Skocz do zawartości

Nadchodzące braki żywności itd


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Trevor napisał:

Polecałbym jednak coś nieco solidniejszego np.:  Gaz Kuchenka Turystyczna ALPEN CAMPING +4x Kartusz - MontBlanc - 12083642805 - Allegro.pl 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, spacemarine said:

ale na czas paniki czy zimy zapas można zrobić

Oczywiście że można, a nawet należy. Nie wolno natomiast wyłącznie na nich polegać. Bo przez przypadek stracisz, i co wtedy...

13 hours ago, Libertyn said:

Ile warte jest Twoje życie?

Aby uzyskać właściwe odpowiedzi, należy zadać właściwe pytania.

Dla napastnika, ile on sam wycenił swoje życie, że zdecydował się nim zaryzykować by mnie okraść? Kim ja jestem, by cenić go wyżej niż on sam siebie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kespert napisał:

 

Aby uzyskać właściwe odpowiedzi, należy zadać właściwe pytania.

Dla napastnika, ile on sam wycenił swoje życie, że zdecydował się nim zaryzykować by mnie okraść? Kim ja jestem, by cenić go wyżej niż on sam siebie?

Raczej. Kim jesteś by nie cenić siebie wyżej od czyjejś własności która może Ci uratować życie? Kim jesteś by mówić innym by zdychali z głodu w imię własności prywatnej? 

 

Czy gdybyśmy się spotkali na pustyni. Ty spragniony a ja z zapasem wody i wielbłądem. To uszanowałbyś moją własność i liczył na wielbłądzie szczyny? Okradł mnie, zabił? 

 

Twoje życie może kosztować butle wody i wielbłąda. Na tyle możesz i moje wycenić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Libertyn said:

Kim jesteś by nie cenić siebie wyżej od czyjejś własności która może Ci uratować życie?

Za "własnością" stoi jej właściciel, a więc inny człowiek, jego życie. To kwestia człowiek kontra człowiek, a nie człowiek kontra rzecz.

40 minutes ago, Libertyn said:

Kim jesteś by mówić innym by zdychali z głodu w imię własności prywatnej?

Albo nie zrozumiałem, albo źle zrozumiałem. Bo kwestia nie zamyka się w alternatywach "ukradnij albo zgiń". Zawsze jest inna droga - tylko niewielu ją dostrzega. Kradzież jest łatwiejsza i prostsza.

42 minutes ago, Libertyn said:

Czy gdybyśmy się spotkali na pustyni. Ty spragniony a ja z zapasem wody i wielbłądem. To uszanowałbyś moją własność i liczył na wielbłądzie szczyny? Okradł mnie, zabił?

Realnie patrząc, jako spragniony i odwodniony - w konfrontacji fizycznej z nawodnionym i wypoczętym mam szanse bliskie zeru.

 

A moralnie, nie chcę być jednostką która rozpatruje przemoc jako pierwszy wybór. Zaproponowałbym za wodę dobro o porównywalnej w mej ocenie wartości - tak zresztą kiedyś działały cywilizacje i społeczności. Dobro za dobro. Zło za zło. Odpłata za uratowanie życia, może być wyłącznie równoważna.

 

Stąd za ratunek i wodę w beznadziejnej sytuacji pewnej śmierci, zaproponowałbym co mam... siebie, jeśli trzeba.

 

W drugą stronę, ja na wielbłądzie i z wodą, najpierw pomyślałbym czy mogę uratować kogoś nie narażając swego życia (bo wtedy masz dwa trupy zamiast jednego). Jeśli tak, to czemu nie? Potencjalny zysk jest tak duży, że warto się podzielić. Dobro za dobro.

Natomiast gdyby ktoś chciał zabrać wszystko co mam, i mnie zostawić na śmierć by ratować siebie... zło za zło. Bez litości, bez zawahania - bo to on dokonał tego wyboru.

 

Tłumaczenie "mnie się należy" to wypaczenie zasad dobra i zła.

