Skocz do zawartości

Jest pięknie, ale..


Rekomendowane odpowiedzi

Po przejściach z poprzedniej relacji wszedłem w kolejną. Kobieta lat 32, po ścianie, ja dwa lata młodszy.

Parę faktów o niej. Dziesięć lat temu miała już na koncie dwuletnie małżeństwo. Zakończyło się, bo gość był wówczas niepoważny i myślał rzekomo tylko o czasie spędzonym przed komputerem, a nie o życiu codziennym.

 

Niestety jest też alfa widow - jej poprzedni to były sportowiec i dużo zarabiający. Ja przy nim finansowo (jeśli liczby przez nią deklarowane są prawdziwe) to mały szaraczek. Byli razem parę lat, ale gość jej nie szanował, a już na pewno nie myślał o zakładaniu z nią rodziny.

 

Jesteśmy razem od początku wiosny. I właściwie rzeczy od początku działy się szybko. Pierwszy seks, pierwsze „kocham cię” usłyszane od niej..

Nie ukrywa, że ma duże parcie na rodzinę, dzieci, cóż, czas nie zwolni.

 

Jeśli chodzi o jej zachowanie to.. stara się. Nie jest konfliktowa, zawsze bardzo czuła i nie oszczędza dostępu do łóżka. Moi znajomi poznając ją wręcz zakochują się w niej i po prostu staje się ona członkiem tego towarzystwa. Z moimi bliskimi też ma bardzo dobry kontakt, lubią ją. Mamy już na koncie wspólne pomieszkiwania u mnie - raz ja jeżdżę do niej, drugi zaś ona. Dzieli nas różnica kilometrów, więc spotkania muszą być planowane. Do tego ja nie mieszkam jeszcze sam.

 

Dziewczyna zna moją sytuację, niczego nie ukrywam, bo po co?

 

Na początku znajomości kiedy pojawiały się jakieś dziwne wątpliwości to okazywały się one potem jednak wytłumaczalne, np. mówiła, że bardzo dużo pracuje, w tym czasie dosłownie znikała. Ja nie mogąc tego sprawdzić (odległość) doszukiwałem się w tym czegoś podejrzanego, ale potem zobaczyłem jak to rzeczywiście wygląda. Wielokrotnie.

 

Dawniej wchodziłbym dalej w tę relację jak dzik w krzaki. Ale po liźnięciu redpilla, wiem, że trzeba usiąść na spokojnie. Cały czas mam z tyłu głowy punkty wymienione wyżej.

 

Ten post jest po to, by zobaczyć jak Wy to widzicie. Czas spędzany z nią jest naprawdę wspaniały, oczywiście w tym momencie, bo nie wiem jak to się kiedyś zmieni. Oczywiście w tym wszystkim minusem jest pęd, no ale spodziewałem się go po kobiecie po ścianie.

 

Zatem zapytam - co sądzicie bracia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęd będzie trwać do momentu pierwszego dzieciaka lub kolejnego jeśli będzie chciała mieć 2. To jej ostatnie momenty dlatego jak się już złapała to tak lekko nie puści dlatego pokazuje same pozytywy.

Nakieruj temat rozmowy na dzieci/ślub i powiedz że trzeba być conajmniej 3 lata razem żeby móc zdecydować się na coś takiego. Zobacz jaka będzie jej reakcja 

  • Like 8
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko świetnie, ale czego Ty chcesz? Dokąd Ty zmierzasz? Bo jeśli nie wiesz to ona wciągnie Cię w swoją wersję życia i niewykluczone, że potem będziesz żałował.

 

Ona chce dziecka, stabilizacji, więc szuka odpowiedniego kandydata. Dlatego się stara, dba, pokazuje się z jak najlepszej strony. Pamiętaj, że ona chce tego teraz. Tyle że nie ma bladego pojęcia z jakimi wyrzeczeniami to się wiąże. Że to nie jest na rok, dwa (a przecież tyle wyrwała w małżeństwie, którego też przecież musiała chcieć i złożyć obietnicę), lecz zadanie na kilkanaście lat.

 

W słowa o jej ex to średnio bym wierzył, bo... ona święta była? Co źle robiła? Dlaczego kogoś takiego wybrała? I tyle z nim wytrwała? Musisz być na tym polu uważnym i dobrze obserwować ją i jej najbliższe otoczenie - z kim się zadaje, jakie mają priorytety, ale przede wszystkim schematy zachowań. Schematy ma każdy z nas, uruchamiają się samoistnie i nad nimi najtrudniej zapanować, dlatego trzeba bacznie je obserwować.

