Czy mężczyźni są w Polsce emocjonalnie dyskryminowani? - czyli Krytyka Polityczna bałamuci (znowu)

[rarek2]

3 godziny temu, zychu napisał:

Statystycznie są lepiej wykształcone, mają bardziej liberalne i progresywne poglądy i nie chcą się wiązać z facetami bez studiów, którzy do tego są pełni uprzedzeń. One są tolerancyjne. Oni są bardziej homofobiczni. Świat poszedł do przodu, dziewczyny też, ale chłopcy zostali w poprzedniej epoce.

 

No właśnie z tym wykształceniem to jest sprawa dyskusyjna, papier może i mają ale w głowie berbeluchy. Do tego spożytkowanie tego wykształcenia jest mierne, bo jakoś tych tabunów biznesłumen  nie widać a tylko okupują krzesełka w urzędach. Jak kobiety prowadzą biznesy to już na tym forum było nie raz wałkowane.

 

Idą takie pańcie "studiować" na Wyższej Szkole Gotowania na Gazie - potem płacz i lament, że pracy po tym nie mogą znaleźć i tylko już przysłowiowa "kasa w Tesco"  bo do czego innego się nadają. A mniemanie o sobie i ambicje pod niebo a potem rozżalenie do całego świata, że ona "wartościowa" i nikt tego nie docenia.

 

No i na koniec ten smaczek - jak to pańcie mają progresywne i liberalne i tolerancyjne poglądy a mężczyźni homofobiczni. 

 

Progresja, liberalizm i tolerancja u kobiet to tylko na ich wybryki, ich przemoc i głupie pomysły a zwłaszcza na jazdę na karuzeli kutangów do 40 roku życia - a potem odnajdują mądrość życiową i chcą złapać frajera na założenie rodziny.

 

Skoro homofobiczni polacy im nie odpowiadają - to droga wolna, niech szukają na męża/partnera jakiegoś homoseksualistę. W sumie takie postępowe i to by przełknęły byleby kasa się zgadzała i miał helikopter to wtedy nie ważne że lubi kolegów.

 

[spacemarine]

Tyle w temacie

 

https://www.wykop.pl/wpis/63982877/rzad-ukrainy-nie-pozwala-wyjechac-mezczyznom-w-wie/

[Krugerrand]

Jean-Jacques Rousseau mawiał, że kobiecie wykształcenie nie jest do niczego potrzebne, ponieważ nie zrobi z niego żadnego użytku. Minęło ponad 200 lat, a to wciąż jest aktualne i jakże prawdziwe. To tyle w temacie wykształcenia naszych witaminek.

[eknm2005]

Chyba jestem wyjątkiem pracującym głównie z kobietami z dobrym wykształceniem i inteligencją. 

Albo nie jestem aż takim mizoginem jak sądziłem.  

[Edelgeist]

4 godziny temu, zychu napisał:

https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/elzbieta-turlej-krzysztof-pacewicz-szybcy-wsciekli-i-samotni-czy-mezczyzni-sa-w-polsce-emocjonalnie-dyskryminowani/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook#Echobox=1660377183

Ciekawa rozmowa z socjologiem i publicystą Gazety Wyborczej o przyczynach "wyobcowania" polskich młodych mężczyzn oraz o ich ucieczce w "niebezpieczne ideały". Jest trochę rzeczowych uwag, ale też sporo bałamuctw i zwyczajnych bzdur. Temat do dyskusji.

Ogólnie + dla Krytyki Politycznej za poruszenie tej tematyki, choć niedopowiedzeń jest wiele (np. w kwestii tych "wykształconcyh kobiet", które robią kariery). I tak jest to mniej tendencyjne od paszkwilów publikowanych przez Wysokie Obcasy i pokrewną prasę kobiecą.

Tutaj jeden kwiatek:

Statystyki z badań nie zostały przytoczone, ale domyślam się, że kwestia wykształcenia została potraktowana zero-jedynkowo, czyli - wykształcona kobieta (choćby z licencjatem z zarządzania na Wyższej Pomorskiej Szkole Nauk Społecznych - jeżeli jest coś takiego), angielski na poziomie C1 (ledwo, bo ledwo, ale jest) traktowana jest na równi z wykształconą kobietą robiącą doktorat z biochemii, biegle znającą dwa języki obce, po odbyciu kilku staży za granicą.

