Skocz do zawartości

Wincenty

Rekomendowane odpowiedzi

"W dniu 7 lipca 2022 odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.

Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,50 pkt."

 

Owszem, po raz kolejny rada polityki pieniężnej napluła w twarz ludziom posiadającym jakiekolwiek oszczędności.

 

 

Czas podnoszenia stóp jak i wysokość zwyżek pozostawiam na inny temat więc do brzegu.

Załóżmy że macie w bezpiecznym miejscu garaż/pomieszczenie, wymiary 4x4m wys. 2,1m oraz chcecie tam w towarze ulokować oszczędności rzędu 4-8 tys. zł na okres 12-24 miesięcy.

Mogą to być najróżniejsze rzeczy od kartonów z wódką przez worki ziaren kawy, szpule z drutem do spawarki czy srebrne monety po węgiel.

 

Burza mózgów i zapraszam do podrzucania pomysłów

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Wincenty napisał:

Owszem, po raz kolejny rada polityki pieniężnej napluła w twarz ludziom posiadającym jakiekolwiek oszczędności.

Oj, to chyba tak nie działa. Owszem rada podwyższyła po raz kolejny stopy i pewnie jeszcze nie raz to zrobi, natomiast to nie rada pluje nam oszczędzającym w twarz, ale robi to moim zdaniem banksterka, która oczywiście podnosi oprocentowanie kredytów zgodnie z decyzjami rady, ale oprocentowanie lokat czy kont oszczędnościowych już takie nie jest. W moim banku, nazwę pominę, konto oszczędnościowe jest oprocentowane na 1 (słownie: jeden) procent w skali roku. Dodam tylko, że wcześniej byłem informowany drogą oficjalną od banku o zmianach oprocentowania na lokatach czy kontach oszczędnościowych, ale jakoś dziwnym trafem od jakiegoś czasu nie jestem i tylko dzięki zauważonym znacznie wyższym niż poprzednio odsetkom się o tym dowiedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od osobistej sytuacji. Jeśli masz jakieś umiejętności rzemieślnicze to najlepiej kupić materiał i odłożyć. 

 

Alkohol (podobno nigdy nie staniał podobnie jak diamenty), a może nawet zyskać. Nie napalałbym się na jakiś drogi z drugiej strony. Whisky znane ok 100 PLN - czarny jaś itp. 

Mydło w kostkach.

 

Unikałbym chemii kiepskiej jakości - wszystko co kupujesz, żeby odłożyć, powinno być rzeczami, które używasz. Ja np. kupiłem proszek do prania gorszej jakości niż na co dzień używam, po jednym praniu poszedł w odstawkę, podobnie zapas maszynek BIC bo taki sprytny chciałem być, dobrze że objętościowo nie tak dużo miejsca zajmują. Pewnie wylądują jak będę jechał zawieść ciuchy do przytuliska.

 

Cukier, tylko trzeba zabezpieczyć. 

 

Srebro bardzo ciężko powiedzieć, mam trochę. Odłożone na czarną godzinę. Jestem w tym aktywie od ok 10 lat i ciągle słyszę, jakie to nie doszacowane. Jeśli się sprawdzi choć połowa przewidywań to będę przeszczęśliwy. Tak na marginesie srebra za 8k to upchasz po kieszeniach, jeśli nie w spodniach to w spodniach i bluzie na pewno. 

 

Tak szczerze, to za takie pieniądze możesz kupić coś co używasz i nie napalałbym się na to, że wyczujesz co będzie najlepsze. Jak ktoś wie, że od jutra zakażą sprzedaży aspiryny bez recepty, to się nie pochwali na forum ;).

 

Można zapłacić czynsz do przodu lub inny abonament. Za jedno pomieszczenie zapłaciłem za 2 lata z góry. Nie muszę myśleć jak przewieźć kasę, właściciel też zadowolony, do tego spokój ducha. Naprawdę ciężko na takich pieniądzach i bez doświadczenia się wstrzelić w jakieś horrendalne zyski. Duży zarobek to albo kwestia szczęścia (rzadko), bo nawet wyczekanie okazji i jej ocena to jakaś umiejętność, albo znajomość branży.

