Skocz do zawartości

"Marnujesz swój potencjał" - wariacje nt. tekstu


Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno niejeden z braci usłyszał od kobiety taki tekst : "marnujesz swój potencjał", w różnych wariantach.

 

Czasem w relacji do kobiety formalnie neutralnej.

Czasem w relacji przyjacielskiej (+ chętka na coś więcej)

Czasem w związku w trakcie.

Czasem w związku przy rozstaniu.

 

Ciekaw jestem, co ostatecznie taki tekst u was oznaczał, jaki miał podtekst, do czego miał "nakłonić" samca.

Ogólniki z teorii "żeby miś więcej tyrał" już wliczyłem w odpowiedzi.

Chodzi mi o realne przykłady z życia, czy tzw. "kul story"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że miałem bardziej i więcej tyrać. Oczywiście na nią. Najlepsze było, że jak już tyrałem, czyli kończyłem studia, pisałem magisterkę, pracowałem już na pełen etat, dodatkowo chodziłem na kurs językowy, to usłyszałem, że i tak jej tym nie zaimponuje XD. Także dla kobiety nieważne co byś robił i jak, ile w z tego wyciągniesz i ile przypadłoby jej, to zawsze będzie źle, nie tak i za mało. Jeszcze lepsze niż najlepsze jest to, że ja tak naprawdę robiłem to dla siebie, dziś mam dużo lepszą pracę niż wtedy, studia skończyłem, język na dużo lepszym poziomie, a jej w moim życiu już nie ma. Także kto tak naprawdę na tym skorzystał? No przecież nie ona...

  • Like 13
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja usłyszałem od mojej pani,w trakcie związku. Chciała mnie zmotywować do znalezienia lepszej pracy i uwierzenia w siebie.

W poprzedniej wydawało mi się,że jak mam stabilne warunki to jest ok, nawet jak czasami czułem wypalenie i że mnie już nie rozwija. 

Po jakimś czasie zmienilem  pracę na ciekawszą i lepiej płatną. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem takiego tekstu w kontekście pracy czy zarobków. 

Zdarzało się, chodziło głównie o rozwój hobby, gdzie widziały że mam jakiś talent.

Ale to mniejszość, mało ludzi chce i umie pozytywnie motywować. 

Godzinę temu, sargon napisał:

Ciekaw jestem, co ostatecznie taki tekst u was oznaczał, jaki miał podtekst, do czego miał "nakłonić" samca.

W moim przypadku to było nawet miłe i motywujące. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość męskiego potencjału jest zmarnowana.

 

Pomyślcie, że nawet lecąc nawet na pełnej kurwie używamy może 20,30 % naszej mocy fizycznej i psychicznej.

 

Dlatego nastawienie do życia powinno być takie, że uważamy zmęczenie za wymysł i rzecz nieistniejącą.

 

Ile to razy byłem w górach od 4 do 23, idąc pod górę dziesiątki kilometrów, po czym wracając, wydawało mi się, że jestem zmęczony, a potem w pubie, jakiś typ miał problem do mojego ziomka  = nieskończona energia w moim organizmie, jak po kokainie...

 

SKĄD?

 

Zmęczenie jest więc konstruktem społecznym, wymyślonym by nas kontrolować!

 

 

Boże, pozwól nam poznać nasze ograniczenia, proszę Cię Boże!

 

Mam pełno mocy, tak pełno, że mnie frustruje, ponieważ nie potrafię jej odpowiednio wykorzystać, jest skumulowana,  nie mam odpowiedzi, oraz nie znam odpowiednich ludzi.

 

Większość mężczyzn to przegrywy.

 

Nie są mnie w stanie niczego nauczyć.

 

Jak więc zdobyć dostęp do top 1 % mężczyzn, którzy są ode mnie lepsi?!

 

Jak?!

 

To moja frustracja...

 

Zarabiam aktualnie ponad 20 000 plnów miesięcznie, jednak co z tego, skoro wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

 

Można więc dojść do konkluzji, że taka moc bywa przekleństwem.

 

Urodziłem się Pół Bogiem i nie wiem jak stać się Bogiem Pełnym, Bogiem ruchającym setki modelek, Bogiem jeżdżącym pozłacanym ferrari, Bogiem rzucającym bezdomnym pliki banknotów, w akcie miłosierdzia i prawdziwej empatii...

 

Naucz mnie aniele stróżu!

 

Błagam Cię!

Edytowane przez RENGERS
  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, RENGERS napisał:

wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

Zapisz się do PiS.

Za poradę oczekuję grubaśnej posadki w Orlenie.:D

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, RENGERS napisał:

Większość męskiego potencjału jest zmarnowana.

 

Pomyślcie, że nawet lecąc nawet na pełnej kurwie używamy może 20,30 % naszej mocy fizycznej i psychicznej.