 

Aha, kolejny wariant - Ty na wielbłądzie z wodą, kontra 10-osobowa umierająca rodzina: babcia, dziadek, mama, tata, 6 dzieci. Wody starczy na styk dla dwóch dorosłych... albo jednego dorosłego i trójki dzieci. Wszystkich nie da się uratować, natomiast wszyscy mogą zginąć. Co Ty byś zrobił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

Śpiewać hymn:

"Polska to najwspanialszy kraj na świecie. Innym krajom przewodzą małe dziewczynki. Polska jest największym eksporterem złóż. Inne kraje mają złoża niższej jakości..."
 

Nie polska a lechistan. Jesteśmy jedna z najstarszych cywilizacji. Rządziliśmy światem prawie 3 tys lat.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Za "własnością" stoi jej właściciel, a więc inny człowiek, jego życie.

Nie. Własność to przedmioty. 

Cytat

To kwestia człowiek kontra człowiek, a nie człowiek kontra rzecz.

To człowiek kontra rzeczy innego człowieka. 

Cytat

Albo nie zrozumiałem, albo źle zrozumiałem. Bo kwestia nie zamyka się w alternatywach "ukradnij albo zgiń". Zawsze jest inna droga - tylko niewielu ją dostrzega. Kradzież jest łatwiejsza i prostsza.

Czasem nie ma innej drogi. Kiedyś Irole padali z głodu. A spichlerze były pełne zboża. Kiedyś w getcie czerstwa bułka była warta złoto. 

Cytat

Realnie patrząc, jako spragniony i odwodniony - w konfrontacji fizycznej z nawodnionym i wypoczętym mam szanse bliskie zeru.

Chyba że masz kamień i rozbijesz czaszkę. 

Cytat

A moralnie, nie chcę być jednostką która rozpatruje przemoc jako pierwszy wybór.

Nikogo nie obchodzi co chcesz. Tu działa instynkt. Biologia. 

Cytat

Zaproponowałbym za wodę dobro o porównywalnej w mej ocenie wartości - tak zresztą kiedyś działały cywilizacje i społeczności.

A ja bym odmówił. Zaproponowałbym cały Twój majątek. 

W razie odmowy bym wylał 1/4 butelki. I dalej oczekiwał tej samej zapłaty

Cytat

Dobro za dobro. Zło za zło. Odpłata za uratowanie życia, może być wyłącznie równoważna.

Kto jest zły a kto dobry? 

Cytat

Stąd za ratunek i wodę w beznadziejnej sytuacji pewnej śmierci, zaproponowałbym co mam... siebie, jeśli trzeba.

 

 

A jakbym odmówił handlu? Jakiś czas potem matke byś oddał za łyk wielbłądzich szczyn. Zyskuje wtedy bardziej. Mam wodę i mam bogactwo za bezwartościowy odpad. Poza tym to co masz mogłoby być bezwartościowe. 

Cytat

W drugą stronę, ja na wielbłądzie i z wodą, najpierw pomyślałbym czy mogę uratować kogoś nie narażając swego życia (bo wtedy masz dwa trupy zamiast jednego). Jeśli tak, to czemu nie? Potencjalny zysk jest tak duży, że warto się podzielić. Dobro za dobro.

Czyli byś rozdawał wodę? Ale wtedy jaki byś miał pewny zysk? 

Cytat

Natomiast gdyby ktoś chciał zabrać wszystko co mam, i mnie zostawić na śmierć by ratować siebie... zło za zło. Bez litości, bez zawahania - bo to on dokonał tego wyboru.

 

Tłumaczenie "mnie się należy" to wypaczenie zasad dobra i zła.

Mnie się należy żyć. O to się rozchodzi. 

Cytat

Aha, kolejny wariant - Ty na wielbłądzie z wodą, kontra 10-osobowa umierająca rodzina: babcia, dziadek, mama, tata, 6 dzieci. Wody starczy na styk dla dwóch dorosłych... albo jednego dorosłego i trójki dzieci. Wszystkich nie da się uratować, natomiast wszyscy mogą zginąć. Co Ty byś zrobił?

Nikogo. Jakbym uratował kogoś to bym mógł zginąć. Rodzic lub dziecko jest wart więcej niż pan z wielbłądem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Libertyn said:
2 hours ago, Kespert said:

Za "własnością" stoi jej właściciel, a więc inny człowiek, jego życie.

Nie. Własność to przedmioty. 

