Skocz do zawartości

Kobitka "hot" 30'tka pragnąca emocji, mężuś pantofelek i dwoje bejbuszków. [Relacja z obserwacji i wnioski]


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, thyr napisał:

Maz cie zaakceptowal , juz jestes czescia tej rodziny . Chyba nie masz wyjscia ? 

 

Gorzej, dzieci nie chciały mnie wypuścić jak odjeżdżałem, bo "wujek musi zostać".

 

Pie*dole to ku*wa, jakbym wiedział, że to taki lep z niej a z niego taki ignorant to inaczej bym to "zaplanował".  Jak ją puści to już nie mam pytań... Zero konsekwencji ją czeka, więc lata gdzie chce, on nawet nie przypierdoli w stół, nie mówiąc o niej, bo by się przydało od czasu do czas, wiadomo, łobuz kocha najmocniej. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Złoty Atom napisał:

Co mnie zdziwiło mocno to sytuacje, w których przy mnie zaczyna go obrażać, coś w stylu, że siedzi długo w kiblu, i "co on tam robi...?" mówi bardzo często do niego w innym imieniu - tak wyśmiewczo (jak ma na niego wkurw), że ogląda się za azjatkami, także tego typu teksty. Ja tam siedzę, głupio mi w ch*j no bo poniekąd jestem ich gościem, ona tak na niego najeżdża, ja też nie mogę trzymać jakiejkolwiek ze stron i po prostu mam ochotę spie*dalać

 

Jest taka prosta dosyć zasada świadomego mężczyzny (w moim rozumieniu tego terminu) - ucinać ostro takie rozmowy z kobietą w samym zarodku. Nie pozwalać w swojej obecności na deprecjonowanie innego mężczyzny, dodatkowo takiego, którego znasz osobiście. Nie dawać się obrzygiwać emocjonalnie tego typu damskim pierdoleniem. Jeżeli pragnie wygłaszać tego typu fochy i fumy, niech to robi u swoich koleżanek. Nie słuchać tego typu ujadania jak ostatni simp.

 

  • Like 10
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Złoty Atom napisał:

 

Gorzej, dzieci nie chciały mnie wypuścić jak odjeżdżałem, bo "wujek musi zostać".

 

 

 

Musi = charakter po mamusi :lol:

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

 

Jest taka prosta dosyć zasada świadomego mężczyzny (w moim rozumieniu tego terminu) - ucinać ostro takie rozmowy z kobietą w samym zarodku. Nie pozwalać w swojej obecności na deprecjonowanie innego mężczyzny, dodatkowo takiego, którego znasz osobiście. Nie dawać się obrzygiwać emocjonalnie tego typu damskim pierdoleniem. Jeżeli pragnie wygłaszać tego typu fochy i fumy, niech to robi u swoich koleżanek. Nie słuchać tego typu ujadania jak ostatni simp.

 

A jeszcze lepiej nie mieć tzw. koleżanek 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

 

Jest taka prosta dosyć zasada świadomego mężczyzny (w moim rozumieniu tego terminu) - ucinać ostro takie rozmowy z kobietą w samym zarodku. Nie pozwalać w swojej obecności na deprecjonowanie innego mężczyzny, dodatkowo takiego, którego znasz osobiście. Nie dawać się obrzygiwać emocjonalnie tego typu damskim pierdoleniem. Jeżeli pragnie wygłaszać tego typu fochy i fumy, niech to robi u swoich koleżanek. Nie słuchać tego typu ujadania jak ostatni simp.

 

 

No dostała lekki ochrzan, że może on sobie tego nie życzy tak się do niego zwracać, ona oczywiście wszystko obróciła w żart coś w stylu "mój ex present and future husband" nie ma dystansu.

 

Ja rozkładam ręce, przecież były sytuacje jak ktoś podszedł do laski co typek ją bił jakiś fagas, to ta później opierniczyła tego, co jej pomagał. Nie chciałem agresywniej bo jeszcze bym dostał zjebe od niego :P 

 

Ludzie do cholery, trzeba mieć przecież jakąś godność a nie dać sobie nasrać na głowę, u mnie taka jedna akcja zakończyła by się słowami "masz dwa wyjścia, jedno przez drzwi, drugie przez okno" i tyle, albo panna nabierze refleksji lub nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Złoty Atom napisał:

Wykrakałeś, chce przyjechać do mnie na weekend, mężuś ma wolne i zostaje z dziećmi. Japierdole co się odjebało, jeszcze nic jej nie odpisałem...

