Skocz do zawartości

Jak przygotować się do światowego konfliktu?


ManOfGod

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, dużo wskazuje na to,że jestem u progu światowego konfliktu. Oczywiście większość ludzi na około żyje jak gdyby nic, czyli nic nowego.

 

Otwieram temat,abyśmy mogli się wspólnie zastanawiać jak przeciętna osoba,może przygodować się do takiego kataklizmu.

 

Wiadomo,że mamy ograniczone pole manewru,ale ważne,aby nie obudzić się z ręka w nocniku.

 

Jakie macie rady?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wyjedź w rejon świata który ucierpi najmniej (jak najdalej od centrum potencjalnego konfliktu), Argentyna, Kanada, Nowa Zelandia, Australia.
2. Zbuduj bunkier pod domem, z wodą ze swojej studni i niezależnym źródłem energii. Zbierz zapasy.
3. Zrób plecak ucieczkowy, spij często w lesie ćwicząc survival. Bądź gotowy na szybkie i częste przemieszczanie się.

Opcji jest wiele, zależy od tego co byś wolał robić i na co Cię stać.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, takiTomek napisał:

Ja się przeprowadzam na zachód Europy. Myślę, że o ile tutaj pod względem ekonomii, szalonych regulacji może być ciężko. Natomiast jest mała szansa na jakieś działania wojenne.

Gdzie się przeprowadzasz?

9 minut temu, masculum napisał:

1. Wyjedź w rejon świata który ucierpi najmniej (jak najdalej od centrum potencjalnego konfliktu), Argentyna, Kanada, Nowa Zelandia, Australia.

No właśnie na razie nie jest to możliwe. 
 

Mam tu mieszkanie w kredycie i zacząłem ogarniać firmę, ale obawiam się, że to wszystko pierdyknie. 

Edytowane przez ManOfGod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ManOfGod napisał:

No właśnie na razie nie jest to możliwe. 
 

Mam tu mieszkanie w kredycie i zacząłem ogarniać firmę, ale obawiam się, że to wszystko pierdyknie. 

Dużo osób ma taki problem. Jednych trzyma mieszkanie/kredyt/firma, innych rodzina, każdy ma jakieś swoje sprawy.
Mieszkanie możesz sprzedać a firma? Nie wiem jaki profil, ale niektóre można prowadzić nie zależnie od lokalizacji.

Ja generalnie bym chętnie wyjechał do Irlandii, Kanady/USA, Nowej Zelandii, gdzie tej ostatniej jestem najbardziej ciekaw. Też mam swój powód przez, który nie wyjadę póki co.
Jak będzie wojna to zobaczymy co się będzie działo i podejmę wtedy decyzję o relokacji lub skitraniu się gdzieś na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ćwicz, ucz się strzelać i walczyć, naucz się nie dbać o własne życie aby móc bronić polityków, urzędników, bankierów, juleczek, samotnych madek, starych dziadków i bab, którzy za słoik dżemu zostaną kapo w obozie do którego trafisz jeśli Cię nie rozczłonkują na polu walki.

 

2. Kup obligacje skarbu państwa. Premier tak zrobił. Rząd potrzebuje Twojego wkładu aby móc nas uzbroić, wybudować potrzebną infrastrukturę i zaplecze technologiczne do prowadzenia działań wojennych. Poza tym premier tak zrobił więc wie, że ani tego nie przepierdolą, ani nie zawłaszczą "bo wojna". Polska potrzebuje silnej i nowoczesnej armii. Poza tym premier tak zrobił.

 

3. Wykształć w sobie spaczone poczucie honoru i dumy narodowej aby nie kwestionować tego co będzie się działo w Polsce w przypadku wojny, czyli: oszustw, kradzieży, donosicielstwa, kolaboracji z wrogiem, puszczalstwa z wrogiem, ruchania w dupę obywateli przez nasz rząd (żadna okazja do tego nie może się zmarnować). Nie możesz winić za wojnę polityków i swołocz, która na nich głosuje i ich popiera lecz cała Twoja uwaga musi być skupiona na mitycznym wrogu. Jak w roku 1984, całym swoim sercem musisz nienawidzić "Eurazję", na wiecach musisz pluć i wymachiwać pięścią, odgrażać się "Eurazji". Przede wszystkim, nigdy nie możesz zapomnieć kto jest naszym prawdziwym wrogiem czyli "Wschódazja". Do boju bracia przeciw naszemu wrogowi "Wschódazji"!

