Skocz do zawartości

Poznałem nową dziewczynę


deleteduser157

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie, 

 

Poznałem pewną dziewczynę. Fajnie nam się rozmawia, natomiast zapaliła mi się żółta lampka i wolę Was zapytać o radę.

Na razie kobieta, nie wykazuje niepokojących sygnałów, ale podzieliła mi się swoją przeszłością:

 

-Ojciec alkoholik, wpadał w ciąg alkoholowe trwające 2 tygodnie, zdradził matkę dwa razy,

-ojciec leczył się na odwyku, dał radę nie pić alkoholu ok pół roku, obecnie do niego wrócił

-matka przez zdrady ojca wpadła w depresję i nie stroni od alkoholu

-Dziewczyna tez lubi się napić, niby mało bo drinka lub 2 lampki wina, ale - praktycznie dzień w dzień.

-Babcia też leczy się na depresje

 

Kurwa, nie wiem czy kontynuować spotykanie się z tą Panną, boje się, że może być ciężko. Co o tym myślicie? 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, sasqn911 napisał:

boje się, że może być ciężko

Chyba sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. 

 

13 minut temu, sasqn911 napisał:

praktycznie dzień w dzień

To nie jest czerwona lampka, tylko czerwona latarnia. Ja bym się ewakuował, jeśli jesteś z nią w związku. A jeśli dopiero się przymierzasz i wahasz się, to bądź pewien że różne akcje przed tobą. Teraz pewnie jeszcze nie pokazuje całego swojego oblicza, ale to kwestia czasu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, sasqn911 napisał:

...

Kurwa, nie wiem czy kontynuować spotykanie się z tą Panną, boje się, że może być ciężko. Co o tym myślicie? 

Jako DDA mogę powiedzieć, że to jest niebezpieczna sytuacja. Po pierwsze: czy chcesz mieć takich teściów? Jej zależność od chorych rodziców może być bardzo duża - będzie np. podejmowała decyzje powodowana poczuciem winy (sic!) wobec nic. Po drugie: jeśli dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego, że picie i innego narkotyki powinny być przez nią omijane szerokim łukiem, to jest na drodze do powielenia życia swoich rodziców.  Jeśli już coś chcesz działać to musisz tutaj stawiać granice ostro: żadnego picia, ograniczenie kontaktów (jeśli trzeba) z rodzicami etc. Do tego wejście na jakiś program samopomocy DDA choćby. I bądź niestety gotowy ją zostawić, jeśli zobaczysz że nic nie działa. 

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pannie z dda i dwójce pijących rodziców szansa że to się uda wynosi pewnie koło 99 procent. Jak byś miał 100 tys zł wplacilbys po tysiącu do 100 różnych banków wiedząc, że 99 banków n9enodda moc a jeden podwoi wkład? Można mówić, że trzeba dawać szansę, że miłość wszystko wybaczy i pokona, ale to pierdoły zaburzonych kobiet .... Moja rada brzmi "run Forest run!!" 

Przerabiałem pannę z dda (nawet żonę) szansa że to się uda jeśli nie chodzi ma terapię i nie pracuje nad sobą wynosi zero, jeśli jest świadoma i pracuje nad sobą to jakaś t minalna jest, z tego co piszeszoze być genetycznie skłonna do depresji a być może innych zaburzeń. Szansa na sukces jak pisałem wyżej prawie żadna. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, yrl napisał:

Nikt tam nie wylewa za kołnierz. Będziesz robił za kierowcę. 

Oplułem się ze śmiechu ;) celna uwaga!

 

@sasqn911 plus dla Ciebie że panna od razu odkryła karty. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, żebyś tego nie tykał. A jeśli padną teksty od niej "że się zmieni, że jest inna niż wszyscy, itp." to pamiętaj są to tylko słowa, a liczą się czyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

 

Odpowiedz sobię na pytania:

1. Jaką tendencję widzisz w jej życiu I w życiu jej rodziny? Jak rozwija się sytuacja? Czy pogrążają się jeszcze bardziej, czy może jest lepiej niż było? 

 

2. Jeśli jest gorzej, to czy jesteś w stanie jakkolwiek odwrócić tą sytuację? 

 

3. Czy bierzesz pod uwagę, że panna wraz ze swoją rodziną (którą być może czasem poznasz) mogą ściągnąć cię w dół I sam wleziesz w to bagno? Alkohol, poczucie winy, brak trzymania ramy żeby jej "nie skrzywdzić". Jak to się zacznie, to co z tym zrobisz? 

 

4. Co możesz zyskać, co możesz stracić, czy możesz pozwolić sobie na to by to stracić? 

 

Edit:

Jeśli doszło by do ciąży, to wiesz co może być z dzieckiem kobiety, która sporo pije, albo nawet piła przed zajęciem? Zauważyłem, że laski, które sporo imprezowały w młodości rodzą dzieci, z którymi nie zawsze jest wszystko ok. To się odkłada u nich w organizmie, nie pozbędziesz się tego w tydzień. Chcesz w to iść? 