Na drugim biegunie jest młody mężczyzna, który ukończył technikum elektryczne, pracuje w zawodzie, dokształca się (robi kursy kwalifikacyjne np. z pneumatyki przemysłowej), zarabia więcej niż pani po zarządzaniu na WPSNS (jeżeli jest coś takiego) - a w jednym rzędzie z nim postawiony jest bezrobotny seba bez szkoły, bez kwalifikacji, który utknął na wsi w Polsce B, pracuje dorywczo, a po pracy piwkuje z kumplami.

To jest szerokie spektrum, i wątpię, aby jego przestudiowanie uprawniało do wyciągania tak jednoznacznych wniosków. Chyba że pan Pacewicz w swoim badaniu skupił się tylko na sebkach z Polski B - ale czy taki wybór próby nie jest sam w sobie manipulacją?

 

W dalszej części tekstu pojawia się m.in. kwestia męskiej wrażliwości, tłumionej jako coś niepożądanego, a także problem braku właściwych męskich wzorców - proponowane remedium to ciekawa mieszanka podejścia "rozumiemy was" i "przerobimy was".

 

Pozwolę sobie zacytować:

 

Dlaczego młode kobiety nie wybierają rówieśników? Statystycznie są lepiej wykształcone, mają bardziej liberalne i progresywne poglądy i nie chcą się wiązać z facetami bez studiów, którzy do tego są pełni uprzedzeń. One są tolerancyjne. Oni są bardziej homofobiczni. Świat poszedł do przodu, dziewczyny też, ale chłopcy zostali w poprzedniej epoce.

 

A teraz się zastanówmy, jaki byłby odzew społeczny, gdyby w jakiejś gazecie/portalu, pojawił się artykuł zawierający poniższy fragment:

 

Dlaczego mężczyźni 35+ nie wybierają rówieśniczek? Statystycznie są mniej sfrustrowani, mają stabilniejszą pozycję i chcą wiązać się z kobietami u schyłku wieku reprodukcyjnego, które dodatkowo są podatne na wpływ mediów/filmów. Oni myślą samodzielnie. Oni są mniej podatni na manipulacje. Oni mają uczciwy stosunek do siebie, do świata i wolą teraz spożywać owoce swojego wieloletniego wysiłku od wątpliwej przyjemności i wątpliwego zaszczytu, spełniania roli kozła ofiarnego, karconego za przewinienia poprzedników.

[Mmario]

3 godziny temu, Krugerrand napisał:

Jean-Jacques Rousseau mawiał, że kobiecie wykształcenie nie jest do niczego potrzebne, ponieważ nie zrobi z niego żadnego użytku. Minęło ponad 200 lat, a to wciąż jest aktualne i jakże prawdziwe. To tyle w temacie wykształcenia naszych witaminek.

Cześć robi uzytek, lekarki, trochę programistów, ale tutaj to jedna na kilka robi coś konstruktywnego ... Generalnie kobiety lepiej sprawdzają się w żmudnych pracach... Ale jest mnóstwo po gówno kierunkach.....

[spacemarine]

3 godziny temu, Krugerrand napisał:

Jean-Jacques Rousseau mawiał, że kobiecie wykształcenie nie jest do niczego potrzebne, ponieważ nie zrobi z niego żadnego użytku. Minęło ponad 200 lat, a to wciąż jest aktualne i jakże prawdziwe. To tyle w temacie wykształcenia naszych witaminek.

 

Przeciwnie robi świetny użytek, oszukane że są wolne i nie potrzebują mężczyzn sprawiają że potrzebne jest im mieszkanie, auto, zwierzak i karma i nagle pula osób pracujących czyli konsumentów jest 2x większa niż gdyby była rodzina facet + kobieta w tym samym mieszkaniu i z autem, duże uproszczenie dałbym wskaźnik 1.3 pewnie, ale korporacje zwiększyły produktywność , pensje spadły, zyski wzrosły, a na starość kto by się przejmował bo jest kolejna narracja że człowiek to zlepek komórek i te same Panie walczące  o łatwą aborcję nie wiem czy nie walczą o łatwą eutanazję, może nawet od górną, nie masz niczego i jesteś nieszczęśliwy i stary? Game over dla ciebie

[deleteduser179]

Godzinę temu, Mmario napisał:

trochę programistów, ale tutaj to jedna na kilka robi coś konstruktywnego 

Uważaj, bo się zlecą forumowe programisty i cię zjedzą na surowo. Wg nich programista z definicji wykonuje kontruktywną pracę.

