Skocz do zawartości

FWB a LTR jaka jest zasadnicza różnica?


Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku miesięcy spotykam się z pewną panią.. ostatnio była rozmowa z gatunku tych poważniejszych... I zapytała na jakim etapie to jest? Czy ja chcę tylko FWB ? Coś że w sumie nie wie czego ja chcę? Że nie poznała moich znajomych (swoją drogą odmówiła wyjazdu ze mną w moje rodzinne strony ostatnio, fakt że jakoś gorzej się czuła) i że na początku było fajnie a teraz tak do końca sama nie wie niby spoko ale jakos nie czuje tego tak intensywnie. Z jednej strony dała do zrozumienia że nie jest super hiper wow, z drugiej oczekiwała jakiejś chyba deklaracji co ja chcę, powiedziała że w sumie nie wie czego ja od niej chce... (W sumie, powiedziałem, że nie dążę do samego FWB.... 

Zaproponowałem że muszę sobie to poukładać, o a pewnie też  i że dajmy sobie chwilę i za tydzień pogadamy.

 

Wydawało mi się że szlo to powoli ale nie w stronę FWB, a teraz nie wiem....

 

Widzę też że ona szuka swojego miejsca (do zamieszkania) wynajmuje mieszkanie, z rodzicami nie chce mieszkać, ale to rozwaza, wynajem czegoś fajniejszego drogi dla niej, kupić aktualnie nie może.....

 

I tu moje pytanie czym w zasadzie różni się FWB od LTR? Widywaliśmy się, może nie bardzo często, ale jakoś maks tydzień były przerwy, raz dłuższą, jak byłem z córką na wakacjach. Czasem byłem zajęty to widywaliśmy się od wieczora do rana, ja i niej albo ona u mnie nocowała.... Byłem u niej w domu rodzinnym, czasami spędzaliśmy jeden dzień weekendu lub weekend razem ( rzadziej niż co drugi). Ogólnie miałem dość napięty grafik do końca czerwca.  Fakt nie latałem jakoś mocno za nią, nie dawałem dużo atencji, tak mniej niż we wcześniejszych relacjach... I skąd jej przyszło do głowy że traktuje ją jak FWB.

 

 

Teraz myślę gdzie naprawdę jest granica między jednym a drugim? Czyżby było tak że dopóki facet i kobieta w miarę równo wkładają zaangażowanie i zasoby to jest FWB dla nich?😂 

 

 

Ps. Ona 31, ja 36....

Edytowane przez Mmario
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMAO w FWB ludzie się spotykają, żeby się pieprzyć.

W LTR zaczynają razem inwestować, może nie tyle co w małżeństwie ale jednak.

Teraz poczekamy aż będzie jak w kilku krajach, że mieszkanie razem przez 10 lat albo posiadanie dziecka powoduje skutki prawne takie, że traktuje się taką parę jak małżeństwo, co oznacza potencjalne alimenty, podział majątku itp.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Mmario napisał:

I tu moje pytanie czym w zasadzie różni się FWB od LTR? Widywaliśmy się, może nie bardzo często, ale jakoś maks tydzień były przerwy, raz dłuższą, jak byłem z córką na wakacjach. Czasem byłem zajęty to widywaliśmy się od wieczora do rana, ja i niej albo ona u mnie nocowała.... Byłem u niej w domu rodzinnym, czasami spędzaliśmy jeden dzień weekendu lub weekend razem ( rzadziej niż co drugi). Ogólnie miałem dość napięty grafik do końca czerwca.  Fakt nie latałem jakoś mocno za nią, nie dawałem dużo atencji, tak mniej niż we wcześniejszych relacjach... I skąd jej przyszło do głowy że traktuje ją jak FWB.

 

 

No raczej dużo się różni.

LTR to tak jakby prawie "konkubinat" ;)

Tzn. etap legalizacji niżej, niż narzeczeństwo.

Są plany na przyszłość, czyli na - Long Term, jak sama nazwa wskazuje.

Związek wykracza poza okres haju (2 lata około), i trwa, bo ludzie zwyczajnie się lubią, przyjaźnią, chcą ze sobą być, razem coś planują - choć nie aż tak zaawansowane sprawy jak dzieci np.

Ale jest też wyłączność w relacji.

Część kobiet, która chce dzieci i rodziny godzi się na to przejściowo.

Kobiety , które dzieci i rodziny nie chcą, mogą tak trwać do śmierci, bo to się przeradza po prostu w trwały, choć nie sformalizowany związek.