Puknij wreszcie tego szona, bo jak nie Ty to inni to zrobią. Nagraj to i podeślij mężowi oraz jego rodzinie (gdyby on sam chciał dawać kolejne szanse). Wyrwiesz chwasta z ich życia. Przynajmniej rozwód będzie z jej winy i może naprzemienna będzie zamiast alimentów. ;-)

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, thyr napisał:
50 minut temu, Złoty Atom napisał:

 

Ona nie jest w moim typie, a później nie chce mieć męczenia odbytu przez nią i całą tą rodzinkę. 

Maz cie zaakceptowal , juz jestes czescia tej rodziny . Chyba nie masz wyjscia ? 

Dwóch chłopów i dziewczyna,

współczesna rodzina!!!

CNN20Story.jpg?ve=1&tl=1

 

;)

 

 

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbcie sobie żartów, ona jest nieobliczalna, puknę ją i co? Zwali mi się na głowę z całym jej "dorobkiem" ...i? Może mam jeszcze u niej zamieszkać razem z mężem? 

 

Moja matka miała tak z pierwszym mężem, znalazła sobie drugiego, z którego to ja jestem i normalnie mój stary grał z tym pierwszym fagasem w szachy, a wiedział dobrze jak jest, no kurwa cyrk na kółkach, spierdolina totalna. 

 

Teraz robi podchody ale nic jej to nie da. Mało mam sam problemów, jeszcze ona mi na głowie z jej huśtawką emocjonalną, pomijając jak odbije się to na dzieciach jak nie daj boże wróci deprecha. Dystans przede wszystkim. 

Edytowane przez Złoty Atom
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się czujesz jako narzedzie, przedmiot użyty w grze tej kobiety?

 

Po co szedłeś na imprezę z mężatką?

 

Po co utrzymujesz z nią kontakt?

 

 

40 minutes ago, Obliteraror said:

Jest taka prosta dosyć zasada świadomego mężczyzny (w moim rozumieniu tego terminu) - ucinać ostro takie rozmowy z kobietą w samym zarodku. Nie pozwalać w swojej obecności na deprecjonowanie innego mężczyzny, dodatkowo takiego, którego znasz osobiście. Nie dawać się obrzygiwać emocjonalnie tego typu damskim pierdoleniem. Jeżeli pragnie wygłaszać tego typu fochy i fumy, niech to robi u swoich koleżanek. Nie słuchać tego typu ujadania jak ostatni simp.

 

Święte słowa. Autor posta myśli że mąż to beciak a sam dał się zrobić jak ostatni simp. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RealLife napisał:

Jak się czujesz jako narzedzie, przedmiot użyty w grze tej kobiety?

 

Po co szedłeś na imprezę z mężatką?

 

Po co utrzymujesz z nią kontakt?

 

 

 

Grze? Ja nie gram w jej gierki, bo to ona się pcha jak cyganka po zasiłek. Ja ją trzymam na dystans i nic nie poradzę, że ciągle pisze. 

 

Po co szedłem? Bo to moja powiedzmy, kumpela...? Mam już z mężatkami się nie spotykać? Nie daje się ponieść emocjom, 

 

Utrzymuje kontakt bo kiedyś może mi się to przydać, zna dużo osób, wszędzie się wciśnie, coś załatwi, warto mieć kogoś takiego w znajomych. Z resztą, sam jej to powiedziałem ostatnio, myślałem, że będzie foch z racji takiego przedmiotowego "traktowania" ale nic takiego, jeszcze się głupio uśmiechnęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Złoty Atom napisał:

ona jest nieobliczalna, puknę ją i co? Zwali mi się na głowę z całym jej "dorobkiem" ...

@Bonzo specjalizuje się w mężatkach i technikach unikania aby nie dowiedziały się gdzie mieszka.

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Złoty Atom napisał:

Nie róbcie sobie żartów, ona jest nieobliczalna, puknę ją i co? Zwali mi się na głowę z całym jej "dorobkiem" ...i? Może mam jeszcze u niej zamieszkać razem z mężem? 

 

Moja matka miała tak z pierwszym mężem, znalazła sobie drugiego, z którego to ja jestem i normalnie mój stary grał z tym pierwszym fagasem w szachy, a wiedział dobrze jak jest, no kurwa cyrk na kółkach, spierdolina totalna. 

No i zobacz... sam robisz wszystko żeby powtórzyć schemat z domu rodzinnego 1:1.

