Skocz do zawartości

PUA Podchodzenie, parę pytań technicznych


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.08.2022 o 18:29, krzy_siek napisał:

@Anonim84 dzięki za wypowiedź, ale mimo wszystko będę działać i do tego zachęcam pozostałych.

Na pewno nie będę tracił całych dni na łażenie po mieście i zagadywanie. Ale jakieś podrywy sytuacyjne jak najbardziej. Wbijanie się do grup zainteresowań i tam zapoznawanie się.

Co ja mogę stracić? 

W tym podrywaniu chodzi też o zasysanie kobiecej energii. Celem nie jest samo zaliczenie panien. Facet który nic nie robi w kierunku kobiet flaczeje. Potrzebujemy działania,  adrenaliny i polowania. @krzy_siekpowodzenia!

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie pua ale życie... Byłem wcześniej na wycieczce kilkudniowej w górach. Uśmiechałem się do wielu kobiet, z często uśmiech z odwzajemnieniem. Jedna pani sama zaczęła się uśmiechać i patrzeć mi w oczy, bez wątpienia to było zaczepne. Żałuję że nie zagadałem, przyszło mi to po fakcie.

 

Jak byłem z Abso na wyprawach po wybrzeżu było wiele kobiet. Jakoś się nie stresowałem czy coś, ale w sumie pomyślałem że nie bardzo mam o czym z nimi rozmawiać, nie wspominając o tym, że języka nie znałem. 

 

Więc odczytywać sygnały w postaci spojrzeń i uśmiechów, starać się żeby sytuacja była komfortowa (nikt się nie śpieszy, czyli np na plaży, w luźnej knajpie gdzie nie ma ścisku itd) i praktykować.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, DOHC napisał:

Jedna pani sama zaczęła się uśmiechać i patrzeć mi w oczy, bez wątpienia to było zaczepne. Żałuję że nie zagadałem, przyszło mi to po fakcie.

 

 

Też wiele razy nie zagadałem a panna łapała kontakt wzrokowy ewidetnie. Trzeba od razu ofensywnie na taką laseczkę co uśmiecha się do nas :D Później się żałuje braku działania.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nowy00 napisał:

 Trzeba od razu ofensywnie na taką laseczkę co uśmiecha się do nas :D Później się żałuje braku działania.

Gdyby każda taka "niewykorzystana okazja" w ramach nagrody pocieszenia płaciła mi 1gr, dziś opalałbym się na prywatnej plaży w jakimś raju podatkowym :D

Edytowane przez Solar Taxi
  • Like 4
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nowy00 napisał:

Też wiele razy nie zagadałem a panna łapała kontakt wzrokowy ewidetnie. Trzeba od razu ofensywnie na taką laseczkę co uśmiecha się do nas :D Później się żałuje braku działania.

 

 Ja, parę lat temu, miałem taką sytuację w pociągu, relacji Wrocław - Trójmiasto, że siedziało kilkoro osób ze mną w przedziale, w tym panna w fajnych kędzierzawych włosach. Po jakimś wszyscy wysiedli i zostałem z nią w tym przedziale sam na sam. Wtedy położyła nogę na nodze, stopa zaczęła jej "tańczyć" i cały czas odgarniała loki.

 A ja wtedy wyciągnąłem książkę pod tytułem "Metaloznawstwo, z podstawami nauki o materiałach". Trwało to z 15 - 20 min, po czym, na następnym przystanku, wstała, powiedziała: "do widzenia" i wysiadła.

 To jest właśnie trochę zastanawiające, że zaczęła bawić się włosami i huśtać nogą po ty, jak wszyscy (poza mną) wysiedli.

  • Like 2
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Edelgeist napisał:

 

 Ja, parę lat temu, miałem taką sytuację w pociągu, relacji Wrocław - Trójmiasto, że siedziało kilkoro osób ze mną w przedziale, w tym panna w fajnych kędzierzawych włosach. Po jakimś wszyscy wysiedli i zostałem z nią w tym przedziale sam na sam. Wtedy położyła nogę na nodze, stopa zaczęła jej "tańczyć" i cały czas odgarniała loki.

