Skocz do zawartości

Jak w Polsce szybko i łatwo zostać "kimś" w ujęciu społecznym i zarobkowym


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Mosze Red napisał:

@dobryziomek 7 semestrów, 3,5 roku, program jest ten sam co na 5 letnich. 

 

 

Tutaj w 2,5 zrobisz https://humanum.pl/psychologia/psychologia-dla-licencjatow-i-magistrow/

 

Odpadają Ci lektoraty etc

 

Jednak ja jestem zdania, że lepiej się w 100 procentach skupić na obecnej dziedzinie w której siedzę. Natomiast jakby stało się coś bardzo złego to wówczas mam z tyłu głowy, że można się przekwalifikować.

 

Znalazłem coś takiego https://humanum.pl/psychologia/psychologia-kryminalistyczno-sledcza/ w sumie dla mnie to może być ciekawe rozwiązanie i stworzenie sobie w razie ''W'' ścieżki ewakuacyjnej

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

Bardzo dużo dyskutowałem przez ostatnie miesiące z kilkoma kolegami na temat tego jaka jest najprostsza ścieżka kariery w PL.

 

Młodzieżówka-->asystent--->radny---->p(o)seł---->asystent/sekretarz---->minister---->premier :).

 

 

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a budowlanka? Przecież taka wykończeniówka to nie jest jakieś rocket science, a jak jeszcze by ktoś robił jakieś pompy ciepła czy inną hydraulikę gdzie trzeba trochę rzeczy poznać to wgl można sobie ładne pieniądze kosić. Może prestiżu w tym niema fakt, ale jak już porobisz u kogoś poznasz tajniki branży można działać na własną rękę a w Polsce posiadanie własnej działalności już jakiś tam prestiż daje. Plus tu naprawdę wystarczą chęci do pracy nie chlanie i nie bycie ostatnim durniem. Dodatkowy benefit to przebywanie z samymi chłopami często dość "ostrymi" to jakiś charakter idzie wyrobić. Z drugiej strony spora część majstrów to debile to idzie zgłupieć z nimi w tej pracy, to taka broń obosieczna xD.

Edytowane przez la tormenta
dodanie paru słów
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@la tormenta zgadza się budowlanka to dobry fach, ale jak ktoś chce mieć prestiż, albo nie chce pracować fizycznie, a przeciętne biurowe stanowisko czy urzędnicze nie jest spełnieniem jego marzeń, to doktor psychologii jest najprostszą drogą, żeby coś osiągnąć. 

 

@dobryziomek to mnie zaskoczyłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mosze Red napisał:

To są studia drugiego stopnia, a nie 2 letnia psychologia od zera.  

 

Oczywiście, masz rację.  Tyle, że możesz jako "conversion" iść tam po licencjacie (ew. już po magistrze) i zrobisz sobie kolejnego, tutaj magister psychologii.

Myślę, że NAWA nie będzie robiło problemu - masz magistra psychologii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GriTo dobra już wszystko jasne, u nas brytyjski dyplom jest uznawany z mocy ustawy:

 

Na podstawie z art. 326 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668) brytyjski dyplom potwierdzający ukończenie trzyletnich studiów lub studiów pierwszego stopnia trwających co najmniej trzy lata – potwierdza w Rzeczypospolitej Polskiej posiadanie wyższego wykształcenia na poziomie studiów pierwszego stopnia. 

 

Natomiast polski w UK trzeba nostryfikować, ale da to ogarnąć. 

 

Więc z polskim licencjatem przy odrobinie zachodu da się zrobić brytyjskiego magistra. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko spoko bo zdobycie tytułu magistra psychologii jest dostępne dla każdego i doktorat eksternistycznie też można zrobić, ale przyjmijmy że jakiś młody człowiek chce wejść serio w tą dziedzinę.

 

Jest przeciętnie inteligentny, ale chce i sam tytuł magistra, czy doktora psychologii mu nie wystarczy jeśli chce pracować jako uznany terapeuta to musi skończyć jeszcze szkołę terapii a tu już się zaczynają schody finansowe, a szkoła terapii jakoś 3,4 lata.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mosze Red napisał:

Miałem jeszcze napisać jak to można skrócić, tytuł psychologa przysługuje po ukończeniu studiów jednolitych magisterskich na kierunku psychologia lub studiów I i II stopnia na kierunku psychologia.

A jak ktoś ma magistra z innego kierunku, jest jakaś, krótsza opcja?

Edytowane przez ManOfGod
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ManOfGod nawet jak masz licencjat lub magistra z innego kierunku możesz iść na studia 3,5 roczne magisterskie z psychologii.

