Skocz do zawartości

Jak przestac ja nienawidziec?!?!


Rekomendowane odpowiedzi

Heja bracia, macie jakies sposoby, metody, by przestac nienawidziec eks malzonke? Jak sobie z tym poradzic? Mamy 2 dzieci, piecza naprzemienna, zatem niestety musze miec z nia kontakt. Pracujemy w jednej firmie, ale wodzomy sie rzadko. Niestety mamy wspolnych znajomych, ktorzy mi czasem donosza. Eks bawi sie, szaleje, korzysta z zycia. Dziara sie niesamowicie, juz 5 oczojebnych dziar w wieku 40 lat. Dzieciaki tez mi opowiadaja, ze ty to masz dla nas pieniadze, zabierasz nas na atrakcje, a mama nie ma. Nie chce na nia patrzec, nie chce z nia rozmawiac, ale musze. Czy ktos z Was bracia jest juz jakis czas po rozwodzie i musi sie kontaktowac z eks? Czy po jakims czasie wkurw na nia mija i zaczyna sie obojetnosc? Dajcie jakies porady prosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiem esytowac zatem napisze tutaj. To ona odeszla, to ona znalazla adoratora, to ona miala toksyczne kolezanki rozwodki, ktore pokazaly jej jak wyglada zycie bez meza, to ona rzucala mi klody pod nogi podczas rozwodu i ustalania opieki nad dziecmi, to ona i jej kolezanki fajnie naklamaly w sadzie i chciano mi odebrac dzieci i wrobic w alimenty i zamiast wywalic ja z mego zycia, musze do cholery miec z nia kontakt, czy z czasem ta zlosc minie i pojawi sie obojetnosc? Przez nia tez nienawidze kobiet. Randka, sex, ale nic wiecej. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Incivtus82Emocje to wskaźnik. Emocje Ci mówią COŚ.

Emocje trzeba przepracować. 

 

"Nienawidzę ex" odbieram jako skrót myślowy ogółu emocji, które się w Tobie gotują.

Rozbierz to na czynniki pierwsze. 

Z pewnością jesteś na nią zły, masz do niej żal. ale zadaj pytanie O CO?

Wypisz na kartce co Ci przychodzi do głowy.

Koniecznie NA KARTCE, żeby móc to potem przeczytać.

Poza tym pisanie to fizyczny proces "przenoszenia emocji poza Ciebie".

 

Ta kobieta się zmieniła. Ta zmiana spowodowała rozpad Waszego związku.

Tej kobiety, którą znałeś JUŻ NIE MA. Jest inny, obcy byt z którym łączą Cię dzieci.

Dla ich dobra warto nie eskalować konfliktów. 

 

Umów się ze znajomymi, że nie chcesz o niej słuchać, rozmawiać, że Cię to nie interesuje.

To co robi prywatnie już Ciebie nie dotyczy, chyba, że ma to związek z dziećmi.

Niech wszystko, co przypadkiem o niej usłyszysz po tobie SPŁYWA.

 

Potraktuj jak nielubianą kuzynkę, koleżankę z pracy.

Edytowane przez Miszka
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się widzicie to nie jest to korzystne. 

 

Ja kuli u nogi nie widzę i mam na nią wyje.. 

 

Mimo że ta paskuda zrobiła wszystko żeby ja nienawidzić min. :

dzieci nie widzę od dwóch lat, 

założyła mi sprawę w sądzie o dręczenie jej i dzieci.. kradzieże itp. 