 A ja wtedy wyciągnąłem książkę pod tytułem "Metaloznawstwo, z podstawami nauki o materiałach". Trwało to z 15 - 20 min, po czym, na następnym przystanku, wstała, powiedziała: "do widzenia" i wysiadła.

 To jest właśnie trochę zastanawiające, że zaczęła bawić się włosami i huśtać nogą po ty, jak wszyscy (poza mną) wysiedli.

No i takie sytuacje beda Ci pozniej wiercić dziurę w brzuchu. Dlatego zawsze jest lepiej sprawdzic czy wogole choc troche dziewczyna jest otwarta na poznanie Ciebie, niż pozniej sobie coś wyrzucać, a jak wspomnial poprzednik. Nie robienie niczego to jest też robienie czegoś, a siebie całe zycie nie mozna oszukiwać

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SilentAssassin napisał:

No i takie sytuacje beda Ci pozniej wiercić dziurę w brzuchu. Dlatego zawsze jest lepiej sprawdzic czy wogole choc troche dziewczyna jest otwarta na poznanie Ciebie, niż pozniej sobie coś wyrzucać, a jak wspomnial poprzednik. Nie robienie niczego to jest też robienie czegoś, a siebie całe zycie nie mozna oszukiwać

 

 To nie wierci mi dziury w brzuchu. To jedynie spostrzeżenie, do którego mam chłodny raczej stosunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DOHC napisał:

pani sama zaczęła się uśmiechać i patrzeć mi w oczy,

 

2 godziny temu, nowy00 napisał:

co uśmiecha się do nas

 

Wyobraźcie sobie, że jako małolat takie uśmiechy w moim kierunku tłumaczyłem sobie, że śmieją się z mojego wyglądu. Że może włosy mi sterczą, czy rozporek nie zapięty.

A wyglądałem w miarę normalnie i "ruchable" jak na tamte czasy.

Takie miałem kompleksy.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Brat Jan napisał:

 

 

Wyobraźcie sobie, że jako małolat takie uśmiechy w moim kierunku tłumaczyłem sobie, że śmieją się z mojego wyglądu. Że może włosy mi sterczą, czy rozporek nie zapięty.

A wyglądałem w miarę normalnie i "ruchable" jak na tamte czasy.

Takie miałem kompleksy.

Też podobne rzeczy miałem. Na początku, że jest śmianie się z mojego wyglądu (generalnie twarz nie taka ma) przez dobre laski.

Młodym i głupim @Brat Jansię było a nie zapominaj, że głupim i starym się też umiera

:D

Edytowane przez nowy00
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

Wyobraźcie sobie, że jako małolat takie uśmiechy w moim kierunku tłumaczyłem sobie, że śmieją się z mojego wyglądu

Już wam mówiłem kiedyś, że koleżanka się we mnie zakochała, siadła mi na rower. Rzuciłem rower razem z nią i uciekłem, była to 6 klasa sp albo 1 gimbazy, chyba dokładnie pomiędzy czyli w wakacje.

1 godzinę temu, nowy00 napisał:

Też podobne rzeczy miałem. Na początku, że jest śmianie się z mojego wyglądu (generalnie twarz nie taka ma) przez dobre laski.

Kto się waha ten ręką maha. Kiedyś byłem na spotkaniu z koleżanką, późnej pytała czy chciałbym się z nią spotykać, odpowiedziałem że nie wiem. Spytałem jej o to, ona to samo. 

 

Po latach widzę, że chyba był to najlepszy materiał na żonę jaki poznałem. Chciałeś kiedyś coś od niej, powiedziała że musi chłopaka zapytać. Dziś ma dzieci, nie wstawia fotek jak MaDka, myślę że się dobrze prowadzi i nie jest gruba.

  • Smutny 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sobie leżę na plaży i czytam książkę, zerkam na lewo i leży fajna dupka, dosłownie, bo akurat na brzuchu leżała i tyle było widać w sumie ;),

dobra to idę, laska oczywiście w słuchawkach czyli chuja słyszy co do niej gadasz, więc trzeba ją obudzić (czytaj zrobić cień by się ogarnęła), krótki tekst "jak tam opalanko?" i już rozmowa sama się toczy. No ale pierwszy fail to laska napompowana (usta i w ogóle cała twarz jakby ją szerszeń pokąsał), a drugi to taki że nie widziałem drugiego ręcznika, to też pośmieszkowałem, że jej facet pewnie zaginął w akcji i już się obcy kręcą, nie była zainteresowana wyjściem do wody to się zmyłem. Po 10 minutach jej ziomek przyszedł. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DOHC napisał:

Kiedyś byłem na spotkaniu z koleżanką, późnej pytała czy chciałbym się z nią spotykać, odpowiedziałem że nie wiem. Spytałem jej o to, ona to samo. 