Przykład ekstremalny. Stoisz na drabinie. Przychodzi ktoś, kto uważa że potrzebuje drabiny, i zabiera Twoją drabinę - spod Ciebie. Upadasz na twarde i giniesz.

Morderstwo (życie) czy kradzież (własność)?

 

To samo jest z wodą na pustyni - ona nie jest rzeczą, a życiem lub śmiercią jej właściciela.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Nikogo nie obchodzi co chcesz. Tu działa instynkt. Biologia. 

Fascynujące. Ja jednak uważam, że nie jesteśmy zwierzętami... poprawniej, że możemy zdecydować się nimi nie być.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Zaproponowałbym cały Twój majątek.

Przecież go dostałeś... i mnie na dokładkę.

 

1 hour ago, Libertyn said:

A jakbym odmówił handlu?

To nielogiczne. Przecież więcej nie dostaniesz - za to, zwlekając, możesz cały ten potencjalny zysk utracić. Oczywiście, jeśli wody wystarczy dla jednego - decyzja jest racjonalna, i trudno. A jeśli odmowa podyktowana jest fanatyzmem - też tego bez przemocy nie zmienisz. Ale wtedy przemoc - to świadome wybranie zła; z wszystkimi konsekwencjami.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Czyli byś rozdawał wodę? Ale wtedy jaki byś miał pewny zysk?

Całość własności uratowanego, plus jego usługi na dokładkę.

Tak samo w przypadku katastrofy żywnościowej, uratowanie człowieka i nakarmienie go, daje Ci potencjalnie jego i jego broń - do Twojej ochrony przed tymi, którzy wolą rozwiązania siłowe.

Tak tworzyły się drużyny przyboczne samozwańców... albo samowładców.

 

1 hour ago, Libertyn said:

Mnie się należy żyć. O to się rozchodzi. 

Wiele można napisać na ten temat... Powiem tyle - ci którzy fanatycznie szukają zbawienia, zazwyczaj na nie nie zasługują. Ci którzy oddadzą wszystko za miłość - godni są jedynie pogardy, i ją otrzymają z nawiązką. Ci którzy nad wszystko przekładają swe życie - i tak je utracą, a wcześniej wszystko inne.

 

2 hours ago, Libertyn said:

Nikogo. Jakbym uratował kogoś to bym mógł zginąć.

Napisałem że wody wystarczyłoby dla dwóch...

2 hours ago, Libertyn said:

Rodzic lub dziecko jest wart więcej niż pan z wielbłądem.

No właśnie - nie. Chyba tylko kobieta może wpaść na postawienie siebie - "rodzica", albo jej dziecka, ponad kogoś kto potrafi uratować chociaż cześć jej rodziny od pewnej śmierci. To samolubne i bardzo krótkowzroczne myślenie, na dokładkę oparte na przeniesieniu umiejętności ruchania ze skutkiem, na umiejętność nawigowania po pustyni. Bo pustynnych podróżników jest niewielu, a umiejętność płodzenia dzieci ma 1/4 ludzkości, i sprowadza się ona do "nie przeszkadzać".

Stąd też zresztą moja fiksacja na temat posiadania umiejętności służących do powiększania/uzupełniania zasobów, zamiast na posiadaniu jakiejś (stale malejącej) bazy czy skrytki. Wiedza jest skarbem, właściwie wykorzystana.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kiroviets napisał:

Chwilowo trzeba wyciszyć dymy z aborcją, co by się nie "przejadła " plebsowi i dać zajęcie/ odwrócić uwagę, żeby nie interesował się np. skażeniem Odry i innymi ważniejszymi tematami.

 

Władza coś szykuje na jesień o jakiś zamieszkach się przebąkuje?

Ciekawe czy będzie to związane z podwyżkami za prąd, gaz, ogrzewanie, brakiem opału, deputatami na kartki🤔

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, RealLife napisał:

 

No to sporo kupiłeś rtęci, biosfenolu A i azotanów. Taka bomba chemiczna. 

 

https://mojdietetyk.pl/artykuly/ryby-z-puszki-na-celowniku.html

 

 

Fajnie, tylko :

1. diete-tyczka myli bisfenol z biosfenolem. Wystarczy przeczytać, co się napisało

2. Bisfenol A uwalnia się przede wszystkim z plastikowych butelek - także pijesz napój/wodę z butelki ?  Masz bisfenol w przełyku i żołądku.

