Skocz do zawartości

Nadchodzące braki żywności itd


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

W przygotowaniu do konsumpcji robaków w UE powoli ogranicza się produkcję nawozów, co2 potrzebnych w przemyśle np mleczarskim, w ubojniach itd.

Zróbcie sobie zapasy, komplet kasz z terminem rocznym do spożycia i tak się opłaci bo ceny z czasem wzrosną, a nie wiadomo jakie niespodzianki nas czekają

https://www.wykop.pl/link/6794915/czego-zabraknie-w-zwiazku-z-wstrzymaniem-produkcji-w-azotach/

 

Edytowane przez spacemarine
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych braków żywności nie będzie. Obecnie wypieprza się na śmietnik tysiące ton jedzenia, bo jest nadprodukcja. To kolejny temat, żeby straszyć ludzi. Coś jak dni ciemności zapowiadanie od kilku lat mające już za chwilę nastąpić i ciągle z niewiadomych przyczyn przekładane przez jasnowidzów i innych youtuberów żerujących na aktualnej sytuacji geopolitycznej. 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debile wyłączyły, na zasadzie: patrzcie musimy wyłączyć, dejcie farsę na KPO albo będzie źle. Już zaliczyli po klapsie od USA i będą włączać, tylko nie wiedzą jak ;) 

 

Pewnie ten sam geniusz co kazał lać alkohol do dezynfencji na linii do tego nie przystosowanej w czasie pandemii. Rozwalili linię za kilka mln. a Orlen kupował od innej firmy i tagował swoim logo. 

 

Różne produkty azotowe służą do produkcji wystrzałowych prezentów, do wyrażania uczuć do mniej zaprzyjaźnionych narodów. Nawet w USA był przypadek wysadzenia kliniki aborcyjnej przy użyciu nawozu. Gdyby nie byli tak głupi to trzeba by na poważnie brać hipotezę, że zrobili to na zlecenie Rosjan (chociaż i tak mam nadzieję, że ktoś to sprawdzi).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadchodzi kolejny koń apokalipsy tzn ustawka samozwańczych elit. Ktoś pamięta film Fight Club? Tam też wtajemniczeni w podziemny krąg (czyli masonerię) dostawali zadania do wykonania.

"Rozwalić fabryki do produkcji azotu"

"Podpalać pola uprawne"

"Niszczyć zakłady produkcji żywności"

 

Przynieście benzynę, niech się kurwa pali...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kleofas napisał:

Żadnych braków żywności nie będzie. Obecnie wypieprza się na śmietnik tysiące ton jedzenia, bo jest nadprodukcja.

Problemem na świecie nie jest brak odpowiedniego wskaźnika produkcji żywności, ale jego dystrybucja. Ludzie posiadają tyle jedzenia, że jesteśmy w stanie wyżywić obecną populację świata dwukrotnie, mimo to wiele miejsc na świecie cierpi na poważne braki żywności. Obecna wojna pokazała, jak jeden konflikt bądź nieurodzaj w danym regionie świata, może wywindować ceny żywności w górę. Obecnie podwyżki żywności sięgnęły bodajże 30% ogółu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapasy mam od dawna, i to robione nie z nastawienia na głód, a na inflację.

 

Np. mam ponad 100 kg konserw rybnych, które sobie powolutku zjadam, a które kosztowały mnie 50% obecnych cen.

Tak samo olej, oliwa - kupowane na promocjach w dyskontach. Nawet takich "3 w cenie 2" czy "4 w cenie 3".

 

Mam paletę fasoli, paletę pomidorów do sosu - kupowane wszystko w cenach typu 1.49 za puszkę, w okresach puszczania nakazów pandemicznych. Teraz ceny oscylują od 2.29 do 3.89

Ważność - 2025-2029.

 

Kiedy tłumaczyłem 2-1,5 roku temu znajomym i rodzinie, co prawdopodobnie będzie, i to z samej histerii srandemicznej i wszystkich decyzji wokół zmian łańcuchów dostaw - pukali się w głowę.

 

Do tego hermetycznie pakowane kupowane przyprawy, orzechy, itp.

 

Teraz spokojnie mogę ciąć wydatki, bo w sumie mógłbym przeżyć ponad rok na skromnej diecie, nic nie kupując poza jajkami, sezonowymi warzywami i owocami, jakimś nabiałem (mam też zamrażalnik pełen masła ;) )

 

No i w sumie się nie chwalę tym nie-anonimowo, bo już i tak dalsza rodzina co się wygadałem patrzy wilkiem "Gdzie Ty trzymasz te wszystkie zapasy teraz ? " :D

  • Like 11
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, sargon said:

już i tak dalsza rodzina co się wygadałem patrzy wilkiem "Gdzie Ty trzymasz te wszystkie zapasy teraz ? " :D

Przypomną sobie później nie na żarty: "Co ty, na nasze bombelki nie dasz?"

