Skocz do zawartości

Samotnik, który uwikłał się w fwb i teraz bardzo cierpi - to moja historia


Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsze jest to, że ta typiara wybrała naszego bOHATERA, słabego, wyczuła, że dla niego jest jedyna - o to jej chodziło, ona może, lecz swoja karuzela musi być tylko jej, prywatna. Pojawił się jebaka, który to ją ruchał, a nie ona jego... i się kurwa zwierzyła. 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony trzeba zauważyć, że @Shore_Down_Under w początkach swoich doświadczeń z kobietami zażył porządnego seksu z tą zawodniczką. Wielu młodych chłopaków chętnie by się z nim zamieniło. Jak już uporządkuje hormonalny pierdolnik w głowie i przepracuje zakończenie tej relacji to takie doświadczenie zaprocentuje w dalszym życiu. Będzie miał wymagania, nie będzie w przyszłości desperatem, co da się urobić dupą przez pierwszą lepszą karynkę, która jak już da to po ciemku pod kołdrą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shore_Down_Under dostałeś dużo rad o Braci, które są często podyktowane bolesnym doświadczeniem.

 

Obstawiam na 98%, że nie posłuchasz i się z nią spotkasz.

My tak już mamy. Chcemy zobaczyć "ją" ostatni raz, porozmawiać, napisać, wytłumaczyć coś. "Ona na pewno zrozumie, przekonam ją logicznymi argumentami okraszonymi moim roztrzęsionym płaczliwym, błagającym głosem". Niestety, to tak nie działa. Kobiety "działają" inaczej.

To wasze spotkanie skończy się twoim upokorzeniem w jej oczach. Będziesz się czuł po wszystkim 100 razy gorzej niż wcześniej.

 

Co jednak jeśli ta dziewczyna "da wam szansę"? Pomyślałeś o tym? Chcesz być z nią w związku wiedząc to co wiesz o niej?

Przez chwilę będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, poziom hormonów eksploduje, ale z czasem opadnie.

Wtedy zaczniesz myśleć o tych wszystkich kolesiach, o tym co z nimi robiła, czy może robi to dalej potajemnie.

Zaczniesz ją skrycie nienawidzić, nie będziesz ufał, sprawdzał, zaczniesz jej to wypominać.

To nie jest zdrowa relacja, będzie Cię to niszczyć i zjadać wewnętrznie.

 

Uwierz, że los daje Ci szansę, żebyś się czegoś nauczył dość tanim kosztem.

To co powinieneś teraz zrobić to zasada "Zero kontaktu".

Piszesz jej, że przemyślałeś wszystko i nie możesz tego ciągnąć. Życzysz jej wszystkiego najlepszego i dziękujesz za wspólne chwile.

Na tym kończysz jakikolwiek kontakt z nią i zaczynasz proces leczenia.

Paradoksalnie to właśnie w ten sposób sprawisz, że odrosną Ci jaja i zachowasz szacunek do siebie. Zyskasz w jej oczach a przede wszystkim w swoich.. Teraz tego nie widzisz, ale za kilka tygodni, miesięcy będziesz z tego dumny.

 

Gdybyś jednak nie posłuchał i dalej chciał tam iść, to po wszystkim wpadaj tutaj, bracia Cię zawsze wesprą.

 

PS. Książki "Kobietopedia" i "Stosunkowo dobry" to teraz dla Ciebie pozycje obowiązkowe. Czytasz za dnia i w nocy jeśli zajdzie taka potrzeba.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Anonim84 napisał:

Zrób tak: nie idź na to spotkanie i nie informuj jej o tym. Panny tak robią. Daj jej zatęsknić, a jak napisze sms, co się stało, to po dwóch, trzech godzinach jej odpisz: Aaaa sorry, zapomniałem. Wpadła do mnie koleżanka ze studiów i trochę się to przeciągnęło. Od razu będzie miała mokro.

 Albo wyjdzie na idiote który udaje że ma inne opcje. 

 

Ogólnie pomysł pójścia na spotkanie ma sens tylko w przypadku gdy planem jest wyruchanie szlaufa w opór. 