 

 

Na studiach też spartolilem mając 20 lat spotykałem się z niezła laska (nawet podejście do życia dobre) była zainteresowana jakimiś kissami a ja nic nie zrobiłem. Znajomość się zakończyła. Kobieta do dzisiaj uprawia sport i regularnie plywa. 

Często się dzieje, że przez brak zdecydowanie odchodzi zainteresowana panna. 

  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja panowie muszę się qrwa oduczyć tego redpilla i wyrzucić z głowy te przeczytane wysrywy...

Dobra, challenge. Od jutra będę próbował. 

Zacznę od uśmiechu bo mnie podbudowaliście tym. Najgorsza chujówka że jestem podobno przystojny ale w głowie nadal mam jakieś głupie opory i inne takie. Przesiąkłem redpillem, wkurzony jestem na to :(

Raz dziewczyna się na mnie pół roku gapiła ja nic nie robiłem - wstyd :(. Przez głupią propagandę i czytanie syfu sobie myślałem "jeżeli jest taka silna i niezależna to nie sama zagada"(wiem, jestem debilem XD)  no ale panowie - Polska to nie USA. Polka chyba wolałaby umrzeć niż sama zagadać...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramaja Awantura "Mam tak samo jak ty" z tymi oporami :D jednak redpilla nie wywalałbym całkowicie - przydałoby się raczej dobrać odpowiednią dawkę, tak żeby wiedzieć o co biega w tym, (delikatnie pisząc) dziwnym świecie, a zarazem nie robić sobie wymówek.

Zresztą to bardzo indywidualne kwestie. Mi np. ostatnio lepiej wychodzą jakiekolwiek podejścia, kiedy... nie myślę o nich za bardzo. Jak wielu tutaj tak się złożyło, że i na mnie sytuacja życiowa hurtowo wymusza kilka znaczących zmian (mieszkanie, praca, może i auto) - wiem że nie za bardzo mialbym czas na ewentualne randki i chyba dlatego  większy luz co do "zaproszenia na kawę". Ale w głowie redpill podpowiada, że to i tak karynka...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stary jestem i nie powininem ale dwiś zagadałem na basnie laskę z dzieckiem.  Ja pilnowalem swojego młodego,  a ona swojego.

Normalnie nie zagaduje, jak zajęty jestem, ale na miłość boską - ona była chyba w moim wieku, ale to było najlepsze ciało jakie widziałem w tym sezonie. Każdy wie, że test basenu oblewa wiele nawet fajnych kobiet. Ona była perfect.

 

Geny chyba 1na1000000 i widac, że ciało codziennie ćwiczone.

 

Oczywiście pochwalilem świetna formę i próbowałem pociągnąć temat dbania o ciało ale supuściła mnie w kiblu(sytuacja nie była dobra do gadki, a może ja oblałem u niej test basenu), ale było warto spróbować, bo takiego egzemplarza dawno nie widziałem. 

 

 

Edytowane przez RedChurchill
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2022 o 16:11, krzy_siek napisał:

Panowie, kolejne sytuacje z dzisiaj:

- jadę rowerem i dwa psy od babki ~50 l. wybiegają mi przed rower, zatrzymałem się i chwilę pogadaliśmy

- jestem na basenie, był problem z zamkami w szafkach, pogadałem z 3 gościami o innych basenach w mieście

- potem sauna, wchodzę do sauny mokrej a tam dwie bardzo atrakcyjne dziewcczyny, mówię dzień dobry czy mogę dołączyć, odpowiadają OK i tak zaraz wychodzimy. Po paru chwilach jedna mówi, "no, opuszczamy pana", odpowiadam "szkoda", ona - "czasem warto samemu posiedzieć", mówię - "lepiej z wami xd", ogólnie hihihi i bardzo miłe

