Skocz do zawartości

Wiedza nie zawsze oznacza mądrość – samozachwyt młodego redpillera


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia!

Na forum jestem od niedawna (wczoraj minął tydzień). Parę osób już mnie poznało i zaznajomiło się z moją osobą. Zaciekawionym linkuje moją historyę (alert dużo czytania).

 

 

Tym razem zwracam się do Was o pomoc, poradę, sprowadzenie do pionu, zimny prysznic - cokolwiek. Ogólnie to co odkrywam na forum czytając je (a jest to istna skarbnica wiedzy) troszkę mi namieszało w głowie i wiedza, którą cały czas zwiększam powoli zaczyna mnie przytłaczać.

 

Otóż, jak wiecie jestem jak na człowieka „obudzonego z matrixa” młody, nawet bardzo młody. Jest to dla mnie zarazem błogosławieństwo jak i przekleństwo #nieczujeżerymuje xD.

 

Po przywitaniu się z Wami w moim pierwszym poście kolega @Spokojnie przestrzegał mnie przed szybkim popadaniem w samozachwyt. I chłop miał świętą rację.

 

Od kilku dni zauważam to u siebie – czuje się tak jakoś ponad wszystkimi, tak jakbym wiedział coś czego inni nie wiedzą, jakbym był lepszy od innych, samowystarczalny, nikt nie jest mi potrzebny do szczęścia, ja jestem zdolny zapewnić sobie szczęście, czuję taką harmonię jakby.

 

Kurde no i w sumie to paradoksalnie nie daje mi spokoju (dlatego piszę o tym na forum), ponieważ wydaje mi się, że nie jest to efekt pożądany i w mózgu najprawdopodobniej uaktywniło się moje ego lub coś co było uśpione a wiedza i przewaga jaką zdobyłem dzięki forum i redpillowi obudziło to. Dodatkowo dzisiaj też obejrzałem filmik na jednym z kanałów o tematyce czerwono pigułkowej o „Poznawaniu siebie” a w nim natknąłem się na takie stwierdzenie – cytat:  ‘’U ludzi wkręconych w tzw. rozwój duchowy często obserwować można Ego podszywające się pod Ja. Poznasz je po tym, że mając już jakąś wiedzę będziesz czuł się lepszy od innych, będziesz miał uczucie wyższości. Jeśli się na tym złapiesz to będzie sygnał, że ego uwiodło cię potrzebą kontroli’’.

Co to do cholery znaczy, wytłumaczy mi to ktoś tak na chłopski rozum?

 

To co czytam na forum, redpill, samodoskonalenie się itp. - to wszystko uaktywniło moje ego? Dobrze rozumiem?

O co kaman? To, że powoli nakreślam sobie plany co będę w najbliższym czasie robił z moim życiem (napisze kiedyś o tych planach na forum), to że zrozumiałem iż swojego szczęścia nie powinienem pokładać w innych a być szczęśliwy sam ze sobą - jest złe!? Przez to popadam w samozachwyt???

 

Help me, please...

 

PS. Świeżakownia to dobre miejsce na takie tematy, czy powinienem to pisać gdzieś indziej?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, JoeBlue napisał:

 

Fajny artykuł. Na tyle ile zrozumiałem Pan Rollo Tomassi pisze o AFCs (Average Frustrated Chumps) czyli można powiedzieć (jeśli dobrze kombinuję) takich beciakach, białorycerzach, bluepillowcach którzy chcą zbliżyć się do dziewczyn i stają na głowie aby zwrócić uwagę na siebie "tej jedynej" ale nie udaje się im. Natrafiają na złoty bilet do fabryki czekolady - PUA i dzięki temu zdobywają umiejętności poderwania każdej dziewczyny. Ale już po poderwaniu i zdobyciu dziewczęcia wpadają w LTR i ujawnia się ich stara rama AFC i wracają do bycia beciakami. Innymi słowy PUA nauczyło ich jak poderwać każdą dziewczynę i pozwoliło im poczuć się wyjątkowym, oświeconym osobnikiem. Ale nie nauczyło ich jak naprawdę, na serio w życiu codziennym być samcem alfa, facetem o silnej ramie z krwi i kości - w dalszym ciągu są AFC jedynie z tą różnicą, że dzięki PUA umieją podrywać.