Innego sensu nie widzę bo to tylko sypanie soli na otwarta ranę. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gixer napisał:

 Albo wyjdzie na idiote który udaje że ma inne opcje. 

 

Ogólnie pomysł pójścia na spotkanie ma sens tylko w przypadku gdy planem jest wyruchanie szlaufa w opór. 

Innego sensu nie widzę bo to tylko sypanie soli na otwarta ranę. 

 

No jemu to już nic nie zaszkodzi. Pomijając to, że panna jest walnięta i się nie nadaje do związku. A takie spacerki i płakanie w rękaw na pewno nie pomogą w niczym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2022 o 09:41, Pozytywny napisał:

@Shore_Down_Under dostałeś dużo rad o Braci, które są często podyktowane bolesnym doświadczeniem.

 

Obstawiam na 98%, że nie posłuchasz i się z nią spotkasz.

My tak już mamy. Chcemy zobaczyć "ją" ostatni raz, porozmawiać, napisać, wytłumaczyć coś. "Ona na pewno zrozumie, przekonam ją logicznymi argumentami okraszonymi moim roztrzęsionym płaczliwym, błagającym głosem". Niestety, to tak nie działa. Kobiety "działają" inaczej.

 

 

Dla spokoju własnego spotkania według mnie coś takiego może się wydarzyć, a skąd wiem bo miałem podobne sytuacje w życiu. Przekonywanie logiką jak pisze @Pozytywny niczym się nie wskóra do pańci gdyż laski żyją emocjami w większości. 

 

W dniu 30.08.2022 o 09:41, Pozytywny napisał:

To wasze spotkanie skończy się twoim upokorzeniem w jej oczach. Będziesz się czuł po wszystkim 100 razy gorzej niż wcześniej.

 

 

Nie inaczej, też mam takie zdanie. Niczym @niemlodyjodamawia ,,spuści Cię w kiblu" :D

W dniu 30.08.2022 o 09:41, Pozytywny napisał:

Co jednak jeśli ta dziewczyna "da wam szansę"? Pomyślałeś o tym? Chcesz być z nią w związku wiedząc to co wiesz o niej?

Przez chwilę będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, poziom hormonów eksploduje, ale z czasem opadnie.

Wtedy zaczniesz myśleć o tych wszystkich kolesiach, o tym co z nimi robiła, czy może robi to dalej potajemnie.

Zaczniesz ją skrycie nienawidzić, nie będziesz ufał, sprawdzał, zaczniesz jej to wypominać.

To nie jest zdrowa relacja, będzie Cię to niszczyć i zjadać wewnętrznie.

 

 

O to to to to. Zaczną się rozmyślania skoro jest panna taka lekkich obyczajów czy będąc z nią w jakimś związku znowu nie będzie się jej chciało jakiś przygód. 

Cele co do kobiet według mnie opierają się na czymś takim:

a) do ltr/lat

b) do FWB

c) do ONS

d) inne czy są jakieś wątpliwa rzecz, no może orbita :D

Wszystkie mają w 99% do zaoferowania jedną rzecz tzzipe

W dniu 30.08.2022 o 09:41, Pozytywny napisał:

Uwierz, że los daje Ci szansę, żebyś się czegoś nauczył dość tanim kosztem.

To co powinieneś teraz zrobić to zasada "Zero kontaktu".

Piszesz jej, że przemyślałeś wszystko i nie możesz tego ciągnąć. Życzysz jej wszystkiego najlepszego i dziękujesz za wspólne chwile.

Na tym kończysz jakikolwiek kontakt z nią i zaczynasz proces leczenia.

Paradoksalnie to właśnie w ten sposób sprawisz, że odrosną Ci jaja i zachowasz szacunek do siebie. Zyskasz w jej oczach a przede wszystkim w swoich.. Teraz tego nie widzisz, ale za kilka tygodni, miesięcy będziesz z tego dumny.

.

Zero kontaktu zasada próbować ją wtłoczyć w życie chociaż z początku wydawać się może ciężka. Jednak po przechorowaniu tej laseczki zobaczy się iż takie coś miało rację bytu, zdecydowanie. 