 

Ze śmiesznych rzeczy, mam kolegę co pracuje przy wykańczaniu wnętrz. Normalna wykończeniówka. Jakieś 1,5 temu uszkodziła się maszyna u jednego z liderów produkcji wykładziny. Taka zwykła 40 zł /m2. Jeden z hurtowników schował ten konkretny kolor i poczekał na okazję. Miał nosa, bo kilka miesięcy nie było tego jednego koloru na rynku. Trafił się klient co kupił za 200 zł. Firma podjęła się zrobienia zabudowy na targi, przyjęła projekt, ale nie spodziewała się, że tego koloru nie będzie akurat na rynku w tym momencie. Zabudowę robi się kilka dni przed targami, marże wysokie, nikt nie ryzykował zadzierania z dużą zachodnią firmą. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurs jest jasny od lat i od lat o tym piszę - wyinflacjowanie się upadkiem walut z długów systemowych i odcięcie się tym samym od przejęcia przez producentów gówno-papierków niemal całości światowego majątku. Inflacja jest fundamentalnym elementem konstrukcyjnym, filarem walut fiat. Nie mogą istnieć bez niej. 

Waluty fiat były instrumentem tymczasowym, służącym do transferu dóbr w stronę ich kreatorów. Pozornie tylko ich podstawową funkcją była rola rozliczeniowa i całe to bajdurzenie o "silnych walutach" to jedną z większych kłamstw ekonomii wszechczasów. Jedwabnik po prostu miał się na to nabrać, żeby wydymać go ze wszystkiego. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat znajomej mial hipoteke na 2.5k teraz po “korektach”ma prawie 4k .Trzeba przyznac ze maja chooje rozmach . Jeden z braci chwalil sie ostatnio ze 90 % z tego to odsetki .Oyebali naszych rodzicow 30 lat wstecz teraz yebia to pokolenie. I tak cyklicznie co jakis czas gola barany bo zbyt bogaty baran to zagrozenie dla tej legalnej mafii ktora tutaj zeruje.

Edytowane przez thyr
  • Like 2
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Krugerrand napisał:

W moim banku, nazwę pominę, konto oszczędnościowe jest oprocentowane na 1 (słownie: jeden) procent w skali roku.

Ja mam 4 konta. Kasę przelewam tam gdzie aktualnie lepsze warunki - obecnie 5%. To i tak jest nic w porównaniu do inflacji ale nie widzę powodu trzymać kasę na 1%. Przecież teraz nawet nie trzeba wychodzić z domu żeby założyć konto...

 

25-30% mam w walutach obcych. Ogólnie w tym roku mój plan był "buy the fucking dip" na walutach ale złoty nie chce przestać tracić więc nie ma dipów :D. Dobrze że przynajmniej zarabiam w walutach obcych.

 

Krótkoterminowo, staram się robić zapasy produktów, które i tak zużywam gdy tylko pojawi się jakaś promocja: herbata, kawa, leki, środki czystości, kosmetyki, itp.

 

Dodam jeszcze, że w średnio-długim terminie obawiam się scenariusza bail-in. Trzymanie środków w banku jest teraz ryzykowne a zysk żaden. Lepiej rozdzielić forsę pomiędzy kilka banków, jeśli macie możliwości to również zagranica. Dobrze mieć też trochę keszu papierowego ale jak już gówno wpadnie w wiatrak to niewiadomo czy ktoś będzie jeszcze to przyjmował. Tak czy owak, ruskie banki w Europie całkiem niedawno się rozleciały i ludzie otrzymywali (wydrukowaną) kasę z funduszy gwarancyjnych. Pytanie tylko czy zanim taka kasa do was przyjdzie to będziecie mięli za co kupił bułki. Druga sprawa, że teraz padło kilka banków a co będzie jak tylko kilka banków nie padnie. Ile będą warte te fundusze gwarancyjne wtedy.

Edytowane przez Shark
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, thyr said:

Brat znajomej mial hipoteke na 2.5k teraz po “korektach”ma prawie 4k .Trzeba przyznac ze maja chooje rozmach . Jeden z braci chwalil sie ostatnio ze 90 % z tego to odsetki .Oyebali naszych rodzicow 30 lat wstecz teraz yebia to pokolenie. I tak cyklicznie co jakis czas gola barany bo zbyt bogaty baran to zagrozenie dla tej legalnej mafii ktora tutaj zeruje.