 

Dobrze rozumiem?

U mnie podobnie jest z redpillem dał mi on możliwość czucia się wyjątkowym, oświeconym osobnikiem, ale w głębi umysłu dalej niezmiennie jestem tym białorycerzem myślącym, że kobiety to nieskazitelne aniołki na naszym łez padole? Wyszedłem z matrixa ale nie zmienia to faktu, że moja zbroja cały czas spoczywa na mej piersi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jason22 napisał:

czuje się tak jakoś ponad wszystkimi, tak jakbym wiedział coś czego inni nie wiedzą, jakbym był lepszy od innych, samowystarczalny, nikt nie jest mi potrzebny do szczęścia, ja jestem zdolny zapewnić sobie szczęście, czuję taką harmonię jakby

Prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero przy praktyce. Teoria to taki wstęp do występu. Niby wszystko wiemy, niby czujemy, że możemy wszystko. A potem pierwsza lepsza akcja i mimo wiedzy robimy rzeczy po staremu, lub popełniamy proste błędy. Mam wrażenie że trochę tej praktyki trzeba przerobić i wyciągnąć wnioski gdzie musimy jeszcze popracować. 

 

Ja po 3 miesiącach czytania dogłębnie forum dalej znajduje nowe ciekawe tematy, historie. Mało tego kolejne lektury z samorozwoju lądują na mojej liście i tak krok po kroku idę do przodu - mając świadomość że jestem gdzieś dopiero na początku. Rozwijam się i dzięki zapiskom własnym oraz tym co piszę na forum widzę swój proges. To bardzo motywujące. Jak byłem sfrustrowany sytuacją jaka mnie spotkała, obrażony na świat i kobiety, zły na zasady i reguły panujące - do momentu gdzie jestem dzisiaj, że potrafię że stoickim spokojem zrozumieć sytuacje które mnie spotykają, rozebrać je na czynniki pierwsze, wyciągnąć wnioski i iść dalej z podniesioną głową. 

 

Dopiero niedawno nieśmiało zacząłem weryfikować i konfrontować wiedzę z rzeczywistością, co daje mi dużo do myślenia i mam wrażenia że wskoczyłem na poziom wyżej jeśli chodzi o mój rozwój. Stare schematy zakorzenione we mnie nie dają się tak łatwo wyrwać i zmienić. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. 

 

Odczuwam dalej dysonans poznawczy, jest tego mniej niż na początku, ale dalej występuje. Mam też momenty zwątpienia, wkurzenia, poczucia niesprawiedliwości. Ale coraz więcej jest dobrych momentów, właściwie tendencja odwróciła się w stosunku do tego co było na początku. 

 

Jestem świadomy że jeszcze daleka droga przede mną - pytanie jak Ty to widzisz? Czy wierzysz, że już wiesz na tyle dużo żeby iść na konfrontację? Chodzi o to, żebyś się nie zraził pierwszą porażką, bo taka może ci się przydarzyć. Ale warto się sprawdzić, dzięki czemu można zrozumieć ile rzeczy jeszcze jest do poprawienia.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jason22 napisał:

Innymi słowy PUA nauczyło ich jak poderwać każdą dziewczynę i pozwoliło im poczuć się wyjątkowym, oświeconym osobnikiem. Ale nie nauczyło ich jak naprawdę, na serio w życiu codziennym być samcem alfa, facetem o silnej ramie z krwi i kości - w dalszym ciągu są AFC jedynie z tą różnicą, że dzięki PUA umieją podrywać.