3. Im więcej ciepła i światła tym więcej się wydziela Bisfenolu. Puszki trzymane w piwnicy vs. butelki na świetle.

4. Wg różnych danych, średnio 44% producentów puszkowanego jedzenia używa jeszcze Bisfenolu. JEDZENIA. Ogólnie, nie tylko ryb.

5. Za to puszkowane napoje to prawie gwarancja Bisfenolu. Np piwko czy Pepsi. Tatra czy Harnaś, albo nawet jakiś Heineken czy inne - pijesz Bisfenol.

6. Związek wydziela się głównie do płynu. Pijesz płyn z plastiku czy puszki - pijesz bisfenol. Odlewasz sosik czy olej z puszki - jest ok.

7. Rtęć - rtęć kumuluje się głownie w wiekowych drapieżnikach. Podobnie inny syf. Także tuńczyk, łosoś - odpadają, to syfne ryby, zwłaszcza te hodowane w fiordach.

8. Drobne i średnie ryby, jak szproty, śledzie czy makrele - praktycznie nie kumulują rtęci.

9. Lepiej zjeść 10 puszek szprotek, niż jedno opakowanie różowego łososia hodowlanego.

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 09:33, spacemarine napisał:

Zróbcie sobie zapasy,

Co proponujesz, żeby kupić na zapas ?

W dniu 29.08.2022 o 20:56, Krugerrand napisał:

żywność produkowaną w sposób naturalny, bez nawozów czy ulepszaczy, tzw. żywność ekologiczną. Jej może nie zabraknąć. 

Jak masz pole trzeba powrócić z powrotem do hodowli, zasiać pole ziemniakami, albo pszenicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, sargon napisał:

 

Fajnie, tylko :

1. diete-tyczka myli bisfenol z biosfenolem. Wystarczy przeczytać, co się napisało

2. Bisfenol A uwalnia się przede wszystkim z plastikowych butelek - także pijesz napój/wodę z butelki ?  Masz bisfenol w przełyku i żołądku.

3. Im więcej ciepła i światła tym więcej się wydziela Bisfenolu. Puszki trzymane w piwnicy vs. butelki na świetle.

4. Wg różnych danych, średnio 44% producentów puszkowanego jedzenia używa jeszcze Bisfenolu. JEDZENIA. Ogólnie, nie tylko ryb.

5. Za to puszkowane napoje to prawie gwarancja Bisfenolu. Np piwko czy Pepsi. Tatra czy Harnaś, albo nawet jakiś Heineken czy inne - pijesz Bisfenol.

6. Związek wydziela się głównie do płynu. Pijesz płyn z plastiku czy puszki - pijesz bisfenol. Odlewasz sosik czy olej z puszki - jest ok.

7. Rtęć - rtęć kumuluje się głownie w wiekowych drapieżnikach. Podobnie inny syf. Także tuńczyk, łosoś - odpadają, to syfne ryby, zwłaszcza te hodowane w fiordach.

8. Drobne i średnie ryby, jak szproty, śledzie czy makrele - praktycznie nie kumulują rtęci.

9. Lepiej zjeść 10 puszek szprotek, niż jedno opakowanie różowego łososia hodowlanego.

A te filtry brita filtrują Bisfenol, mikroplastiki itd? wiesz coś może  o tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 21:40, Kiroviets napisał:

Paaanie jakby pEŁo rzOMdziło to 3 ojro byś płacił.🤣

Z obecnym kryzysem i tak dużo gorzej poradziliby sobie niż PiS wystarczy spojrzeć na ich rządy, to był totalna nieudolność , teraz to by była mega katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Druid napisał:

Co proponujesz, żeby kupić na zapas ?

Jak masz pole trzeba powrócić z powrotem do hodowli, zasiać pole ziemniakami, albo pszenicą.

Kupowałem najtańsze konserwy warzyw np groszku bo to groszek plus woda 400gram i rzucam do piwnicy. Kupiłem tez sporo konserw mięsnych z datą do 2023 też do piwnicy, sprzedają całymi paczkami np po 12 sztuk wychodzi trochę taniej. Zaznaczam że bardziej to jest jako ubezpieczenie, jak ne będzie potrzebne to rozdam do punktów żywności albo dam dla psa siostry niech zje.