 

Dlatego nastawienie do życia powinno być takie, że uważamy zmęczenie za wymysł i rzecz nieistniejącą.

 

Ile to razy byłem w górach od 4 do 23, idąc pod górę dziesiątki kilometrów, po czym wracając, wydawało mi się, że jestem zmęczony, a potem w pubie, jakiś typ miał problem do mojego ziomka  = nieskończona energia w moim organizmie, jak po kokainie...

 

SKĄD?

 

Zmęczenie jest więc konstruktem społecznym, wymyślonym by nas kontrolować!

 

 

Boże, pozwól nam poznać nasze ograniczenia, proszę Cię Boże!

 

Mam pełno mocy, tak pełno, że mnie frustruje, ponieważ nie potrafię jej odpowiednio wykorzystać, jest skumulowana,  nie mam odpowiedzi, oraz nie znam odpowiednich ludzi.

 

Większość mężczyzn to przegrywy.

 

Nie są mnie w stanie niczego nauczyć.

 

Jak więc zdobyć dostęp do top 1 % mężczyzn, którzy są ode mnie lepsi?!

 

Jak?!

 

To moja frustracja...

 

Zarabiam aktualnie ponad 20 000 plnów miesięcznie, jednak co z tego, skoro wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

 

Można więc dojść do konkluzji, że taka moc bywa przekleństwem.

 

Urodziłem się Pół Bogiem i nie wiem jak stać się Bogiem Pełnym, Bogiem ruchającym setki modelek, Bogiem jeżdżącym pozłacanym ferrari, Bogiem rzucającym bezdomnym pliki banknotów, w akcie miłosierdzia i prawdziwej empatii...

 

Naucz mnie aniele stróżu!

 

Błagam Cię!

Na to jest tylko 1 sposób musisz znaleźć odpowiednią żonę taką jaką ma Duda,Komorowski czy Sikorski która wciągnie w odpowiednie kręgi .

Wtedy to ty nie tylko będziesz ruchał te modelki ale decydował czy mają pracę czy nie 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

Zarabiam aktualnie ponad 20 000 plnów miesięcznie, jednak co z tego, skoro wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

Mistrzu kochany a gdzie te 20 000 plnów miesięcznie robisz? Tutaj czy w Norwegii w której pisałeś, że obecnie siedzisz?

Bo jeśli tam to znaczy, że zarabiasz nie mniej, nie więcej niż dwukrotność minimalnej pensji. Naprawdę wielki wyczyn, "nieskończone pokłady mocy" "krok od milionera" XD

Dorzuć sobie jeszcze pół etatu na zmywaku to już w ogóle będziesz na jednej stopie z Zaorskim😘

  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

Większość męskiego potencjału jest zmarnowana.

 

Pomyślcie, że nawet lecąc nawet na pełnej kurwie używamy może 20,30 % naszej mocy fizycznej i psychicznej.

 

 

Świetnym przykładem jest David Goggins. W swojej książce opisuje, że gdy człowiek nie daje już fizycznie rady to osiągnął dopiero 50% swojego maksimum :D 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

 

Zarabiam aktualnie ponad 20 000 plnów miesięcznie, jednak co z tego, skoro wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

 

 

Stary! Odkładasz co wypłatę 50 proc. zarobków, wtenczas po 8 latach oraz 4 miesiącach nim jesteś. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem. Od jednej kobiety co była mną zainteresowana właśnie coś w stylu - marnujesz się na etacie, powinneś założyć własną firmę i kasować faktury.

 

Tylko że ja ani ochoty a co najważniejsze pomysłu na biznes nie miałem. Pani myślała chyba że wystarczy założyć firmę i kasa nagle sama się znajduje. 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Chciałbym taki tekst usłyszeć. Mi się nie przytrafiło.

....A tam pierdolisz.

'BLACK MIRROR'...mode.

 

.....A mąż/chłopak/brat(....)...koleżanki/sąsiadki/SZwagier(....) MA!!!

-

-

-

-(wstaw dowolne),

-

-

-

(robi)

-

-

-

(umie)......

To jest to samo...tylko od zaplecza magazynu.

I co 'mieśniaku' nigdy nikt czegośjakoślepiej? ...ktoś tam?

:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, RENGERS said:

1. Większość mężczyzn to przegrywy.

Nie są mnie w stanie niczego nauczyć.

 

2. Zarabiam aktualnie ponad 20 000 plnów miesięcznie, jednak co z tego, skoro wewnętrznie czuję nieskończone pokłady mocy, które już dawno uczyniły by mnie milionerem, gdybym wiedział tylko CO ROBIĆ i w KTÓRYM KIERUNKU?!

Ad 1: Może jednak są.

Bo znają odpowiedź na pytanie zawarte cytacie nr 2.

Niestety  to chyba TY nie jesteś w stanie się tego nauczyć.

