Skocz do zawartości

Problemy z akumulatorem


MG-42

Rekomendowane odpowiedzi

Coś mi zżera prąd w akumulatorze.

Jutro zacznę od tego, może w końcu dotrę do problemu.

Ja do odpalenia auta a tu akumulator  nie kręci. Odpaliłem rano na kable po przejechaniu 30km. Zgasiłem po 5min. zapalił. Po dwunasty godzinach postoju znów nie kręci akumulator.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz czy ci się nie zablokowała zapalniczka w pozycji grzania spirali.

 

Stary akumulator? Jak podjedziesz do jakiejś stacji diagnostycznej to powinni mieć taki przyrząd do mierzenia parametrów Aku. Wszystko będzie jasne w 2 minuty.

 

Edytowane przez UncleSam
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic Ci nie zżera. Padł Ci akumulator. Podjedz do sklepu moto, niech sprawdzą Ci próbnikiem. Pewnie pod obciążeniem "padnie". Może na pusto trzymać napięcie, ale jedna z cel będzie miała zwarcie i dupa. Nie odpali. Tak samo. Nie naładujesz.

 

Udało Ci się odpalić, bo silnik był ciepły, olej rozgrzany, opory mniejsze więc potrzebował mniejszego prądu rozruchu.

 

Druga opcja sprawdz klemy. Mogły zaśniedzieć i nie ma przejścia. Duży opór wewnętrzny powoduje spadek napięcia na połączeniach i przy rozruchu masz na rozruszniku za małe napięcie, by miał moc zakręcić wałem korbowym.

Zewnętrzne kable omijają styk akumulator <>klemy więc możesz zakręcić rozrusznikiem. Analogicznie jest ładowanie z alternatora ale realnie płynie słaby prąd do akumulatora (z powodu dużej rezystancji przejścia) i ten nie może się naładować.

 

Trzecia opcja. Co z masą? W starszym aucie też może połączenie masy z karoserią zardzewieć i przewodzić z dużymi oporami.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SamiecGamma napisał:

2 lata to b. krótko na wspolczesny akumulator. 5-6 lat to już bardziej realne. Albo coś zżera prąd, ale aku wadliwy...

Wiesz teraz w niektórych akumulatorach jedno większe uderzenie, strząśniesz ołów z okładziny i po celi. Różne akumulatory są.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz miernik to sprawdź sobie pobór na wyłączonych wszystkich systemach, na YT masz filmiki jak to zrobić. Jeżeli pobór będzie większy niż 0,02A to coś ci zjada prąd. Możesz też dla testu zdjąć klemę minusową na noc i zobaczysz czy auto odpali rano, jak tak to masz odpowiedź.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Foster napisał:

Jak masz miernik to sprawdź sobie pobór na wyłączonych wszystkich systemach, na YT masz filmiki jak to zrobić. Jeżeli pobór będzie większy niż 0,02A to coś ci zjada prąd. Możesz też dla testu zdjąć klemę minusową na noc i zobaczysz czy auto odpali rano, jak tak to masz odpowiedź.

Za takie rzeczy zabierałbym się dopiero po wykluczeniu tego co napisałem powyżej.

Inaczej samochód nie stałby wcześniej po 2 tygodnie bez odpalania.

 

1. akumulator

2. klemy

3. masa.

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak jeździmy na codzień to te 2x do roku wypadałoby akumulator doładować. Naładuj i sprawdź pobór prądu w spoczynku jak pisali i zobaczysz czy coś kradnie, jeśli tak to wyciągaj bezpieczniki i w danym obwodzie szukaj złodzieja. Pasowałoby też sprawdzić napięcie ładowania jak wszystko w normie nie ma nadmiernego poboru to pewnie padł akumulator 🤷

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano odpaliłem auto na kable. 

Po przejechaniu ok 3km. na włączonym silniku sprawdziłem miernikiem wskazywało 14.20 czyli wychodzi że alternator ładuje. Po zgaszeniu auta odpiąłem klemy akumulator na mierniku wskazał 13.05 Ale już po ok 50minutach miernik wskazał już 10.40. (A klemy są zdjęte yyyy z czpieni) Czyli wychodzi, że akumulator nie trzyma już. Jeszcze sprawdzę za 2godziny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MG-42 napisał:

Rano odpaliłem auto na kable. 

Po przejechaniu ok 3km. na włączonym silniku sprawdziłem miernikiem wskazywało 14.20 czyli wychodzi że alternator ładuje. Po zgaszeniu auta odpiąłem klemy akumulator na mierniku wskazał 13.05 Ale już po ok 50minutach miernik wskazał już 10.40. (A klemy są zdjęte yyyy z czpieni) Czyli wychodzi, że akumulator nie trzyma już. Jeszcze sprawdzę za 2godziny. 