 

Jak masz magistra z innego kierunku możesz iść na 2,5 roczne magisterskie jak wskazał @dobryziomek, są i takie opcje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://cbt.pl/szkola-psychoterapii/

 

Jest opcja jak to przetrwać nawet bez pomocy starych. W sensie 4 lata w takiej szkole - musisz już na studiach wejść mocno w jakąś dziedzinę psychologii - założyć sobie kanał na YT i o tym nawijać budując sobie rozpoznawalność i potencjalnych klientelę. ''Zatrudnić się'' w jakiejś klinice psychologicznej i prowadzić terapię jako psycholog w trakcie specjalizacji ( czy coś takiego) albo świadczyć już swoją terapię online.

 

Nie wiem - nie moja branża. W każdym razie do wykombinowania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ManOfGod proszę bardzo możesz nawet w trybie zdalnym je robić: https://vizja.pl/specjalizacja/psychologia-dla-magistrow-i-licencjatow/ 

 

Jak zapłacisz, z góry za rok to ci wychodzi 8880, prawie 1/2 ceny SWPS. 

 

No i można to jeszcze przyciąć, bo mają ciekawy system zniżek, na jakieś 8k zejść za rok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red, dzięki za post :)

Przyznaję, że nie patrzyłem w ten sposób na tę profesję. Ciekawa droga rozwoju dla kogoś szczególnie z zacięciem humanistycznym, kto lubi i umie rozmawiać z ludźmi, a nie ma zadatków i predyspozycji na inżyniera czy programistę (ja nie mam, np ;)).

 

Mój szwagier przeszedł podobną drogę, przekwalifikowując się grubo po 30-tce. Z etatu w korpo na psychoterapeutę.

 

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Obliteraror napisał:

@Mosze Red, dzięki za post :)

Przyznaję, że nie patrzyłem w ten sposób na tę profesję. Ciekawa droga rozwoju dla kogoś szczególnie z zacięciem humanistycznym, kto lubi i umie rozmawiać z ludźmi, a nie ma zadatków i predyspozycji na inżyniera czy programistę (ja nie mam, np ;)).

 

Mój szwagier przeszedł podobną drogę, przekwalifikowując się grubo po 30-tce. Z etatu w korpo na psychoterapeutę.

 

Miał ponad 30 lat jak zaczął studia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

Jak zapłacisz, z góry za rok to ci wychodzi 8880, prawie 1/2 ceny SWPS. 

A to nie jest jakaś gównouczelnia

 

6 minut temu, dobryziomek napisał:

założyć sobie kanał na YT i o tym nawijać budując sobie rozpoznawalność i potencjalnych klientelę

Nie chce,być terapeutą to ciężka robota,lepiej faktycznie założyć kanał na na socialach 😂 Rafał O. przetarł szlaki 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym w to poszedł. Nawet mam pomysł na pracę doktorską - połączył bym psychologię ze stoicyzmem i z tego drugiego wyciągnął jak najwięcej dla psychologii albo klasyczny stoicyzm ubrałbym w ramy współczesnej psychologii. Coś tak bym kombinował. 

 

Byłaby to niezła zmiana zawodu - z IT na psychologa :). Tylko zapału mi brak. 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ManOfGod napisał:

A to nie jest jakaś gównouczelnia

 

Średniawka, dyplom legitny więc nie ma co wybrzydzać. 

 

Finalnie i tak wszyscy będą mieli w d. gdzie studiowałeś jeśli uzyskasz stopień doktora i będziesz miał uprawnienia do wykonywania zawodu.

 

Generalnie koszt studiów I + II stopnia ewentualnie 3,5 rocznych dla magistrów + doktorat eksternistycznie to koszt 40 - 44k PLN.

 

Jeśli ktoś szedłby ścieżką, którą ja proponuje i pompował CV dwoma podyplomówkami w międzyczasie, to można je zrobić za pół ceny w sumie wrzucasz dodatkowe 5k do puli i masz dwie podyplomówki.

 

Możesz sobie strzelić: psychologia diagnostyka kliniczna, psychologia bezpieczeństwa ruchu drogowego, techniki psychoterapii, seksuologia (te dwa będą się liczyły do punktów jakbyś szedł w stronę psychoterapii lub seksuologii), wsparcie psychologiczne rodzin, nawet są takie dziwy w podyplomówkach jak wykorzystanie technologii VR w terapii psychologicznej.

 

Ewentualnie możesz też zrobić przygotowanie pedagogiczne dla psychologów, ale w mojej ocenie jest to najmniej opłacalne, możesz po tym pracować jako psycholog szkolny, ale tam zarobki są marne. Chociaż ma to swoje plusy pewne bo niby 3800 - 4500 brutto, ale pracujesz tylko 22h tygodniowo i masz dużo wolnego w wakacje, bo zasady zatrudnienia są dla psychologa szkolnego takie same jak dla nauczyciela i wynikają z karty nauczyciela. 

 

Więc realnie to jest pół etatu w godzinach porannych, a możesz prowadzić prywatną praktykę lub pracować w prywatnej przychodni popołudniami.  