 

Potrzeba czasu i braku jakichkolwiek rozmów czy widzeń. 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyste kurestwo i wyrachowanie.:(

2 godziny temu, Incivtus82 napisał:

Heja bracia, macie jakies sposoby, metody, by przestac nienawidziec eks malzonke? Jak sobie z tym poradzic? Mamy 2 dzieci, piecza naprzemienna, zatem niestety musze miec z nia kontakt. Pracujemy w jednej firmie, ale wodzomy sie rzadko. Niestety mamy wspolnych znajomych, ktorzy mi czasem donosza. Eks bawi sie, szaleje, korzysta z zycia. Dziara sie niesamowicie, juz 5 oczojebnych dziar w wieku 40 lat. Dzieciaki tez mi opowiadaja, ze ty to masz dla nas pieniadze, zabierasz nas na atrakcje, a mama nie ma. Nie chce na nia patrzec, nie chce z nia rozmawiac, ale musze. Czy ktos z Was bracia jest juz jakis czas po rozwodzie i musi sie kontaktowac z eks? Czy po jakims czasie wkurw na nia mija i zaczyna sie obojetnosc? Dajcie jakies porady prosze.

Chciałbym cokolwiek napisać i jakoś Ci pomoc bracie, ale sam mam podobny problem. Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety z mojego doświadczenia droga wiedzie przez piekło, by zrozumieć, że to Twoje demony musisz je dopuścić do siebie by się zamanifestowały i dostały uwagę od stwórcy.

 

Masz prawo tak się czuć to po pierwsze, to ma mało wspólnego z ex, ona jest tylko zwornikiem.

 

Jak to się wypali poprzez blask świadomości i reakcje ciała (płacz, smutek etc.) będziesz mógł zainwestować czas i energię we własne szczęście i komfort a tylko tak możesz pozwolić odejść mentalnej ex.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Incivtus82 napisał:

Dajcie jakies porady prosze

Ja co prawda nie miałem tak skomplikowanej sytuacji jak Ty, ale jeśli chodzi o ex to pomogła świadomość tego, że jest ona tylko przeszłością dla mnie i nic aktualnie nie znaczy. Szkoda mi czasu i energii na myślenie o niej, o tym co i z kim teraz robi. Na początku to bolało i miałem dużo rozkmin, ale nie warto. Każdy jest kowalem swojego losu, także dobrze jest skupić się na sobie. Nic jej nie musisz udowadniać, a jak widać - ona chyba musi komuś. Czy jest szczęśliwa? To inna bajka, ale racjonalizowanie i życie w wymyślonej bańce zwanej przez niektóre niewiasty szczęściem jest dosyć złudne. Prędzej czy później zreflektuje się, ale to jej problem.

 

Tak jak piszą bracia - coś w tobie jest do przepracowania, może spróbuj sam techniki uwalniania (nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mi to pomogło), dodatkowo poranna medytacja codziennie przez tydzień. Daj sobie czas, bo nie zawsze to się udaje, a na siłę nie ma co się zmuszać. Jeśli nie wyjdzie, rozważ pójść na terapię, wówczas taka technika uwalniania na poziomie podświadomości robi cuda. Poczujesz ulgę, spojrzysz na to zupełnie z innej strony. I nie musi to trwać nie wiadomo ile, kilka sesji (3-5) z profesjonalista i można zrozumieć siebie, oraz nauczyć się z tym pracować.

 

Na pewno teraz wobec ex czujesz wiele negatywnych emocji i kosztuje cię to wiele energii. Myślę, że nie jest warta tego. Jeśli przepracujesz te emocje w skumulowane w sobie, to później ex będzie dla Ciebie obojętna, u mnie zadziałało i wierzę, że u Ciebie też nastąpi taki moment. Powodzenia 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebujesz teraz wszystko przeboleć a trochę coś takiego może boleć. Zajmij się jakimś zajęciami, aby maksymalnie wypełnić swój czas. Hobby, znajomi, znalezienie drugiej pracy i przechorowanie po tej kobiecie z czasem będzie ustawać. 

👊

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrościsz jej, że wygląda! na szczęśliwą i to bez ciebie?

 

Tylko wygląda! Ludzie są tak skomplikowani, że to co widać nigdy nie jest odzwierciedleniem tego co w środku.