 

Wóz albo przewóz. Wchodzisz w to i zostajesz 3cim do pary/nową gałęzią albo zrywasz znajomość.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Złoty Atom said:

Utrzymuje kontakt bo kiedyś może mi się to przydać, zna dużo osób, wszędzie się wciśnie, coś załatwi, warto mieć kogoś takiego w znajomych. Z resztą, sam jej to powiedziałem ostatnio, myślałem, że będzie foch z racji takiego przedmiotowego "traktowania" ale nic takiego, jeszcze się głupio uśmiechnęła.

 

Racjonalizujesz swoje zachowanie. Kobieta nic ci nie załatwi a wręcz przeciwnie, jak ja odrzucisz, to zrobi ci czarny pijar w towarzystwie. To nie jest prezeska Orlenu żeby ci załatwiła pracę czy coś tam innego. Co ci może "załatwić"? Daj spokój z taką argumentacją. Zresztą co to znaczy że ktoś ci coś załatwi? Co ty, ułomny jakiś jesteś że trzeba ci załatwiać czy co?

 

Sprawa jest prosta jak drut. Męża ocenileś jako fujarę. Zainteresowanie żony podbiło ci ego. Puknął byś ją (a powiem ci, że mężatki z kochankami prują się jak na pornasach a nawet lepiej) tylko rozum podpowiada ci że to nie najlepszy pomysł. Na szczęście jeszcze rozum działa ale widzę że kutas już powoli daje o sobie znać. Idź z nią jeszcze raz na imprezę a nawet się nie obejrzysz jak ci będzie obciągać w samochodzie mówiąc że takiego wspaniałego mężczyzny to jeszcze nie spotkała. 

 

Możesz również odpisać jej, że nie jesteś zainteresowany spotkaniami, przypomnieć jej że powinna siedzieć w domu z mężem i w ten sposób uniknąć wszelkich kłopotów jakie mogą ci się zdarzyć w przyszłości. 

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BumTrarara napisał:

No i zobacz... sam robisz wszystko żeby powtórzyć schemat z domu rodzinnego 1:1.

 

Wóz albo przewóz. Wchodzisz w to i zostajesz 3cim do pary/nową gałęzią albo zrywasz znajomość.

 

 

 

 

 

Dlatego nie dam się urobić, kontakt będzie, ale taki jak do tej pory, czyli siema-elo-co-tam i tyle. 

 

24 minuty temu, RealLife napisał:

Święte słowa. Autor posta myśli że mąż to beciak a sam dał się zrobić jak ostatni simp. 

 

No jasne, wjebać się w trójkąt, gotować wspólne obiadki i niańczyć. Panna jest ze sporym bagażem, po dużych festiwalach kutangów a czego jeszcze nie wiem to już nawet nie chce myśleć. 

 

Mąż to niestety beciak w mojej opinii, cichy domator, łagodny, niekonfliktowy, typowy polski facet przytłoczony swoją "partnerką", pewnie mu z tym dobrze i na pewno tak jest, ma na nią wyjebkę jak wcześniej ktoś wspomniał, ale też w żaden sposób na nią nie wpływa, ona może robić CO CHCE, i on nie ma nic do gadania nawet jakby coś jej powiedział. Nie umie sobie jej ustawić, że tego nie wypada, itp. po to są rozmowy. Jak się nie da to arrivederci roma, być może najwidoczniej lubi męską rękę kobiety. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Złoty Atom napisał:

Po co szedłem? Bo to moja powiedzmy, kumpela...? Mam już z mężatkami się nie spotykać?

Nie widzę problemu, by się spotykać :) Ale w tej sytuacji sam widzisz, że kobieta podbija sobie próżność i pragnie być w centrum uwagi. Dajesz jej audytorium. A robi to w sumie najprymitywniejszym sposobem, wygadując na swojego męża. Ma pretensje do garbatego, że ma dzieci proste. Sama go wybrała. I o ile w takich sytuacjach nie ma realnej patologii (realnej, powtórzę, nie urojonej w damskiej głowie z takiego czy innego wyrachowania), typu przemoc "domowego ninja", czy inne domowe piekło, mogące się dziać za zamkniętymi drzwiami, mężczyzna nie jest od tego, by robić za emocjonalny tamponik typu, który opisałeś. Nie jest od podbijania ego tego typu dam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, RealLife napisał:

 

Racjonalizujesz swoje zachowanie. Kobieta nic ci nie załatwi a wręcz przeciwnie, jak ja odrzucisz, to zrobi ci czarny pijar w towarzystwie. To nie jest prezeska Orlenu żeby ci załatwiła pracę czy coś tam innego. Co ci może "załatwić"? Daj spokój z taką argumentacją. Zresztą co to znaczy że ktoś ci coś załatwi? Co ty, ułomny jakiś jesteś że trzeba ci załatwiać czy co?