 

Zaś FWB - no to ruchańsko+. Przy czym niekoniecznie na wyłączność.

Przy czym lubicie się na tyle, że poza seksem możecie też spędzić ze sobą trochę czasu.

Planowanie wspólnej przyszłości raczej się w tym nie mieści.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RealLife napisał:

Chce zamieszkać z tobą w jednym mieszkaniu, stworzyć stały związek. Chętnie go również sformalizuje a i na dziecko da się namówić :)

 

FwB jest skrajnie nieopłacalny dla kobiet. 

 

 

 

 

Tak sobie też pomyślałem, ale jak na to patrzę to całościowe przesłanie brzmi "sama nie wiem co czuje, ale ty masz się określić"

No nic, chyba pora zorientować się co tam słychać na rynku trzody w okolicy 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spokojnie napisał:

IMO kobiety nigdy nie robią czegoś co jest dla nich nieopłacalne (no chyba że pod przymusem, albo naćpane/nachlane). 

LTR to FWB++? 

Przy czym drugi plusy to plusy dodatnie dla pani i ujemne dla faceta? W sumie nie mam nic oprzeciw LTR, albo nie miałem do wczoraj... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mmario napisał:

Tak sobie też pomyślałem, ale jak na to patrzę to całościowe przesłanie brzmi "sama nie wiem co czuje, ale ty masz się określić"

No nic, chyba pora zorientować się co tam słychać na rynku trzody w okolicy 

@Mmario.

Jeśli ona 31 to ona przede wszystkim jest pod ścianą. To co było do tej pory to było "FWB" ale tylko dla Ciebie. Dla niej to był tylko "okres demo" 

Jeśli wchodzisz w jej krąg socjalny, typu znajomi i rodzina, to już jesteś brany pod uwagę jako kandydat na LTR i jest oczekiwanie, że w ten LTR wejdziesz

Ona wyraźnie daje Ci znaki, że oczekuje rozwoju tej relacji.

 

To, co Ci powiedziała, to "Ja już nie wiem co czuję, Bo Ty jeszcze się nie określiłeś".

 

IMHO nawet na początku znajomości określisz ramy po Twojej stronie, to samica pod ścianą może wejść w taką relację na zasadach FWB

TYLKO dlatego, że liczy, że dupcią urobi Cię na coś więcej.

 

25 minut temu, RealLife napisał:

Chce zamieszkać z tobą w jednym mieszkaniu, stworzyć stały związek. Chętnie go również sformalizuje a i na dziecko da się namówić :)

@RealLife Z pewnością na tę chwilę A,B. W perspektywie C a wtedy D

 

25 minut temu, RealLife napisał:

FwB jest skrajnie nieopłacalny dla kobiet. 

To zależy.

 

Kiedy

- jest młoda i chce

- być z kimś tu i teraz, używać życia, doświadczać męskiej atencji to tak. 

- jeszcze nie chce się deklarować na przyszłość

- nie chce zamykać sobie dostępu do samczych łowisk

- jest w danym miejscu przez określony czas (wyjazd wakacyjny, dłuższy pobyt na studiach w określonym miejscu)

 

Wtedy FWB jest dla niej opcją. Nie deklaruje się, nie myśli do przodu, liczy się tu i teraz.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są pojęcia dość płynne i trudno wskazać ostre granice.

Podobnie można próbować rozgraniczyć gdzie kończy się 'zwykły łomot' i zaczyna się 'niezły wpi3rdol'. Brak jest jakiegoś bezdyskusyjnego punktu granicznego, którego przekroczenie jednoznacznie kwalifikuje sytuację do jakiejś grupy. Dla kontrastu, pobicie za skutkiem śmiertelnym jednoznacznie wskazuje, jakie jest kryterium kwalifikacji zdarzenia. Ale jak Janusz naprał Zdzichowi po gębie, to spuścił mu lanie, łomot, manto czy wpi3rdol? 🤨