- potem idę do sauny suchej, wchodze akurat z jakąś dziewczyną w tym samym momencie. Okaz no książkowy, angel skull, klepsydra, no mokry sen blackpillowców. Siadam od boku, ona mówi "dzięki, bo tam jest za gorąco", ja na to "spoko, jestem tu pierwszy raz także poświęciłem się niechcący xd". Po 2 minutach mówię "gramy w Kto wytrzyma dłużej", ona "może nie bo pewnie przegram", ja od razu wstaję i wychodzę ze słowami "wygrałaś, faktycznie za gorąco xd"

 

Takie pierdolety to gadanie aby gadać. Pytanie co właściwie chcesz osiągnąć, czy ma to być podryw czy gadanie bez celu? Wymiana dwóch zdań z obcą osobą to nie jest zdobycie Mount Everestu. Czasem ma się ochotę otworzyć zwyczajnie pogawędzić z obca osobą, to jest pozytywne zachowanie. Ale jeśli ma to być podryw to rzucenie jakiegoś tekstu po kilku minutach milczenia w saunie to nie jest to, co powinno być. Trzeba od razu po nawiązaniu kontaktu i pozytywnym feedbacku eskalować rozmowę. Okienko czasowe w takich sytuacjach jest bardzo krótkie. One też o tym wiedzą i jeśli są wstępnie zainteresowane to po rozejściu się każde w swoją stronę mają żal do faceta, że nie zadziałał tylko sobie poszedł.

 

Otwartość na odzywanie się do obcych kobiet najlepiej ćwiczyć na ekspedientkach. Można też z nimi dla zabawy flirtować, robić śmichy chichy. Ze względu na charakter swojej pracy są ogólnie pozytywnie nastawione, a tego typu bzdety umilają im czas w pracy.

W dniu 2.08.2022 o 19:24, Ramaja Awantura napisał:

btw . spoko filmik wrzuciłeś, właśnie miałem zagwożdżkę na tego "mam chłopaka" XD jakie proste rzeczy są często najgenialniejsze XD.

- mam chłopaka

- a ja nie chcę być twoim chłopakiem

 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nihilus napisał:

Takie pierdolety to gadanie aby gadać. Pytanie co właściwie chcesz osiągnąć, czy ma to być podryw czy gadanie bez celu? Wymiana dwóch zdań z obcą osobą to nie jest zdobycie Mount Everestu.

Celem było właśnie gadanie aby gadać. Otworzenie się na ludzi którzy mnie otaczają na co dzień, po kilku lat pogrążenia w pracoholiźmie i samotności. Obycie socjalne. Wiem że to nie mount everest. Wszystko stopniowo.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, krzy_siek napisał:

Wszystko stopniowo.

Jak ze wszystkim. Tak jak z moim basenem... ja miałem problem bo ja chciałem ZA DUŻO I TO TERAZ. Przez co spięte ciało miałem.. a żeby dobrze pływać trzeba odrzucić OPÓR. Stawianie wodzie oporu do niczego nie prowadzi... dopiero jak PODDASZ SIĘ wodzie - wtedy woda z tobą współpracuje...

NIE

STAWIANIE

OPORU!

11 godzin temu, RedChurchill napisał:

ale supuściła mnie w kiblu(sytuacja nie była dobra do gadki, a może ja oblałem u niej test basenu), ale było warto spróbować, bo takiego egzemplarza dawno nie widziałem. 

Mógłbyś opisać szczegółowiej? Bo zaciekawiłeś :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nihilus napisał:

Takie pierdolety to gadanie aby gadać. Pytanie co właściwie chcesz osiągnąć, czy ma to być podryw czy gadanie bez celu? 

 

9 godzin temu, nihilus napisał:

Otwartość na odzywanie się do obcych kobiet najlepiej ćwiczyć na ekspedientkach.

 

Ja jestem jeszcze z pokolenia przed internetem, więc ewentualne opory żeby zagadać to tylko suma pewności siebie w danym dniu i jej smv które im wyższe tym bardziej onieśmiela. Jak pisałem wyżej, troche zardzewiałem w małżeństwie. Albo mi się tak wydaje, bo żadna mi nie wierzy jak mówię że jestem nieśmialy - może poprzeczka w społeczeństwie spadła.