 

 

Edytowane przez Alex76
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przypadkowy_wedrowiec

Jak się ułoży relacja tego nie wiem.

Wygląda jednak na to, że czas wspólnego luzu, planowania, snucia się wspólnie po świecie i szukania "wiatru w polu" będziesz miał skrócony do minimum i zacznie się czas "obowiązków rodzinnych" - trochę imo słaby ten deal.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Czas spędzany z nią jest naprawdę wspaniały, oczywiście w tym momencie

Bardzo, ale to bardzo podobną sytuację przerabiałem nie tak dawno, dodatkowo byłem białorycerskim głupkiem przez co rozstanie przechodziłem dłużej niż powinienem.

 

Według mnie (zresztą tak jak piszą bracia) ma parcie na dziecko i rodzinę. Jeśli Ty tego nie chcesz, to szykuj się, że wymyśli najgłupszy powód, żeby zakończyć ten związek i winę zwalić na ciebie. Jeśli nie czuje pewności z Tobą to możliwe że już szuka drugiej gałęzi.

 

Pytanie o jakieś czerwone flagi?

 

Swoją drogą gdybym napisał to poniżej to 100% by się zgadzało.

Godzinę temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Jeśli chodzi o jej zachowanie to.. stara się. Nie jest konfliktowa, zawsze bardzo czuła i nie oszczędza dostępu do łóżka. Moi znajomi poznając ją wręcz zakochują się w niej i po prostu staje się ona członkiem tego towarzystwa. Z moimi bliskimi też ma bardzo dobry kontakt, lubią ją. Mamy już na koncie wspólne pomieszkiwania u mnie - raz ja jeżdżę do niej, drugi zaś ona. Dzieli nas różnica kilometrów, więc spotkania muszą być planowane.

U nas oboje mieszkaliśmy sami i tak się widywaliśmy co jakiś czas.

 

Jeśli chodzi o znajomych i rodzinę - mocno się zintegrowała, bo plany miała przyszłościowe, ale też chciała poznać mnie (wybadać) z punktu ich widzenia. To zakumplowanie miało cel oceny mojej osoby, wyciągnięcie informacji których sam jej nie dostarczę. Po naszym rozstaniu z wielkiej przyjaciółki kupującej prezenty urodzinowe nowo poznanym ludziom nie ma  aktualnie żadnego kontaktu z jej strony. 

 

Odpowiedz sobie czego ty aktualnie od niej oczekujesz, daj też sobie czas bo znacie się króciutko i wersja demo jest naprawdę zajebista z tego co widzę. Ale obserwuj czerwone flagi, shittesty które pewnie już gdzieś się wpychane między zdania. Po prostu bądź czujny.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

 

 

Jesteśmy razem od początku wiosny. I właściwie rzeczy od początku działy się szybko. Pierwszy seks, pierwsze „kocham cię” usłyszane od niej..

 

 

Zatem zapytam - co sądzicie bracia?

Jesli nie jestes czadem a kobiety nigdy nie ogladaly sie za toba zostawiajac mokry slad na asfalcie to ….. wiedz ze cos sie dzieje .

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, OstryCienMgły napisał:

Nakieruj temat rozmowy na dzieci/ślub i powiedz że trzeba być conajmniej 3 lata razem żeby móc zdecydować się na coś takiego. Zobacz jaka będzie jej reakcja 


To będzie najlepszy test. Ona teraz robi wszystko super, może taka jest, ale ja zakładam ze będzie w stanie w tym fajnym trybie wytrzymać góra kilka miesięcy, a z czasem zacznie pokazywać swoje drugie ja, które jest na razie schowane. Jeżeli miała 1 małżeństwo + związek z gościem z kasa to coś tam musiało nie zagrać. To ze ona ich obwinia, to jedno, ale ona sama tez mogła swoim zachowaniem doprowadzić do rozpadu związku. 

Także na razie spokojnie przyglądaj się i nie spiesz. 

Edytowane przez slavex
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobieta gra cnotkę a jest po rozwodzie, to znaczy, że jej wybór małżonka nie był aż tak tragiczny. Taka dziewczyna zwykle ma coś w głowie i nie wybrała badboya patusa czy innego alkoholika. Mogła zbetatyzować faceta, a ten zatracił się w grach komputerowych czy innych używkach. Nie mniej, żywie przekonanie, że kobiety po rozwodzie, a już w ogóle po 30 nie powinny być dla braci :) Mamy 1% świadomych mężczyzn, co oznacza, że pozostaje jej 99% beciaków, których może ona urobić. 