 

Rób swoje, z tego co piszesz to nie skończyłeś tak źle, nie patrz jej w oczy, trupom nie patrzy się w oczy bo się potem śnią.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, z tego co napisałeś, ogólnie mówiąc ,,idealną'' mamą jest. Zakładaj sprawę w sądzie, nic tak nie prostuje jak list polecony :)

 

A jeśli chodzi o nienawiść, to mija jak wszystko. Tylko, że masz kontakt, więc nerwowe sytuacje będą. Wznieś się ponad to, poczytaj, pooglądaj jakieś motivational video na YT.

 

Wyluzuj.... :)Ty i dzieci są najważniejsze dla Ciebie, a zgnilaka olewaj choćby nie wiadomo co :)  Powodzenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Incivtus82 napisał:

Czy po jakims czasie wkurw na nia mija i zaczyna sie obojetnosc? Dajcie jakies porady prosze.

Tak, wkurw mija i wchodzi obojętność. Kwestia czasu i uspokojenia emocji.

 

Rób jak ona, tzn. realizuj siebie i swoje pasje, rozwijaj się. Wróć do aktywności, które porzuciłeś w czasie gdy byłeś z nią.

Trochę się z nią drocz. Niech widzi, że świetnie sobie bez niej radzisz. Wtedy to ona będzie miała zwarte styki, a nie Ty. Zwłaszcza gdy sie dowie, że inne kobiety kręcą się koło Ciebie. Teraz ona skacze po karuzeli, niech sobie skacze.

Ale dzieci w to nie mieszaj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Incivtus82 napisał:

Czy ktos z Was bracia jest juz jakis czas po rozwodzie i musi sie kontaktowac z eks? Czy po jakims czasie wkurw na nia mija i zaczyna sie obojetnosc?

Jasne, że tak.

Każdy kto jest po rozwodzie.

:)

Wcurw?

Tu niestety rozczaruje Cię.

Ten 'wcurw' nie jest na nią....tylko sam do siebie.

ONA jest 'racjonalizacją fizyczną' obecnej gospodarki hormonalnej.

.....W tobie obecnie panuje zazdrość!

A niepotrzebnie.

Dla czego?

......sypiemy węgiel do piwnicy*

 

To jej balowanie/tatuowanie to jest akt DESPERACJI.

USILNIE poszukuje 'nowego' samca aby ją ktoś prowadził.

Żadne pierdololo o zabawie czy straconym czasie( z tobą).

....DZIECI = SPEŁNIENIE GENETYCZNE.

 

TAKICH jak ona' na balety(Jak jeszcze chodziłem) było Full.

Zawsze ta sama gadka....przyszły się pobawić/tańczyć.

Potem resercz o ZASOBACH.

I ALBO MU DAMY albo nie damy(dupy).

....czyliX dwa rodzaje dam imprezowych.

Damy/nie damy.

.....nie przeszkadzało im flirtować jak przy stoliku został ich typek.

 

Co teraz dalej?

Ano prosto!

Jej już NIE MA.

.....został fizyczny cień.

Twoim celem są dzieci.

A czas z nimi szybko SPIERDALA.

ŁAP KAŻDĄ CHWILĘ bo one są ulotne jak motyle.

Przestań się urzalać.....

Dzieci to rodzina.

...A ex żona to kwantowa histeriia w aktach pomiarowych z nie istniejącej przeszłości. 

  

 

 

9 godzin temu, nihilus napisał:

Trochę się z nią drocz.

Nie polecam.

TO JEST KARMIENIE CZARNEGO WILKA.

....wzmacnia nienawiść.....A to powoduje huśtawki emocjonalne i wcurw.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, ona jest szczęśliwa teraz. To krótkotrwały stan - coś jakbyś objadał się słodyczami, słonymi przekąskami, pił alkohol. Jest przyjemnie, bo zaspokaja swoje potrzeby w danej chwili, ale to żadne szczęście. Szczęście to stan umysłu i podejścia do życia. Ktoś, kto w taki sposób się rozwodził itd. w gruncie rzeczy nie będzie szczęśliwy. Nie będzie też szczęśliwy idąc na łatwiznę. Dlatego kobiety nieustannie szukają emocji, bo bez nich ich życie staje się puste i... w gruncie rzeczy smutne. Wystarczy spojrzeć ile z nich chodzi do psychologa itd. 

