Skocz do zawartości

Singielki i rozwódki


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Piter_1982 napisał:

kilka lat temu czy kilkanaście był ten casting?

Kilka :)

To chyba ktoś inny, mimo że świat jest mały, istotnie. Rodzice bardzo fajni i normalni, znam ich i szanuję. A córka? Mentalnie podobna do mojej szwagierki - kocha lans.

To jedynie pokazuje, że normalna rodzina z ojcem, który nie jest panem Dulskim zmniejsza ryzyko, ale go w pełni niestety nie niweluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2022 o 17:27, Spokojnie napisał:

Ja nie 😛

 

Btw. to są paradoksy, podam klasyczny przykład z własnego podwórka: panna pod ścianą, singielka no i wybiera jak to nazwała "mniejsze zło", bo ją samiec alfa szmacił, a jak przyszło do deklaracji to się ewakuował. A ona pragnie założyć rodzinę, wychować dziecko itp.

 

Redpillowa szkoła, przyznać się Pany który to z was 😆

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych kobiet, które ja poznałem głównie po kilka kredytów jednocześnie na głowie. Nawet na garnki do kuchni.

W dalszej rodzinie mieszkanie kupił jej bogaty tata. Pracę też miała za posmarowanie.

Domy i mieszkania po mężach albo rodzicach. 

Chwalenie się mieszkaniem przyznanym samotnej matce.

Alimenty, zasiłki, żerowanie na beta bankomatach.

Jakiś mały % ogarnia coś samodzielnie, ale rodzice i tak wspierają, bo to przecież "kobieta". Silna i niezależna za pieniądze mężczyzn. ;-)

 

Samice przechodzą życie na easy-mode. Tego nie zmienimy, róbmy swoje i nie pozwalajmy się nadmiernie wykorzystywać.  

 

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2022 o 17:44, slavex napisał:

Nikt o tym głośno nie mówi, ale nasze babcie też się skrobały. A to że któraś powie, że wierząca katoliczka... 

Z opowiadań mojej to skakały z dużych wysokości, podnosiły spore ciężary, ugniatały brzuch itp aby wywołać poronienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, gman98 napisał:

 

Co odpowiedziałeś jej? Najgorsze, że dużo gości by się zgodziło, gdy panna jest atrakcyjna. Chuj, że to nie jego dziecko - z wpadka, z karuzeli itd.

 

 

Właściwie to odpowiedzieli za mnie  jej rodzice którzy mnie PRZEPROSILI a jej powiedzieli, żeby mi nie zawracała więcej głowy.
Ja oczywiście powiedziałem że nie jestem zainteresowany żadną relacją.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Morfeusz napisał:

nie pozwalajmy się nadmiernie wykorzystywać

 


Ostatnio w robocie taka 35 lat się przywaliła, a raczej poprosiła "czy mógłbym lutować niektóre wiązki na tamtym stanowisku" (tamtym, tzn. tam gdzie robię skrzynkę z elektroniką). Odpowiedziałem, że nie, gdyż nie będę przenosił lutownicy, cyny i innych przyborów tam i spowrotem przynosił. To ona, że jej koleżanka nie ma miejsca, gdzie postawić swoje wiązki (na stole). Odpowiedziałem, że może postawić na podłodze, dodołem że stół to nie magazyn. A ona już z wkurwem "czyli nie będziesz tam lutować", a ja że nie. Dodałem specjalnie, że to nie mój problem, iż nie ma miejsca twoja koleżanka, trzeba umieć zagospodarować miejsce pracy. To ona "nie będziemy się tak bawić", a ja że nie jestem twoim mężem, by się z tobą bawić. Trzy pracownice, to patrzyły i słuchały nie zareagowały nic, nie odezwały się kompletnie. Do tej pory nie mówi mi "cześć" sfochowana. 😆

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 5
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, gman98 napisał:

To ona "nie będziemy się tak bawić", a ja że nie jestem twoim mężem, by się z tobą bawić.

 

Pamiętam jak kiedyś jakaś "biurwa" w urzędzie wyjechała do mnie z ryjem. Szybko ją usadziłem mówiąc "Proszę na mnie nie krzyczeć. Nie jestem pani mężem" :). A w bonusie pisemna skarga na jej zachowanie do kierownika oddziału. Do tej pory jak mnie widzi w urzędzie to ucieka na zaplecze :).

