Skocz do zawartości

Dziewcznę po (w) toksycznym związku i zryta bania po stosunku


Rekomendowane odpowiedzi

Siema.

 

Nie miałem doświadczenia z podobnym przypadkiem i (niestety) panna zrobiła na mnie dobre wrażenie, to też wolę przygotować strategię z pomocą bardziej zaawansowanych graczy 😂, a nie kierować się emocjami czy swoją racjonalnością - być może nie jest jeszcze za późno by ugrać coś więcej. Jestem też z natury w gorącej wodzie kąpany i nadmiernie analizuje każdy obszar mojego życia, więc może być tak że wszystko jest pod kontrolą a ja przesadzam? Oceńcie sami.

 

Ja 30, po 4- i 6-letnim bardzo udanym związku, ostatnie pół roku ruchania na Tinderze. Pracuję w korpo na wysokim stanowisku, jestem po 3 kierunkach, ciało jak sama zainteresowana stwierdziła - dzieło sztuki 😂. Ona 23, po 4 letnim związku z toksykiem (znam człowieka mniej więcej; dealer, ćpun, ale nie taki głupi i uroczy, zaradny - typowy badboy, w sumie fajny typo ale kompletnie jej nie szanował i siadała mu bania od gonienia), zaledwie 2 miesiące od rozstania i ciągły kontakt w związku z posiadaniem wspólnego psa. Ta toksyczna relacja skończyła się u niej depresją ze stanami lękowymi, panienka bierze leki i jest już na prostej, i to najbardziej dało jej do myślenia jeśli chodzi o konieczność wyjścia z relacji. W miarę wykształcona imprezowiczka, fizycznie 10/10, cała masa adoratorów, dostarcza mi dużo emocji za sprawą silnego charakteru i skomplikowanej sytuacji. Świetna w łóżku. 

 

Jesteśmy z różnych światów totalnie - ona rzekomo szuka czegoś normalnego i stabilnego po tej szarpaninie, ale z drugiej strony to jeszcze dziecko i szczerze wątpię, że wie czego chce (choć jak na swój wiek doświadczenia życiowego ma trochę). Poza tym jej sytuacja jest niewyjaśniona i niepewna. Chciałem jej dać całe spektrum emocji przez te 3 spotkania i myślę, że dowiozłem - od nienachalnej opiekuńczości której mogła ostatnio nie doświadczyć, przez (niekiedy) bezczelne wyrażanie swojego zdania na temat jej wyborów, po zwierzęcy i z pełną dominacją seks. Generalnie podczas spotkań dało się odczuć, że to ja rozdaję karty. W social mediach jest raczej 1:1 (przejdę do tego), bo nie jestem tu tak biegły jak panienki czy milenialsi, też przeważnie jestem po prostu sobą (bo nie mam się czego wstydzić, wręcz na odwrót), a nie kombinuję mechanizmami podrywaczy... 

 

Były 3 spotkania: jedno na mieście, drugie na wspólnym treningu, i trzecie u mnie - zwieńczone bardzo udaną nocą. Wszystko wyszło naturalnie, tj. vibe był od samego początku, świetnie idą nam rozmowy ale tylko F2F, kontakt przez IG był taki sobie, a ostatnio już totalnie osłabł. I jeszcze żeby ustalić target: interesuje mnie ona pod kątem związku na jakąś niesprecyzowaną chwilę, żeby zobaczyć czy to ma szanse w ogóle się rozwinąć i w tym czasie ruchać ile się da (ew. FwB/friendzone, bo na prawdę ją lubię i nie chcę ucinać kontaktu). Zauroczenia po mojej stronie raczej się na razie nie obawiam, mam jakieś doświadczenie z kobietami - bardziej to ja chciałbym ją rozkręcić, ale tu jest problem na który wcześniej nie napotkałem (ten toksyczny eks chyba).

 

Lista obserwacji i faktów, na podstawie których wyciągnijmy jakieś wnioski:

 

1. Kwestia eks. Nie mieszkają razem, ona go nienawidzi, ale mają tego psa którym się wymieniają 2x w tygodniu. On ją nęka telefonami (nawet jak była u mnie po nocy, to dzwonił rano), miesza jej w głowie jak sama twierdzi, chce jej powrotu. Pies za 2 tygodnie ma finalnie trafić do niej, zamieszka z nią i jej koleżanką i wtedy (takie ma dziewczyna założenia) kończy z nim raz na zawsze (blok wszędzie). Generalnie to czuć obecność tego człowieka, nie było spotkania żeby jakoś nie wracała wspomnieniami. 

