Skocz do zawartości

Zmiana pracy


Maurycy

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia!

 

Mam dylemat :) Pracuję w branży IT, w dużym korpo. Moja pozycja jest techniczna, mam jednak codzienne kontakty z biznesem, zarządzam po części projektem i dostawcą, który wykonuje poszczególne zadania. Ostatnio aplikowałem na pozycję supervisora do innej firmy, do której, ku mojemu zdziwieniu się dostałem :) Aplikowałem głównie po to, żeby zobaczyć jak obszar techniczny, którym zajmuje się na co dzień wygląda w innej firmie (trochę mniejsze korpo). 

 

Pewnie bym nie był zainteresowany, bo to pozycja, która polega bardziej na zarządzaniu ludźmi oraz zadaniami, które wykonują, natomiast stawka, którą zaproponowali, zwaliła mnie z nóg. Mniej więcej dwa razy tyle, niż moja obecna pensja. Czy jestem w stanie dojść do takich pieniędzy w swojej firmie? Oczywiście, że tak, ale za 10 lat. 

 

Mam tydzień na podjęcie decyzji. Moje obawy związane są z tym, czy poradzę sobie na stanowisku, na którym nie mam tak na prawdę żadnego doświadczenia. W dodatku dochodzi element zbliżającego się kryzysu - w takim przypadku może lepiej zostać w firmie, w której pracuję 8 lat i jestem dość rozpoznawalną osobą? 

 

Co doradzacie? 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Maurycy napisał:

Moje obawy związane są z tym, czy poradzę sobie na stanowisku, na którym nie mam tak na prawdę żadnego doświadczenia

Ja bym zaryzykował. W większości nowych prac kiedy chcemy się rozwijać i iść do przodu na początku trzeba się jakoś wdrożyć. To może być ciekawe wyzwanie + finanse mega. Zrobiłbym też mały research jak tam wygląda w tej nowej firmie sytuacja (jak atmosfera, rotacje pracowników). 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Maurycy napisał:

Co doradzacie? 

Jak Cię interesuje takie stanowisko to próbuj. Możesz jeszcze powiedzieć w obecnej firmie, że masz taką ofertę i zobaczyć co zrobią.

 

14 minut temu, Maurycy napisał:

Moje obawy związane są z tym, czy poradzę sobie na stanowisku, na którym nie mam tak na prawdę żadnego doświadczenia.

Jak zaczynałeś pracę na swoim obecnym stanowisku to też nie miałeś żadnego doświadczenia i jakoś ogarnąłeś.

 

15 minut temu, Maurycy napisał:

W dodatku dochodzi element zbliżającego się kryzysu - w takim przypadku może lepiej zostać w firmie, w której pracuję 8 lat i jestem dość rozpoznawalną osobą? 

Dwa lata temu też miał być koniec świata i co? I nic. Kryzys kiedyś będzie, ale kiedy dokładnie? Nie wiadomo. Jakich branż dotknie? Też nie wiadomo. Zanim się ten kryzys zacznie to już możesz być nieźle zarobiony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nierx i się nie zastanawiaj. Umowa probka to zwykle 3mc, czyli pół roku twojej obecnej pracy 

Zakładam że skoro aplikowałeś na superwisiora, to nie masz problemów z ludźmi rozdzielaniem prwcy itd. bo to będzie clue. Całą resztę, jak raporty, prawo pracy itd. ogarniesz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś strasznie zaskoczony faktem, że przyjęli Cię na stanowisko na jakie aplikowałeś, to nie jesteś zwyczajnie gotowy podołać zadaniu. Twoja strefa komfortu jest ponad to, nie idź tam. Po Twoim wpisie widać, że się boisz i nie jesteś zwyczajnie przygotowany na to stanowsko. Bycie przełożonym nie jest dla każdego, tu trzeba mieć predyspozycje, pewne umiejętności, cechy charakteru itp.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym przypadku rżnij głupa, i ciągnij to jak najdłużej żeby wydoić jak najwięcej kasy. W najlepszym się odnajdziesz. Tak czy siak warto. Jak nie spróbujesz to sobie będizesz to w przyszłości wypominał, a tak albo się spalisz albo nie. Działaj!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Maurycy said:

zbliżającego się kryzysu - w takim przypadku może lepiej zostać w firmie, w której pracuję 8 lat i jestem dość rozpoznawalną osobą? 

 

Najważniejsze ryzyko imo, zastanów się dobrze jak bardzo Twoja osoba jest potrzebna w jednym i w drugim miejscu i na tej postawie podejmij decyzja. Ja bym raczej został. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz drugą pracę ale zrób to elegancko (żebyś nie miał zszarganej opinii, bo ta jest bardzo ważna). Powiadom aktualnego pracowadawce, że odchodzisz, ubierz to ładnie w słowa i daj mu czas na znalazienie kogoś na twoje miejsce. Czyli dogadaj się z nim. 

 

Co do drugie pracy się nie bój, powoli, spokojnie, nauczysz się i ogarniesz (nawet jeżeli na początku nie będziesz wiedział wszystkiego).

Ryzykuj. W tej sytuacji zysk > możliwość straty. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś gotowy na dużą ilość szybkiej nauki i jeszcze większą stresu, to bym na to poszedł. Ktoś w Tobie zobaczył potencjał. Może sam go jeszcze nie do końca dostrzegasz? :)

 

Ale najpierw zrobiłbym dogłębny research potencjalnego pracodawcy. Tak głęboki na tyle, na ile to możliwe. Jedynym argumentem na nie, jaki mógłbym dostrzec jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza. Najłatwiej żegna się z ludźmi na umowach na czas określony i młodych stażem. 

 

Ja zawsze lubiłem wzywania, więc pewnie bym na to poszedł. Ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw i zrobieniu rzeczy, które tu opisałem.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jak przyjdzie duży kryzys i Twoja branża dostanie po dupie mocno to i też możesz stracić pracę. W korpo nie ma logiki, jak mają robić cięcia to zrobią, może ktoś pomyśli o tym, że warto zatrzymać długoletnich pracowników, a może nie, może ktoś wpadnie na pomysł, że warto byłoby mieć trochę świeżej krwi i takich po 8 latach doświadczenia wywalić.
Podczas covidu w firmie gdzie pracowałem (też branża IT) jeden z prezesów miał wizję, że teraz pozwalnia ludzi i zatrudni najlepsze talenty, bo będzie kryzys, a oni się mają świetnie. Wyszło tak, że ogrom ludzi od nich odeszło, bo sami wiemy jaki wtedy był bum na tą branżę.

To, że Cię przyjęli to znaczy, że myślą, że sobie dasz radę. Jak są na tyle niekompetentni, że popełnili błąd przy rekrutacji, to raczej popełniają jeszcze większe błędy w pracy, a to świadczy, ze tam jest rozpierdziel i jakoś sobie poradzisz.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.