 

Tobie doskwiera jej życie, bo... za mało się na swoim skupiasz (krótko mówiąc, nie jesteś z niego zadowolony, więc patrzysz, że u niej jest świetnie = czujesz się źle). Im więcej będziesz działał i myślał o sobie, tym mniej ona będzie na Ciebie działać. Skoncentruj się wyłącznie na sobie (ale zacznij od swojej psychiki - zrozumienia siebie, swoich potrzeb, swoich automatyzmów, schematów, braków), na swoim rozwoju, pasjach oraz oczywiście na dzieciach. Poświęcaj im dużo czasu, a to zaprocentuje później. 

 

Wreszcie - kontakt z ex. Ogranicz do minimum, a jeśli nie ma ważnych spraw do umówienia to kontaktujcie się tylko sms/mail. Nie ma przecież potrzeby ustalania na żywo. Firmy tak funkcjonują, to i rodzice mogą.

Edytowane przez Alex76
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne techniki są, ale ogólnie cel jest jeden - wymazać, dojść do stanu obojętności.

Mnie panie psycholog powiedziały, że dzieci gdy dorosną zrozumieją.

Poszukaj(cie) jak król Salomon rozsądzał której kobiety jest dziecko, to was czegoś nauczy.

 

Sztuka tkwi w tym, że chce się sprawiedliwości.

Gdy jej nie ma przychodzi chęć zemsty.

To uczucie, dobrze wykorzystane, to potężna broń, ale z bronią trzeba ostrożnie.

 

Ex niech sobie poszaleje.

Po każdym upojnym wieczorze przychodzi następnego dnia ból głowy, tu też tak będzie.

A najlepszą zemstą, słodką jak usta dziewicy, jest widok jej spojrzenia gdy spotka ciebie z kobietą ładniejszą od siebie i zobaczy jak się do siebie "kleicie".

Tak naprawdę, jeśli ktoś chce się wysilić, zaangażowałbym jakąś laseczkę do takiej roli.

One to lubią, dopiec innej.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JoeBlue napisał:

A najlepszą zemstą, słodką jak usta dziewicy, jest widok jej spojrzenia gdy spotka ciebie z kobietą ładniejszą od siebie i zobaczy jak się do siebie "kleicie".

Nie, najlepszą zemstą jest obojętność. Zero emocji.

 

7 minut temu, JoeBlue napisał:

Tak naprawdę, jeśli ktoś chce się wysilić, zaangażowałbym jakąś laseczkę do takiej roli.

Po co tracić na nią czas? Przecież to nic innego jak dowód na to, że ona dalej Cię rusza i że nie poszedłeś dalej, lecz tkwisz w złych emocjach. Serio, nie warto. To zagrywka w kobiecym stylu - czysta manipulacja, która ma sprawić, że poczujesz się lepiej, bo ona gorzej. To w praktyce oznacza, że masz problem ze sobą.

 

Tymczasem celem jest czuć się dobrze, niezależnie od tego co i jak u niej.

Edytowane przez Alex76
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Alex76 said:

1. Nie, najlepszą zemstą jest obojętność. Zero emocji.

 

2. Po co tracić na nią czas? Przecież to nic innego jak dowód na to, że ona dalej Cię rusza i że nie poszedłeś dalej, lecz tkwisz w złych emocjach.

 

3. Tymczasem celem jest czuć się dobrze, niezależnie od tego co i jak u niej.

Zmienię kolejność odpowiedzi, bo to będzie miało więcej sensu.

 

3. Jak najbardziej.

 

2. Jak najbardziej.

Jednak ludzie chcą sprawiedliwości, wierzą że zły uczynek zostanie ukarany i zdarza się, że gdy tak się nie dzieje biorą sprawiedliwość we własne ręce.