 

Ad 2: To dość proste.

Stać cię raczej, żeby wziąć miesiąc wolnego.

Weź go i idź popracować w hospicjum.

Pensji nie potrzebujesz, za to to co zobaczysz będzie warte więcej.

Powie ci ile są warte twoje tysiące i może wreszcie się dowiesz co robić.

 

Istnieje film, opowiada dokładnie o takiej sytuacji, ale nie znajdę od ręki tytułu.

Nie powiem ci przesłania jakie niósł, bo i tak nie dotrze.

Nie jesteś na tym etapie, bo jak sam piszesz nie wiesz na jakim etapie jesteś.

 

Przeczytaj (to mi się nasunęło, bo akurat to czytam):

Farrell-Warren:  Why-men-are-the-way-they-are

Rozdział: The Five Components Of Power.

 

 

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado ja nie mam bólu dupy o to, tak mi się w życiu trafiło, że te moje miłostki, przeloty, LTRy to nie były jakościowe kobiety. Tak, takie teksty w swoja stronę słyszałem, lecz nigdy nie byłem z kobietą, która motywowała do czegokolwiek, to były terminatory nastawione na branie. Lecz nie mam z tym problemu, że mogę polegać tylko na własnych nogach itd. Całkiem inaczej się żyje (w moim przekonaniu lepiej), kiedy wiesz, że nikt Cię nie pozbiera. Tu gdzie teraz jestem, zawodowo itd mogę liczyć tylko na siebie i na tym etapie życia bardzo mi to odpowiada. 5   

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne.

Ogólnie są bliższe rzeczy.

To jaką masz władzę, siłę czy coś tam jeszcze, (też nie chce mi się szukać dokładnego tekstu), zależy od tego jak panujesz nad własnym życiem.

Możesz rządzić krajem, ale nie możesz napić się piwa gdy chcesz, bo akurat masz posiedzenie MSZ.

Możesz mieć wszystkie dziwki z kraju i zagranicy, ale żona ci nie daje i robi z ciebie pieska.

Rządzisz tysiącami ludzi, ale na wyjście z kolegami w piątek wieczorem musisz dostać zgodę.

O ile w ogóle masz jakichś kolegów, bo to w takiej sytuacji pewne nie jest.

Całkiem pouczającym filmem jest zresztą "Sknerus" z Kirkiem Douglasem.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, zuckerfrei napisał:

to były terminatory nastawione na bran

Acha.

No co Ty?

Powaga?!

Jajcarz z Ciebie.

...

Do czasów forum.....miałem MEGA przekonanie iż 'trafił' mnie się mega 'NIE wdzięczny' egzemplaż SSamicy.

 

Dziś z już wiim.

To raczej był standardowy model.

Raczej nizinno lotny.

Teraz z perspektywy czasu cukam iż inni majoo bardziej przeebane.

 Sumarcznie zbyt biała zbroiiA się zerdzewiła.

Tu cieknie, tam kapie, leżę wyebany na kanapie, po dupie się  drapie.

Na koniec miesiąca wyciągam stojące skarpetki z kąta.

Szpachelką pleśń z garów zdrapuje....generalnie lans taki mi pasuje.

Kwiatki podlewam sąsiadów zalewam.

... 

Do brodzika walę szczocha bo mnie ŻADNA JUŻ NIE kocha.

 :)

 

 

 

 

 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaniżajcie poziomu, szkoda rozjechać temat.

 

Przypomniało mi się pewne wydarzenie sprzed lat.

Gadałem na czacie z kobietą, narzekała na życie.

Dałem jej tę radę co wyżej - idź popracować w hospicjum.

 

Wiecie co mi powiedziała?

"Ja leżę w hospicjum".

 

O K-WA!!!

To był piorun. Zamurowało mnie. Lepiej (czyli gorzej) trafić nie mogłem.

W TAKIEJ sytuacji doradźcie co zrobić, będziecie mędrcami.

Nie mnie.

Doradźcie JEJ co ma zrobić, żeby jej spojrzenie na życie się polepszyło.

[To nie jest sytuacja wymyślona na potrzeby forum. Nie robię takich rzeczy. To się zdarzyło.]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Jak więc zdobyć dostęp do top 1 % mężczyzn, którzy są ode mnie lepsi?!

Ostatnio wrzucałeś taki film o pewnej pani z penisem. Więc nie wiem, pomyśl, pokombinuj, cycki se zrób, może otworzą się jakieś nowe drzwi przed Tobą ;)

 

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Urodziłem się Pół Bogiem i nie wiem jak stać się Bogiem Pełnym, Bogiem ruchającym setki modelek, Bogiem jeżdżącym pozłacanym ferrari, Bogiem rzucającym bezdomnym pliki banknotów, w akcie miłosierdzia i prawdziwej empatii...

Kiedy no fap wjedzie za mocno :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.