2. Dziewczyna od samego początku nie zainicjowała żadnego zbliżenia, ale też nie odpycha zapędów - całuje się z wzajemnością, jak KAŻĘ jej się przytulić, to się przytula - z własnej inicjatywy w życiu. Raz samodzielnie się nie przybliżyła do mnie. Nie czuję żeby moje pocałunki (które przeważnie działają cuda) po szyi i uszach wprawiały ją w dobry nastrój. Finał już był więc nie boli mnie to, ale zastanawia mnie powód takiego stanu rzeczy. Pytałem, czemu taki dystans - stwierdziła, że to przez zranienie i utratę zaufania.

3. Myślę, że punktem zwrotnym w temacie był seks. Zacząłem delikatnie, pocałunkami i minetą. Później już jak należy, kilka razy. Satysfakcja myślę pełna po obu stronach. Werbalne info. zwrotne: jesteś pojebany, mega wymagający, etc. Rano jeszcze kazałem jej zrobić mi laskę. Przygotowałem nam śniadanie (w którego trakcie dzwonił własnie ten eks), rozeszliśmy się bo oboje do pracy, i od tamtej pory coś się zjebało. 

 

4. Nie jestem wylewny jeśli chodzi o komunikatory. Dzień po ruchaniu spytałem tylko czy chce ze mną spać (dostała okresu po tamtej nocy więc tylko żeby sobie pobyć razem) bo wracałem do domu i mogłem ją zgarnąć po drodze - odmówiła, bo chciała się wyspać - na drugi dzień miała sporo do zrobienia (to akurat prawda). Napisała też, że ma średni humor - "miesza mi w głowie ten debil, mam mętlik w głowie, boję się że mnie to przerośnie, śpię cały dzień". Nie zastanawiałem się niestety i napisałem co o tym myślę - "nie wiem co mam teraz z Tobą zrobić, bo nie chcę pakować się w coś co nie ma przyszłości, czuć że masz duże opory i dopóki nie zamkniesz spraw z eks to chuja z tego będzie". Odpisała, że doskonale jest tego świadoma. Wracając do domu zadzwoniłem do niej, nie odebrała i nie oddzwoniła. I tu się biczuję, bo mogłem pannę zostawić w spokoju jak ma jakieś jazdy, a naszło mnie na zabawę w rycerzyka który chce poprawiać samopoczucie. Usprawiedliwia mnie tylko Covid i gorączka która mnie wtedy dopadła (trwa do dziś), spadek formy psychicznej zdecydowanie odczuwalny 😂.

 

5. Kolejnego dnia napisałem tylko, że jak chce pogadać to będę na mieście po południu, odpisała po kilku godzinach że spała cały dzień. Także 3-krotna zlewka z jej strony: tel. i 2 spotkania olała. Propozycje były chłodne i na zasadzie "przy okazji", i tak faktycznie było. Ona też dostała tego okresu i ma syf na bani, to może rzeczywiście nie chciała się widzieć, ale zjebałem z tym, że za szybko proponuję to i tamto. Od tamtej pory zastosowałem chłodnik i tak się bujamy 2 dni, że wymieniamy jedno zdjęcie/wiadomość i delay z odpowiedzią na kilka godzin... Wiadomości są miłe, ale rzadkie i nie ma tego flow które było.

 

6. Nie rozumiem trochę tego co się tu dzieje, po takim ruchaniu sądziłem, że panna jest moja już bez żadnych przeszkód. A tu masz 😂. Moralniaka złapa? Przypomniał jej się eks i zatęskniła? Nie spała z nikim wcześniej przez te 2 miesiące od rozstania, więc faktycznie to był jakiś impact na psychę...

 

Za bardzo nie wiem co dalej, też mam tę gorączkę i mi się nudzi, to się w bani niepotrzebnie overthinking załącza. Jestem plastrem, czy jeszcze nie? Jak nim nie być, albo jak nim być żeby ją z czasem zdobyć?

 

Jak teraz zainicjować spotkanie, poczekać aż okres się skończy czy spędzić też trochę czasu bez ruchania? Bazując na jej zachowaniu raczej mogę pomarzyć, że sama coś zaproponuje. 