Tak rodzi się zemsta, choć niekoniecznie tak się nazywa i (bardzo) czasami jest po prostu sprawiedliwością.

W ten sposób jednak człowiek się od kobiety nie uwalnia, all right.

Po tym może poznać, że jest uwolniony, że jest mu obojętna.

Jeśli jednak zastanawia się czy jest to znaczy, że nie jest.

 

Pisałem już o tym.

Pustkę po kimś trzeba zapełnić, to jest metoda na ratowanie się.

Lepiej zapełnić czymś niż kimś, bo tylko spieprzy się życie tej zapełniającej osobie a sobie spali szanse na lepszą przyszłość.

 

1. Wtedy to nie jest zemsta tylko obojętność czyli "go to punkt 3."

 

Extras:

Jest taki tekst:

"W nieszczęściach bliźnich nie wszystko nas martwi".

Prawda, że miło słyszeć, że ex się przewiozła podczas przesiadania się na wyższą gałąź, bo gałąź się złamała a ona spadła na ziemię i zabolało?

Ludzka natura.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, JoeBlue napisał:

Salomon rozsądzał której kobiety jest dziecko, to was czegoś nauczy.

 

To wymaga jeszcze retrospekcji z życia i AUTOREFLEKSI.

REASUMUJĄĆ.

@Incivtus82 pozwól jej w końcu odejść.

Napisze więcej.

Ciesz się z jej każdej wyprawy(pijackiej/baletowej...itd) gdyż TYLKO DLATEGO MASZ TAK 'SOCZYSTY' dostęp do dzieci.

 

Wyprzedzam.

NIE! .....WIELU CHłOPAKóW nie widuje swoich pociech bo matki grają o zasoby/atencje dziećmi.

Tobie 'bozia' podsyła apsztyfikantów for eX   aby DZIECI OJCA MIAŁY.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.07.2022 o 08:35, Incivtus82 napisał:

Heja bracia, macie jakies sposoby, metody, by przestac nienawidziec eks malzonke? Jak sobie z tym poradzic? Mamy 2 dzieci, piecza naprzemienna, zatem niestety musze miec z nia kontakt. Pracujemy w jednej firmie, ale wodzomy sie rzadko. Niestety mamy wspolnych znajomych, ktorzy mi czasem donosza. Eks bawi sie, szaleje, korzysta z zycia. Dziara sie niesamowicie, juz 5 oczojebnych dziar w wieku 40 lat. Dzieciaki tez mi opowiadaja, ze ty to masz dla nas pieniadze, zabierasz nas na atrakcje, a mama nie ma. Nie chce na nia patrzec, nie chce z nia rozmawiac, ale musze. Czy ktos z Was bracia jest juz jakis czas po rozwodzie i musi sie kontaktowac z eks? Czy po jakims czasie wkurw na nia mija i zaczyna sie obojetnosc? Dajcie jakies porady prosze.