 

Po co Ci to? Dziecko? Sugeruję sprawdzić ile wynoszą obecnie alimenty i zapoznać się z historiami na forum jak wygląda alienacja rodzicielska. 

 

Kobieta po przejściach, alpha widow, "jej się należy". Jasne, można obniżyć wymagania na czas złapania faceta, który zapłodni. Widać jednak, że panna ma pewne nawykowe zachowania. 

 

Decyzję podejmiesz sam, bo jej nie znamy. Weź tylko pod uwagę ryzyko gry

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, antyrefleks napisał:

Jeżeli kobieta gra cnotkę a jest po rozwodzie, to znaczy, że jej wybór małżonka nie był aż tak tragiczny. Taka dziewczyna zwykle ma coś w głowie i nie wybrała badboya patusa czy innego alkoholika. Mogła zbetatyzować faceta, a ten zatracił się w grach komputerowych czy innych używkach. Nie mniej, żywie przekonanie, że kobiety po rozwodzie, a już w ogóle po 30 nie powinny być dla braci :) Mamy 1% świadomych mężczyzn, co oznacza, że pozostaje jej 99% beciaków, których może ona urobić. 

Albo zaczęło się od big love z datingiem, ona zamieszkała z nim i dojrzała do mieszkania razem i wspólnych planów oraz decyzji, on zaś niekoniecznie. Betaizacja nie jest takim problemem jak usynowienie partnera.
To nie tak ze gosć się zatracił w grach komputerowych.. On był już w nich prawdopodobnie zatracony wcześniej. Tylko w związku wyszło że on nie musi starać się, organizować randek, ona zawsze jest obok. I obok jest komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, pozwolisz

 

Jest pięknie, ale..

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Zakończyło się, bo gość był wówczas niepoważny i myślał rzekomo tylko o czasie spędzonym przed komputerem, a nie o życiu codziennym.

 

- rzekomo wedle kogo? Pańci? 

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Po przejściach z poprzedniej relacji wszedłem w kolejną.

 

- ile lat przerwy dla samego siebie?

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Dziewczyna zna moją sytuację, niczego nie ukrywam, bo po co?

 

- do czasu....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Jeśli chodzi o jej zachowanie to.. stara się. Nie jest konfliktowa, zawsze bardzo czuła i nie oszczędza dostępu do łóżka. Moi znajomi poznając ją wręcz zakochują się w niej i po prostu staje się ona członkiem tego towarzystwa. Z moimi bliskimi też ma bardzo dobry kontakt, lubią ją.

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Po przejściach z poprzedniej relacji wszedłem w kolejną. Kobieta lat 32, po ścianie, ja dwa lata młodszy.

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Dziesięć lat temu miała już na koncie dwuletnie małżeństwo.

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Niestety jest też alfa widow - jej poprzedni to były sportowiec i dużo zarabiający. Ja przy nim finansowo (jeśli liczby przez nią deklarowane są prawdziwe) to mały szaraczek.

 

3 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

I właściwie rzeczy od początku działy się szybko. Pierwszy seks, pierwsze „kocham cię” usłyszane od niej..

Nie ukrywa, że ma duże parcie na rodzinę, dzieci, cóż, czas nie zwolni.

 

Bombardowanie miłością :) Jak to zwykle w wersjach demonstracyjnych bywa. Podobnie w sektach xD

 

A bardziej poważnie - wytłuściłem najważniejsze ryzyka. To Twoje życie i decyzje. Ja bym rozważył wszystkie za i przeciw. Nie musisz przecież się żenić za miesiąc.

I jak mówi nazwa tematu: jest pięknie, ale..

 

Rozwinę jednym ze swoich ulubionych cytatów: piękne sny lubią zamieniać się w koszmary, jeżeli tylko odwrócisz wzrok.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego chyba nie do końca przyswoiłeś redpilla i nie potrafisz go wprowadzić w swoje życie.

Jesteś tak zdesperowany by wchodzić w relacje z kobietą po ścianie?

Ty jako 30 latek masz czas i zaczyna się dopiero okres twojej atrakcyjności i jak będziesz dbał o siebie

to spokojnie do 45-50 będziesz w grze. Natomiast kobiety po 30 to równia pochyła.

 

Wersja demo kobiet zawsze jest fajna i musi cię jakoś przekonać, urobić co właśnie się dzieje gdzie

twoi bliscy, znajomi jedzą jej z ręki, następnym krokiem będzie ich twoje przekonanie do niej co

na końcu poprzez presję doprowadzi do tego, że wpadniesz na głupi pomysł małżeństwa i robienie bombelków.