@MG-42 Jeszcze jedna rzecz. Nie wiem w jakim reżimie używałeś ostatnio samochodu. Odpalenie, krótki odcinek 5-10 minut jazdy i gaszenie? Czy kiedykolwiek go ładowałeś zewnętrzną ładowarką? Zdarza Ci się przejeżdżać jakieś dłuższe trasy? Tak, żeby silnik pracował bez ponownego rozruchu więcej niż godzinę? Bo ten objaw szybkiego gubienia napięcia z akumulatora może być również sygnałem, że po prostu masz mocno rozładowany akumulator.

 

Kiedyś kupowałem od znajomej osoby samochód. Pierwsze ostrzeżenie jakie dostałem od tej osoby to "ale wiesz, tam akumulator nie trzyma". I wysłuchałem historii jak tam co 2-3 tygodnie akumulator nie był w stanie odpalić samochodu. Że był wymieniany na większą pojemność a i tak nic to nie dało. A mówimy o relatywnie nowym, 4-letnim samochodzie. 

 

Najśmieszniejsze w tym jest to, że... kupiłem, nic nie wymieniałem i po prostu zacząłem tym samochodem jeździć. Przez 3 lata nie miałem ŻADNEGO problemu z uruchomieniem tego samochodu. Cały czas na tym samym akumulatorze, z którym go kupiłem.

 

Wiesz co było problemem? Ten samochód był codziennie odpalany 2 razy i przejeżdżał odcinek 4 km. Raz w drodze do pracy i raz z pracy. Raz w tygodniu na zakupy do HiperMarketu. Silnik pracował w tym cyklu co najwyżej 2 x po 10 minut w tym był 2 razy uruchamiany rozrusznik. Sęk w tym, że żeby zrekompensować rozruch silnika akumulator powinien być potem ładowany przez alternator tak powiedziałbym minimum 20-30 minut każdorazowo.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten spadek do 10.4 nie wyglada dobrze, jakby faktycznie jedna cela zdechła.

 

Ja się latwo nie poddaję i lubię w aucie pogrzebać, więc mimo wszystko wziąłbym go do domu i doladował, najlepiej takim "nowoczesnym" elektronicznym prostownikiem, one czasami potrafią podleczyć stare akumulatory.

Zanim doładujesz, zobacz czy da się do niego zajrzeć, teraz niby mamy akumulatory "bezobsługowe", ale wciaż często od góry jest zwykła zaślepka, a pod spodem odkręcane korki. Może wysechł i warto wody destylowanej dolać. (uwaga kwas i jego opary - piszę bo nie wiem na ile techniczny jesteś).

 

Jeśli się nie znasz, to tak jak @Miszka pisze, podjedź do typowego sklepu z akumulatorami (nie do tesco), w dobrym sklepie, gość ci wyjdzie z miernikiem, sprawdzi prąd rozruchowy i powie co i jak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka 2 razy w tygodniu jadę do pracy na odległości 25km w jedną stronę. 

A tak ze dwa razy w tygodniu gdzieś do sklepu co mam ze 3km. Bywało tak że np przez dwa tygodnie nie jechałem nim alw miernikiem sprawdzałem akumulator i trzymał te 12.50. 

@MaxMen no właśnie podłączyłem go by się lądował. 

@bzgqdn akumulator żelowy. Za małolata rozbierałem akumulatory na śmietniku i topiłem ołów. 

@yrl niby sprawdziłem miernikiem na minusowej klemie i pokazywało że nie bierze prądu, wskaźnik pokazywał 0,00 lub 0,01 

@Shark nazistowskie auto opel 1,4 twinport 

@Orybazy no chodzi mi to też po głowie że pada i nie trzyma napięcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MG-42 to nie wiem. Myślałem o innej przyczynie jak np. zwalony moduł komfortu. On lubi dawać takie objawy, że niby nie ma poboru prądu a potem po 2h na postoju zaczyna wyjeżdżać akumulator. Niektóre modele seata miały taki ficzer fabrycznie i trzeba było robić update firmware'u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shark w czerwcu w stacyjce trzpień pękł, wymieniłem stacyjkę to i nowy kluczyk to sam wymieniłem. Nie minął miesiąc jakiś czujnik siadł myślałem że coś z immobilajzerem coś nie tak.  Tutaj już mechanik był potrzebny i okazało się że jakiś czujnik padł i wymienił go na nowy, akurat tak się to zbiegło z czasem z tą stacyjką, teraz coś z tym akumulatorem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MG-42 napisał:

teraz coś z tym akumulatorem. 

Ładowanie jest napięciowe A rozruch prądowy.

GENERALNIE bez miernika obciążenia możesz sobie w dupę wsadzić garażowe techniki.

Np ładowanie jedno połówkowe alternator ze zawarciem drugiej połowy mostka.

Czyli zwykły mulitmetr pokaże 13,8/14,4  A połowa sinusoidy spierdala na zwarciu.

 

Jakoś nikt nie wspomniał sprawdzić poziom wody w elektrolicie?....A upały mamy.....pomijam gęstość czynną elektrolitu/wapnia.

 

Pomijam fakt zjawiska pustego akumulatora czyli żądło używany się rozformatowuje i traci POJEMNOŚĆ.

 

Tu jednak obstawiam walniętą cele że zawarciem wewnętrznym.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Problemy z akumulatorem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.