Skocz do zawartości

ZAKORKOWANA emisja CO2


Tornado

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne towarzycho.

 

Biorąc pod uwagę szalejące zawirowania po kaszlu 20-1.

Jestem ciekaw waszych subiektywnych przemyśleń związanych z cenami żywności.

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.youtube.com/watch%3Fv%3Dx5IuiyW4GqI&ved=2ahUKEwiO3O6q3un5AhXjwQIHHbfwAbAQtwJ6BAgEEAI&usg=AOvVaw25IqJ9bNLXlP_EU2SH03vp

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/28/2022 at 4:24 PM, Tornado said:

związanych z cenami żywności

Cena = koszt materiału + koszt obróbki + koszt pracy włożonej + zysk przedsiębiorcy + podatki.

Jak jeden ze składników się zmienia, suma podąża za nim.

Gaz+prąd -> koszt obróbki.

Surowe ziarno/mięso -> koszt składników (dostępność i cena).

Koszt pracy włożonej jest pochodną czy pracownicy ubożeją, czy jednak mogą wynegocjować podwyżki.

Zysk - procentowy od pozostałych kosztów, w wartości bezwzględnej podąża za nimi.

Podatki - raczej będą, chociaż obniżka VAT sporo namieszała. Jak się skończy, będzie skokowe "hop-siup kop mi w d....".

 

Z drugiej strony, słowo "cena" nic nie znaczy. Dziś jajko kurze kosztuje 200mL benzyny 98, za miesiąc pewnie będzie podobnie, a może nawet i za rok.

To skąd "drożyzna"? Bo wbrew pozorom, stosunkowo najłatwiej wytwórcy zmienić koszt pracy. Pozostawiając go bez zmian. Oczywiście może interweniować państwo poprzez płacę minimalną ("wtedy noga-dupa-brama"), czy poprzez subsydiowanie pracy (inflacja). W tle i dalszej przyszłości, państwowe firmy zatrudniające każdego ("PGR").

Dlatego skoro zabawa w niedobory zanosi się na kilka ładnych lat co najmniej, liczy się nie tyle zapas (bo nie nazbierasz wystarczająco), ale umiejętność zdobywania zasobów na bieżąco, niezależnie od ich ceny wyrażonej w benzynie/złotych/złocie/muszelkach/kamyczkach itd. Czyli wartość pracy wykonywanej.

 

PS: Skoro ludziom "odbija" przy zaledwie 16 procentach inflacji, ciekawe co nadejdzie jak będzie cała inflacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... na 2023 PiS (Podatki i Synekury) zaplanował 270 mld deficytu. Skoro dzisiejsza inflacja w przeważającej mierze jest zasługą setek miliardów (też coś koło 300 mld rocznie) dodruku 2020/21 to kurs naszej szmatowaluty jest wyznaczony. W kierunku dna. Tak w uproszczeniu - będzie  więc tylko drożej a ucisk fiskalny wynikający z "potrzeb rządu" (głównie przekupstwa wyborczego) połocząony z koniecznością zdejmowania pieniądza z rynku w celu ograniczania nawisu inflacyjnego, będzie coraz większy. Niestety albo z nich są tacy ekonomiści jak z koziej dupy trąbka, albo pioniersko jako tradycyjne wyrywni do przodu Polacy, nadgorliwie realizują plan globalniaków w postaci tych wszystkich psycho-agend typu FitFor55. 

 

Im jest drożej, tym większe nominalnie wpływy podatkowe, więc tu zacierają łapki. Ludzie widząc galop cen, przestają oszczędzać, bo po co, skoro dziś i za dzisiejsze np. 10 PLN kupi się chleb a za miesiąc tylko pół. Więc im się zdaje, że w ten sposób stymulują popędzanie gospodarki. Tyle, że ma to bardzo krótkie nóżki, bo stagflacja jest tożsama z ograniczeniem produkcji dóbr i ograniczenie handlu niemal tylko do podstawowych produktów (kłaniają się agendy) i likwidację dziesiątek tysięcy firm. Ale tym się PiS zdaje nie przejmować, bo zgodnie z ich strategią, tożsamą zresztą ze strategią lewicy, którą zdradziła posłanka Żukowska, to są "biedafirmy" i są w ogóle bez sensu. Co to więc jest 30 tys. firm zamykanych w dwa miesiące a już w ogóle żaden to wskaźnik, że r/r 2021/22 zamknięto 45% więcej firm. 