Oczywiście po podpisaniu umowy prawnej zwanej małżeństwem i urodzeniu dziecka skończy się

twoja sielanka a zacznie ostra jazda bez trzymanki z kobietą, która za kilka lat będzie wyglądać jak babcia.

Dopóki nie zrobiłeś idiotycznych kroków dopóty ona będzie miła, uległa, uczynna.

 

Lecz jak wszystko nie trwa wiecznie, więc jak za kilka miesięcy się nie zdeklarujesz poznasz prawdziwe jej oblicze.

Z miłej osoby stanie się wredną jedzą, która na każdym kroku będzie cię tyrać, gnębić, oczerniać, mówić wszem i wobec

jaki to z ciebie okropny człowiek, że jeszcze nie przyjąłeś roli męskiej, nie ubrałeś przysłowiowych spodni.

Ciekawe, że kobieta będąc w wieku 22 lat nawet na ciebie by nie spojrzała, ba dla takiej byś nie istniał bo w swoim wieku

atrakcyjności kobiety maja nawet 100 propozycji dziennie!

 

Po wyszaleniu się na karuzeli kutang i związku z Bad boyem, który sam się nią zaspokajał teraz czas na stabilizację z beciakiem,

który ma dać dziecko, status, pozycję w społeczeństwie czyli byt i bezpieczeństwo😆

Ilu naiwnych chłopaków się na to nabiera jest niestety smutne.

32 letnia kobieta jest co najwyżej dobra na FwB lub ONS nie do LTR.

 

I teraz zastanów się czego ty chcesz bo pakowanie się w związek z alfa window to najgłupsze co możesz zrobić.

Oczywiście zrobisz jak zechcesz i prawdopodobnie powielisz schemat wielu mężczyzn, że przecież nie jest tak źle

a braciasamcy to się na pewno mylą bo ja wiem lepiej i myszka jest inna niż wszystkie🤣

Żebyś za pół roku nie wstawiał tematu panowie co robić żona po ścianie chce rozwodu bo nie wie co czuje😂

Jeszcze wiele przed tobą nauki i zrozumienia jak działa gra z kobietami.

Tutaj nie ma kompromisu tylko bezwzględna gra o geny, zasoby, dostatnie życie.

 

 

 

 

 

 

  • Like 14
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Kobieta lat 32, po ścianie, ja dwa lata młodszy

 

4 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Dziesięć lat temu miała już na koncie dwuletnie małżeństwo

 

4 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Niestety jest też alfa widow - jej poprzedni to były sportowiec i dużo zarabiający

 

4 godziny temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Zatem zapytam - co sądzicie bracia?

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja identyczna jak u mnie kilka lat temu, tylko ze ja nie znalem tego forum. Dziewczyna z pracy, nieudane narzeczenstwo, nieudane krotkie malzenstwo, no i ja, bialy rycerz. Rok chodzenia, rok narzeczenstwa, slub i po roku 1 bombelek, po 3 latach drugi bombelek. Dzis jestem po rozwodzie, bo wersja demo skonczyla sie szybko, bo pojawily sie kolezaneczki rozwodki, tance, alko, adorator. Na szczescie mialem intercyze, mam piecze naprzemienna tydzien na tydzien, nie place alimentow, dostaje 500+. Nerwow mnie to kosztowalo. Od kilku miesiecy silownia, trener, barber, fryzjer. W lipcu skonczylem 40 lat, najmlodsza z jaka bylem na randce byla po maturze. Eks zona mocno sie postarzala, a mi daja nawet 30 lat. Zatem uwazaj, bo mnie moja eks urobila szybko.

  • Like 20
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet zakładając że to super dziewczyna to zostaw ją starszym kolegom. Są ludzie koło 40 ogarnięci którzy już mają dość, szukają matki dla dziecka i chcą dom i rodzinę.

 

Ma 32 lata i powiedzmy że nawet się zgodzi na tą ciążę za 3 lata. To masz max kilka miesięcy bo potem zacznie naciskać żeby to przyspieszyć. Będą wojny, albo się rozejdziecie albo już tak przyjemnie nie będzie. Nawet jak dowieziesz te 3 lata to ona będzie miała 35! A niech jeszcze się okaże że coś nie będzie wychodzić. To już nierozsądne czekać tak długo na dziecko.