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze bawią, takie biurowe gierki. Jak wielu z nas tutaj, od jakiegoś czasu zacząłem zwracać uwagę i zauważać takie pierdoły. Laski przychodzące do mojego podwładnego we trzy i to żeby zapytać o jakąś pierdolę. Laskę przed ścianą, taką całkiem zgrabną, która jak przychodzi do facetów to od razu siada im na biurku, dupą ma wysokości twarzy. Jakby facet tak robił to pewnie by go opieprzyli, a my się śmiejemy a niektórzy trzymają pinezki w pogotowiu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Baca1980 napisał:

 

Pamiętam jak kiedyś jakaś "biurwa" w urzędzie wyjechała do mnie z ryjem. Szybko ją usadziłem mówiąc "Proszę na mnie nie krzyczeć. Nie jestem pani mężem" :). A w bonusie pisemna skarga na jej zachowanie do kierownika oddziału. Do tej pory jak mnie widzi w urzędzie to ucieka na zaplecze :).

 

 

 

Najlepiej skargę skierowaną do przełożonego, zanieść osobie, której dotyczy i poprosić o pokwitowanie. Taki bonus przy całej zabawie ;).

 

ps. urzędnicy jak ognia boją się skarg. Jak przyjdzie miotła po następnych wyborach to kogo wywalą? No były skargi na tego co zwolniliśmy go. Że bezzasadne te skargi, a postępowanie nic nie wykazało. No wiadomo przecież tu znajomości w urzędzie, ale skarga była - była. Im bardziej absurdalna tym gorzej dla zainteresowanego. Bo jak są merytoryczne, to przy naszym stanie prawnym można wszystko odwrócić. A jak wytłumaczyć się ze skargi, że jak byłem dwa dni temu to było czuć alkohol od pana pracownicy/śmierdziało jej z ust/miała brudne włosy/wydawała się nie obecna - odniosłem wrażenie, że jest pod wpływem alkoholu/narkotyków. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2022 o 12:40, Obliteraror napisał:

działo, rany boskie. Cyrk w społecznościówkach. Zawody w dostarczaniu to ciekawszych rozrywek, szeroko zdjęciowo dokumentowane. Nalot dywanowy simpów. Wycieczki zagraniczne, spływy kajakowe, wypady weekendowe i hotele od czterech gwiazdek wzwyż. Jak startup, który chce swoją "ofertę" sprzedać

W pewnym stopniu zawsze tak było 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, slavex napisał:

Kurna jak ja się ciesze ze na zdalnym, odpalam muzę i robię swoje. Nie muszę znosić tych korpo problemow. Nikt mi dupy nie zatruwa... 

 

Akurat ja na produkcji jestem. Wydaje mi się, że nie ma różnicy między kobietami pracującymi tutaj, a w korpo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bzgqdn napisał:

Mnie zawsze bawią, takie biurowe gierki. Jak wielu z nas tutaj, od jakiegoś czasu zacząłem zwracać uwagę i zauważać takie pierdoły.

 

Po łyknięciu czerwonej pigułki na wiele rzeczy zwraca się uwagę. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yrl napisał:

 

Po łyknięciu czerwonej pigułki na wiele rzeczy zwraca się uwagę. 

Jakiś czas temu zażyłem dość mocniej czerwoną pigułkę :) Co u siebie zobaczyłem? Rzeczywiście inaczej zdecydowanie patrzę na kobietki i dobrze jest mieć świeże powietrze aniżeli takie zanieczyszczone uszkodzeniami pań (wpędzanie w poczucie winy, manipulacje, damskie gierki). Wartość waluty panny co ma między nogami zrozumiałem, że nie jest zbyt warta spermienia przed nią gdyż koszt profesjonalistki za jedną godzinę wynosi 200złocisza. Trzeba siebie szanować bo jak tutaj czytam na forum doszło do mnie, że własna godność jest ważniejsza aniżeli skakanie jak piesek nad lasencją bo i tak w konsekwencji lala będzie mną gardzić bom słaby. 

