Skocz do zawartości

Kasia po ścianie napisała książkę :)


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Amperka napisał:

Dla mnie takie życie jakie prowadzi p. Kasia to koszmar. Coś jak aktorka porno, czy prostytutka. Kobieta, która w życiu się totalnie pogubiła, jest z patologicznej biedy, albo została uprowadzona na handel. 

 

Jest córką posłanki PIS :D

 

 

https://nczas.com/2022/07/15/corka-poslanki-pis-chwali-sie-ze-odpuscila-sobie-polakow-i-porzucila-monogamie/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, 7 strona! :) 

@Morfeusz
Zero refleksji? Ok, to nad czym powinnam podumać? Nad losem polskiego podatnika? Jestem (p)osłem? Mam zacząć kamieniować tysiące takich Kasiek, bo to one uwalają polską gospodarkę, służbę zdrowia? Myślałam, że (nie)rząd ustanawia prawa, które to wpływają na gospodarkę (znaczy ją ograniczają). :) 
Chcącemu nie dzieje się krzywda. Kasi to odpowiada, facetom Kasi również. Dorośli są, potencjalnie wiedzą co to prezerwatywy, tabletki antykoncepcyjne i choroby weneryczne. Jakie kroki powinnam podjąć by nawrócić Kasię? :D i najważniejsze - dlaczego powinnam?

Jak już mamy tak umoralniać - to uściślijmy kiedy mężczyzna powinien mieć mnogość równoległych relacji seksualnych, a kiedy nie. Zawsze
Nawet jak tworzy rodzinę? W sumie - można mieć jedną wielką rodzinę. :D Nie trzeba by było płacić alimentów. Byłby se jeden facet, kilka kobit, kilkoro dzieci w jednej rodzinie. U muslim'ów tak jest, więc panowie - trzeba zmienić religię i wszystko jest zgodne z naturą. :D W sumie po co się tak ograniczać - poliamoria i wszyscy są szczęśliwy! (sarkazm w obu przykładach)


Trzeci raz to napiszę : jest trend i najprawdopodobniej w Naszej części geograficznej on pozostanie - rola żony, matki staje się i będzie niepożądana, czy wręcz NIEPOTRZEBNA/NIEPRODUKTYWNA. Co za tym idzie - zmienia się CELOWOŚĆ życia seksualnego LUDZI
Antykoncepcja zmieniła rynek matrymonialny, a teraz technologia jeszcze bardziej zmieni przydatność ról męskich i żeńskich. 

Chciałabym przypomnieć, że kilku użytkowników już wcześniej pisało o tym, że pralki, zmywarki, mopy, roboty kuchenne, odkurzacze są, więc ich zdaniem po co kobieta?! Do seksu? Do związku? Nie piszę tego z przekąsem. Po prostu teraz płcie siebie NIE POTRZEBUJĄ
Wycofaj antykoncepcję, wyłącz Internet (informacje/wszechwiedza i porno), zabierz sprzęty AGD, elektronarzędzia, namieszaj z uprawami rolnymi i usługami medycznymi, to od razu kobieta i mężczyzna będą siebie potrzebować. 
To nie przytyk. To fakt.
Wcześniej (bez antykoncepcji, rozwoju technologicznego, przy wczesnej umieralności) związek miał gwarantować bezpieczeństwo?/przetrwanie dla obojga, uzupełnienie się obu stron w celu spłodzenia, wychowania potomstwa, które to w przyszłości potencjalnie pomogło przetrwać okres starczy. 
Seks troszku bardziej musiał być przemyślany (niby). 

Więc do kogo pretensje - do mnie, czy do zmian technologiczno-kulturowych, które się toczą? 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan Nie do konca tak jest ale zgoda , ci co sobie ogarneli zycie i sa samowystarczalni tak moga “miec “ .Facet pojdzie na divy jak go bedzie cisnac w kroczu , kobieta dymanko ma za free i nie musi byc uwiazana . Jeszcze tylko dzieci z probowki beda sie hurtowo “ rodzic” i co dalej . Patrzac na historie czlowieka jest to duze dla was zagrozenie . Myslisz ze podzielicie los indian i taki rezerwat moze stac sie faktem ? 

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yrl

Zgadza się.