Takim punktem granicznym jest też ślub. Albo para ma ślub, albo nie ma. W czasach młodości naszych dziadków to był jedyny i oczywisty podział. Dla niektórych ciągle jest. A te wymyślne nazwy próbują jakoś podzielić ludzi bez ślubu na 'takich bardziej' i 'takich mniej'. Tylko to takie dzielenie włosa na czworo jest. Są tacy, którzy uważają, że jak ludzie są okresie narzeczeństwa i ruchają się z innymi, to jest to zdrada. Inni zaś uważają, że nie można mówić o zdradzie, skoro nie ma ślubu. Ktoś powie, że jak się ruchają na prawo i lewo, to nie jest LTR, tylko co najwyżej FwB. Inny powie, że jest to LTR, a ruchają się na lewo i prawo, bo nie mają ślubu i to jest ok. Przy czym są jeszcze takie kwiatki, jak małżeństwa otwarte, swingersi, poliamoryści i czort wie kto tam jeszcze. Są tacy, dla których punktem granicznym jest zamieszkanie razem (tzw. związek kohabitacyjny). Ale istnieją przecież związki LAT. W zasadzie żadnej opcji nie idzie poprzeć żadną definicją słownikową, bo to są sprawy rozmyte, płynne, nieostre i niedookreślone.

Także istnieje wiele różnych interpretacji i należy zachować pewną elastyczność umysłu, ponieważ nasz rozmówca może mieć nieco odmienną wizję od naszej. W takiej sytuacji lepiej dopytać, żeby nie było nieporozumienia. Te terminy tworzą się teraz na naszych oczach i uszach i być może za jakiś czas utrwalą się jakieś konkretne definicje owych pojęć, ale równie dobrze może nie nastąpić nic takiego i zostaniemy z szeregiem bliskoznacznych terminów, między którymi trudno będzie wskazać istotną różnicę, jak np. między spacerem i przechadzką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne pytanie, przecież oczywiste.

FWB = w miarę regularne spotkania jedynie na seks i pośmianie się z głupot.

LTR = stała relacja, wspólne emocje, cele, plany, porozmienie uczuciowe, emocjonalne, wzajemne wsparcie (przynajmniej w założeniach), wspólnota gospodarcza, życiowa etc. 

 

Dziwny temat.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mmario napisał:

Czyli zasadnicza różnica jest mieszkanie razem i wspólność wydatkowania w jakimś zakresie? Plus wyłączność na seks? Bo reszta niemal taka sama i tu miło i przyjemnie i tu...

Opisałem powyżej różnice.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy jasność, całą otoczka była racjonalizacja itd z częścią projekcji. Pani po prostu się nie zaangażowała i nie do końca wie co czuje, sama nie wiedziała czy chce kończyć czy nie. Mówiła, że nie wie czy jej zaangażowanie się zwiększy... Trochę to odebrałem że chce mnie wrzucić na orbitę na wszelki wypadek. Powiedziałem, że w takim razie ja podejmę decyzję za nią i kończymy relację. W rozmowie wyszło potem jeszcze że tylko raz była naprawdę zakochana (a gość ja spuścił po brzytwie) wdowa po alfa się trafiła.... 

 

Generalnie to chyba silniejsze od kobietek niż się nam wydaję. Dziewczyna poukładana, przez te pół roku zero fochow, w relacji dobrze, bez gownobórz, ale zacząłem ostatnio widzieć małe zaangażowanie, W sumie taka dobra dziewczyna, ale i tak nic nie poradzicie..., Na koniec czułem oziębienie wiec też trochę robiłem już po swojemu, i nieco olewałem.... Odpaliłem tindera jeszcze przed nasza rozmową i tam pani profil z nowym foto..... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra decyzja, trafna diagnoza, gratuluję! Tylko nie rozumiem skąd to zwątpienie (wiele 3kropek w poście)? Nie spadł Ci kamień z serca, nie powinieneś się cieszyć, że sytuacja stała się jasna jak słońce?

 

Inna sprawa, bo nie mam z tym doświadczenia. Wy rozmawiacie wprost z laskami po jakimś czasie i określacie wspólnie "jesteśmy w... (i tu sobie wybierasz rodzaj relacji)"? Jak są to 20+ i bardzo kobiece, z klasą, to jakoś nie widzę tego by wprost powiedzieć kobiecie że jesteśmy/chciałbym w FWB - wydaje mi się, że szybko by się to skończyło (ugodzi w kobiecą dumę, przynajmniej im się chyba tak wydaje, tzn. że mają dumę). Zazwyczaj korzystam z ONS z masą bullshitu przed po obu stronach (że chcemy LTR i wielką miłość, etc.), czasami się to rozwija na kilka tygodni ruchania i gruchania, ale właśnie w narracji LTR... Później miś (w sensie ja) się rozmyśla, bo nie wie czego chce i ma mętlik. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Anabol napisał:

Dobra decyzja, trafna diagnoza, gratuluję! Tylko nie rozumiem skąd to zwątpienie (wiele 3kropek w poście)? Nie spadł Ci kamień z serca, nie powinieneś się cieszyć, że sytuacja stała się jasna jak słońce?