 

 

W dniu 23.07.2022 o 15:43, antyrefleks napisał:

Dla beciaka (z obserwacji wynika, że im większy tym bardziej ma samocenę rozjebaną) ważniejsze jest pochwalenie się kobietą, aniżeli to jak ona go traktuje. 

 

 

Nieuświadomiony chłop bo jeszcze pozostaje w błędnych przekonaniach. Brak szacunku do siebie, aby tylko się zaprezentować jaką ma lalkę gdzie już sam na sam jak zostają raczej może mieć lekko mówiąc przemoc psychiczną od kobiety non-stop. 

W dniu 23.07.2022 o 16:22, bernevek napisał:

Kiedyś podsłuchałem rozmowy dwóch współlokatorek. Jedna była turbo katoliczką, co tydzień do kościoła itp. No i ta katoliczka wypala, że ona chciałaby znaleźć sobie bogatego chłopa. 

....

Kobieta nie chce jakiegoś poczciwego chłopa co ma najniższą krajową a jest za to jak ona turbo katolikiem woo :D

Co to się stanęło ?

 

Matko Bosko co to się stanęło - YouTube

 

EnlightenedFamousKoala-size_restricted.g

Co To Się Stanęło? GIF by Tomasz Porzuczek | Gfycat

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, nowy00 napisał:

Rzeczywiście inaczej zdecydowanie patrzę na kobietki

 

Bardziej mi chodziło o obserwowanie relacji międzyludzkich takich jak np. małżeństwa w supermarkiecie. Albo akcje w pracy gdzie gościu spermi do koleżanki a jej mowa ciała jasno mówi żeby spadał. Widząc parę od razu widać kto w związku nosi spodnie.

Czasami lubię sobie usiąść i popatrzeć. I smutno mi się robi jak widzę jak facet jest szmacony. A zwłaszcza jak to jest starszy dziadek a baba nad nim ciągle nadaje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, yrl napisał:

 

Bardziej mi chodziło o obserwowanie relacji międzyludzkich takich jak np. małżeństwa w supermarkiecie. Albo akcje w pracy gdzie gościu spermi do koleżanki a jej mowa ciała jasno mówi żeby spadał. Widząc parę od razu widać kto w związku nosi spodnie.

 

Smutny obraz tego świata jak facet (w małżeństwie, pracy, w wielu innych miejscach) nie szanuję siebie i mimo niechęci do niego dziołchy dalej dąży do własnego upadlania się zapominając iż górą w życiu ma być chłop a nie kobieta na miejscu numer 1.

3 minuty temu, yrl napisał:

 

Czasami lubię sobie usiąść i popatrzeć. I smutno mi się robi jak widzę jak facet jest szmacony. A zwłaszcza jak to jest starszy dziadek a baba nad nim ciągle nadaje. 

Są tacy co dają sobą poniewierać i w odpowiednim momencie nie zareagowali. Jadąc w tramwaju też byłem świadkiem sytuacji starszego małżeństwa (babcia i dziadek) jak właśnie ta kobietka nie szczędziła w słowach temu dziadkowi mówiąc coś w stylu:

,,Nie chcesz owoców, trzeba je jeść bo są zdrowe. Jakie do domu. Teraz zajedziemy jeszcze do biedronki, a nie jesteś jeszcze zmęczony i znudzony. Jeszcze zajedziemy do tego ostatniego miejsca bo czasem trzeba zrobić coś inaczej jak się zaplanowało"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Piter_1982 napisał:

Najlepiej skargę skierowaną do przełożonego, zanieść osobie, której dotyczy i poprosić o pokwitowanie. Taki bonus przy całej zabawie ;).

 

ps. urzędnicy jak ognia boją się skarg. Jak przyjdzie miotła po następnych wyborach to kogo wywalą? No były skargi na tego co zwolniliśmy go. Że bezzasadne te skargi, a postępowanie nic nie wykazało. No wiadomo przecież tu znajomości w urzędzie, ale skarga była - była. Im bardziej absurdalna tym gorzej dla zainteresowanego. Bo jak są merytoryczne, to przy naszym stanie prawnym można wszystko odwrócić. A jak wytłumaczyć się ze skargi, że jak byłem dwa dni temu to było czuć alkohol od pana pracownicy/śmierdziało jej z ust/miała brudne włosy/wydawała się nie obecna - odniosłem wrażenie, że jest pod wpływem alkoholu/narkotyków. 