Dobrze jest mieć swój honor i godność. 

W dniu 30.08.2022 o 09:41, Pozytywny napisał:

Gdybyś jednak nie posłuchał i dalej chciał tam iść, to po wszystkim wpadaj tutaj, bracia Cię zawsze wesprą.

 

PS. Książki "Kobietopedia" i "Stosunkowo dobry" to teraz dla Ciebie pozycje obowiązkowe. Czytasz za dnia i w nocy jeśli zajdzie taka potrzeba.

A jak. Dodatkowo oprócz lektur warto posłuchać kanały t. j:

a) Musisz Wiedzieć

b) DeMasta

c) Radio Samiec 2 Marka 

d) Wheat waffles po angielsku 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po spotkaniu i sprawy przyjęły obrót, którego jednak się nie spodziewałem. Powiedziała, że czuje do mnie bardzo dużo i po przemyśleniu sobie tego wszystkiego jednak chce wejść ze mną w związek. Powiedziała też, że ucina pozostałe 2 relacje fwb z innymi facetami. Mówiła, że na początku odmówiła, bo jest strasznie płochliwą osobą, boi się głębszych relacji i czuje jeszcze żal po ostatnim związku, ale po raz pierwszy od dawna spotkała kogoś od kogo dostała szacunek i zrozumienie, a przy tym podoba jej się seks ze mną. Spotkanie zakończyło się u mnie w mieszkaniu.

 

Mam obawy co do tego wszystkiego, ale wciąż chcę w to wejść i przekonać się jak to jest być w związku z kimś, z kim naprawdę bardzo dobrze się czuję. Tak naprawdę to nic nie tracę. Najwyżej nam nie wyjdzie. A podczas tak bliskiej relacji być może poznam też jej wady, przez co ewentualne rozstanie (którego oczywiście na razie nie chcę) nie będzie boleć aż tak, jak w sytuacji, gdyby odrzuciła moją propozycję.

 

Z jednej strony czuję teraz euforię, a z drugiej strach, że to wszystko źle się skończy, ale jeśli tak to się ostatecznie potoczyło, to zamierzam to pociągnąć.

 

 

Edytowane przez Shore_Down_Under
  • Like 1
  • Haha 6
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Shore_Down_Under said:

Tak naprawdę to nic nie tracę. Najwyżej nam nie wyjdzie.


Jak poprzednio miałeś z nią zawieruchę, to też nic nie "straciłeś" a temat założyłeś. Myślę, że sam siebie oszukujesz.

 

2 hours ago, PyrMen said:

Zapraszamy za pół roku.

Dokładnie to samo mi się od razu nasuneło, wróci z płaczem za jakiś czas, skrzywdzony.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, załóżmy, że powiedziała o wszystkich relacjach FwB.

W dobrej wierze.

Ciekawe, czy ONS też robi, i czy lodzik to seks.

Albo czy seks w pracy to nadal seks czy nie, choć są escortki, które dorabiania nie traktują jak pracę.

 

Kontrola aplikacji i telefonu była by rozsądnym wyjściem tutaj, jeśli jeśli tego nie traktować nadal jako FwB

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Shore_Down_Under napisał:

Mam obawy co do tego wszystkiego, ale wciąż chcę w to wejść i przekonać się jak to jest być w związku z kimś, z kim naprawdę bardzo dobrze się czuję.

 

Ty nie czujesz się dobrze z nią, tylko z własną iluzją i emocjami, które są przy niej. Z nią to możesz się dobrze czuć jak będziecie ze sobą kilka lat, emocje opadną u obu stron i wtedy poznasz człowieka bliżej. 

 

Godzinę temu, Shore_Down_Under napisał:

Tak naprawdę to nic nie tracę. Najwyżej nam nie wyjdzie.

 

Co za bzdura. Tracisz czas, czyli wartość bezcenną. Do tego zdrowie psychiczne, zasoby, energię. Tobie się tylko wydaje, że nic nie tracisz. Marnujesz się w relacji, która nie ma przyszłości i nie sprawi, że będziesz lepszy.

