Skocz do zawartości

Exodus z Polski a sprawa sądowa


DOHC

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, bzgqdn napisał:

Tzn zdane od podstaw, a nie "przepisane" uprawnienia?

Takie coś.
Tylko że to RACZEJ nie jest tak proste w obecnych czasach.
Osobiście znam osoby, które posiadały taki duet, ACZKOLWIEK te osoby miały też podwójne obywatelstwo i było to c.a. ze 20 lat temu.

Swego czasu jedna z tych osób wyłapała "zawiasy" na uprawnienia na miesiąc w swoim kraju i na tą okoliczność oddaliła się na miesięczny urlop do PL, gdzie jeździła na polskich "lejcach".

 

1 godzinę temu, DOHC napisał:

Czy to jest normalne? 

Zdanie egzaminu o niczym nie świadczy.

To tylko jeden z etapów drogi do uzyskania uprawnień.

Dopiero decyzja administracyjna o nadaniu uprawnień ORAZ wydanie blankietu (kwitka w okienku) i PODPISANIE SIĘ pod wszelkimi kwitami w wydziale komunikacji nadaje uprawnienia i umożliwia legalną jazdę.

Dlaczego? Bo mogłeś zdać egzamin, ale w międzyczasie wyjdą jakieś inne "kwiaty", które nie pozwolą na wydanie uprawnień. Albo np nie potwierdzisz akceptacji decyzji o nadaniu uprawnień (nie podpiszesz, że odebrałeś kwity). Albo coś innego się w papierach nie zgadza.

Aha. Historia zna też przykłady cofnięcia uprawnień ze względów formalnych. I to po latach. Bo np okazało się, że instruktor/egzaminator/lekarz miał jakiś bajzel w papierach. Ktoś się doszukał problemu i hurtowo cofnęli wszystkim klientom uprawnienia. Jak wiadomo - w Polsce jak w chlewie obsranym gównem.

 

Także...

Mniej jutubowych urban legends, więcej wiedzy prawnej 🙂

 

1 godzinę temu, DOHC napisał:

Ktoś powie że prawo, obowiązki, odpowiedzialność, a ja na to Hajto, Najszub czy Sasin. 

 

A co to ma do rzeczy?

Chcesz informacji -> dostałeś. A że to nie jest miła wiedza? Wellllll....

Życie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz pozwolisz że zadam pytanie w pokrewnym temacie.

 

Jakieś 6-7 lat temu byłem we Włoszech. Wypożyczyłem auto i na własne oczy zobaczyłem jak jeździ się po Neapolu (na ulicy z 3 pasami jest np. 5 rzędów samochodów "na obcierkę"). Zasadniczo wolna amerykanka łącznie z tym że światła na skrzyżowaniach są dla nich raczej "sugestią" niż prawem. Przeżyłem jakoś (stresowałem się że zaraz ktoś obetrze mi autko i kaucja wypożyczalni pójdzie się *****). Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy odkryłem po kilku miesiącach że dostałem mandat na 100 Euro za .....jazdę po pasie dla autobusów. W mieście gdzie każdy jeździł jak chciał!!!

Podobnie jak @DOHC pogniewałem się na system (za taką jawną kpinę z  wybiórczego podejścia do kwestii kogo karzą) i tupnąłem nogą i nie zapłaciłem.

Zastanawiam się jednak czy jak będę leciał za kilka lat np. na weekend do Rzymu to czy na lotnisku mnie wyłapią i nadal ten mandat wisi? Czy można to jakoś sprawdzić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, DOHC napisał:

Muszę to sprawdzić. Jak zdałem prawo jazdy na motocyklu, za dwa tygodnie stała maszyna w garażu. Jeździłem na legalu, a potem się dowiedziałem że muszę składać papiery, bo tak jakbym jeździł bez. 

Czy to jest normalne? 

A zdałeś prawo jazdy czy wyrobiłeś  dokument? Bo 

16 godzin temu, DOHC napisał:

Ktoś powie że prawo, obowiązki, odpowiedzialność, a ja na to Hajto, Najszub czy Sasin. 

Więc wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było. 

Polecam powiedzieć to policji. Jestem ciekaw reakcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:

zdałeś prawo jazdy czy wyrobiłeś  dokument

Zdałem, i to w przeciągu dwóch tygodni od zaczęcia jazd.

 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Polecam powiedzieć to policji. Jestem ciekaw reakcji

Halo milicja? Proszę szukać mnie po IP za granicą, hacker bonzo shackuje mi płytę główną.

@Zdzichu_Wawa wiem o czym mówisz, oni tak tam jeżdżą, parkują gdzie się da ale przyznaję, nie blokują a mając wolny parking najpierw skorzystają z parkingu. 

Za x lat bym się wcale nie przejmował, Italia jest piękna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Podobnie jak @DOHC pogniewałem się na system (za taką jawną kpinę z  wybiórczego podejścia do kwestii kogo karzą) i tupnąłem nogą i nie zapłaciłem.

Zastanawiam się jednak czy jak będę leciał za kilka lat np. na weekend do Rzymu to czy na lotnisku mnie wyłapią i nadal ten mandat wisi? Czy można to jakoś sprawdzić?

 

Nie mam pojęcia.

Austriacy np zamieniają mandat na areszt. Raczej skutecznie 🙂

Co do egzekucji transgranicznej - w ramach UE powinno to latać całkiem spoko, ALE - nie spotkałem się z konkretnym przypadkiem, więc domniemuję.

Wiem, że Francja się w tej materii to w ogóle w tańcu nie pierdoli i od razu leci egzekucja. Skuteczna.

Dodatkowo - drastyczna progresywność opłaty (rzędu x3 czy więcej i to w przeciągu tygodnia-dwóch).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.