Skocz do zawartości

Jak w Polsce szybko i łatwo zostać "kimś" w ujęciu społecznym i zarobkowym


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, Mosze Red said:

bazowałem na aktualnych ogłoszeniach z ofertami pracy na stanowisku psychologa szkolnego

Aż specjalnie otworzyłem bazę. I Googla. I nie potrafię szukać, bo jak już któreś ogłoszenie ma podane widełki płacowe, to wychodzi to tak:

 

https://www.infopraca.pl/praca/nauczyciel-szkola-podstawowa-praca-dla-psychologa-szkolnego-w-szkole-podstawowej-nr-189-warszawa/warszawa/17496873

Wynagrodzenie wg. tabeli zaszeregowania dla nauczycieli...

 

https://www.aplikuj.pl/oferta/1814966/psycholog-umowa-o-prace-centralna-baza-ofert-pracy

Wynagrodzenie brutto: od 1 300 PLN / miesiąc (8 godzin tygodniowo -> 40zł brutto za godzinę)

Opis wynagrodzenia: Wynagrodzenie zależne od stopnia awansu nauczyciela

 

https://www.aplikuj.pl/oferta/1814950/nauczyciel-psycholog-umowa-o-prace-centralna-baza-ofert-pracy

Wynagrodzenie brutto: od 1 700 PLN (10 godzin tygodniowo -> 42,5zł brutto za godzinę)

Opis wynagrodzenia: Zgodnie z awansem zawodowym

 

Moim osobistym faworytem jest to: https://www.aplikuj.pl/oferta/1814173/psycholog-szkolny-umowa-o-prace-centralna-baza-ofert-pracy

Wynagrodzenie brutto: od 3 424 PLN. Pełny etat 22 godziny, 39zł/godzinę brutto. Czyli - oferta z wczoraj, jest PONIŻEJ tego, co od 1 września zapowiada Czarnek jako minimalne wynagrodzenie ;) Ot, gmina radośnie kombinuje...

 

W ramach ciekawostki którą przy okazji znalazłem - praca psychologa w tzw. "mobilnym centrum kryzysowym". Po nazwie idzie się domyślić o co chodzi, i mym zdaniem - pomysł bardzo dobry. Dla założyciela. Dla pracowników - praca na II zmiany, od 7.30 lub do 20.00, 40godz./tydzień, 3500zł brutto. Oczywiście każda złotówka nie zapłacona pracownikowi, jest zyskiem właściciela - a że na takie warunki zgodzi się nie 3, nie 4 a ostatni sort jakości pracowników - jakość świadczonych usług raczej nie uczyni z tego pomysłu biznesu trwałego, powtarzalnego.

Odwieczna triada szybko/tanio/dobrze.

 

1 hour ago, ManOfGod said:

nie jest to zawód jak nauczyciel mocno sfeminizowany?

I tak, i nie. Ostatnio sporo homo- się pojawia to raz, a dwa - kobiety w tym zawodzie zazwyczaj są już po menopauzie... także już mają ciut inny zestaw problemów. Jako dyplomowane są nieruszalne, awansować nie awansują, premia starań niewarta, zmiana pracy na taką samą gdzie indziej pensji nie podniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ManOfGod napisał:

Ok,ale czy nie jest to zawód jak nauczyciel mocno sfeminizowany? Dominują kobiety i pewnie z nimi najczęściej się pracuje? 

U mnie w szkołach co chodziłem (podstawówka, gimnazjum, liceum) psychologiem była za każdym razem jakaś kobieta. Jak sprawa się ma z oświatą? W większej ilości uczyły mnie kobiety (nauczycielki) aniżeli facet (nauczyciel). Podejście do nauki tych nauczycielek wtedy nie wiedziałem a często polegało na zasadzie humorku pańci w mniejszym stopniu aniżeli u jakiegoś gościa (nauczyciela) :D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 19:47, giorgio napisał:

@LSDrozwiń zagadnienie.

 


Masz dwie drogi:

- studia na Uniwersytecie Morskim w Gdyni lub Politechnice Morskiej w Szczecinie (poziom nie jest zbyt wygórowany, niektórzy pokończyli studia, a nie umieli skracać ułamków)

- szkoła Morska w Gdyni, w tej opcji nie masz tytułu inżyniera, ale po 2.5 roku masz papiery, w tym odbyte 12 miesięcy praktyk morskich (swoiste „frycowe”, praca niemal za free)

 

Po jednej z tych dwóch dróg, idziesz na morze jako 3 Oficer lub 3 Mechanik. W zależności od stanowiskach po 12-18 miesiącach doświadczenia na morzu, można podejść do egzaminu na 1 oficera/ 2 mechanika i, z pewną dozą szczęścia, szybko awansować. Po kolejnych 12-18 miesiącach kolejny kurs (nieobowiązkowy) zakończony egzaminem (obowiązkowym) na kapitana/starszego mechanika. Znam orłów, którzy są starymi w wieku 26-27 lat. 

