Skocz do zawartości

Czy w związku z kobietą można tak naprawdę być sobą czy trzeba ciągle grać?


Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy chrzanią ten slogan "bądź sobą", tymczasem zauważam, że to bullshit. Byłoby to komfortowe nic nie udawać, ale powiedzmy sobie szczerze, 80% facetów gdyby była sobą to byłaby szybko kopnięta w dupę.

 

Jakie jest Wasze zdadnie? Czy związek dla faceta to tak naprawdę atrapa, gdzie niby pełna naturalność a tak naprawdę trzeba ciągle robić teatr samca alfa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, yrl napisał:

Jak dajesz zasoby, czas, energię i atencję to kobieta może mieć w tyłku co tam sobie udajesz. Myślisz że ona nie wie czy ktoś udaje czy nie. 

Nie wiem. Zastanawiam się czy opłaca się grać w związku twardszego niż w rzeczywistości, czy można poluzować gacie i być naturalnym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest największy paradoks, bo jak facet naprawdę ma wylane, nie jest zaangażowany w relację i patrzy tylko przez pryzmat sexu to nie musi niczego udawać. On jest sobą i to dodatkowo kobietę nakręca (jeśli jest on atrakcyjny w jej oczach). Sęk w tym, że trzeba mieć chłodną głowę i UMIEĆ trzymać te emocje i uczucia na wodzy. Ilu jest facetów, co już po pierwszym spotkaniu z kobietą uważają, że się zakochali? Niestety najczęściej są to faceci wstydliwi, mało pewni siebie którzy nie mieli relacji z kobietami w swoim życiu.

 

Zapamiętajcie jedno bracia:

”Kobieta jest najsłabsza kiedy kocha, a najsilniejsza kiedy jest kochana”.

 

 

  • Like 16
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szczery Człowiek napisał:

Tu jest największy paradoks, bo jak facet naprawdę ma wylane, nie jest zaangażowany w relację i patrzy tylko przez pryzmat sexu to nie musi niczego udawać. On jest sobą i to dodatkowo kobietę nakręca (jeśli jest on atrakcyjny w jej oczach). Sęk w tym, że trzeba mieć chłodną głowę i UMIEĆ trzymać te emocje i uczucia na wodzy. Ilu jest facetów, co już po pierwszym spotkaniu z kobietą uważają, że się zakochali? Niestety najczęściej są to faceci wstydliwi, mało pewni siebie którzy nie mieli relacji z kobietami w swoim życiu.

 

Zapamiętajcie jedno bracia:

”Kobieta jest najsłabsza kiedy kocha, a najsilniejsza kiedy jest kochana”.

 

 

Rewelacyjny cytat.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w ten związek wyszedłeś będąc sobą, nie grając kogoś kim nie jesteś przed laską, to wiadomo, że grać nie musisz. Gorzej jeśli na etapie poznawania, podrywania świrowało się pawiana - zakładnikiem tego będziesz do końca znajomości.

 

Czym innym jest trzymanie gardy,  trzymanie ramy - to musisz cały czas trzymać i być najlepsza opcją dla łaski z dostępnych dla niej. Spróbuj taka opcja nie być (albo poprzez opuszczenie gardy albo pojawienie się konkretnego rywala) to zobaczysz jak dzieją się cuda. Kobieta jest jak sieć Wi-fi, widzi wszystkie dostępne opcje ale łączy się z najsilniejszą.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Zastanawiam się czy opłaca się grać w związku twardszego niż w rzeczywistości, czy można poluzować gacie i być naturalnym.

Też się nad tym zastanawiam, na razie trzymam silną ramę i jest dobrze. Myślę, że można być sobą, ale jak kobieta zaczyna "odwalać", traci zainteresowanie należy wrócić do jej "ustawienia"

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Akadyjczyk napisał:

Też się nad tym zastanawiam, na razie trzymam silną ramę i jest dobrze. Myślę, że można być sobą, ale jak kobieta zaczyna "odwalać", traci zainteresowanie należy wrócić do jej "ustawienia"

Czyli przywrócić garde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Wszyscy chrzanią ten slogan "bądź sobą", tymczasem zauważam, że to bullshit. Byłoby to komfortowe nic nie udawać, ale powiedzmy sobie szczerze, 80% facetów gdyby była sobą to byłaby szybko kopnięta w dupę.

 

Jakie jest Wasze zdadnie? Czy związek dla faceta to tak naprawdę atrapa, gdzie niby pełna naturalność a tak naprawdę trzeba ciągle robić teatr samca alfa?

@jankowalski1727Z perspektywy młodego mężczyzny (ale też nie tylko młodego), którego NIKT NIE NAUCZYŁ co to znaczy być męskim, klasyczne "bądz sobą" nie zadziała.

 

W wolnym tłumaczeniu. Skoro nauczono Cię być pizdą w życiu, to "będąc sobą" będziesz po prostu pizdą.