 

Inna sprawa, bo nie mam z tym doświadczenia. Wy rozmawiacie wprost z laskami po jakimś czasie i określacie wspólnie "jesteśmy w... (i tu sobie wybierasz rodzaj relacji)"? Jak są to 20+ i bardzo kobiece, z klasą, to jakoś nie widzę tego by wprost powiedzieć kobiecie że jesteśmy/chciałbym w FWB - wydaje mi się, że szybko by się to skończyło (ugodzi w kobiecą dumę, przynajmniej im się chyba tak wydaje, tzn. że mają dumę). Zazwyczaj korzystam z ONS z masą bullshitu przed po obu stronach (że chcemy LTR i wielką miłość, etc.), czasami się to rozwija na kilka tygodni ruchania i gruchania, ale właśnie w narracji LTR... Później miś (w sensie ja) się rozmyśla, bo nie wie czego chce i ma mętlik. 

 

 

Tak kamień z serca, i duży spokój jak to powiedziałem że koniec, o dziwo ona załzawione oczy. Ale tak jak mówię, to generalnie dobra dziewczyna (wiem, że wszystkie takie same, ale ta po prostu z tych ułożonych) tak do LTR.

 

Coś tam ogarniam na weekend z dawno nie widziana znajomą 😉 więc nie ma tego złego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykałem się pare lat temu z taką kobietą przez około 4 miesiący mając z nią jakieś przygody, jedynie orale. Nie chciałem tylko tego (by się przydał również ten teges) więc powiedziałem jej otwarcie do końca sierpnia jak będzie tak wszystko wyglądać kontakt się z mojej strony zakończony jeżeli nic się nie zmieni. Nastąpił koniec znajomości po tym czasie, a dodatkowo przyśpieszyło zerwanie kontaktu z tą kobieta sytuacja w jakiej już jej nie dawałem atencji.  Jak się chce mieć takie fwb według mnie mówić kobiecie w ładnych słowach będą miłe spotkania, taka nasza przyjaźń z dobrze spędzonym czasem gdyż jakoś tak bardziej elegancko brzmi dla kobiety, a doskonale pańia wie iż chodzi o samo bzyka... :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mmario napisał:

Tak kamień z serca, i duży spokój jak to powiedziałem że koniec, o dziwo ona załzawione oczy. Ale tak jak mówię, to generalnie dobra dziewczyna (wiem, że wszystkie takie same, ale ta po prostu z tych ułożonych) tak do LTR.

@Mmario Jak każda chciała związku. Może małżeństwa. Z dużym prawdopodobieństwem dzieci. Ona widziała w którą stronę idzie Wasza relacja. To znaczy, że nie idzie dalej. Więc się pojawił chłód, Ty na chłód zareagowałeś chłodem i to już było jasne co dalej. A że trzeba to jakoś zakończyć to panna postanowiła "szczerze porozmawiać".

 

W dniu 29.08.2022 o 09:42, Mmario napisał:

I zapytała na jakim etapie to jest? Czy ja chcę tylko FWB ? Coś że w sumie nie wie czego ja chcę? Że nie poznała moich znajomych (swoją drogą odmówiła wyjazdu ze mną w moje rodzinne strony ostatnio, fakt że jakoś gorzej się czuła) i że na początku było fajnie

Odmówiła wyjazdu. Może faktycznie źle się czuła a ja myślę, że już nie chciała jechać bo była już w drodze do wyjścia ewakuacyjnego.  

Na początku, jak jest haj hormonów i emocje, to zawsze jest fajnie.

 

Cytat

Pani po prostu się nie zaangażowała

Nie prawda. Po prostu okres demo trwał krócej niż u młodszej wersji. Krócej sobie wkręcała, że to w jakimś kierunku idzie. Pamiętaj. 31 lat. Pani pod ścianą. Nie jest głupia i ma coraz mniej czasu.

 

Cytat

i nie do końca wie co czuje, sama nie wiedziała czy chce kończyć czy nie. Mówiła, że nie wie czy jej zaangażowanie się zwiększy...

No z tej perspektywy to tylko furtka, żebyś to Ty dał jej zielone światło na rozstanie. Żebyś ją usprawiedliwił. Żeby nie czuła wyrzutów sumienia, że to jej wina. Ona już podjęła wcześniej decyzję. Założyła profil na Tinderze. "Nie patrz co mówi, patrz co robi".