 

Kluczowa jest dobra znajomość języka angielskiego (B2 minumum) oraz to, by

już na praktykach szukać statków LNG (gdzie najlepiej płacą) lub pasażerskich (gdzie codziennie odbywają się imprezy, masz dostęp do kasyn, barów, restauracji, kina i wielu innych atrakcji).

 

Wynagrodzenie dla początkującego oficera to od 3500 euro/dolarów wzwyż (na „gorszych” statkach tylko w miesiącach, gdy się pływa). Kapitan to tak z 8000 euro/dolarów i w górę. 

Z długością kontraktów jest różnie 4/4, 4/3, 3/2, 2/2 miesiące, naprawdę wiele opcji. 
 

Praca jest dość ciężka, zarówno w dziale pokładowym, gdzie trzeba 8 godzin być czujnym, jak i mechanicznym, gdzie nieraz we znaki dają się naprawdę wysokie temperatury, zdarza się praca przy 45-48 stopniach.


Internet na statkach jest już bardzo rozpowszechniony, praktycznie wszędzie dostępny z tym, że prędkość raczej na forum, a nie na yt ;) 

Edytowane przez LSD
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LSD mój kumpel jest pierwszym na zbiornikowcu, pływa pod obcą banderą, mniejsza o to czyją. 

 

Z tego co mi opowiadał, to nie warto pchać się na kapitana, bo zarobki niewiele wyższe niż pierwszy, a odpowiedzialność większa i od z...a papierologii do ogarnięcia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red, to zależy od Armatora. U niektórych kapitan ma asystenta-ochmistrza, który ogarnia całą papierologię.


Praktycznie każda bandera jest obca, polski shipping praktycznie nie istnieje, a PŻM to zbieranina alkoholików i leśnych dziadków. Jakbym był inspektorem w Polskim Rejestrze Statków to bym ich orał co miesiąc karami na setki tysięcy, takie się tam rzeczy dzieją 😄

 

Moim zdaniem 1 oficer to jedna z najcięższych ról do ogarnięcia, ale to prawda, jako Kapitan odpowiadasz głową za wszystko i nie każdy chce albo ma nerwy, aby dźwigać taką odpowiedzialność. 
 

Różnica w wynagrodzeniu też zależy od armatora. Między pierwszym, a kapitanem sięga maks 20-25% 

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mosze Red napisał:

@LSD mój kumpel jest pierwszym na zbiornikowcu, pływa pod obcą banderą, mniejsza o to czyją. 

 

Z tego co mi opowiadał, to nie warto pchać się na kapitana, bo zarobki niewiele wyższe niż pierwszy, a odpowiedzialność większa i od z...a papierologii do ogarnięcia. 

 

 Kumpel się myli. Bardzo opłaca się pchać na kapitana. Jest olbrzymi popyt na doświadczonych kapitanów, szczególnie umiejących dobrze manewrować.

Ja pływałem min. na zbiornikowcach tylko po to aby "podnieść" dyplom właśnie do kapitana i pracować jako kapitan, ale w nieco innej branży (offshore). Pływanie to nie tylko zbiornikowce czy też kontenerowce, ale obsługa platform wiertniczych, budowa ferm wiatrowych, gazociągi podmorskie, kable, pogłębiarki, holowniki, promy itd. Zbiornikowce, to wyjazdy z domu na kilka miesięcy, offshore, to wyjazdy z domu na kilka tygodni maksymalnie.

 

Właściwie, posiadanie dyplomu politechniki (gdańskiej lub szczecińskiej) lub Wyższej Szkoły Morskiej znaczy niewiele. Ważne są tylko egzaminy zdawane w Urzędzie Morskim.   Można być psychologiem, mieć odpowiednio "wypływane", zaliczony stosowny  i obowiązkowy kurs (trwający około 4 miesięcy) przygotowujący do ww. egzaminu na oficera wachtowego. Drugi kurs i egzamin na starszego oficera zdaje się na podobnych zasadach.

 

Obowiązkowy kurs dla absolwentów Wyższej Szkoły Morskiej jest krótszy i trwa kilka tygodni. Egzaminy w Urzędzie Morskim są te same zarówno dla absolwentów "wuesemki" jak i zwykłych kursów. Nie ma sensu iść na studia do Wyższej Szkoły Morskiej, jeśli to samo mozna uzyskać kurami. Tu przykład:

 

https://www.oszgm.com/dzial-pokladowy/

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...

Wygląda na to, że zawód psychologa może być jeszcze bardziej potrzebny w najbliższych latach. Fundusze i banki inwestycyjne robią sobie badania i predykcje trendów żeby wiedzieć w co inwestować. Jednemu wyszło, że blisko połowa kobiet w wieku 25-44 będzie samotna i bezdzietna w 2030r w USA. 