W ten sposób masz wrażenie, że "musisz grać" bo "bycie sobą" nie działa. I faktycznie na samą myśl coś targa Ci trzewia.

 

Więc ja bym powiedział tak:

- Najpierw dowiedz się co to znaczy być mężczyzną, zrozum to dogłębnie, naucz się być mężczyzną, stań się nim a potem... Bądz sobą.

Edytowane przez Miszka
  • Like 12
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w innym temacie Yoda popełnił piękny wpis na temat, że jak musisz coś orzy nien udawać to nie jest ta.

 

Pieknie się to zgrało, bo właśnie przypadkiem zdobyłem taką i wrzuciłem na orbitę. Nie musialem robić nic, na trzecim spotkaniu sama wywaliła 40eur na wynajem pokoju, w pełni aktywna, kuźwa ponad moje siły, przez całe małżeństwo takiego seksu nie mialem.

Wiem że gdybym teraz zadzwonił to za pol godziny by u mnie była. Ale ja jej nie chcę na ltr - to ona chce mnie.

 

Zupełnie przypadkiem, dupa pokazała mi czego w życiu szukam - kogoś kto będzie patrzył na mnie tak jak ona.

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bzgqdn napisał:

Dziś w innym temacie Yoda popełnił piękny wpis na temat, że jak musisz coś orzy nien udawać to nie jest ta.

 

Pieknie się to zgrało, bo właśnie przypadkiem zdobyłem taką i wrzuciłem na orbitę. Nie musialem robić nic, na trzecim spotkaniu sama wywaliła 40eur na wynajem pokoju, w pełni aktywna, kuźwa ponad moje siły, przez całe małżeństwo takiego seksu nie mialem.

Wiem że gdybym teraz zadzwonił to za pol godziny by u mnie była. Ale ja jej nie chcę na ltr - to ona chce mnie.

 

Zupełnie przypadkiem, dupa pokazała mi czego w życiu szukam - kogoś kto będzie patrzył na mnie tak jak ona.

Życzę każdemu aby spotkał chociaż raz kobietę, która będzie się podobnie zachowywać.

Nie patrzcie aż tak na urodę, a na zachowanie.

Doświadczycie jak powinna wyglądać zdrowa początkowa relacja. Wiadomo, że z czasem nawet taka relacja spowszednieje, ale będziecie mieli punkt odniesienia do przyszłych relacji aby nie wpaść w g.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym sobie chyba w łeb pierdolnął gdybym mial sie meczyć udawaniem jakiegos prze chuja alfa sralfa na randce, a co dopiero w związku. Takie samcze cechy MUSISZ w sobie zaimplementowac by byly z Toba spojne i wychodzily naturalnie jak pryszcze po wódzie. Jak mily spokojny chlopak zacznie kreowac sie na giga prze chuja to to jest obraz nedzy i rozpaczy w oczach kobiety. Tak sciskając na głebszym poziomie. Kiedy kogoś grasz by coś zyskać, to naprawde dopieprzasz sam sobie, bo pokazujesz ze musisz miec jakies techniki by z kimś być, bo sam w swoich oczach nie masz wartosci

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SilentAssassin napisał:

Ja to bym sobie chyba w łeb pierdolnął gdybym mial sie meczyć udawaniem

 

Takie pytania pokazują tylko brak doświadczenia w jakichkolwiek bliskich relacjach. 

Udają toksyki, oni muszą się na początku dobrze sprzedać więc używają manipulacji. 

Ktoś, kto ma w miarę równo poukładane nie będzie tym sobie głowy zawracał. 

 

To zresztą nie ma prawa działać w bliższej relacji, kiedy ludzie poznają się lepiej, swoje rodziny i znajomych. 

Nie da się udawać cały czas a jeśli ktoś próbuje, ma duży problem z sobą. 

 

Ps. Chociaż patrząc jakie niektórzy odpierdzielają tańce godowe, zastanawiam się z czego to wynika. I weź tu potem kombinuj żeby utrzymać ten początkowy obraz, utworzony na 300% mocy. 

 

Jeśli musisz stać na palcach żeby sięgnąć czyjegoś poziomu, prędzej czy później się to zemści. Nie da się stać na palcach non stop. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, SilentAssassin napisał:

pokazujesz ze musisz miec jakies techniki by z kimś być

Wszyscy mamy jakieś techniki, świadome lub nieświadome. Jedni uczą się tego za młodu inni później lub wcale. Początkowo wychodzi nienaturalnie potem staje się to nieświadomą kompetencją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachowuj się jak mężczyzna, nie jak ciepłe kluchy, wtedy nie musisz nic udawać. Jeśli jesteś pizdą, to wcześniej czy później to wyjdzie. Także wystarczy tylko i aż nie być pizdą. Pozdrowienia dla małżonki oraz dziewczyny i kuzyna co używa tego konta.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.