Głód to najlepsze usprawiedliwienie budzących się w ludziach "socjalistów/specjalistów" od rozdzielania cudzej własności - między "potrzebujących" czyli siebie.

 

10 hours ago, spacemarine said:

nie wiadomo jakie niespodzianki nas czekają

Rok, dwa nic nie pomoże. To co nadchodzi, potrwa dziesięciolecia... żaden magazyn tego nie wytrzyma. Trzeba inwestować we własne sposoby zdobywania, bo wtedy nie polegasz na topniejących zapasach, a na ciągłości ich zdobywania...

 

2 hours ago, Kleofas said:

Obecnie wypieprza się na śmietnik tysiące ton jedzenia, bo jest nadprodukcja.

Popatrz, to te wszystkie fundacje zbierające na "głodujące dzieci" nas oszukują? ;) Czy może nadprodukcja i głód - to różne lokalizacje, a transport tani nigdy nie był.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kespert napisał:

Przypomną sobie później nie na żarty: "Co ty, na nasze bombelki nie dasz?"

Głód to najlepsze usprawiedliwienie budzących się w ludziach "socjalistów/specjalistów" od rozdzielania cudzej własności - między "potrzebujących" czyli siebie.

 

Rok, dwa nic nie pomoże. To co nadchodzi, potrwa dziesięciolecia... żaden magazyn tego nie wytrzyma. Trzeba inwestować we własne sposoby zdobywania, bo wtedy nie polegasz na topniejących zapasach, a na ciągłości ich zdobywania...

 

Popatrz, to te wszystkie fundacje zbierające na "głodujące dzieci" nas oszukują? ;) Czy może nadprodukcja i głód - to różne lokalizacje, a transport tani nigdy nie był.

 

Oczywiście, ale na czas paniki czy zimy zapas można zrobić, 3 miesiące puszek czy nawet 2 w erze inflacji to już coś

Godzinę temu, Egregor Zeta napisał:

Nadchodzi kolejny koń apokalipsy tzn ustawka samozwańczych elit. Ktoś pamięta film Fight Club? Tam też wtajemniczeni w podziemny krąg (czyli masonerię) dostawali zadania do wykonania.

"Rozwalić fabryki do produkcji azotu"

"Podpalać pola uprawne"

"Niszczyć zakłady produkcji żywności"

 

Przynieście benzynę, niech się kurwa pali...

 

Pamiętam 12 małp, wirusek tez tam był

2 godziny temu, Kleofas napisał:

Żadnych braków żywności nie będzie. Obecnie wypieprza się na śmietnik tysiące ton jedzenia, bo jest nadprodukcja. To kolejny temat, żeby straszyć ludzi. Coś jak dni ciemności zapowiadanie od kilku lat mające już za chwilę nastąpić i ciągle z niewiadomych przyczyn przekładane przez jasnowidzów i innych youtuberów żerujących na aktualnej sytuacji geopolitycznej. 

Temat by przyzwyczaić do wysokich cen, nakręcili panikę na cukrze kosztującym 2,5 zł a teraz wszyscy się cieszą że jest po 6 czy 7 zł bo jest, ale ludzie już zapomnieli że był po 2 czy 3 zł. Tak się robi interesy, gorzej jak zechcą robaki wypromować bo zwykła żywność będzie p prostu za droga, a robaki hoduje się łatwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż  możni tego świata przy okazji p(l)andemi przekonali się jak łatwo przestraszyć społeczeństwo i przy okazji je doić.

Przykład z życia. Dworzec kolejowy i komunikat: -

"pociąg do miejscowości X jest opóźniony o 1.5 h. Ludzie w.kurwieni.

Po chwili nowy komunikat -pociąg do miejscowości X zmniejszył opóźnienie do 40 minut. Ludzie zadowoleni uśmiechają się. Niektórzy nawet klaszczą.

Zarządzanie strachem stąd te balony próbne. Rządy testują społeczeństwa jak kobiety mężczyzn.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to kraj śpiący na węglu, a węgla u nas nie ma i trzeba go sprowadzać z odległych często egzotycznych kierunków jak Australia.

Kiedyś Polska była czołowym producentem buraka cukrowego, a przed wejściem do UE mieliśmy też dość prężny przemysł cukrowy. Dziś cukru w Polsce brak.