Edytowane przez manygguh
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sasqn911 napisał:

 

-Dziewczyna tez lubi się napić, niby mało bo drinka lub 2 lampki wina, ale - praktycznie dzień w dzień.

 

Ja , osobiście, już po tym symptomie powiedziałbym " do widzenia" . Lepiej jeśli najebie się jak szpadel raz na 2 miesiące, niż 2 piwka czy 2 drinki codziennie. To baaaardzo krótka droga żeby za chwilę był 4pak dziennie, albo ćwiartka wódki. A potem to już wiemy jak to się kończy.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sasqn911 napisał:

Cześć Panowie, 

 

Poznałem pewną dziewczynę. Fajnie nam się rozmawia, natomiast zapaliła mi się żółta lampka i wolę Was zapytać o radę.

Na razie kobieta, nie wykazuje niepokojących sygnałów, ale podzieliła mi się swoją przeszłością:

 

-Ojciec alkoholik, wpadał w ciąg alkoholowe trwające 2 tygodnie, zdradził matkę dwa razy,

-ojciec leczył się na odwyku, dał radę nie pić alkoholu ok pół roku, obecnie do niego wrócił

-matka przez zdrady ojca wpadła w depresję i nie stroni od alkoholu

-Dziewczyna tez lubi się napić, niby mało bo drinka lub 2 lampki wina, ale - praktycznie dzień w dzień.

-Babcia też leczy się na depresje

 

Kurwa, nie wiem czy kontynuować spotykanie się z tą Panną, boje się, że może być ciężko. Co o tym myślicie? 

Idź do psychologa.
Tak jakoś już jest że zaburzańców ciągnie do zaburzańców bo swój swego zrozumie i będzie mógł się czuć swobodnie a to jaki kto miał spierdolony byt w przeszłości czy teraz zamiast wstydliwym aspektem staje się głównym spoiwem więzi.
Laska moze mieć toksyczna rodzinke i być toksyczna niekoniecznie świadomie. 
Ty możesz podświadomi robić za kolekcjonera  toksyn bo masz niską samoocenę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Libertyn napisał:

Idź do psychologa.
Tak jakoś już jest że zaburzańców ciągnie do zaburzańców bo swój swego zrozumie i będzie mógł się czuć swobodnie a to jaki kto miał spierdolony byt w przeszłości czy teraz zamiast wstydliwym aspektem staje się głównym spoiwem więzi.
Laska moze mieć toksyczna rodzinke i być toksyczna niekoniecznie świadomie. 
Ty możesz podświadomi robić za kolekcjonera  toksyn bo masz niską samoocenę.

 

Owszem, zgadzam się. Należy jednakże mieć świadomość,

że psycholog niekoniecznie może mieć podejście proaktywne

takie, aby ukierunkować Cię i uświadomić o co chodzi.

 

W PL nie ma mody na interdyscyplinarność, pewnie nikt nie zwracał na to uwagi.

Dlatego nie coach a mentor zadziała. A to, że najpierw musisz zapłacić a potem

on cię opierdoli to inna sprawa.

 

Do tego jednakże należy dojrzeć. Nie każdy do tego wniosku dochodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w którejś stronie poświęconej dda i tego jak sobie z tym radzić, napisali, że większość związków dda się rozpadnie. Panna z dda ma zwichnięta wizję związków i relacji, normalna i zviwa szczera relacja jest dla niej czymś nienormalnym. Będzie ja sabotować podświadomie. Jest z tego co pamiętam chyba 4 typy dda. Dda błąkają się po związkach, wybierając zazwyczaj onego typu toksyna albo dysfunkcyjnego człowieka, a stabilny miałby człowiek jest dla dda tak innym doświadczeniem że sam rozwali ten związek. Nawet Ci co chodzą na terapię w większości nie mają stabilnych relacji. 

 

Z rachunku prawdopodobieństwa: w obecnych czasach z tzw normalna dziewczyna masz 50 procent szans na stabilna relacje długoterminowa po ślubie. Bez ślubu jeśli nie jest to relacja w wielki 20 lat pewnie szansę podobne. Ale jak przemnozysz to przez przwodpodobienstwo rozpadu relacji z dda który wynosi jeśli nie 99 procent a tylko 90 procent, to maszozr 5 procent szans na sukces takiej relacji. 

 

W obecnych czasach już z tzw moralną kobieta jest dość problemów, związek teraz to jak bieg przez plotki po błotnym torze, a ty pytasz czy warto do tego biegu zawiązać oczy i ubrać 50 kg plecak.... 