 

Godzinę temu, Shore_Down_Under napisał:

A podczas tak bliskiej relacji być może poznam też jej wady, przez co ewentualne rozstanie (którego oczywiście na razie nie chcę) nie będzie boleć aż tak, jak w sytuacji, gdyby odrzuciła moją propozycję.

 

Tak by było gdybyś podejmował logiczne decyzje. Ale tego nie robisz. Kierujesz się wyłącznie emocjami, co próbujesz przykryć właśnie sensownym uzasadnieniem. Ale wiesz co? Ono nie jest ani trochę przekonujące. Oszukujesz siebie. Tak, zaboli Cię teraz rozstanie. Nie, później wcale nie będzie łatwiej, bo przeżyjesz z nią X momentów, poświęcisz X czasu i będziesz w tym siedział jeszcze głębiej. Musiałbyś mieć przynajmniej kilka innych opcji, żeby móc w tej relacji dominować. A to ona je ma.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to tylko ciekawi czy taka laska co lubi FWB co ją rucha kilku na raz i wali z liścia i wali w pupe - czy ona właśnie powróci do stanu PRZED...

Nie sądzę... Sam zauważyłem że mnie pewne DOŚWIADCZENIA ŻYCIOWE mocno zmieniły i już hmm nie będę tym naiwnym nastolatkiem jak kiedyś. To jest jak jakieś hmm PIĘTNO.

Poza tym ona ma ostro nie tak z deklem... stany depresyjne, problemy z rodzicami itp. Qrwa przecież to to się nie nadaje - to jest fajne na raz albo kilka a nie jako żona/partnerka... Kolega robi sobie kuku na własne życzenie...

Ale jeżeli się zakochał naprawdę? Ja też kiedyś się zadurzyłem tak że jak mnie spławiła to potem PŁAKAŁEM. XD Na pocieszenie dodam że miałem 13 lat XD. Ale pamiętam ten haj dokładnie - człowiekowi po prostu morda się cieszy z dupy XD. (dzisiaj dziękuję bogu że do niczego nie doszło bo ja na 31 lat wyglądam ok a ona zgrażyniała po dziecku XD).

 

NIE RATUJCIE NIGDY KOBIET! One by nie były dla was takie bezinteresowne :3

 

Mam takie wrażenie że osoba która daje "używać" swojego ciała i jego nie szanuje - ona w głębi duszy nienawidzi siebie... to tak jak te laski co się tną - ja miałem różne rzeczy w życiu ale NIGDY nie chciałem sobie zrobić krzywdy... Nawet przez myśl mi to nie przeszło nigdy...

W dniu 29.08.2022 o 01:21, Shore_Down_Under napisał:

Odpisała, że niezbyt jest chętna na takie rozwiązanie, bo już zamknęła to sobie w głowie i poukładała i dla niej też są silne emocje (podczas ostatniego spotkania popłynęła jej łza przy pożegnaniu), ale jeśli chcę, to możemy spotkać się na spacer i pogadać o tym. Jesteśmy umówieni pojutrze.

Jak na osobę z depresją jest niesamowicie wyrachowana XD. Z tą depresją to chyba jakiś bejt XD Szkoda że oprócz łzy sraczki nie dostała XD

ps. większość kobiet potrafi płakać na zawołanie :3

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, miałem nie pisać ale napiszę. Autorze: usiądź , włóż łeb pod zimna wodę, jebnij sobie z 2 razy z liścia i pomyśl..

Laska uwielbia się ruchać, robi to z kilkoma kolesiami..to jest mindset kurwy.. tego nie zmienisz, ani ona nie zmieni. 

Ta dziewczyna ma poważne problemy z psychiką, ma prawdopodobnie jakieś zaburzenia. Myślisz że nagle zmieni się w anioła? Robisz sobie krzywdę.

Wiem że się zakochałes, ale Ty nie kochasz jej tylko emocje które w Tobie triggeruje. 