 

Wrócimy więc do naprawiania sprzętów zamiast kupowania nowych (ale to i nie tak źle) i samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego w zakresie wyżywienia. Coś jak za komuny. Mało kto pójdzie do knajpy (ale też ich ilość będzie zredukowana), zresztą "obostrzenia pandemiczne" były przygotowaniem do tego, co czeka branże do likwidacji. Obrót gospodarczy skarleje, zmniejszą się wpływy podatkowe, więc pewnie wprowadzą "niskie opłaty" od posiadanego majątku, ruchomego i nieruchomego. Chociaż już zapowiedzieli podatek nawet od aut spalinowych. Co za problem opodatkować każdy zdrowy ząb (bo ktoś nie płaci grubej kasy u dentysty) albo łysych (nie płacą za fryzjera). Skala przemielanych w Filisterstwach pomysłów myślę, że wszystkich mogłaby zaskoczyć rozmachem.

 

Jak się przygotowuję? Skrajnie redukuję rezerwy majątkowe w walutach, transferując je w commodities wyłącznie niezależne od rządów. Nie chcę się obudzić z kawałkiem ziemi "inwestycyjnej", do której dojebią taki podatek, że wszyscy wystrzelą z kapci. I coś mi mówi, że szykują nam na walutach ostry przekręt rabunkowy. 

Zapasy - robię od dawna, opuściliśmy Warszawę na rzecz wielkopolskiej wsi. Też przygotowuję się w zakresie umiejętności. Opanowałem wędliniarstwo i serowarstwo domowe, w kuchni jestem nie do zajebania - przysłowiowo - nawet z gówna bat ukręcę i będzie świetnie trzaskał. Ale nie spoczywam na laurach i w tej kwestii dalej się rozwijam. A chleby i inne pieczywo to już mój stary elementarz. Zresztą mam nawet młyn do zbóż. Rozpocząłem hydroponiczną uprawę roślin użytkowych (pomidory, papryki, masę ziół też mam). Mnóstwo sprzętów AGD potrafię w wielu zakresach naprawić, elektronikę też. Zresztą projektuję sobie a to sterowniki tego i owego (ostatnio właśnie do systemu nawadniania hydro). Wczoraj gadaliśmy z sąsiadem o brykieciarce (ma las, więc masę trocin z wycinek). Zasadniczo stawiam na samowystarczalność poza systemem. Po prostu dostęp do niego będzie wyżyłowany podatkami, i nie miał bym nic przeciwko, gdyby nie fakt, że one idą na czysty i bezwartościowy dla nas przemiał przez rządzących. Co skutkuje prostą zależnością - im więcej pracujesz (zarabiasz) i wydajesz w systemie, tym więcej własnego potu wylewasz do rządowego szamba. I tego należy unikać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Tornado said:

Jaki to dystans żywotności?

Pytasz o trwałość czy od kiedy robię? Bo jak od kiedy, to będzie jakieś 15 lat. I sobie rotują zapasy. Ja za dzieciaka pamiętam kartki, braki wszystkiego i sposoby w jakie sobie ludzie radzili. Trochę jak dzieci z obozów koncentracyjnych, które jeszcze przez wiele dekad zasypiały z pajdą chleba na poduszce.

 

Quote

Planujesz samosiew w razie W? 

Nie, rolnik ze mnie żaden. Myślę że z okolicznymi gospodarzami się co do czego dogadamy ;) Mają tu wszystko, kury, gęsi, krowy, konie etc. plus uprawy. Ja mogę mielić im zboże na mąkę, chleby piec, przetwórstwo mięsne (zapasy peklosoli też mam ;)) a i czasem coś tam naprawię. Jeszcze się do spawania (w-try-mig-a) przyuczę, ale ciągle na to już nie styka poweru. 

O, na przykład koleś po sąsiedzku jest takim tradycjonalistą że nawet nawozów sztucznych nie używa. No bo i w sumie po co skoro ma obornik z własnej produkcji. Zresztą tu rozglądając się po okolicy, to mnóstwo gospodarzy nawozi obornikiem. Ale to Wielkopolska, więc my tu lud nieco inny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Rnext napisał:

w-try-mig-a) przyuczę

Zaiste polecam.

....ostatnio w 'dziura' był półatomat za 900pln z obsługą tig'a.....wyglądał zacnie jak dla początkującego DeXtera L.

41 minut temu, Rnext napisał:

sobie rotują zapasy.

To i tak 2 lat nie styka.

....A mnie się myśli strategiczna paczka 2/3 lata reserVe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Tornado said:

To i tak 2 lat nie styka.

....A mnie się myśli strategiczna paczka 2/3 lata reserVe.

Jak będzie trzeba to i co ustrzelę. A zabezpieczenie na lata jest najlepsze w postaci drobnego inwentarza. W to akurat też jesteśmy zabezpieczeni. Ja muszę mieć specyficzną dietę z przewagą mięsa i wieloletnie racje żywnościowe u mnie w ogóle odpadają. Więc co z tego że bym je miał, skoro mógłbym tylko albo na nie popatrzeć albo zjeść i pogorszyć wszystkie aspekty życiowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.