FtLF2jvX0AIvwkq?format=jpg&name=small

eviemagazine.com/post/45-percent-women-are-expected-to-be-single-and-childless-by-2030

 

Wszyscy wiem, jak duże problemy psychiczne powoduje samotność u kobiet i kutangkaruzela (zabawny film na ten temat):

 

Tymczasem nawet takie Julki-psycholoszki jak ta Natalia przyjmująca obecnie w Rzeszowie, mają po 5-6 klientów dziennie. Nagranie ujawnia niekompetencję, śmiechy, brak doświadczenia, prowokacyjne ubranie i gesty wobec prowadzącego. Jak i sam prowadzący próbuje wyśmiewać i prowokować. Stawiając niesłusznie w złym świetle, ten zawód, na który jest zapotrzebowanie. Co do kosztów, pierwsze 3 spotkania po 120 zł/godz. to sam wywiad a potem rozpoczyna terapię...

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Morfeusz napisał:

 Fundusze i banki inwestycyjne robią sobie badania i predykcje trendów żeby wiedzieć w co inwestować. Jednemu wyszło, że blisko połowa kobiet w wieku 25-44 będzie samotna i bezdzietna w 2030r w USA. 

Temat depopulacji sprzed kilku lat nam się urealnia...

I nie jest to zabijanie jak nas straszono.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/3/2022 at 1:47 PM, GriTo said:

 

Eh, Panie. Gdyby człowiek wcześniej wiedział o takich drogach rozwoju, już dawno by się poszło w tę stronę.

 

Cóż, wcześniej nie było Tego Forum :(  

To są fajne drogi, tylko jest jedno ale - jak już w zawód wejdziesz, to pracujesz w nim do emerytury, bo liczy się doświadczenie. Jak będziesz miał przerwę, to twoje "akcje" od razu lecą w dół. 

 

Ale to są na tyle fajne zajęcia, jak ktoś lubi morze, że można w tym siedzieć. 

 

Aczkolwiek jest to robota typowo "delegacyjna", zarządzasz ludźmi, z wszystkimi tego minusami oraz bardzo duża odpowiedzialność, bo to nie manago w korpo - tu twoje decyzje przekładają się bezpośrednio na zagrożenie życia i zdrowia. 

 

Także to też nie dla każdego zawód. Zresztą morze słabych ludzi nie lubi. Psychicznie słabych. 

42 minutes ago, Brat Jan said:

Temat depopulacji sprzed kilku lat nam się urealnia...

I nie jest to zabijanie jak nas straszono.

 

Jakby się tak zastanowić, to może i dobrze... 

 

Tylko ciekawe jaki jest pomysł na Pajetów i Murzynowo. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/8/2023 at 6:57 PM, Morfeusz said:

Wygląda na to, że zawód psychologa może być jeszcze bardziej potrzebny w najbliższych latach

Aktualnie na dniach dowiedziałem się o studencie II roku psychologii, któremu kuratorium oficjalnie zezwoliło na pracę na etacie samodzielnego psychologa szkolnego. Powód zezwolenia - brak jakichkolwiek innych kandydatów, w wielkiej miejskiej aglomeracji.

Jest źle.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, Druid said:

Jak nie ma dobrze płatnej pracy wówczas nie ma chętnych

Chodzi bardziej o to, że za dużymi potrzebami nie idzie odpowiednio duże "finansowanie". Szczególnie budżetowe.

Potrzeby (dzieci) nie są zaspokajane ani podażą kandydatów, ani zarobkami mogącymi zachęcać nowych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kespert napisał:

ani zarobkami mogącymi zachęcać nowych.

To w takim razie musi być jakaś masa krytyczna, żeby to się zmieniło. Nie wiem większa liczba samobójstw, dzieci, które chcą tranzycji, albo jakiegoś wysokiego notabla politycznego jednego z drugim, trzecim ktoś najbliższy się wiuchnie i nie będzie psychologa odpowiedniego na rynku, który mógłby pomóc, bo będą kolejki do specjalistów, wówczas wtedy może coś na górze zatrybić, że jest ich za mało i są słabo opłacania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wszyscy nie doszliście do tego, że to wszystko to żywioł?

Niektórym wydaje się, że mają kontrolę, inni że taka jest możliwa a 'at the end of the day' wychodzi cokolwiek.

Życie staje się dużo bardziej zrozumiałe gdy przyswoi się, że to po prostu wypadkowa wektorów działania sił (matematycy wiedzą).

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2023 o 18:57, Morfeusz napisał:

Tymczasem nawet takie Julki-psycholoszki jak ta Natalia przyjmująca obecnie w Rzeszowie, mają po 5-6 klientów dziennie. Nagranie ujawnia niekompetencję, śmiechy, brak doświadczenia, prowokacyjne ubranie i gesty wobec prowadzącego. Jak i sam prowadzący próbuje wyśmiewać i prowokować. Stawiając niesłusznie w złym świetle, ten zawód, na który jest zapotrzebowanie. Co do kosztów, pierwsze 3 spotkania po 120 zł/godz. to sam wywiad a potem rozpoczyna terapię...

 

 

Nie mogło być inaczej, miniaturka z dobrymi walorami kobiecymi. Podchwytliwy tekst miniaturki 120 zł/h :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.