Jednak u ludzi jest jeszcze kilka czynników (bardziej skomplikowane), które modyfikują mówiąc wprost strategię przetrwania, czy tzw.zmianę w poszczególnej dziedzinie życia. Tak, poprzez ten eksperyment widzę pewną analogię. 

 

@bzgqdn

Ok. Pewnie chcesz lekko przestraszyć wizją końca przydatności (czyli istnienia) kobiet. 

Odbijam piłeczkę.

Jeśli w wyniku wynalezienia pełnej procedury sztucznego rozwoju (warunki laboratoryjne) płodu, to nie tyle co kobiety będzie czekać zagłada, co trzeba będzie coś zrobić z mężczyznami. Relacje homoseksualne/wirtualny seks... Chyba tu przeszkoda byłaby. Trzeba wtedy Wam zacząć obniżać poziom testosteronu, aby obniżyć popęd. Dalej się nad tym nie zastanawiałam. Piszę na szybko.

 

W dziejach ludzkości nie było ogromnej utraty kobiet (jeśli było takie wydarzenie/zjawisko, dajcie znać).

Wojny doprowadzały do regularnej! eliminacji dużej grupy mężczyzn.

Chyba nawet meksykański wzorzec macho wziął się z tego, że w wyniku pewnych zawirowań politycznych (jestem słaba z historii) w małych miejscowościach było tak mało mężczyzn, że spokojnie jeden pan mógł mieć na legalu kilka kobiet.

Jeśli zachować kilka kobiet w dużym gronie mężczyzn, to zawsze prowadzi to do destabilizacji! Zawsze.

Dlatego jestem przeciwnikiem pań w formacjach mundurowych.

Obojętnie w jakich jednostkach, to nawet jakaś cywilna sekretarka "zamieszała" w głowie pewnemu panu, a ten potencjalnie może popadać w konflikty z jednostką (czyli zacznie stwarzać problemy). 

 

Kilka pań w ilości pozwalającej na utworzenie rezerwatu... Chyba wtedy doszło by do najogromniejszej hipergamii. Nawet ten rezerwat by nie wyszedł, bo te panie bazując na swej wyjątkowej liczebności względem męskiego zapotrzebowania szybciutko by z niego wyszły.

 

Podumam jeszcze nad tematem, bo nawet jest ciekawy. 😂😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w pojebanych czasach. Bycie wierną matką i żoną jest złe, a skakanie po kutangach ok. Nawet atencjuszka D w rezerwacie założyła podobny temat. Dobrze że wyjechałem z Polski, bo to najgorszy i najbardziej zdemoralizowany kraj w jakim byłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, DOHC napisał:

atencjuszka D

Atencjuszka De to kwiat polskiej kobiecości i tego forum.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

chwast miłobyć

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, meghan napisał:

Po prostu teraz płcie siebie NIE POTRZEBUJĄ

Uważam, że to jest kłamstwo nowoczesności. Ludzie może i stają się samowystarczalni w sensie użyteczności, a samotność i samodzielność może być i fajna z tego punktu widzenia, że nikt nie próbuje wciskać nas w określone role. Natomiast potrzebę drugiego człowieka w takim głębszym sensie o ile jest się kimś bardziej komplementarnym nie zastąpią żadne roboty czy udogodnienia.

 

Co do Kasi gołym okiem widać, że tam coś nie halo. Brak poczucia wstydu, prawdopodobnie bezstresowe, nadopiekuńcze wychowanie, niewykształcony system wartości. No i modne lansowanie się na konkurencyjności z mężczyznami.

 

Jestem przekonana, że przeciętnie taki niezobowiązujący system życia odpowiadałby bardziej mężczyźnie i nie byłby on z tego zbyt mocno rozliczany. Według mnie jesteśmy bardziej ukierunkowane i jest to fakt nie tylko kulturowy, ale płynie też z natury. Kobiety tak jakby stoją wyżej w tej kwestii nad mężczyznami, dlatego chcąc być jak oni bardzo tracą na swojej kobiecości, z samego swojego jestestwa.