Bo to wykracza daleko poza PUA. PUA skupia się na pewnym aspekcie, a nie patrzy na mężczyznę całościowo. Naprawiasz pewien element w aucie (np. skrzynię), ale silnik pozostaje bez zmian. Tymczasem w zasadzie silnik jest ważniejszy. Jeśli go naprawisz to już będziesz miał łatwiej z kobietami. Dokładając nieco umiejętności flirtu osiągasz jeszcze wyższy poziom.

 

10 godzin temu, Jason22 napisał:

U mnie podobnie jest z redpillem dał mi on możliwość czucia się wyjątkowym, oświeconym osobnikiem, ale w głębi umysłu dalej niezmiennie jestem tym białorycerzem myślącym, że kobiety to nieskazitelne aniołki na naszym łez padole? Wyszedłem z matrixa ale nie zmienia to faktu, że moja zbroja cały czas spoczywa na mej piersi?

Musisz zwyczajnie zdać sobie sprawę z tego, że wszyscy ludzie (nie tylko kobiety) mają dobrą i złą stronę. Tyle że o złych stronach kobiet się nie mówi głośno, przez co dociera do Ciebie tylko pozytywny przekaz. Możliwe, że uwierzysz w to naprawdę dopiero wtedy, kiedy się na tym przejedziesz.

Edytowane przez Alex76
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, Jason22 napisał:

‘’U ludzi wkręconych w tzw. rozwój duchowy często obserwować można Ego podszywające się pod Ja. Poznasz je po tym, że mając już jakąś wiedzę będziesz czuł się lepszy od innych, będziesz miał uczucie wyższości. Jeśli się na tym złapiesz to będzie sygnał, że ego uwiodło cię potrzebą kontroli’’.

Co to do cholery znaczy, wytłumaczy mi to ktoś tak na chłopski rozum?

5caedd52cb2aa_o_large.jpg

 

Mniej-więcej tyle...

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bracia za wyjaśnienie paru kwestii.

Nie owijając w bawełnę: pora skończyć zachwycać się nad sobą, swoją wiedzą teoretyczną i zacząć ją wykorzystywać w praktyce. Rzeczywistość zweryfikuje czy jestem tym kozakiem za jakiego uważam się w myślach, czy jeszcze musze się duuużo nauczyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Jason22 said:

1. Dobrze rozumiem?

 

2. U mnie podobnie jest z redpillem dał mi on możliwość czucia się wyjątkowym, oświeconym osobnikiem,

 

3. ale w głębi umysłu dalej niezmiennie jestem tym białorycerzem myślącym, że kobiety to nieskazitelne aniołki na naszym łez padole?

1. Dobrze.

 

2. Jest zasada:

Jeśli masz przeginać to w górę.

Lepiej dawać projekcję, że jesteś wspaniały, niż że jesteś pierdoła.

To przecież podstawowa zasada, wady się ukrywa, zalety uwypukla.

 

3. To cholerstwo wyleźć nie chce za nic.

Pieprzone geny zbawicieli samic zakorzenione są w nas lepiej niż wirusy.

Jak nano-boty czy inne takie w ostatnim Bondzie.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Jason22 napisał:

‘’U ludzi wkręconych w tzw. rozwój duchowy często obserwować można Ego podszywające się pod Ja. Poznasz je po tym, że mając już jakąś wiedzę będziesz czuł się lepszy od innych, będziesz miał uczucie wyższości. Jeśli się na tym złapiesz to będzie sygnał, że ego uwiodło cię potrzebą kontroli’’.

Co to do cholery znaczy, wytłumaczy mi to ktoś tak na chłopski rozum?

Niestety nie ma dróg na skróty aby to zrozumieć musisz doświadczyć czym jest „ja” czy też Ego, tożsamość, obraz siebie czy inne pojęcia określające tę jednostkę operacyjną świadomości, która jest podmiotem myśli.

 

Wiedza o sobie i świecie to tylko logiczne ciągi myśli, które z czasem zamiast interpretować rzeczywistość de facto ją tworzą i to można doświadczyć bo zrozumienie to za mało.

 

 

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.