Edytowane 14 Sierpnia 2022 przez zychu

[wrotycz]

11 hours ago, zychu said:

wykształcona kobieta (choćby z licencjatem z zarządzania na Wyższej Pomorskiej Szkole Nauk Społecznych - jeżeli jest coś takiego),

(...)

pani po zarządzaniu na WPSNS (jeżeli jest coś takiego)

 

Czy chodziło Ci o WSGG? (Wyższa szkoła gotowania na gazie)

 

[Shark]

Zadziwiające, że czerwoni intelektualiści w tym samym momencie przeprowadzają te same "badania" i produkują wysryw w tym samym, bulgoczącym tonie:

https://www.psychologytoday.com/us/blog/the-state-our-unions/202208/the-rise-lonely-single-men

 

Pewnie zbieżność to czysty przypadek ale takie artykuły nie powstają z czystej dziennikarskiej ciekawości tylko mają się przede wszystkim kliknąć a po drugie mają mieć funkcję polityczną. Także być może komuś to zaczyna przeszkadzać, stąd temat będzie interesował i panie będą klikać. A czemu myślę, że zaczyna przeszkadzać? Bo to, że mężczyźni, szczególnie polscy, są nic nie warci to żaden breaking news dla autorów i czytelników tych paszkwili.

[deleteduser179]

9 minut temu, wrotycz napisał:

Czy chodziło Ci o WSGG? (Wyższa szkoła gotowania na gazie)

Wyższe Szkoły Biznesu/Akademie Humanistyczne - zwał jak zwał, wsio jeden wał. 

[Tamerlan]

Coraz więcej kobiet z daddy issues/rozbitych rodzin. 

 

One szukają tatuśka, niektóre całe życie.

 

 

[deleteduser139]

11 godzin temu, Templariusz napisał:

 

To zależy z kim 😎

 

Z lewicowymi pseudointelektualistami, którzy piszą takie artykuły to na pewno nie.

 

Generalnie to nie wyobrażam sobie związku z kobietą o lewicowych poglądach, która wyznaje feministyczne ''wartości''. Nie, nie mam braków w wykształceniu, a wręcz przeciwnie -  ciężko znaleźć lepiej wykształconą kobietę ode mnie. Zwyczajnie bym nie wytrzymał z głupio-mądrą babą z HR, która chce mieć własne zdanie na tematy o których nie ma pojęcia, a później pierdoli że mężczyźni boją się kobiet z własnym zdaniem. Nie, mężczyźni po prostu nie mogą słuchać tego ich pseudointelektualnego pierdolenia.

 

Związek albo z kobietą, która ma odpowiadające mi cechy czyli uległość, troska, empatia i szacunek do mężczyzny albo samotność. Nie uznaje kompromisów.

 

Generalnie brzydzi mnie jakakolwiek forma uległości mężczyzny w stosunku do kobiety i uważam, że facet powinien dominować w każdej sferze życia

Edytowane 14 Sierpnia 2022 przez dobryziomek

[AT91SAM7S256]

23 godziny temu, slusa napisał:

BTW dzisiaj wyświetliły mi się na fb 3 artykuły z gazety.pl gdzie wieszano psy na mężczyznach

To też jeden z powodów, że nie istnieję na mordoksiążce.

[wrotycz]

Nie przebrnąłem przez ten bełkot. Jakbym słyszał feministki o tym, że chłopcy nie są emocjonalni, że się im nie pozwala wyrażać emocji i takie tam mundrości podane przez tego typu kobiety. I wtedy patrzę - autor to autorka. Aha, zaczyna się, trzeba uważać.

 

I te porównania - faceci z Podlasia i kobiety "sukcesu" z Warszawy.

Gdzie to porównanie?

 

[Montella26]

W dniu 14.08.2022 o 12:47, RealLife napisał:

Przy kobiecie spermiarz wyjdzie z każdego zawodnika. 

 

Nie z każdego. Na pewno nie ze mnie. Jak widzę co się u mnie w robocie odpierdala niekiedy to mam ochotę się po prostu śmiać. Jeden z drugim zagaduje męczy, dupe jednej i drugiej i niewiele z tego ma. W zasadzie gówno. A Pani ucieszona bo pieski skakaja wokół niej i zabawiają. 

 

Jeden typek na motorze. Potrafił wyminąć wszystkich na tym ścigaczu. I pomachać pani... 

 

Co do wykształcenia. Znałem taka po gówno kierunku. Gdzie wysłała 60 podań. Kilka rozmów o pracę. I skończyła na produkcji pakując kartony. Oczywiście nikogo nie obrażając bo ktoś to musi robić. 

Edytowane 17 Sierpnia 2022 przez Montella26