 

 To postrzeganie widać nawet po tym jak się analizuje tutaj kobiety przez męski pryzmat patrzenia, gdzie seks to seks, co "kupuje" wiele kobiet. Ja zaś uważam, że rywalizacja w ramach płci, typu, kto się więcej razy przerucha absolutnie degraduje kobietę w istocie jej kobiecości, trywializuje ją, to regres, a jeśli chwali się ona tym całemu wszechświatowi, to dodatkowa porażka rozumu, nawet, jeśli trochę hajsu z tego będzie. Jeszcze byłabym w stanie spróbować zrozumieć to psucie zdesperowanej i umierającej z głodu, ale infantylna, bezrefleksyjna sponsorowana kasia czy to przez mamusię, tatusia czy innych to zwyczajnie niedojrzała społecznie jednostka, z dużym deficytem szacunku do swojej fizyczności  (zwiększone ryzyko chorób wenerycznych).

Edytowane przez Anna
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna

Mam prywatnie podobne poglądy do Twoich, jednak świat swoje. 🤗

Chcemy przywrócić określoną hierarchię wartości, to musimy zmienić warunki ekonomiczne albo nawet technologiczne. 

Może się głupio uparłam (niczym maniaczka), ale propaganda/popularyzacja określonych wartości to za mało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, meghan napisał:

@bzgqdn

Ok. Pewnie chcesz lekko przestraszyć wizją końca przydatności (czyli istnienia) kobiet. 

Odbijam piłeczkę.

Oj czemu wy kobiety wszystko bierzecie jako atak 😂?

 

Chodziło mi o to:

4 godziny temu, Anna napisał:
16 godzin temu, meghan napisał:

Po prostu teraz płcie siebie NIE POTRZEBUJĄ

Uważam, że to jest kłamstwo nowoczesności.

Tu zgadzam się z @meghan, ale w rozwinięciu, że nie potrzebujemy się wzajemnie na takich warunkach jakie znamy ani przez tak długi okres czasu. Po prostu dziś nie jest tak trudno przeżyć, czy wychować potomstwo.

Już obserwujemy skrócenie związków LTR, nasi dziadkowie/rodzice byli razem po 30-50 lat. Dziś najwięcej rozwodow jest o ile pamietam w czwartym roku małżeństwa i są inicjowane przez kobiety. Chemia opadła, bąbelek w przedszkolu, pora zmienić gałąź.

 

@Anna, zawsze jest potrzeba drugiego człowieka, ale to nie bedzie ten sam człowiek przez tak długi okres czasu, jak dawniej. Albo taki LTR przerywany, z doskoku.

 

6 godzin temu, meghan napisał:

W dziejach ludzkości nie było ogromnej utraty kobiet (jeśli było takie wydarzenie/zjawisko, dajcie znać).

Indie. Tam jest jakieś 15% mniej kobiet ogółem. Biorąc pod uwagę dłuższą średnią życia, to w "wieku związkowym" ten stosunek będzie jeszcze gorszy.

 

4 godziny temu, Anna napisał:

Jestem przekonana, że przeciętnie taki niezobowiązujący system życia odpowiadałby bardziej mężczyźnie i nie byłby on z tego zbyt mocno rozliczany. Według mnie jesteśmy bardziej ukierunkowane i jest to fakt nie tylko kulturowy, ale płynie też z natury. Kobiety tak jakby stoją wyżej w tej kwestii nad mężczyznami, dlatego chcąc być jak oni bardzo tracą na swojej kobiecości, z samego swojego jestestwa.

Genetyka. Nieważne jak bardzo płytko i zwierzęco to zabrzmi. My mamy rozsiewać, jak najwięcej i jak najszerzej. Wy macie zebrać NAJLEPSZE ziarno i urodzić z nich silnego potomka. 

W życiu nie zawsze wychodzi tak idealnie :)

Ale oczywiście my też mamy potrzebę, pewien głód bycia z drugą osobą. Wy przywiazujecie nas do sobie, na okres potrzebny do rozmnożenia i odchowania potomstwa (chemia). Każdy facet ktory to ma/miał bedzie tego potem szukał, to rodzaj narkotyku.

 

4 godziny temu, Anna napisał:

Ja zaś uważam, że rywalizacja w ramach płci, typu, kto się więcej razy przerucha absolutnie degraduje kobietę w istocie jej kobiecości, trywializuje ją, to regres, a jeśli chwali się ona tym całemu wszechświatowi, to dodatkowa porażka rozumu, nawet, jeśli trochę hajsu z tego będzie.

Zdecydowanie sie zgadzam. Faceci to myśliwi, chce upolować najsilniejszą, zdrową zwierzynę. Ta która się sama podkłada pod strzał, to zwykle chora sztuka.

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.