Na 99% może ogarnie się na miesiąc, a potem znowu jej odpali i wskoczy na inne kutasy. Sparzyles się już raz, teraz widocznie chcesz żeby zjaralo Ci całą rękę, a to będzie kurwa boleć. Zostaw ją, zakończ związek, bo już Einstein powiedział że " głupota jest robić w kółko to samo i oczekiwać innych rezultatów". 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

Jak na osobę z depresją jest niesamowicie wyrachowana XD. Z tą depresją to chyba jakiś bejt XD Szkoda że oprócz łzy sraczki nie dostała XD

ps. większość kobiet potrafi płakać na zawołanie :3

 

Co 2 alternatywka ma dzisiaj depresje, a na tiktoku są zawody w wymyślaniu sobie nowych zaburzeń i licytacji kto jest bardziej chory.

 

Tylko że to gra w rosyjską ruletkę - raz zaruchasz bez problemu, za chwilę zostaniesz ze stalkerką, albo oskarżeniem o gwałt, albo z chorobą weneryczną, albo z chuj wie czym jeszcze.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty nie jesteś w niej zakochany tylko w seksie z nią. Będziesz miał czego chcesz przez jakiś czas. Jednak później pójdzie to w złą stronę i ona zrobi Ci sieczkę w głowie. Trzymaj ramę, studź emocje, traktuj to bardziej jako fwb, nie idź w lofcianie bo ta laska Cię zbetatyzuje i polegniesz.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, nihilus napisał:

Ty nie jesteś w niej zakochany tylko w seksie z nią. Będziesz miał czego chcesz przez jakiś czas. Jednak później pójdzie to w złą stronę i ona zrobi Ci sieczkę w głowie. Trzymaj ramę, studź emocje, traktuj to bardziej jako fwb, nie idź w lofcianie bo ta laska Cię zbetatyzuje i polegniesz.

 

Albo za chwilkę stwierdzi że jednak Cie nie kocha i kopnie Cię w dupę. Albo będzie mówić że Cię kocha, ale odkryjesz że kocha też kilku innych.

Mi kiedyś jedna laska powiedziała że mnie kocha, ale w międzyczasie ruchala się z 3 innymi. Jak ja zapytałem dlaczego się kurwi i mówi że mnie kocha, powiedziała z wyrzutem żebym nie mieszał seksu i miłości. 

  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mariusz 1984 napisał:

powiedziała z wyrzutem żebym nie mieszał seksu i miłości.

HAHAHAHH czyli wjechała klasyczna technika zawstydzania - to pewnie twoja wina była, za mało się starałeś itp XD

 

 

biedny-smieciowy-kitku-gdybys-tylko-wcze

 

Jest coś takiego jak gaslighting - czyli wmawianie osobie okradzionej że to jej wina że ją okradłeś bo była nieuważna, zasługuje na to, nie uważała a tak w ogóle to jest złą osobą bo ma do ciebie pretensje z dupy XD

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że te wszystkie rady nic Ci nie dadzą. To jest z Twojej strony pożądanie i tego nie " zaćmi" nic.

Twój rozum dobrze wie co powinieneś zrobić, piszą to również bracia ale Ty i tak zrobisz to co dyktują emocje i fiut a to dlatego że ich siła miażdży i ssie palę rozumowi. 

 

Wejdź w to poczuj te emocje, nie uciekaj od tego, najprawdopodobniej dostaniesz od życia lekcje po której staniesz się innym człowiekiem a później wrócisz na forum i dasz radę przyszłym braciom w świerzakowni a oni i tak nie posłuchają. 

 

Zresztą dobrze wiesz że z tym " uczuciem " nie wygrasz poddaj się i płyń ( tylko nie zeń się proszę) 

 

Każdy w życiu musi przerobić swoją lekcje, trening, doświadczenia, PORAŻKI kształtują nasze charaktery nikt tego za nas nie zrobi. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ramaja Awantura napisał:

HAHAHAHH czyli wjechała klasyczna technika zawstydzania - to pewnie twoja wina była, za mało się starałeś itp XD

biedny-smieciowy-kitku-gdybys-tylko-wcze

Tak, klasyczny przykład zrzucenia winy. Ale laska była zaburzona, tak więc czego się spodziewać. Ruchała się z innymi żeby dowartościować się. Seks to jedyne co miała do zaoferowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.