Skocz do zawartości

Ból głowy po treningu boksu.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia ;)

Dla wielu z was bardziej doświadczonych to będzie pytanie z serii tych głupszych, natomiast pytam całkowicie poważnie. Zapisałem się na boks grupowy do lokalnego klubu najbliżej mnie. Na treningach sparujemy lub mamy ćwiczenia sparingo-podobne. Po treningu wychodzę trochę poobijany, staram się jak najlepiej blokować ciosy ale wiadomo, trafi się kozak to mimo że oczywiście daje fory to trochę tych ciosów na banie się przyjmie. 

I teraz pytanie do was: Czy to normalne że te 1-2 dni po treningu boli łeb i człowiek czuję się żywy tak na 70%? :D Macie jakieś sposoby na to? Czytałem że branie kreatyny jest dobre i CBD też się fajnie sprawdza, znacie jakieś jeszcze sposoby żeby jak najszybciej wrócić do w pełni normalnego funkcjonowania?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z głową nie ma żartów. Pooglądaj sobie wywiady chociażby z Andrzejem Gołotą.

17 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Czy to normalne że te 1-2 dni po treningu boli łeb i człowiek czuję się żywy tak na 70%?

Jak najbardziej normalne.

17 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Macie jakieś sposoby na to?

Regeneracja w każdej spokojnej postaci. Przebywanie na świeżym powietrzu, gimnastyka odcinka od potylicy po szyje i kręgosłup.

 

SEN

 

18 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Czytałem że branie kreatyny jest dobre i CBD też się fajnie sprawdza

Nic z tych rzeczy. Nie ma magicznych specyfików na fizycznie poobijaną głowe.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm parę razy byłem obity i wysmarkalem krew, ale nie miałem takich objawów. Ćwiczyłem dwa i pół miesiąca, raczej podobni lub słabsi zawodnicy. Jak trenujesz z ostrymi chłopakami i walicie na śmieć i życie to się nie dziwię że tak jest.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Cześć bracia ;)

Dla wielu z was bardziej doświadczonych to będzie pytanie z serii tych głupszych, natomiast pytam całkowicie poważnie. Zapisałem się na boks grupowy do lokalnego klubu najbliżej mnie. Na treningach sparujemy lub mamy ćwiczenia sparingo-podobne. Po treningu wychodzę trochę poobijany, staram się jak najlepiej blokować ciosy ale wiadomo, trafi się kozak to mimo że oczywiście daje fory to trochę tych ciosów na banie się przyjmie. 

I teraz pytanie do was: Czy to normalne że te 1-2 dni po treningu boli łeb i człowiek czuję się żywy tak na 70%? :D Macie jakieś sposoby na to? Czytałem że branie kreatyny jest dobre i CBD też się fajnie sprawdza, znacie jakieś jeszcze sposoby żeby jak najszybciej wrócić do w pełni normalnego funkcjonowania?  

Ile masz lat i w jakiej jesteś formie? Jak przed 30 i po dwóch dniach takie objawy to troszkę dziwnie.  

 

Regeneracja słaba to przyczyny różne - od diety po np. nawyki (Jak po dniu treningowym trzy dni siedzisz np. na dupie i grasz na konsoli to to nie jest dobre hehe).

 

Kreatyna przed i po treningu jak najbardziej.  W dni nietreningowe raz dziennie też na regenerację. 

Ból głowy od cisów ale też z odwodnienia może być np. Ale dwa dni, to kto wie?

 

PS. Widziałem już w życiu dużo więc zapytam się na wszelki wypadek - używacie kasków?

Edytowane przez RedChurchill
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki masz kask ?

Dobra, wiem, bez ;)

 

Fakt : odwodnienie może potęgować skutki uderzeń.

Więc kreatyna...no ok.

 

Mięśnie karku, kask, nie napdalać się na sparingach 10 uncjówkami dziki. Bo to nic nie da. Szanujcie zdrówko.

Edytowane przez tmr
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W boksie kluczowe jest budowanie kondycji, to ważniejsze niż naparzanie się w parach. Robicie treningi kondycyjne? Ćwiczycie na przyrządach?

 

Robicie porządną rozgrzewkę przed sparingami?

 

Jeśli czujesz się bardzo poobijany to porozmawiaj z trenerem aby dobierał Ci partnerów sparingowych na poziomie zbliżonym do Twojego.

 

Ochraniacz na zęby oczywiście masz?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio kumplowi zebra polamali, bo wymyślił sobie trener że da go do klatki z gościem 19kilo cięższym, bo robi fajne postępy. I co? pół roku w dupie i w bólu  przy oddychaniu,  bo zarobił kolano. 

 

Napalają się na fight, lub mają głupie pomysły także Ci którym powinno zależeć na  Waszym zdrowiu( bo karnet, kasa i uczestnik). 

 

Ja mam 40lat, A chłop mnie raz chciał dac na sparowanue bez kasku z jednym 25-letnim świrem, który na bombie z testo nie schodzi - moja odpowiedź - spierdalaj. W ten sposob wyleczyłem się z grupowych zajęć. 

 

Ludzie miejcie wyobraźnię .

12 minut temu, nihilus napisał:

Robicie porządną rozgrzewkę przed sparingami?

No właśnie rozgrzewka ma być taka, żeby cios nie miał żadnej sily😎

Edytowane przez RedChurchill
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, DOHC napisał:

Hmm parę razy byłem obity i wysmarkalem krew, ale nie miałem takich objawów. Ćwiczyłem dwa i pół miesiąca, raczej podobni lub słabsi zawodnicy. Jak trenujesz z ostrymi chłopakami i walicie na śmieć i życie to się nie dziwię że tak jest.