Nie będę więc zdziwiony jak zabraknie żywności produkowanej w sposód przemysłowy w kraju mocno rolniczym jakim jest Polska, ale za to jakoś spokojny jestem o żywność produkowaną w sposób naturalny, bez nawozów czy ulepszaczy, tzw. żywność ekologiczną. Jej może nie zabraknąć. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie żadnych braków żywności.

Polacy marnują rocznie miliony ton jedzenia a nasze państwo tyle produkuje, że wysyła za granice.

Poddajecie się dalej narracji rządzących co jest im na rękę czyli przestraszyć społeczeństwo by pozbyło się swoich zasobów, pieniędzy by oni łatwiej mogli nami sterować.

W najgorszym wypadku będzie po prostu reglamentacja pewnych produktów lub będą tak drogie, że ludzi nie będzie na nie stać.

Władza nie ośmieli się na totalny rozpierdziel w państwie bo boi sie wkurwa społeczeństwa.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, BlackDrake napisał:

No niestety, prawdą jest iż globaliści wymyślili żeby plebs jadł robactwo. 

Poczytajcie 4 rewolucje Klausa Schwaba.   

 

A co ma jeść jak plebs chce jeść najtaniej ?

 

Mieszkałem ostatnio z kilkoma robolami.

 

Ja się nie dziwie globsom, że mają nas za to za co mają i robią z nami to co robią.

 

Aluminium i rtęć w szczepionkach, rozwalanie rodzin, rozpylanie chuj wie czego w powietrzu, żywność GMO bez żadnych składników odżywczych, służba zdrowia która nie leczy, zajebanie 30% pieniędzy dodrukiem w rok i co? Plebs siedzi cicho. Ale zabierz im skrobankę albo przyduś jakiegoś czarnucha (który pewnie siedział na socialu a z resztą dopóki nie było BLM nic do nich nie miałem teraz wiem, że miejsce asfaltu jest w dżungli albo więzieniu) to plebs wylezie na ulicę co najmniej jakbyś im pozabijał rodziny i spalił domy.

 

Jak masz w domu robactwo, które wyjada ci zapasy i łazi po meblach i ścianach to je wybijasz bo nic nie wnosi. Tym właśnie jesteśmy i to z nami robią.

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, BlackDrake said:

No niestety, prawdą jest iż globaliści wymyślili żeby plebs jadł robactwo. 

Właśnie znalazłem robaki w hermetycznie zamkniętym pojemniku z mąką.

Muszą już w młynie robaki podrzucać :).

Żreć z wołkami zbożowymi czy wyrzucić?

37 minutes ago, Krugerrand said:

Polska to kraj śpiący na węglu, a węgla u nas nie ma i trzeba go sprowadzać z odległych często egzotycznych kierunków jak Australia.

Kiedyś Polska była czołowym producentem buraka cukrowego, a przed wejściem do UE mieliśmy też dość prężny przemysł cukrowy. Dziś cukru w Polsce brak.

Nie będę więc zdziwiony jak zabraknie żywności produkowanej w sposód przemysłowy w kraju mocno rolniczym jakim jest Polska, ale za to jakoś spokojny jestem o żywność produkowaną w sposób naturalny, bez nawozów czy ulepszaczy, tzw. żywność ekologiczną. Jej może nie zabraknąć. 

W PRLu też był węgiel, cukier, żarcie ale nie w sklepach.

W socjalizmie niedobór to dobra rzecz, pozwala rozdawać przywileje wiernym i miernym niskim kosztem.

Dla przykładu oficer nie zarabiał kokosów ale miał szansę na kartkę na malucha. W kasynie oficerskim mógł zjeść niezły obiad, kupić lepszą niż w sklepie czekoladę.

Z przydziału dostawał np. mydło lepszej jakości, które mógł podarować albo sprzedać i być królem w rodzinie.

Wyobrażacie sobie w systemie kapitalistycznym nagradzanie ludzi papierem toaletowym czy mydłem?   

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Iceman84PL napisał:

Poddajecie się dalej narracji rządzących co jest im na rękę czyli przestraszyć społeczeństwo by pozbyło się swoich zasobów,

Chwilowo trzeba wyciszyć dymy z aborcją, co by się nie "przejadła " plebsowi i dać zajęcie/ odwrócić uwagę, żeby nie interesował się np. skażeniem Odry i innymi ważniejszymi tematami.

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

nakręcili panikę na cukrze kosztującym 2,5 zł a teraz wszyscy się cieszą że jest po 6 czy 7 zł bo jest, ale ludzie już zapomnieli że był po 2 czy 3 zł.