 

NIE WARTO

 

Nie będziesz tym wspaniałym który pokona dla niej wszystkie przeciwności i ją zmieni, będzie tak wspaniałym że da radę. Paradoksalnie im lepszym człowiekiem wobec niej będziesz  tym będzie więcej problemów z jej strony 

 

 

Poszedłbyś do pracy za swoje dwie obecne pensje, gdybyś miał tylko 5 procent szans na wypłatę?

 

Rodzice piją, jak przepija domprzyjmiesz ich do siebie?

Jak nie będą mieli na czynsz i jedzenie to twoja pani pół swojej wypłaty albo więcej da na ich utrzymanie? A jak narobią długów to będziesz spłacał razem ze swoją panią? A jak po 60 wystąpią o alimenty do twojej kobiety i będzie trzeba 20 lat łożyć? Zostawisz z jej rodzicami swoje dzieci? Albo z nią wiedząc że codziennie pije lampkę wina, w jak w ciąży nie przestanie pić? 

 

 

Edytowane przez Mmario
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sasqn911 napisał:

-Ojciec alkoholik, wpadał w ciąg alkoholowe trwające 2 tygodnie, zdradził matkę dwa razy,

-ojciec leczył się na odwyku, dał radę nie pić alkoholu ok pół roku, obecnie do niego wrócił

-matka przez zdrady ojca wpadła w depresję i nie stroni od alkoholu

-Dziewczyna tez lubi się napić, niby mało bo drinka lub 2 lampki wina, ale - praktycznie dzień w dzień.

-Babcia też leczy się na depresje

 

Masz czarno na białym, że jest to rodzina patologiczna ze wszelkimi nałogami, nawykami, słabościami, chorobami.

Niestety na tej planecie dobór naturalny jest bezwzględny.

Świadomy mężczyzna musi kalkulować zyski i straty, ułożyć sobie życie pod siebie by było jak najszczęśliwsze

z jak najmniejszą ilością problemów.

A kobieta z takiej rodziny niestety dostarczy Ci masę negatywnych emocji, zachowań, do tego po 30 to już będzie babcia

bo alkohol tak jak papierosy niszczy urodę kobiet.

W drugą stronę kobieta już dawno by cię zostawiła bo one pilnują swojego interesu i chcą mieć najłatwiej w życiu a nie się męczyć.

Pora by mężczyźni też zaczęli pilnować swoich interesów.

Wiesz co mi się podoba w narodzie wybranym? to, że robią selekcję pod względem potencjalnego partnera.

Prześwietlają do 7 pokolenia wstecz czy w rodzinie nie było chorób fizycznych, psychicznych, nałogów, przestępstw, z jakiej klasy 

społecznej pochodzą przodkowie, jakie mieli geny, co potrafili.

Nie dziw, że to najmądrzejszy naród świata, który w rozsądny sposób podchodzi do wyborów.

Także bez zbędnych emocji, poczucia winy czy wstydu olej tą kobietę bo to nie jest dobry materiał na dziewczynę, żonę czy matkę

twoich przyszłych dzieci.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie zabawna rzecz ostatnio wczoraj mi się trafiła.

Przed uwalnianie a i na początku uwalniania emocji lubiłem sobie wypić ze 2 lampki wina do obiadu niedzielnego z rodziną... wylzuowywało mnie to...

Uwalniam emocje od ok już 1,5 roku i miałem z tym naprawdę OSTRE jazdy, takie doły że nawet rów mariański się chowa!.

Wczoraj napiłem się 1 lampkę i powiem wam - nie odczułem skutków alkoholu...

Dosłownie czułem się tak samo jak przed wypiciem - wyluzowany...

To znaczy że CHYBA osiągam powoli ten stan NATURALNEGO luzu, stan po alkoholu gdzie czujesz że ciało jest "miękkie i spokojne".

Zdumiało mnie to ostro - coś ala że alkohol na ciebie NIE DZIAŁA.

Piękna sprawa :3

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

Wczoraj napiłem się 1 lampkę i powiem wam - nie odczułem skutków alkoholu...

Wielu zaprawionych w picu alkoholików też tak ma. Organizm się przyzwyczaja. Stąd co jakiś czas w mediach jest doniesienie o tym ze typ który powinien być trupem został zatrzymany na rowerze. Przyjmuje sie ze 5 promili to dawka śmiertelna. 
Są przypadki ludzi u których notowano 3 razy tyle nawet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tych parametrach nie wchodź z nią w nic więcej niż fwb. A i to tylko gdy masz odpowiedni mindset że nie zaangażujesz się zbytnio. Inaczej wpakujesz się w szambo, na co Ci to.

W związek z nią absolutnie nie wchodź. Traumy z dzieciństwa to zryta bania, takie są realia. To prędzej czy później wypłynie i w Ciebie uderzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.