 

Cytat

Trochę to odebrałem że chce mnie wrzucić na orbitę na wszelki wypadek.

Faktem jest, że delikatnie to rozegrała i faktycznie nie chce palić mostów. Brakowało tylko tekstu "zostańmy przyjaciółmi".

Być może z tyłu głowy jest, że jak jej zabraknie, to zatęsknisz i będziesz chciał wrócić a wtedy będzie mogła stawiać jakieś warunki.

 

Cytat

Powiedziałem, że w takim razie ja podejmę decyzję za nią i kończymy relację.

Ona wiedziała, że tak zrobisz. Była o tym przekonana. Przygotowała Ci grunt niepewności po swojej stronie, żebyś tym pewniej "podjął decyzję" na której jej po prostu zależało.

 

Cytat

Dziewczyna poukładana, przez te pół roku zero fochow, w relacji dobrze, bez gownobórz, ale zacząłem ostatnio widzieć małe zaangażowanie, W sumie taka dobra dziewczyna, ale i tak nic nie poradzicie..., Na koniec czułem oziębienie wiec też trochę robiłem już po swojemu, i nieco olewałem.... Odpaliłem tindera jeszcze przed nasza rozmową i tam pani profil z nowym foto..... 

No... ściana nie będzie czekać. Więc... ja się nie dziwię, że to zrobiła.

6 godzin temu, Anabol napisał:

jakoś nie widzę tego by wprost powiedzieć kobiecie że jesteśmy/chciałbym w FWB - wydaje mi się, że szybko by się to skończyło (ugodzi w kobiecą dumę, przynajmniej im się chyba tak wydaje, tzn. że mają dumę).

@AnabolNawet 20-tka marzy o związku. Moim zdaniem to początkowe obiecywanie wszystkiego i robienie nadziei byle się dorwać do samiczki jest słabe. A po pierwszym, drugim seksie zbyt łatwo przychodzi facetom w trakcie haju hormonalnego "kłapać dziobem" "kocham, zależy mi, na Ciebie czekałem, jest mi z Tobą naj... i takie...

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2022 o 20:05, Mmario napisał:

Czyli zasadnicza różnica jest mieszkanie razem i wspólność wydatkowania w jakimś zakresie? Plus wyłączność na seks? Bo reszta niemal taka sama i tu miło i przyjemnie i tu...

Nie...zasadnicza różnica moim zdaniem leży w potencjalne zaangażowania i tego jak wewnętrznie to pozycjonujesz. Zanim będziesz realizował jakiekolwiek akcje związane z laską już wewnętrznie czujesz czego oczekujesz. W jakie zaangażowanie wejdziesz, ale może to nie być do końca zwerbalizowane w myślach. Nieświadomie realizujesz jakiś scenariusz.

Lepiej nie mieszać FWB z LTR będąc pod wpływem bluepilla bo można się przejechać. Tzn. co z tego, jak zakładasz FWB, jak działasz na nawyku LTR. Ja coś takiego zaliczyłem i to nie jest właściwe podejście. Powoduje frustracje i złą ocenę sytuacji, wbija na ciemną energię. W FWB chcesz tak postępować, aby się nie angażować. Traktować seks jako odrębną od relacji przyjemność.Więc jeśli czujesz wewnętrznie brak potrzeby angażu i umiesz być z tym spójny to FWB.

 

Są jednak osoby, które nie potrafią oddzielić seksu i relacji, bo traktują go jako wzmocnienie związku. That's my way.

Jeśli potrzebujesz wejścia głębiej, zbudowania relacji, która ma sens, wtedy LTR i otwarcie na zaangażowanie.

Więc gdy umiesz być spójny z LTR, a seksu nie jesteś w stanie traktować powierzchownie lub też wyczerpałeś etap "bawienia się" i oczekujesz czegoś więcej, to lepszym wyborem będzie właśnie ten skrót.

 

Ale jest etap docierania się, tudzież przez innych nazwany "testowania". To obserwacja i badanie czy w ogóle laska nadaje się do LTR z Tobą. To świadomy wysiłek, jaki należy podjąć, aby LTR był lepszy, ciekawszy, bezpieczniejszy długofalowo. W FWB tego nie ma, bo to jak umowa zlecenie - możesz to zakończyć kiedy chcesz. LTR to projekt-inwestycja, gdzie zakończenie może nie być możliwe z dnia na dzień.

 

Wydaje mi się, że jeśli nie ma się ochoty na takie działania "przed", to wtedy wybór LTR to taka ruletka (mniej odpowiedzialne podejście w stosunku do samego siebie i swojego czasu).