 

Obserwuję co raz więcej osób wokół siebie (głównie mlodsze pokolenie), które mają problem żeby chleb kupić w sklepie gdzie ekspedientka musi podać z za lady.

- sklepy z kasami samoobslugowymi

- dostawy żarcia zapłacone online "prosze zostawić pod drzwiami"

- paczkomaty 

- uber zapłacony, więc z ivanem kierowcą też ani słowa ( bo nie panimaju :) )

- sprawy urzędowe przez epuap / mail

- nauczanie online też nie pomogło

- covidowe maski - za 20 lat wyjdzie ilu dzieciom psychikę zepsuły, nie pozwoliy na rozwój obserwacji twarzy, czytania emocji

 

Do czego zmierzam. Kontaktów z drugim człowiekiem uczymy sie kd przedszkola, przelamujemy wlasne

bariery, uczymy się nie tylko rozmawiać ale też rozpoznawać mimikę i mowę ciała. Dzisiejszy świat kastruje nas z tego, dla niektórych nawet zagadanie z panią z pieskiem na trawniku to dziś nie lada wyzwanie. Dziś pani 50l, jutro jakaś młodsza. Ważne żeby próbować.

 

 

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bzgqdn napisał:

jestem nieśmialy

To witaj w klubie, 37 here. Też za gówniaka ćwiczyłem w sklepie czy u fryzjera small talk. Do dzisiaj jestem ciut nieśmiały, ale potrafię przełamywać to właśnie przez ćwiczenia i praktykę, mam już przemówienia przed 500 osobami, prowadziłem spotkanie z lokalnym prezydentem (mega spontan, nawet nie miałem jak się przygotować). Także da radę, trzeba tylko wyjść do ludzi i ćwiczyć, praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka.

 

Wracając do tematu 

8 minut temu, bzgqdn napisał:

Do czego zmierzam. Kontaktów z drugim człowiekiem

To jest  smutne, że ludzie wolą gadać przez SMS czy Messenger zamiast spotkać się twarzą w twarz. Wśród młodych ludzi to normalność i oczywistość. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spokojnie, cześć mojej pracy to np. prowadzenie szkoleń :) , czy odwiedzanie innych biur, gdzie nikogo nie znam - daję radę. Wydaje mi się że nauczyłem się wytwarzać nieco sztuczną pewność siebie, lasek tym dugoterminowo nie oszukam, ale też nie o to chodzi, bo jak złapie się kontakt i jakieś flow na poczatku to maska nie jest już potrzebna.

 

Nieśmiałość jest w głowie im mniej się myśli tym lepiej. Czasem też druga osoba nie zachęca, odpowiada półsłówkami i mimo kilku podejść nie da się złapać flow. Wtedy najlepiej odpuścić i się nie frustrować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Spokojnie napisał:

Do dzisiaj jestem ciut nieśmiały, ale potrafię przełamywać to właśnie przez ćwiczenia i praktykę, mam już przemówienia przed 500 osobami, prowadziłem spotkanie z lokalnym prezydentem (mega spontan, nawet nie miałem jak się przygotować

Brawo! :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Solar Taxi napisał:

Mi np. ostatnio lepiej wychodzą jakiekolwiek podejścia, kiedy... nie myślę o nich za bardzo.

Jak pokazują związki kobiet, chadami i kryminalistami, natura nie koniecznie promuje inteligencję.

Zawsze warto być inteligentnym, ale kobiety to istoty emocjonalne, a nie logiczne. 

 

Więc zamiast iść z nastawieniem jak na rozmowę kwalifikacyjną, lepiej iść na luzie, pośmieszkować z paniami zamiast wchodzić na poważne tematy. 

13 godzin temu, Solar Taxi napisał:

jednak redpilla nie wywalałbym całkowicie - przydałoby się raczej dobrać odpowiednią dawkę, tak żeby wiedzieć o co biega w tym, (delikatnie pisząc) dziwnym świecie, a zarazem nie robić sobie wymówek.

Oczywiście że nie. Trzeba odbijać piłeczkę, odczytywać intencje i nie popadać w wirus kukoldztwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.