 

Albo od razu zalewać. Tylko wtedy kupujesz kota w worku i potencjalnie tracisz kilka lat luźnego, przyjemnego życia.

 

Od samego początku to nie był dobry materiał na związek. Teraz takie zagwstki i tylko trudniej to skończyć. Selekcję najlepiej robić już na wstępie, a nie po pół roku zaangażowania.

Edytowane przez Terve
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to dobra i szczera Pani no ale ona ma 32 lata, rozwódka, zostaw ją rozwodnikom po 40 stce.

 Ty 30-letni kawaler to możesz się oglądać za maturzystami, studentkami, pobawić się jeszcze 5 lat i wziąć potem dziewczynę po studiach. 

Skąd tu tylu gerontofilów🙆

Edytowane przez MaxMen
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się tylko na bazie własnych obserwacji z życia zastanawiam czy baba a szczególnie p0lka, która miała zasobniejszego bolca zawsze nie będzie już mierzyć tylko wyżej a wszystko co biedniejsze od najlepszej partii jaką miała nie będzie w najlepszym wypadku przechodnią gałęzią nawet choćby ten zasobny był jak miała lat 20 a teraz ma np. 40??

 

Abstrahując  już od wątku autora serio pytam bo wiem jak się p0lce potrafi popierdolić w dupie od przejechania się lepszym autem choćby to był tylko jeden kurs podczas którego robiła za nasadkę na fiuta albo i nawet nie ale ona jechała już klasą premium i standard jej śmierdzi.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ból dupska tu u niektórych widzę xD Gość sobie znalazł fajną, ułożoną dziewczynę, już z dzieckiem nawet więc nie trzeba się nawet bawić w to całe zapładnianie, a Wam dupki pieką aż miło. Kolego, nie przejmuj się, wszystko wygląda na to że to ta jedyna miłość, nie marnuj czasu i zacznij planować ślub. Wszystko jest cacy, ja nie widzę w jej zachowaniu żadnych flag. Carpe diem! Czeka Cię życie pełne przygód.

  • Haha 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Incivtus82 napisał:

Sytuacja identyczna jak u mnie kilka lat temu, tylko ze ja nie znalem tego forum. Dziewczyna z pracy, nieudane narzeczenstwo, nieudane krotkie malzenstwo, no i ja, bialy rycerz. 


@Incivtus82 Aktualnie ja właśnie jestem w tym momencie z Twojej historii.
Koleżanka z pracy, już rok po małżeństwie miała rozwód, bo jak to mówiła, ten jej eks-małżonek był alkoholikiem.
Potem rok trwało jej narzeczeństwo z jakimś gościem, gdzie koleś okazał się przemocowcem/tyranem.
A teraz na jej celowniku jestem ja.

Dziewczyna wg mojej codziennej obserwacji, to nic nie mogę jej zarzucić bo nie widać u niej żadnych czerwonych flag gdyż jest uczynna, pomocna, pracowita, kulturalna, opiekuńcza  i po prostu nikt nie ma wobec niej żadnych zastrzeżeń. To tak jakbym miał do czynienia z dziewczyną z wzorowym zachowaniem wg oceny szkolnej.

Mamy po 30 lat i widzę ze nakierowuje naszą relację, w stronę bycia razem, wielkiego loove i wspólnego dzidzi.

A życie samemu i spędzanie swojego czasu i energii w pasje jest na dłuższą metę jest nudne.
Tym bardziej że mam ją pod ręką, w związku z tym rozważam trochę opcję by założyć z nią rodzinę.
Bo co mam ogólnie z życia? Praca, kasa, wolny czas dla siebie i tyle. I tak w kółko dzień w dzień. Trochę monotonnie... A tak to bym miał chociaż tą rodzinę (gdzie dodajmy że nigdy nawet nie chciałem mieć dziecka).

Także widzę że idę tą samą ścieżką co Ty, więc albo mam się zanudzić w życiu i później żałować ze mogłem założyć rodzinę albo zrezygnować z niej i zbierać pieniądze jednocześnie codziennie się nudzić w zyciu?
Mam zagwozdkę w którą stronę pokierować życiem aby było dobrze.

Edytowane przez Dragonis
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dragonis napisał:

Także widzę że idę tą samą ścieżką co Ty, więc albo mam się zanudzić w życiu i później żałować ze mogłem założyć rodzinę albo zrezygnować z niej i zbierać pieniądze jednocześnie codziennie się nudzić w zyciu?

Będziesz wył do księżyca z tęsknoty za tą swoją aktualną nudą...

  • Like 10
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.