Paaanie jakby pEŁo rzOMdziło to 3 ojro byś płacił.🤣

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Krugerrand said:

Polska to kraj śpiący na węglu, a węgla u nas nie ma i trzeba go sprowadzać z odległych często egzotycznych kierunków jak Australia.

Kiedyś Polska była czołowym producentem buraka cukrowego, a przed wejściem do UE mieliśmy też dość prężny przemysł cukrowy. Dziś cukru w Polsce brak.

Nie będę więc zdziwiony jak zabraknie żywności produkowanej w sposód przemysłowy w kraju mocno rolniczym jakim jest Polska, ale za to jakoś spokojny jestem o żywność produkowaną w sposób naturalny, bez nawozów czy ulepszaczy, tzw. żywność ekologiczną. Jej może nie zabraknąć. 

Kto powiedział ze brakuje cukru????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o zapasy to warto kupować to czego się używa na codzień. Bo nakupować niepotrzebnych rzeczy i potem tego nie jeść to bez sensu. 

 

Jesli ktoś ma kasę zastanowiłbym się nad czymś takim - https://allegro.pl/oferta/przenosny-zestaw-fotowoltaiczny-solarny-12v-30w-xl-9844106063?fromVariant=9844089475

 

Racje zywnościowe można kupić w sklepie https://www.arpol.net.pl/pl oraz https://mrpreppers.pl/Najpopularniejsze?gclid=CjwKCAjwx7GYBhB7EiwA0d8oe_5ZBgJ6cu7Q2DbROIblpI-lTavFBI1zWDn051ebHrP3ShoeEmLP3hoCT7AQAvD_BwE

 

Generalnie warto zrobić jakiś ograniczony zapas i zakupic przydatne przedmioty. Uzupełnić apteczkę, leki zastanowić się co się zrobi jak nie bedzie prądu gazu czy wody. Zawsze warto sie do czegoś takiego przygotować niezleznie od tego czy kryzys jest czy go nie ma. IMO najważniejsze tej zimy będize dobre xródło ogrzewania którego bedzie można używać poza siecią. Solary plus jakis dobry grzejnik jesli ktoś ma niewielkie mieszkanie byłyby spoko pomysłem. Do tego wszystkiego trzeba pieniędzy a czasu zostało już prawdopodobnie niewiele. Myślę że styczeń i luty będa cieżkie. Potem będzie stopniowo lepiej, ale szału nie bedzie. Ponoć najbliższa zima ma być dosyć łagodna, ale to nie znaczy że będzie różowo. 

Plus takie coś warto jeszcze mieć. https://allegro.pl/oferta/kuchenka-turystyczna-gazowa-przenosna-walizka-12127478774

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

Polska to kraj śpiący na węglu, a węgla u nas nie ma i trzeba go sprowadzać z odległych często egzotycznych kierunków jak Australia.

Jest kilka powodów takiego stanu:

1. Koszt wydobycia jest zbyt duży. Złoża są głęboko pod ziemią i często w pobliżu miast. Państwo płaci górnikom za nicnierobienie, szychta jest systematycznie skracana (np. o czas dojścia do przodka i takie tam), ciągle jakieś dodatki, 13-stki, 14-stki, barburki, chuj wie co.

2. Polski węgiel jest zanieczyszczony siarką, metalami ciężkimi i popiołami. Gdzieś czytałem, że nawet 40% takiego węgla to jakiś syf. W związku z tym trudniej jest to użyć w elektrowniach i fabrykach a nawet jak są do tego przystosowane to trzeba płacić "za ochronę środowiska".

3. Czego się chwyci rząd i skarb państwa to zamieni się w gówno a większość kopalń i zakładów produkcji energii to zakłady państwowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Shark napisał:

Jest kilka powodów takiego stanu:

1. Koszt wydobycia jest zbyt duży. Złoża są głęboko pod ziemią i często w pobliżu miast. Państwo płaci górnikom za nicnierobienie, szychta jest systematycznie skracana (np. o czas dojścia do przodka i takie tam), ciągle jakieś dodatki, 13-stki, 14-stki, barburki, chuj wie co.

2. Polski węgiel jest zanieczyszczony siarką, metalami ciężkimi i popiołami. Gdzieś czytałem, że nawet 40% takiego węgla to jakiś syf. W związku z tym trudniej jest to użyć w elektrowniach i fabrykach a nawet jak są do tego przystosowane to trzeba płacić "za ochronę środowiska".

Śpiewać hymn:

"Polska to najwspanialszy kraj na świecie. Innym krajom przewodzą małe dziewczynki. Polska jest największym eksporterem złóż. Inne kraje mają złoża niższej jakości..."
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.