Witam,    Chciałbym podzielić się swoją obserwacją na ww. temat. Zauważyłem że wśród moich kolegów (+30) dobrze wyglądający, w miarę zarobieni nikt się nie pali do robienia dzieci.  Nie jest to kwestia partnerki bo każdy ją posiada i twierdzi że jest ok. Niektórzy po ślubie ale nie wszyscy. Na hasło o dzieciach się wzdrygają i mówią że nie czują takiej potrzeby. Nie jest to kwestia że są pantoflami, zarabiają po 10-15k na rękę. Samochody, mieszkania, prezencja, dobra praca. No ja