Skocz do zawartości

Dot. Czy im nie jest głupio - rada


Rekomendowane odpowiedzi

Czasem wchodzę sobie tu na forum i podczytuję co to za nowe mądrości panowie i panie wypisują :D

Zerknęłam na nowy temat o tym jak kobiety oszukują wyglądem i uwaga, mam radę: naprawdę, nie musicie z takimi kobietami się spotykać, a co najważniejsze - to naprawdę na pierwszy rzut oka widać, która jest "zrobiona", a która nie. Z resztą, te "zrobione" i tak nie będą zainteresowane większością panów. 

Czasem sobie myślę, że fajnie byłoby się ubierać i malować jak one, ale... Ile czasu na to idzie... Ile pieniędzy. 100% bardziej wolę chodzić w wygodnych dresach, bez stanika, bez makijażu. Można się wyspać a i człowiek czuje się bardziej komfortowo w adidasach niż butach na obcasie. Tylko... No właśnie. Na taką kobietę panowie nawet nie spluną :D z kolei jak zadbana i umalowana, to oszukuje :D dogodzić nie idzie! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok...

Dorosły człowiek później i tak musi zadecydować, czy będzie się kierował wyglądem pani/pana, czy będzie wchodził w daną relację z innych powodów.

Wiesz, że to miejsce zrzesza specyficzną grupę mężczyzn i kobiet, tym bardziej tych, co mają w subiektywnym odczuciu złe doświadczenia w relacjach damsko -męskich.

 

Twoja retoryka jest pstryczkiem w nos. Inaczej mogłaś (innymi słowami) podjąć temat, by uniknąć tzw."gównoburzy".

 

Tak, zgodzę się z tym, że dbanie o atrakcyjny wizerunek (nie piszę o schludnym wyglądzie) jest kaso-, czasochłonne. 

Ponadprzeciętny wygląd nieotrzymany drogą natury nie jest łatwy do utrzymania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tamelodia my też możemy wyjść na miasto, w dresach i ulubionej koszulce, którą mamy w szafie od 15lat. Też wtedy na nas żadna nie spojrzy.

Jednak jeśli idziemy do klubu, restauracji, na podryw, gdziekolwiek gdzie może nastąpić interakcja z kobietą, to w większości ubieramy się ładnie (czyste buty, wyprasowane spodnie, koszula itp).

Raczej nie wypychamy sobie spodni watą, nie szpachlujemy twarzy na gładź, slowem nie zmieniamy swojego wyglądu o 180 stopni.

 

Tego samego oczekujemy od was, naturalności, ubiór dopasowany do sylwetki, makijaż delikatny, jakieś podkreslenie oczu itp.

 

Taka zagadka.

Sytuacja hipotetyczna :) powidzmy akademik, on i ona poznają się na imprezie, ładnie ubrani itp, spędzają razem wieczór, ale potem rozchodzą sie do swoich pokoi - rano spotykają się pod prysznicem - które z nich ma szanse nie rozpoznać partnera z ostatniej nocy?

 

 

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tamelodia napisał:

Na taką kobietę panowie nawet nie spluną 

Jeżeli nie maluje się i jest atrakcyjna fizycznie, to na pewno zwróci uwagę. Nie wiem, skąd takie założenie.

 

Dla mnie umalowane kobiety nie istnieją, akceptuję tylko minimalny mejkap, i to w pewnych okolicznościach.

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluj się. Kobieta nieatrakcyjna od atrakcyjnej różni się głównie makijażem.

Oszustwo, nie oszustwo- każdy średnio rozgarniety facet wie jak to wygląda.

Tylko incele myślą inaczej, bo kobiety widzieli jedynie w formacie jpg. 

Kto miał/ mieszkał z babami ten wie. 

Makijaż potrafi podnieść SMV nawet o 5-6 oczek.

Faceci też mamią ale obietnicami i czułymi słówkami. To gra, kto nie potrafi w to grać odpada.