 

Sprawa jest prosta jak drut. Męża ocenileś jako fujarę. Zainteresowanie żony podbiło ci ego. Puknął byś ją (a powiem ci, że mężatki z kochankami prują się jak na pornasach a nawet lepiej) tylko rozum podpowiada ci że to nie najlepszy pomysł. Na szczęście jeszcze rozum działa ale widzę że kutas już powoli daje o sobie znać. Idź z nią jeszcze raz na imprezę a nawet się nie obejrzysz jak ci będzie obciągać w samochodzie mówiąc że takiego wspaniałego mężczyzny to jeszcze nie spotkała. 

 

Możesz również odpisać jej, że nie jesteś zainteresowany spotkaniami, przypomnieć jej że powinna siedzieć w domu z mężem i w ten sposób uniknąć wszelkich kłopotów jakie mogą ci się zdarzyć w przyszłości. 

 

 

Może załatwi, może nie, racja... Jak się będzie stawiać, też mam swoje sposoby, żeby tego uniknąć.  No ułomny nie jestem XD 

 

No tak, kutas robi festival, ale już nie jedno widziałem, więc wole spokojną głowę niż bawić się w piaskownicy. To popłaca. 

 

Napisze jej tak, zobaczymy czy nadal będzie oporna, czy odpuści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Złoty Atom napisał:

Grze? Ja nie gram w jej gierki, bo to ona się pcha jak cyganka po zasiłek. Ja ją trzymam na dystans i nic nie poradzę, że ciągle pisze. 

Hehe, np nie odpisuj XD ?

Śmieją się z chłopa a może gość przygotowuje dowody do zdrady czy niewierności żony , będzie miał screeny z potwierdzeniem od żony i jej kolegi , że będąc w klubie on siedział z dzieciakami , jeszcze się chlopina martwił czy czasem kolega się z żoną dobrze w klubie zabawia 😎

 

Ja bym go tak na straconej pozycji nie stawiał , jak rzeczywiście doszło by do jakiejś draki pewniejsze jest , że pomyślał by racjonalnie co zrobić niż działał emocjonalnie. Chłop już wszystko z nią przeżył , wygląda na Stoika , takich gości się nie lekceważy.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Turop napisał:

Hehe, np nie odpisuj XD ?

Śmieją się z chłopa a może gość przygotowuje dowody do zdrady czy niewierności żony , będzie miał screeny z potwierdzeniem od żony i jej kolegi , że będąc w klubie on siedział z dzieciakami , jeszcze się chlopina martwił czy czasem kolega się z żoną dobrze w klubie zabawia 😎

 

Ja bym go tak na straconej pozycji nie stawiał , jak rzeczywiście doszło by do jakiejś draki pewniejsze jest , że pomyślał by racjonalnie co zrobić niż działał emocjonalnie. Chłop już wszystko z nią przeżył , wygląda na Stoika , takich gości się nie lekceważy.

 

 

Czas pokaże co się wydarzy, nie ignoruje go w tym znaczeniu, bo osobiście nic do niego nie mam, a nawet darzę sympatią. 

 

Ale czy wszystko z nią przeżył to bym się zastanowił...xD 

 

Stoik bo taka jego natura. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Złoty Atom napisał:

Może mam jeszcze u niej zamieszkać razem z mężem? 

 

Postępowość lvl ekspert :).

Godzinę temu, Złoty Atom napisał:

Moja matka miała tak z pierwszym mężem, znalazła sobie drugiego, z którego to ja jestem i normalnie mój stary grał z tym pierwszym fagasem w szachy, a wiedział dobrze jak jest, no kurwa cyrk na kółkach, spierdolina totalna

 

Swój do swego ciągnie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Złoty Atom napisał:

Ja ją trzymam na dystans i nic nie poradzę, że ciągle pisze. 

A że niby kto ma coś poradzić? 

 

Typowy problem współczesnych mężczyzn - nie mają jaj. Nie jesteś w stanie zrobić co chcesz/czujes, bo boisz się reakcji. A te wszystkie niby korzyści które moga być z tej znajmości to racjonalizacja tego całego gówienka w którym @Złoty Atom się znajduje. Podświadomie Tobie się to podoba - takie mam wrażenie. Tylko tego tutaj nie napiszesz. Jakby było inaczej - dawno już byś zerwał kontakt. 

 

Nie staram Ci się dowalic teraz, tylko sam byłem w takich sytuacjach, pisze z doświadzcenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.