Sparingi po 3 min z różnymi osobami, ale nie ma walki na śmierć i życie. Bardziej na pół gwizdka, może kilka było takich mocniejszych ale to raczej nieuniknione podczas sparingu

 

18 minut temu, RedChurchill napisał:

Ile masz lat i w jakiej jesteś formie? Jak przed 30 i po dwóch dniach takie objawy to troszkę dziwnie.  

 

Regeneracja słaba to przyczyny różne - od diety po np. nawyki (Jak po dniu treningowym trzy dni siedzisz np. na dupie i grasz na konsoli to to nie jest dobre hehe).

 

Kreatyna przed i po treningu jak najbardziej.  W dni nietreningowe raz dziennie też na regenerację. 

Ból głowy od cisów ale też z odwodnienia może być np. Ale dwa dni, to kto wie?

 

PS. Widziałem już w życiu dużo więc zapytam się na wszelki wypadek - używacie kasków?

22 lata, forma fizyczna uważam że bardzo dobra, 7 lat siłowni + kalisteniki no i kondycja dobra. Dietę trzymam zdrową, wyliczone 2300 kcal :D Suplementuje się  cynk, magnez, różne specyfiki na boost testosteronu, d3 +k2.

 

Nie używamy kasków. Ogółem to mój 2 trening i po pierwszym treningu który miałem w sobotę bolał mnie łeb sobota + całą niedziele. W poniedziałek było już ok wszystko.  

 

25 minut temu, tmr napisał:

Jaki masz kask ?

Dobra, wiem, bez ;)

 

Fakt : odwodnienie może potęgować skutki uderzeń.

Więc kreatyna...no ok.

 

Mięśnie karku, kask, nie napdalać się na sparingach 10 uncjówkami dziki. Bo to nic nie da. Szanujcie zdrówko.

Mięśnie karku widziałem że chłopaki ćwiczyli po treningu. Wprowadzę na pewno do swojego planu treningowego. 

 

13 minut temu, nihilus napisał:

W boksie kluczowe jest budowanie kondycji, to ważniejsze niż naparzanie się w parach. Robicie treningi kondycyjne? Ćwiczycie na przyrządach?

 

Robicie porządną rozgrzewkę przed sparingami?

 

Jeśli czujesz się bardzo poobijany to porozmawiaj z trenerem aby dobierał Ci partnerów sparingowych na poziomie zbliżonym do Twojego.

 

Ochraniacz na zęby oczywiście masz?

Tak, pierwsze 30min to porządna rozgrzewka i ćwiczenia kondycyjne, skakanka, bieganie itp

Ochraniacz na zęby mam

 

Ogółem wydaje mi się że trochę wyolbrzymiłem jak baba :D 1 trening miałem w sobotę, jak zeszła adrenalina to czułem twarz poobijaną trochę i bolała mnie głowa przy szybkim poruszaniu lewo prawo oraz delikatny odczuwalny ból z tyłu głowy na czubku, czułem się też taki ospały. I tak samo było w niedziele, no może trochę mniej. W poniedziałek już powróciły w pełni siły witalne.

Dziś miałem drugi trening i też jestem trochę poobijany, odczuwam pobolewanie z tyłu głowy na czubku, nie jest to ciągłe czy mocne, ale po prostu występuje w formie takiego "pulsowania"? 

Zastanawiam się czy to normalne zjawisko, bo z tego co opowiadało mi kilka rówieśników to mają podobnie jak trenują w klubach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z trenerem. Ewentualnie zmień.

 

Mnie raz kolega trzepnął w szczękę jak miałem ochraniacz na zębach. Z jednej strony chroni zęby przed wybiciem, z drugiej siła idzie równomiernie na cała głowę. Czaszka mi chodziła do wieczora. To było w liceum, odechciało mi się boksu na całe życie.  

 

Podziękuję. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde uderzenie w głowę powoduje, że będziesz troszke bliżej do Goloty, czy Bukowskiego jeśli chodzi o sprawność intelektualną. Tak, uderzenia w głowę powodują uszkodzenia mózgu.

 

Dobrym przykładem jest Joe Rogan, który trenuje sztuki walki w bezpieczny sposob, nie sparuje bijąc w glowe. Argumentuje to tym że widział za wiele przypadków tragedii ludzkiej przez to.

Edytowane przez takiTomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Nie używamy kasków. Ogółem to mój 2 trening i po pierwszym treningu który miałem w sobotę bolał mnie łeb sobota + całą niedziele. W poniedziałek było już ok wszystko.  

Kurwa co to za trener że każe Ci sparować na 1-2 treningu? Przecież Ty jeszcze podstaw techniki nie masz. Powinno być przynajmniej kilka miesięcy treningów technicznych i dopiero sparingi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi trening i już sparingi i to bez dodatkowej ochrony głowy? Trener jak i sekcja do wymiany. Moja rada. Znaleźć dobrego trenera i zapisać się na treningi indywidualne. Potrenować regularnie pół roku. I dopiero iść na treningi grupowe i to najlepiej dla początkujących.

Mnie trener dopuścił do "sparingu" po trzech miesiącach regularnych treningów. W kasku i rękawicach 14oz. Dodatkowo przeciwnik był z mojej "ligi". I tak naprawdę miała być to zabawa bokserska a nie napierdalanka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.