Natomiast długoterminowo skupuje racje żywnościowe 30 czy 25 letnie: https://allegro.pl/oferta/wojskowa-racja-zywnosciowa-nrg-5-hermetyczna-8445240136 

Smak tragiczny, takie lekko słodkie ciastko ale mając karton tez jest pewnym ubezpieczeniem, daje mi spokojną głowę, a czy się przyda? Ponownie oby nie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 23:12, Shark napisał:

akieś dodatki, 13-stki, 14-stki, barburki, chuj wie co.

To jest mały problem, problemem są mafie górnicze, holdingi, firmy, spółki, córki kilkaset ich jest, zaniedbania w górnictwie przez poprzednie ekipy rządzące ( zalewania zdolnych kopalń do wydobycia szlamem, woda etc.., Polacy mają krótką pamięć, przyszedł PiS nikt już nie pamięta, co z górnictwem wyprawiał AWS, SLD, PO, czy za rządów Wałęsy, PiS w wielu sprawach przez to ma związane ręce.

Polacy bardzo szybko wybaczają.

2 minuty temu, spacemarine napisał:

atomiast długoterminowo skupuje racje żywnościowe 30 czy 25 letnie: 

Na jak długo taka 1 racja żywnościowa starcza ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, spacemarine napisał:

A te filtry brita filtrują Bisfenol, mikroplastiki itd? wiesz coś może  o tym?

 

Nie robiłem badań, ale nie sądzę. To są naprawdę podstawowe filtry z węglem aktywnym.

Także - nadaje się na kranówę bo zbije chlor, jakieś metale wytrącające się z instalacji, itp.

 

Dla redukcji bisfenolu wystarczy ograniczyć stosowanie niektórych opakowań. Bo też nie każdy plastik wydziela bisfenol. Szkło w ogóle.

 

Gorzej z innym syfem - tutaj jak pisał bodajże Rnext - aparatura zamontowana do tego przy ujęciu do odwróconej osmozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Iceman84PL napisał:

brakiem opału, deputatami na kartki🤔

Srowid znowu będzie szalał ;)

W dniu 30.08.2022 o 12:51, xander99 napisał:

esteśmy jedna z najstarszych cywilizacji.

Z tym akurat można zgodzić się, tylko wiele informacji albo jest ukrywanych, albo przepadło mrokach historii.

 

 

7 minut temu, spacemarine napisał:

Kupiłem tez sporo konserw mięsnych z datą do 2023

konserwa.jpg

 

Ja jeszcze planuje sobie kupić to:

piecyk-koza-z-szamotka-9-cegiel-jaroslaw

9 minut temu, spacemarine napisał:

aje mi spokojną głowę, a czy się przyda? Ponownie oby nie

Jakie konserwy długoterminowe polecasz ? Jest wiele, które są naprawdę dobre w smaku, tanie.

Nie pamiętam, jak się nazywały, bo jadłem parę ładnych lat temu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minutes ago, Druid said:

Jakie konserwy długoterminowe polecasz ? Jest wiele, które są naprawdę dobre w smaku, tanie.

Konserwy "przemysłowe" są ze względu na czas i koszty, tylko pasteryzowane. Jak chcesz coś na dłużej, musisz sam zawekować i poddać tyndalizacji (3-krotna pasteryzacja z odstępami dobowymi). Trwałość takiego produktu szacuje się nawet na kilka lat, bo ta metoda wybija "zarazki" w formie wegetatywnej i przetrwalnikowej. No i rzecz jasna masz produkt top-quality a dziergać je sobie możesz sukcesywnie. Pakujesz krojone męcho w słój np. 1l i masz po otwarciu spokojnie na tydzień. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Władza coś szykuje na jesień o jakiś zamieszkach się przebąkuje

No to by była naturalna droga socjalizmu. Najpierw rozdajemy, jest euforia, potem ceny rosną, inflacje, reglamentacje, aż w końcu wkurwiony lud wyłazi na ulicę.

 

Było, było, było, Maowiecki i spółka nie wymyślili prochu, jeśli ktoś przez chwilę miał takie złudzenie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.