 

Kumpel dzisiaj pisał. Odsetki od kredytu 1500 zł, kapitał 300 zł. Razem rata 1800 zł. Ma 190k do spłacenia. Ostatnio nadpłacił 60k. Kredyty to teraz interes życia. Kiedyś dług to było coś czego ludzie się wstydzili. Dzisiaj to norma (w formie kredytu). Przyszyły czasy że trzeba spłacać długi. Kto myślał ten ma niewiele, ale kto wie moze to będzie wiecej niż ci co mają kredyty, albo co podejrzewam - wszystkich wyzerują. Problem w tym że jak nie brałeś kredytu to żyłeś jak lump a oni jak królowie. Więc sprawiedliwości tak czy siak nie będzie. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waluty, srebro i złoto. Żadne dobra materialne, raz że może to ktoś ukraść, może się popsuć, zawilgotnieć, dwa żeby później to upłynnić trzeba czasu i znajomości branży tego co akurat trzymamy żeby wiedzieć jak, gdzie, komu i za ile sprzedać. A w razie W jeżeli trzeba uciekać, to wszystko przepada w pizdu, a papiery i kruszec do kieszeni i dzida.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to byla jakas wiedza tajemna, ze jak sie bierze kredyt na 30lat ze zmienna stopa, to jego warunki moga sie w czasie zmienic? Po kredytach CHF nikt sie niczego nie nauczyl. Jestem ciekaw czy taka sytuacja powtorzy sie trzeci raz, jesli tak to juz oznaka, ze ktos jest po prostu zwyklym debilem.

 

Warto tez zwrocic uwage, ze historyczny rekord udzielonych kredytow przypadal na lipiec 2021. Wszystko w czasie najnizszych stop. Tych co wzieli wczesniej kredo mozna jeszcze zrozumiec, reszty nie za bardzo.

 

No i oczywiscie, jakby stopy byly niskie lub ujemne to by bylo wszystko dobrze, powinny byc wakacje kredytowe dla bankow, bank pozycza kase od ludzi i oddaje bez odsetek za rok.

 

Smiesza mnie te podwojne standardy.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Pankoneser napisał:

A to byla jakas wiedza tajemna, ze jak sie bierze kredyt na 30lat ze zmienna stopa, to jego warunki moga sie w czasie zmienic? Po kredytach CHF nikt sie niczego nie nauczyl. Jestem ciekaw czy taka sytuacja powtorzy sie trzeci raz, jesli tak to juz oznaka, ze ktos jest po prostu zwyklym debilem.

Tez się dziwię, oprocentowanie kredytu hipotecznego to marża banku + wibor i to wibor rośnie jak podnoszą stopy procentowe.

Jeżeli biorę kredyt na 30 lat, to może warto spojrzeć na pierwszy lepszy wykres jak pod linkiem poniżej o zobaczyc jak taki wibor w ciągu ostatnich 30 lat się zachowywał. Dziś mamy raptem 7%, ale w 2000 był >20%

https://realtytools.pl/wibor-stopy-procentowe/3m

Ja wiem, ze wiele sie zmieniło, że weszliśmy do unii, ale to jest 30 a czasem 40lat, przez ten czas wszystko może sie odwrócić i znow moze być 20-30%

 

Wracając do wątku, kruszce na pewno są dobrym pomysłem. Qrwa rok tu zastanawialem sie nad wladowaniem 20-30 tys w euro i dolara ;( poszedlem w pierddolone BTC i dzis jestm -4tys jak na razie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMAO wszelkie analizy mają sens w przewidywalnej sytuacji.

Zabawa się zaczyna gdy g*wno wpadnie w wentylator.

Jeden mówi "kup dolary".

Drugi mówi "sprzedaj dolary".

Minął jakiś czas.

Wariant A: Dolar poszedł w dół - pan Drugi to jasnowidz, warto go słuchać.

Wariant B: Dolar poszedł w górę - pan Jeden to jasnowidz, warto go słuchać.

Tak to wygląda w moich oczach.

 

A tak na marginesie:

1.

Wszyscy tu obecni analitycy wiedzą od zawsze co to jest dywersyfikacja.

Kto wykorzystał tę wiedzę?

2.

Przecież Bitcoin miał być lekiem na całe zło.

Niewykrywalny, niezniszczalny.

Co się stało?

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor @Pankoneser @bzgqdn Najlepsze jak się słucha takich wysrywów jak ten pan:

https://youtu.be/ZU8t3NXxp8o?t=833 (14:07)

 

Banki oszukują wszystkich bo informują o ryzyku stopy procentowej nie w umowie tylko w jakimś dokumencie informacyjnym ale dopiero na 5-tej stronie i czcionką 6-stką.

W ogóle cały wywiad to niewiadomo czy śmiać się czy płakać. Ja rozumiem, że gość robi kasę na tych "oszukanych" ale trudno mi uwierzyć, że tylu ludzi jest tak durnych żeby nie rozumieć albo nawet nie próbować zrozumieć co podpisują na 30 lat. Myślę, że to jest raczej kwestia cwaniactwa, typu "moja wolność do samospłacającej się, drożejącej 20% rocznie kawalerki na wynajem".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.