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie chodzi czasem o posiadanie własnego stylu w którym najlepiej się czujemy? Nie wyobrażam sobie dostosowywać się pod kogoś preferencje. Tzn. jeśli mój styl byłby dla jakiegoś mężczyzny rażący i nie do zaakceptowania, to poleciłabym mu po prostu poszukać kobietę, której styl będzie mu się podobał. Nie chodzi o to by na siłę się zmieniać, bądź zmieniać kogoś.

 

Pamiętam, że mój pierwszy ex nie znosił moich paznokci, nie lubił mojego makijażu i ubioru, bo wg. niego powinnam mieć lekki makijaż, sukienkę w kwiatki i bardzo delikatne pastelowe paznokcie. Czyli styl który nie pasuje do mojej osobowości.

Drugiemu to w sumie wszystko pasowało.

Trzeci lubił jak wiązałam włosy i miałam lekki makijaż bez pomalowanych ust.

A kochanek nie lubił jak zakładałam wysokie buty. Lubił lekki makijaż bez pomalowanych ust. I bardziej wolał jak byłam ubrana luźniej niż elegancko.

Byli też mężczyźni którzy mówili w prost, że lubią mój elegancki styl i że jest świetny.

Chwalili go. Cóż... wszystkim nie dogodzisz. Więc lepiej ubierać się po swojemu, jak się lubi.

 

Trochę odbiegłam od tematu, ale to się łączy.

 

Ale wracając... oszukiwanie makijażem bardzo łatwo rozpoznać. Trzeba być ślepym albo bardzo niedoświadczonym, żeby nie widzieć, że np. makijaż na jest bardzo mocny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tamelodia napisał:

Można się wyspać a i człowiek czuje się bardziej komfortowo w adidasach niż butach na obcasie. Tylko... No właśnie. Na taką kobietę panowie nawet nie spluną 

A potem komentatore:

Gdzie Ci prawdziwi mężczyźni?

......majo wyyebane na laski  wdresiwo powcuuuskane.

Wymemlone włosy.

Lasy spod pachy.

Trampki rozklapichy.

Jeszcze ładują nocą cukier do kichy.

Rozczeniowe wymagania.

Nic w zamian do zaoferowania.

 

POTEM MAMY REKLAMY:

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.rodzice.pl/gdzie-te-dzieci/amp/&ved=2ahUKEwjDq_31wqb5AhUQiYsKHch-AD4Qqa4BegQIChAA&usg=AOvVaw0qxMmXQ57Qp9zwGHSOTSQr

 

 

 

3 godziny temu, deomi napisał:

To gra, kto nie potrafi w to grać odpada

Nie wiem co 'wzięłaś'.

Zdecydowanie procesor ruszył z kopyta.

AVE.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tamelodia napisał:

Czasem wchodzę sobie tu na forum i podczytuję co to za nowe mądrości panowie i panie wypisują :D

Zerknęłam na nowy temat o tym jak kobiety oszukują wyglądem i uwaga, mam radę: naprawdę, nie musicie z takimi kobietami się spotykać, a co najważniejsze - to naprawdę na pierwszy rzut oka widać, która jest "zrobiona", a która nie. Z resztą, te "zrobione" i tak nie będą zainteresowane większością panów. 

Czasem sobie myślę, że fajnie byłoby się ubierać i malować jak one, ale... Ile czasu na to idzie... Ile pieniędzy. 100% bardziej wolę chodzić w wygodnych dresach, bez stanika, bez makijażu. Można się wyspać a i człowiek czuje się bardziej komfortowo w adidasach niż butach na obcasie. Tylko... No właśnie. Na taką kobietę panowie nawet nie spluną :D z kolei jak zadbana i umalowana, to oszukuje :D dogodzić nie idzie! 