 

Po za tym wszelkie frukta w budżetówce idą z klucza że wszyscy dostają odgórnie. Tylko że wystarczy jedno postępowanie dyscyplinarne(może to być nawet rozmowa ostrzegawcza) z wpisem do akt i np. "trzynastka" czy "karpiowe" idzie się j.ebać. :).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, nowy00 napisał:

koszt profesjonalistki za jedną godzinę wynosi 200złocisza


To jest właśnie cudowne. Nie trzeba zagadywać, skakać jak małpa na gumie. A nawet trafia się 7/10 za tą cenę, a w tym czasie trzeba byłoby się naużerać się z 5/10. 🙂

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[brak pl klaw]

 

Znam kilka prawdziwie bogatych kobiet. Ale takich na serio nabitych moneta. Sa to stare pieniadze lub ciezka, bezkompromisowa praca. Tez z drugiej grupy istnieja, ale sa aspoleczne i cale swoje zycie skoncentrowaly na zarabianiu pieniedzy w korpo, czy prowadzac swoje firmy. Ale to jest rzadkosc, okupiona brakiem znajomych, rodziny i przyjemnosci z zycia.

 

Cala reszta, czyli 95%, jada na pieniadzach innych. Co najciekawsze, ta grupa jest bardzo wyrachowana i nie ma za krzty etyki. Skubie kazdego an maksa nie tylko pod wzgledem 'przyslug' ale takze otwartych prosb o wsparcie finansowe. Bardzo wiele kobiet sobie jeszcze dorabia w wiadomy sposob. I co najgorzsze staje sie to bardzo popularne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gman98 napisał:


To jest właśnie cudowne. Nie trzeba zagadywać, skakać jak małpa na gumie. A nawet trafia się 7/10 za tą cenę, a w tym czasie trzeba byłoby się naużerać się z 5/10. 🙂

Płatność za usługę, a jak się jeszcze trafi jakąś dobrą z wyglądu profesjonalistkę i w miarę kontaktową wtedy całkiem dobrze jest :D

0 klaunowania czy tych skoków małpich, gdzie na samym końcu i tak nawet taka średnia kobieta może przerwać znajomość nie mając z nią żadnego bara bara a czasu i zdrowia nikt nie zwróci.

 

Edytowane przez nowy00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nowy00

 

Ja nigdy realnie nie zagadywałem do żadnej, więc nie wiem czy dużo energii bym w to włożył. Przyjąłem strategię, że jak nie widzę zaintesowania, to nic nie robię. Minus ego jest, iż że nigdy się nie doczekam tego, ale jednocześnie plus, iż nie marnuje na to czas. Wyczuwam, że miałbym też trudność z nawijaniem makaronu na uszy, gdyż nigdy nie miałem potrzeby rozmawiać z kobietami, w latach szkolnych i teraz, gdyż... no co tu dużo mówić, 99% kobiet jest nudna. Rzadko trafia się, co coś ciekawego powie. Plus mój introwertyczny charakter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gman98

Kilka razy udało mi się zagadać na necie i w rzeczywistośći(na portalach randkowych więcej). Trochę się inwestuje bo wydaję się iż panna jest zainteresowana a jednak nie do końca bo potrafią olać bez słowa, zastosować ghosting w szczególności te bardziej ruchable (takie moje doświadczenia). Po takim koszu im szybciej się człowiek podniesie tym lepiej.

Jeśli kobieta nie odzywa się wcale (lub 2-3 dni), wykręca się ze spotkania wówczas nie ma z jej strony zainteresowania z tego co zaobserwowałem.

Dobry bajer z laską nie jest zły(jeszcze lepiej zadziała jak kobieta się nami interesuje).

 

Często według mnie kobiety nie posiadają żadnych hobby(choć na szczęście są takie co mają jakieś swoje zainteresowania jakie są ambitniejsze jak wstawienie fotki na media społecznościowe lub oglądanie netflixa).

:)

Edytowane przez nowy00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.