 

Czyli za mniej niż 50k jesteś nakoksowany dyplomami xd

 

Natomiast koszt uzyskania uprawnień  psychoterapeuty to 4 dodatkowe lata i 100k pln, psychologiem klinicznym lub seksuologiem też 4 lata i około 40 k. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem z tym jest taki, że psycholog to nie jest zawód dla każdego. Słuchanie problemów ludzi przez bite kilka godzin dziennie, dzień w dzień, często przypadków prawdziwie beznadziejnych, często bez żadnych mierzalnych postępów może człowieka przybić. Co z tego, że w wieku 25 (bardziej realistycznie 30) lat będziemy mieli doktora i fajne zarobki, jeśli przy 40 będziemy całkowicie wypaleni zawodowo? Niestety psychologami zostają najczęściej osoby mające problem same ze sobą albo takie z chęcią pomocy bliźnim. Co znaczy mniej więcej tyle, że albo już są szurnięte, albo będą jak trochę popracują w zawodzie. Czy warto? To wbrew pozorom nie jest łatwa praca.

 

Zawsze uważałem drogę technikum - matura - inżynier za drogę przeciętną, ale nobliwą zarazem, z dobrymi zarobkami. Relatywnie krótki czas spędzony na edukacji, praktycznie gwarantowana praca i jednocześnie tytuł naukowy. W sensie spawacz po zawodówce może nie ma szacunku u ludzi, ale spawacz-inżynier już tak. Wadą jest nieporównywalnie cięższy rodzaj wykonywanej pracy (przynajmniej fizycznie, psychika Ci raczej od tego nie pęknie) i trudniejsze studia, gdzie trzeba już chociaż trochę kierunki ścisłe ogarniać. Na psychologii dyplomy dostają z założenia wszyscy. No i ze wszystkich osób jakie znam, które poszły na psychologię nie znam wielu, którzy faktycznie pracują w zawodzie. Faktem jest zapotrzebowanie na psychologów, ale faktem jest też ich nadprodukcja, która przez wiele lat wysyłała ich prosto do Maca.

 

No i dodam jeszcze, że doktorat dla przeciętniaka nie jest łatwą sprawą. Nie znam żadnego doktoranta, który nawet na kierunkach humanistycznych, nie byłby doprowadzony na skraj załamania psychicznego w skutek ogromu przedsięwzięcia zestawionego z brakiem wymiernej pomocy ze strony uczelni. Jak było wspomniane, doktorzy to 0,4%, magistrzy to pewnie bliżej 20%. To nie jest bez powodu. Wiele osób odpada gdzieś w trakcie po takim zderzeniu z rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Grzesiek napisał:

Jedyny problem z tym jest taki, że psycholog to nie jest zawód dla każdego. Słuchanie problemów ludzi przez bite kilka godzin dziennie, dzień w dzień, często przypadków prawdziwie beznadziejnych, często bez żadnych mierzalnych postępów może człowieka przybić.

Trochę tak trochę nie, każdy w usługach jest teraz psychologiem. Trenerzy personalni na przykład, dietetycy itd wszyscy wysłuchują tych problemów, a w sumie nawet za to kasy nie dostają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzesiek nie ma musu żebyś żył z konsultacji psychologicznych, albo zostawał psychoterapeutą, możesz iść drogą badań naukowych albo drogą dydaktyka, możesz też prowadzić szkolenia, pracować w HR ten zawód jest mocno plastyczny i ma wiele możliwości. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

nie ma musu żebyś żył z konsultacji psychologicznych, albo zostawał psychoterapeutą, możesz iść drogą badań naukowych albo drogą dydaktyka, możesz też prowadzić szkolenia, pracować w HR ten zawód jest mocno plastyczny i ma wiele możliwości. 

Przykładem jest Dr. Mateusz Grzesiak. Podobno zaczynał od kursów uwodzenia kobiet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ManOfGod napisał:

Przykładem jest Dr. Mateusz Grzesiak. Podobno zaczynał od kursów uwodzenia kobiet. 

 

Co by o nim nie sądzić to tytan pracy i uzdolniony człowiek.

 

Ma trzy doktoraty, nauki ekonomiczne, pedagogika, psychologia i psychoterapeutą w nurcie poznawczo - behawioralnym. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Mosze Red napisał:

Średniawka, dyplom legitny więc nie ma co wybrzydzać. 

A takie coś? https://humanum.pl/psychologia/psychologia-dla-licencjatow-i-magistrow/?gclid=CjwKCAjwpKyYBhB7EiwAU2Hn2ecgGdC4t5Uwe7n5ajZS9y_XV4KEaxCLXIWE0oKhs9qSrv0ArFURVhoCr5IQAvD_BwE#

 

Można zrobić w 2,5 roku jeśli się jest magistrem.

Czy lepiej jakąś inną uczelnię?

4 minuty temu, Mosze Red napisał:

Co by o nim nie sądzić to tytan pracy i uzdolniony człowiek

I ma żonę z Ameryki PŁD, przypadek? 

Edytowane przez ManOfGod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.