I tak i nie.. osobiście znam parę koleżanek które mają mega zajebisty typ urody, i wyglądają naprawdę świetnie bez makijażu. Jak zrobia makijaż to wyglądają trochę lepiej, ale i bez tapety są po prostu piękne. 

Co ciekawe, masz też jedna znajoma która ma taki ładny typ urody, że jak się pomaluje to wygląda gorzej:) autentycznie..

 

Poza tym też o atrakcyjności świadczy też sposób wypowiadania się , ruchu, gesty, mowa ciała. Makijaż to nie wszystko.

Edytowane przez Mariusz 1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, deomi napisał:

Maluj się. Kobieta nieatrakcyjna od atrakcyjnej różni się głównie makijażem.

Bzdura. 

Najładniejsza dziewczyna, jaką znam/znałem, nie malowała się nigdy. 

Nie wiadomo, jaka twarz kryje się pod mejkapem. Dlatego nigdy nie oceniam urody kobiet umalowanych, bo to bez sensu - równie dobrze mógłbym oceniać ich uda pod spódnicą.

Nigdy nie wyrywałem i nigdy nie wyrwę laski z tapetą na twarzy, bo to jak kupować ładnie wyklepane auto za 1/3 ceny. Tylko naturalna uroda lub minimalny mejkap. 

4 godziny temu, deomi napisał:

Tylko incele myślą inaczej, bo kobiety widzieli jedynie w formacie jpg. 

Cwany wybieg, ale tu raczej nikt się na to nie złapie.

 

Po prostu zaakceptuj fakt, że jesteś brzydka - i że są kobiety, które bez poprawiania są śliczne.

 

Edytowane przez zychu
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tamelodia napisał:

Czasem sobie myślę, że fajnie byłoby się ubierać i malować jak one, ale... Ile czasu na to idzie... Ile pieniędzy

No to czasem się ubierz i umaluj. Na wszystko jest czas i miejsce. 

 

Dom sprząta się w dresie, w pracy wygląda się schludnie, a jak się chce zebrać atencję to też trzeba to zrobić umiejętnie. Nie przekraczając granic wulgarności i dobrego smaku.

 

10 godzin temu, tamelodia napisał:

zadbana i umalowana

To nie ma nic wspólnego ze sztucznymi kukłami z tego filmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietajcie panowie, pierwsza randka z tapeciarą tylko na basenie.

 

Był przypadek chyba jakiejś chinki, naturalnie była brzydka jak noc, ale zainwestowała w operacje i całe te, poznała gościa i mieli dzieci. Sprawa się rypła z tymi operacjami jak gość zaczął dociekać dlaczego ma szpetne dzieci :D

 

Także tapeciary won do bajerantów obiecujących gwiazdkę z nieba, śmietniki siebie warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, meghan napisał:

Mówisz, że nasi małpi przodkowie

Po 1. primo - teoria ewolucji nie została udowodniona ze względu na brak form przechodnich, tak więc pisząc o "naszych małpich przodkach" może masz na myśli swoich przodków ale mnie do tego nie mieszaj.

Po 2. primo - wśród małp liczą się tylko samce alfa, pozostali są do niczego nie potrzebni, ewentualnie niektóre z tych jednostek mogą w przyszłości zająć miejsce alfa samca, natomiast ludzie tworzą bardzo złożoną, wielopiętrową strukturę społeczną gdzie mężczyźni beta (a nawet omega) podtrzymują działanie całej struktury systemu - od kolesia, który zbiera aluminiowe puszki po śmietnikach po fizyka mechaniki kwantowej.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades
No to skąd się wzięliśmy (gatunek ludzki)? Od Bozi? :) Kolejne pytanie : po co matka natura/biologia/Bóg stworzyło reguły, które są np.w przytaczanym małpim gaju? Nie wiem, jak rozumujesz słowo "system". 