Robi dziary, bawi się? To jest tylko dowód na to że ma rozpierdol w głowie. Robienie rzeczy na pokaz, szukanie atencji to taki wentyl bezpieczeństwa, jak zaczyna Ci się gotować pod kopułą. Moja ex, jak ja pognałem to następnego dnia siedząc na stołówce zaczepiła jakiegoś gościa którego znala tylko z widzenia mówiąc mu: świetnie dzisiaj wyglądasz przystojniaku. Oczywiście powiedziała to na tyle głośno żebym to słyszał. Potem , wracam z fajki, a ona wsiada do auta innego typa z naszej pracy ( starszy, łysy, brzydki, czerwona morda od alkoholu, mówimy na niego " beetroot man" :D . Oczywiście zrobiła to wtedy, jak widziała że to widzę. Wiec jeśli laska bawi się w najlepsze, to tak jak Brat wcześniej napisał ..to jej reakcja na rozpierdol w głowie i sposób na spuszczenie ciśnienia. Teraz jest happy, ale zawsze po czasie przychodzi otrzeźwienie. I wtedy już tak przyjemnie na je jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaz w tym temacie, zeby nie zakladac nowego poprosze Was o jeszcze jedna porade. Ten tydzien pkole zamkniete, zatem wydalem ponad 700zl na zapewnienie jak najwiecej atrakcji synom. Dzieciaki koncza tydzien zachwycone, ale coraz czesciej slysze od starszego, a nawet od swojej eks, ze nie ma na nich pieniedzy. Krew mnie zalewa, bo 2 miesiace temu zabodowa balkonu za kilkantysiecy zrobiona, termomix miesiac temu za kilka tysiecy kupiony, laptop 2 tyg temu dell kupiony, nowe 2 oczojebne tatuaze zrobione, tez ze 2 tys, na biezaco kosmetyczka, fryzjerka, nowe ciuchy, w ten weekend pojechala gdzies w polske, pewnie na balety, a na dzien dziecka syn musial dolozyc dla mamy 100zl na hulajnoge bo nie miala, dla mnie czasem oddaje dzieciaki podczas jej opieki bo musi dorobic nadgodziny platne w pracy, bo kazda zlotowka sie liczy, mowi ze chyba sie przesiadzie na rower bo paliwo drogie. Jak ten trmat ruszyc, ze na swoje potrzeby ma, a dla mnie i dla dzieciakow mowi "nie mam pieniedzy". Ostatnio nie chciala doplacic za gaz rozweselqjacy dla syna przy leczeniu zeba, bo nie ma pieniedzy. Jak ja porzadnie zjebac by w koncu zaczela inwestowac w dzieci a nie w siebie? Co sirdzi w tym pustym jej lbie, ze przy wyplacie 5000zl na reke wydaje tysiace zlotych na gadzety dla siebie? Poprosze o porade madrzejszych braci.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Incivtus82 napisał:

Chociaz w tym temacie, zeby nie zakladac nowego poprosze Was o jeszcze jedna porade. Ten tydzien pkole zamkniete, zatem wydalem ponad 700zl na zapewnienie jak najwiecej atrakcji synom. Dzieciaki koncza tydzien zachwycone, ale coraz czesciej slysze od starszego, a nawet od swojej eks, ze nie ma na nich pieniedzy. Krew mnie zalewa, bo 2 miesiace temu zabodowa balkonu za kilkantysiecy zrobiona, termomix miesiac temu za kilka tysiecy kupiony, laptop 2 tyg temu dell kupiony, nowe 2 oczojebne tatuaze zrobione, tez ze 2 tys, na biezaco kosmetyczka, fryzjerka, nowe ciuchy, w ten weekend pojechala gdzies w polske, pewnie na balety, a na dzien dziecka syn musial dolozyc dla mamy 100zl na hulajnoge bo nie miala, dla mnie czasem oddaje dzieciaki podczas jej opieki bo musi dorobic nadgodziny platne w pracy, bo kazda zlotowka sie liczy, mowi ze chyba sie przesiadzie na rower bo paliwo drogie. Jak ten trmat ruszyc, ze na swoje potrzeby ma, a dla mnie i dla dzieciakow mowi "nie mam pieniedzy". Ostatnio nie chciala doplacic za gaz rozweselqjacy dla syna przy leczeniu zeba, bo nie ma pieniedzy. Jak ja porzadnie zjebac by w koncu zaczela inwestowac w dzieci a nie w siebie? Co sirdzi w tym pustym jej lbie, ze przy wyplacie 5000zl na reke wydaje tysiace zlotych na gadzety dla siebie? Poprosze o porade madrzejszych braci.

Dokumentuje twardymi dowodami sytuacje podrzucania Ci dzieciaków w trakcie jej opieki. Więcej napisze Ci wieczorkiem.

Edytowane przez Veneziano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.