjalnie woła "zrób mi kawę/herbatę do łóżka".:D

Gdy przyniosę "och jaki jesteś kochany, misiu, dziękuję".😍

 

Zaczynasz się cenić.

 

Czy TY również pokazujesz jej co piszą Twoje orbiterki?

Nie, raz powiedziałem o nachalnej lasce, która miała problemy z sobą i wolałem moja uświadomić żeby nie było kwasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maczupikczu Zastosuj się do wytycznych, o których @DOHC napisał do tego przeczytaj uważnie regulamin no chyba, że chcesz wychaczyc bana to droga wolna?

 

PS. Bracia nie wyrywajcie się tak do pomagania obcemu, na razie nie wiemy z kim mamy do czynienia. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cie laska od poczatku nie szanuje to raczej nie licz na cuda . Moze zmieknie na moment ale pozniej malymi kroczkami dojdzie do punktu w ktorym powiedziales stop . Na pocieszenie ci powiem ze to obecnie jest standard . Laski maja misje ustawiac misiow na swoja modle i nic z tym nie zrobisz .Ewentualnie mozesz zmienic partnerke ktora poudaje przez moment ze jest inna od innych mysz.

Edytowane przez thyr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał:

@maczupikczu Zastosuj się do wytycznych, o których @DOHC napisał do tego przeczytaj uważnie regulamin no chyba, że chcesz wychaczyc bana to droga wolna?

 

PS. Bracia nie wyrywajcie się tak do pomagania obcemu, na razie nie wiemy z kim mamy do czynienia. 

Avatar jest, przedstawiłem się w odpowiednim dziale oraz opisałem jak do Was trafiłem. Dziękuje za sugestię Panowie. 

43 minuty temu, thyr napisał:

Jak cie laska od poczatku nie szanuje to raczej nie licz na cuda . Moze zmieknie na moment ale pozniej malymi kroczkami dojdzie do punktu w ktorym powiedziales stop . Na pocieszenie ci powiem ze to obecnie jest standard . Laski maja misje ustawiac misiow na swoja modle i nic z tym nie zrobisz .Ewentualnie mozesz zmienic partnerke ktora poudaje przez moment ze jest inna od innych mysz.

Z wiekiem dochodzę, ze nie mam zamiaru zmieniać dorosłych ludzi na siłę, po prostu zwracam uwagę i taka osoba powinna sama dojść do refleksji. 

Wiadomo, że jak w grę wchodzą uczucia to chwilowo człowiekowi odpierdala i zaczyna faworyzować partnerkę. Tutaj mam nietypowy moment, bo laska sama mówi o refleksjach, o braku dogadania i złej interpretacji moich odczuć, i jak przyznaję czasem poczuciem się zbyt pewnie w tej relacji. Co do powrotów zawsze miałem zasadę- nie chcesz mnie, przecierpie, nie wracam( paradoks Panowie, ze same laski chciały wracać). Zazwyczaj sobie radziłem z takimi sprawami sam, nie mam jakiegoś ogromnego parcia na powrót, natomiast tutaj wchodzi w głowę racjonalizm i też Wasze perspektywy, po prostu jest łatwiej podjąć decyzję, bo finalnie to my sami ją podejmujemy. 

 

Co do tego Miśka, dostaję często informację, że mam specyficzny charakter, taki który stawia na swoim i jest uparty( przy tym podobno jest wkurwiający), ale też potrafię rozśmieszyć i zadbać.(łatwo mi te upartość wybaczyć, chociaż nie wiem czy jest tu co wybaczać ( nie są to tylko opinie moich partnerek). 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, thyr napisał:

Moze zmieknie na moment ale pozniej malymi kroczkami dojdzie do punktu w ktorym powiedziales stop . Na pocieszenie

To ja dodam coś na niepocieszenie.:D

Analizując moje małżowiństwo w którym jestem w hooj lat- dopóki z taką będziesz dopóty będą próby urabiania przeplatane okresami stabilności.

Co wcale nie znaczy, że Cię urobi, ale będzie próbować.

To jest częścią natury i będąc w związku tego nie unikniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

To ja dodam coś na niepocieszenie.:D

Analizując moje małżowiństwo w którym jestem w hooj lat- dopóki z taką będziesz dopóty będą próby urabiania przeplatane okresami stabilności.

Co wcale nie znaczy, że Cię urobi, ale będzie próbować.

To jest częścią natury i będąc w związku tego nie unikniesz.

No właśnie, kiedyś to dziewczyny robiły na mnie, te wszystkie shit testy i podważanie zdania. Wtedy nie wiedziałem, teraz się przed tym potrafię bronić( albo przynajmniej mi w tym idzie lepiej). Sęk w tym ile tych shit testów jest oraz czy nie będzie mi to przyprawiać o ból głowy( chciałbym mieć wreszcie spokojny związek, chociaż zastanawiam się czy jest to w ogóle możliwe). Zauważyłem tez, że w momencie kiedy dbam o siebie fizycznie często kobiety mówią: o nie schudłeś, byłeś taki fajny i takie tam( zastanawiam się czy jej w głowie nie zaczyna się pojawiać, oho, zaczyna być bardziej atrakcyjny, ciężej będzie mu wejsć na głowę lub można znaleźć inną samicę)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, PyrMen napisał:

Ciekawe w czym jeszcze ja eks tak skutecznie zaprogramował. 

 

Jak pisali inni możesz ją trzymać na orbicie ale żadnej ramy nie trzymasz. 

Rozstanie jest 0-1.

Możesz bardziej rozwinąć temat ramy? Jaki błąd popełniam i sugestie? 

7 minut temu, Veneziano napisał:

"Jeżeli nie trzyma się rąk twoich, odsuń ją od siebie" - Syrach

Czytaj mądrości górali z wzgórz Golan

Jak to przełożyć dokładnie na moim przykładzie? Chodzi o brak szacunku na początku relacji czy raczej chęć wzbudzenia zazdrości? Orbiter w mojej opinii powinien zostać automatycznie usunięty( nie interesuje mnie, mówiłam mu). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALBO wywalasz ją z życia albo nie. 

Nie ma trzeciej drogi, chyba że dla pizdencjeuszy. A właśnie to robisz. 

 

Jakie jeszcze jej zachowania zostaly wyuczone przez eks popychacza? 

 

Orbiter powinien być zapomnianym epizodem jeszcze zanim zaczęliście razem mieszkać. Czego tu nie rozumiesz? Trzyma dwie gałęzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.