Ustalmy pewne mianowniki Naszych stanowisk,np.mężczyźni tworzą cywilizacje (wynalazki, odkrycia, ekspansje terytorialne itd.). Tu się zgadzamy, prawda?


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, meghan napisał:

No to skąd się wzięliśmy (gatunek ludzki)? Od Bozi? :) Kolejne pytanie : po co matka natura/biologia/Bóg stworzyło reguły, które są np.w przytaczanym małpim gaju? Nie wiem, jak rozumujesz słowo "system". 

Nie wiem skąd - może z kątowni a może z nienacka - chÓj wie. W każdym bądź razie nie ma bezpośrednich dowodów na teorie ewolucji dlatego jest cały czas tylko teorią a nie prawem.

Po za tym zawsze śmieszy mnie nadawanie form osobowych - "matka natura, matka ziemia" jakimś chaotycznym zjawiskom.

Skąd wiesz, czy nie jesteśmy np snem wariata, projekcją jakiejś szalonej istoty a może nawet zaawansowaną grą komputerową jakichś ponadkosmicznych, galaktycznych zjebów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades

Któż to wie. 🤔

Choć niezdecydowanie w większości dziedzin życia powoduje jego miałkość i poczucie zagubienia, czy nawet jego bezcelowości.

Dla mnie TEORIA ewolucji jest bardziej sensowna. Prędzej będę przy odkopaniu człekokształtnej małpy niż doświadczę Boga lub nawiedzi mnie kosmita.

Kontynuujemy dyskusję Panie Bezstronny? 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, meghan napisał:

Kontynuujemy dyskusję Panie Bezstronny? 😎

O czym tu dyskutować?

Ostatnio oglądałem na YouTubie dyskusję, a właściwie monolog - Hejt Park rozmowa Stanowskiego z Andrzejem Draganem fizykiem, specjalistą od fizyki kwantowej i bardzo się rozczarowałem bo koleś przez pierwszą godzinę gadał o tym, że my ludzie tak naprawdę nie wiele wiemy, że ciągle obalane są w fizyce stare teorie a nawet prawa, że ludzie z reguły gadają głupoty itd po czy, po godzinie takiego biadolenia zapytany o przyszłość koleś stwierdził z dużym przekonaniem graniczącym z pewnością, że jesteśmy wytworem ewolucji i że w przyszłości zastąpi nas ludzi jakaś inna wyższa forma. To taki paradoks, że ktoś kto obala dogmaty w nauce tak bardzo trzyma się dogmatów, my ludzie tworzymy religie, Bogów, dogmaty, ideologie, teorie i prawa, zakochujemy się w wytworach własnego rozumu a potem pożeramy swój własny ogon a wszystko dlatego, że nie posiadamy odpowiednich narzędzi poznawczych, nie potrafimy, nie możemy spojrzeć na całość, holistycznie patrząc z boku - to tak jak mrówka mieszkająca w mrowisku gdzieś w Central Parku w Nowym Jorku próbuje ogarnąć prawa rządzące całym Nowym Jorkiem a nawet całym Wschodnim Wybrzeżem USA z perspektywy swojego mrowiska.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2022 o 13:10, tamelodia napisał:

dogodzić nie idzie! 

Zależy komuś pragniesz "dogodzić".

 

Mnie kręcą kobiety prywatnie naturalne, nie pomalowane i bez specjalnych ludzkich wynalazków (takich jak ja jest wielu nawiasem mówiąc)

Twój brak przykładowy stanika, ubranie się jak Ci się żywnie podoba będzie mnie kręciło i się będę cieszył, Twoim zadowoleniem i swoim bo co by nie mówić faceta cieszy uśmiechnięta jego panna, który cieszy się sobą.

Za to będzie mnie odpychało od różnych sztuczności jak doklejane rzęsy. Więc jak wyskoczyłabyś przykładowo z pomalowaną twarzą jak tynk, to musiałbym Ci przypomnieć, że podobasz mi się nie pomalowana i naturalna z niedoskonałościami.