Ruletką jest też pochopna decyzja o FWB, gdy tak naprawdę nie czuje się świadomości jednego i drugiego.

 

W dniu 29.08.2022 o 09:42, Mmario napisał:

Ogólnie miałem dość napięty grafik do końca czerwca.  Fakt nie latałem jakoś mocno za nią, nie dawałem dużo atencji, tak mniej niż we wcześniejszych relacjach..

Jeśli spotykasz się z laską w weekend i jest to regularne to nosi znamiona związku, podobnie jak spotykanie się częściej niż 2 razy w tygodniu lub też akcje, które się wiążą z zaangażowaniem (odwiedzanie wspólne rodziny, znajomych).

Zadaj sobie pytanie czy w relacji z nią pojawiły się odczucia opiekuńcze, czułość? Jeśli tak, możliwe, że to jest już poziom zaangażowania jak w LTR.

Snucie planów, nieodsuwanie tekstów typu planowanie przyszłych zdarzeń..itp.

 

Widzisz, laska gotowa do FWB może chcieć się z Tobą bzyknąć, ale może nie chcieć spać z Tobą blisko i pogłębiać relacji w zakresie czułości (akceptować tego typu zachowań). To mogą być rzeczy zarezerwowane u niej na LTR - dlatego lepiej jest wybadać jej podejście do spraw fizycznych wcześniej. W jakiś umiejętny pośredni sposób, aby się nie rozczarować, gdy podświadomie oczekujesz jednego, a dostajesz drugie.

 

W dniu 29.08.2022 o 09:42, Mmario napisał:

Z jednej strony dała do zrozumienia że nie jest super hiper wow, z drugiej oczekiwała jakiejś chyba deklaracji co ja chcę, powiedziała że w sumie nie wie czego ja od niej chce... (W sumie, powiedziałem, że nie dążę do samego FWB.... 

Domyślanie się, że laska czegoś oczekuje wbija faceta na niską - im dłużej o tym myśli. Dopóki nie macie sformalizowanego związku przychylam sie do podejścia "istotne jest to co Ty czujesz lub myślisz" (ignorować pytania wewnętrzne "jakiej deklaracji ona ode mnie oczekuje"). W dojrzałym podejściu ona sama powinna to zwerbalizować. Kobieta dąży do związku, nie facet! W związek angażujesz się, gdy kobieta jest przy Tobie. Jak jej nie ma to jej wybór, ale Twoim wyborem jest nie być simpem / cuckiem / słabym człowiekiem.

 

Ona nie czuje tej relacji na "czysty LTR", masz większy potencjał providerski (hmm uknuję nową frazę compromised-LTR :P ) niż uwodzicielski (wg mnie prawdziwy i głęboki związek musi opierać się o potencjał uwodzicielski i providerski, niestety jeśli providerski przeważy trudno odwrócić tę przewagę).

Twoje powiedzenie, że nie dążysz do samego FWB może być podświadomym "ratowaniem" się, bo zależy Ci na tej relacji, ale też nie tak na fula. Może seks był zbyt szybko, a może to nie ta kobita. Czyli chęć trzymania dwóch opcji naraz. Wchodzisz w komfort. Komfort, w którym zaraz stracisz obie opcje.

 

Jest takie powiedzenie, że słaby (gówniany) trening to zawsze lepiej niż brak treningu. Ale dla LTR to nie zadziała :P  Słaby LTR się kończy, szkoda zasobów/energii na coś, co nie rokuje. Kobiety to doskonale opanowały, my tez powinniśmy.

 

Zastanów się czy chcesz / czy powinieneś się angażować (tak na logice). Najpierw daj sobie czas, aby o niej nie myśleć przez 2-3 dni. Potem na takim ochłodzeniu i uważności, wbij na jakąś pozytywną wibrację (odwagę, ochotę, poczuj swój potencjał) i zadaj sobie pytanie - czy ta laska nadaje się na LTR. I czy byłbyś gotów się zaangażować i wejść w okres testowania jej, sprawdzania czy nadaje się do LTRa. Pokazywania swojej ramy.

 

Jak odpowiesz sobie "pierdolić to" / "nie chce mi się" to masz jasny sygnał. Zostaje tylko FWB co jej w jakiś wyraźny sposób komunikujesz lub też ucinasz tę relację.

Ważniejsze jest dla Ciebie zachowanie spójności niż trzymanie się słabych opcji.

Edytowane przez lync
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.