 

4. Musisz czuć, że nie będąc gotowym tego wszystkiego dzielnie znosić z pieśnią na ustach, nie będziesz prawdziwym mężczyzną a krytyka i odrzucenie tego będzie dla Ciebie wręcz obraźliwa.

 

Powodzenia!

  • Like 5
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Uporządkuj życie, bądź szczęśliwy. Poważnie(!). Ludzie żyją tym co może się wydarzyć zamiast przeżywać życie.

 

2. Zrób oszczędności w złocie. Ci co mówią o rewizjach na granicy - jakoś nie słyszałem o jakiej kolwiek konfiskacie teraz na granicy gdy przybywali bracia ze wschodu. Również bitcoiny, skany dyplomów, paszportu, odpisy ważnych dokumentów itp. w postaci fizycznej w plecaku ucieczkowym, w chmurze i na pednrive skany. 

 

3. W miarę możliwości zdobądź paszport z innej części świata.

 

4. W zależności od przekonań, zgromadź dokumentację medyczną, która da ci odroczenie/zwolnenie ze służby  (żaden lekarz nie podwarzy np. epilepsji - jeśli miałeś atak, neurolog powienieni dać takie orzeczenie. Utrata przytomności, nie pamiętam nic po odzyskaniu, tu z tyłu boli glowa, dobrze jak ktoś znajomy by przy tym był i wezwał pogotowie).

 

5. Jeśli jestes przewlekle chory, zgromadź dokumentację/zapas leków. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pozwolenie na broń i zamierzam zrobić duże zakupy amunicji i dokupić jeszcze jednostek.  Wydaje mi się że amunicja w czasach wojny może być lepsza waluta niż złoto. Ostatecznie mam nadzieję że nic takiego się nie wydarzy a wojna będzie toczyć się gdzieś indziej.  

Wiem wiem myślenie życzeniowe.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, manygguh napisał:

Był już taki temat i sam go założyłeś. Po co zakładasz drugi taki sam?

 

 

Narzekasz.

Mogło być o kleju w żołądku, kopaniu w jądra, lasce z workiem stomijnym albo 2652 odcinek "skończyłem 30stkę i żadna mnie nie chce" bądź "Ona się do mnie uśmiechnęła a jest samotną madką na bezrobociu i z 3 gówniaków - czy powinienem lecieć po pierścionek i od razu zalewać?" :D 

Kolega to ma wymagania!

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
  • Haha 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Mogło być o kleju w żołądku, kopaniu w jądra, lasce z worekiem stomijnym albo 2652 odcinek "skończyłem 30stkę i żadna mnie nie chce" :D 

To są ważne sprawy,ale wydaje mi się,że możemy nie dotrwać nawet do przyszłych wyborów w tym stanie. 

16 minut temu, Spokojnie napisał:

Motyla noga, to chyba mnie poniosło z tym, żeby nie czytać, nie słuchać i nie oglądać wiadomości.

Akurat w informacjach Ci tego nie powiedzą po za tym wojna już trwa i my według Rosjan i nie tylko jesteśmy aktywną stroną tego konfliktu.

Edytowane przez ManOfGod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, ManOfGod said:

Hej, dużo wskazuje na to,że jestem u progu światowego konfliktu. Oczywiście większość ludzi na około żyje jak gdyby nic, czyli nic nowego.

 

Otwieram temat,abyśmy mogli się wspólnie zastanawiać jak przeciętna osoba,może przygodować się do takiego kataklizmu.

 

Wiadomo,że mamy ograniczone pole manewru,ale ważne,aby nie obudzić się z ręka w nocniku.

 

Jakie macie rady?

A kiedy będzie ten konflikt? Za naszego życia? Bo jak nie to może nie warto się przygotowywać za bardzo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piter_1982 napisał:

1. Uporządkuj życie, bądź szczęśliwy. Poważnie(!). Ludzie żyją tym co może się wydarzyć zamiast przeżywać życie.

 

 

Kluczowa ta rzecz. Próbuję tak praktykować żyć tu i teraz, z nurtem carpe diem. Wychodzi raz lepiej a raz gorzej. Choć i tak dla mnie jest dość dobra sprawa bo wiem o tym, że coś takiego jest i bycie tu i teraz istotna sprawa w życiu. Sporo o takim podejściu widziałem w filmie ,,Siła spokoju".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.