 

Więc jeśli chcesz "mi" czy tam mnie podobnym dogodzić to naprawdę wiele nie trzeba, po prostu bądź sobą, odwiedź raz na dzień czy dwa razy prysznic i większych wymogów naprawdę nie potrzeba.

Jak chcesz dogodzić ludziom mi nie podobnym to jesteś skazana na różne cuda jak miażdżenie czaszki, sztuczne piersi, sztuczna pupa, nogi, oczy głowa itd, itp bowiem mankament do poprawki z reguły zawsze się znajdzie. Wiele dzisiejszych kobiet podąża tą zawiłą drogę - moim zdaniem nie potrzebnie.

 

Pytanie na czyjej uwadze Ci zależy.

 

Jeżeli wolisz kogoś kto widzi w Tobie dzieło nawet z krostą na policzku, to uderzaj do mnie podobnych.

Jak zależy Ci na uwadze ludzi, którzy preferują "dopalacze" wizualne to po prostu działaj w ich kierunku.

 

To od Ciebie zależy komu chcesz się bardziej podobać no i wszystkim się nie będziesz jednakowo podobać - że tak powiem trochę powinnaś swoją niszę wybrać.

Pamiętaj również, że to działa w obie strony.

 

Także nie patrz na trendy tylko patrz na swoje samopoczucie i patrz jakim facetom pragniesz się przypodobać pod względem aparycji fizycznej.

To Ci ułatwi sprawę. Nie zapominaj również o Twoim wnętrzu jak np charakter bo ten aspekt Ciebie warto zdobić, czy może modulować w cechy które dodadzą Ci połysku.

O ile oczywiście wyrażasz jakąś chęć w tym zakresie.

 

Miłej zabawy i podejmij świadomą decyzję.

 

P.S To, że wolisz być naturalna dajmy na to jest okej, co nie oznacza że masz wyglądać jak chupakabra, która wyszła z jaskini z Meksyku.

Po prostu chodzi o pielęgnacje naturalnego piękna. Mnie przeraża jak wiele naturalnie pięknych dziewczyn zmienia swoją urodę we wytwory cywilizacji ludzikiej zatracając swój własny wzór swojego własnego inwidualnego piękna. 

Z mojego punktu widzenia bym radził o zajęcie się poczuciem wartości w pierwszej kolejności a nie koniecznie szukać rozwiązań w drogich operacjach, które mogą oszpecić.

 

Trzymaj się.

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades też oglądałam ten odcinek.

 

Mam częściowo podobne wnioski. Co prawda nie mam zamiaru wątpić w każdą teorię uznawaną obecnie przez naukę, bo w ten sposób można by całą wiedzę naukową wyrzucić do kosza,skoro nic nie wiemy na pewno. Imho to, że mamy jakiś model, który jest bardzo prawdopodobny a następnie uznajemy go i podważamy dalej, aż do skutku, jest ok, to jakiś kompromis.

 

Natomiast Dragan, jest piekielnie ścisły i panicznie boi się wyjścia "zbyt daleko". Moim zdaniem z dwóch powodów:

- jako naukowiec przede wszystkim obala i tak działa jego umysł;

- widać w jego wypowiedziach lęk przed śmiesznością/oceną. Wiele razy o tym wspomina, mówi pejoratywnie o sobie i ludziach. Na tym poziomie kariery na którym on jest, jedna wypowiedź zbyt newage'owa, to utrata zaufania w środowisku, utrata grantów i tak dalej. Już tą swoją pracę z nadświetlnymi obserwatorami opisywał trochę jakby to było dzieło Lutra względem KK. Gdzie on ma jakoś bardziej szaleć?

 

Po zastanowieniu myślę, że nauka właśnie taka musi być, super dokładna, powolna. W swoim tempie odkrywać powoli prawdy, które być może niektórzy czują w sobie już teraz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.