 

Sporo pytań, ale sytuacja jest dla mnie nowa. Nie wiem czy być miłym i ją wspierać, czy właśnie zlewać i od niechcenia zapraszać na seks... Ostatnie czego chcę to się sfrajerzyć, a czuję że mam dystans na tyle, że mogę sobie w sposób wyrafinowany wybrać strategię 😂. Byleby była skuteczna, bo seksik był jakiego dawno nie doświadczyłem!

 

Edytowane przez Anabol
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jeszcze tak doświadczony, ledwo 4 miesiące po połknięciu pigułki, ale według mnie za dużo czerwonych flag na jakiś poważny związek. 

4 godziny temu, Anabol napisał:

Ona 23, po 4 letnim związku z toksykiem

+

4 godziny temu, Anabol napisał:

kontakt w związku z posiadaniem wspólnego psa.

Xd

4 godziny temu, Anabol napisał:

imprezowiczka

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

cała masa adoratorów

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

Poza tym jej sytuacja jest niewyjaśniona i niepewna

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

interesuje mnie ona pod kątem związku

Duże ryzyko. Moim zdaniem za duże. 

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

Jestem plastrem, czy jeszcze nie?

IMO jesteś. Mam wrażenie że za bardzo ci na niej zależy i się napalasz, przez co też spalasz w jej oczach.

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

Nie rozumiem trochę tego co się tu dzieje, po takim ruchaniu sądziłem, że panna jest moja już bez żadnych przeszkód. A tu masz 

Błędne myślenie. Ale chuj w to.

 

Podsumowując - według mnie gdyby jej zależało i byłbyś dla niej turbo ważny, to by nie zlewała Cię i sama naciskała na spotkania. Z opisu nie wygląda na laskę, która jest świadoma i gra w swoje gierki & chłodnik itp. Fakt że w pobliżu jest eks i ona utrzymuje z nim kontakt to jakaś abstrakcja, pies jest dla mnie słabym argumentem.

 

Ja bym olał ją totalnie, niech sama myśli o co kaman. Jeśli będzie chciała to się odezwie i zaangażuje. Raczej bym ją kręcił na FWB.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za spostrzeżenia. Ta laska to chodząca czerwona flaga, dlatego pewnie tak mnie pociąga. Tak samo to, że nie mogę jej rozgryźć i nie jest moja jak inne do tej pory po sprawach łóżkowych. Ryzyko jest ogromne, ale to mnie kręci. Co do związku, to taki odległy target i nie na dłużej niż kilka miesięcy bo wyjeżdżam niedługo z miasta. Ona mnie pociąga tylko fizycznie, jest petardą. Bardziej właśnie chciałbym FWB, tylko nigdy w takiej relacji nie byłem, więc nawet nie wiem od czego by tu zacząć. Bycie bezpośrednim raczej nie przejdzie, bo ona sygnalizuje werbalnie że chce coś poważnego i na dłużej (więc poczuła by się jak szmata i nic z tego nie wyjdzie jakbym zaproponował wprost, tak myślę). Nie ma z nią rozmowy o seksie też, ona nie kontynuuje flirtu. A dała dupy i to szybko. No dziwna w chuj.

 

To fakt, czuję że w ogóle nie jestem dla niej ważny. Ona zaznaczała wielokrotnie że jest poraniona, nie ufa ludziom, i inne takie pierdy. Ja tam ją traktuję jak dobrą koleżankę, na pewno nie materiał na kobietę którą chciałbym pokazać mojej matce. Jestem ciepłym człowiekiem więc stąd pocałunki i tulenie, pytania o samopoczucie z mojej strony. To nie jakoś specjalnie dla niej, może nie całuję przyjaciółek po szyi ale np. głaszczę po głowie i przytulam, taki jestem. Kręci mnie jak skurwysyn i to tyle, albo aż tyle, jest zajebista dupą więc chciałbym się z nią pokazać na mieście, pojechać na wycieczkę, spędzić czasami wieczór w mieszkaniu (i raczej tylko to mam na myśli pisząc o związku). 

 

Kilka godzin temu zaczęła produkować jakieś wiadomości na IG, wrócił nam flow i jest śmieszkowanie. Wysyła mi zdjęcia tego psa, znowu ma go u siebie. Widziała się znowu z tym eks żeby go wziąć, stąd ta zryta bania po seksie i przed spotkaniem z nim pewnie. Pies jest mega ważny, bo to szczeniak i traktuje go jak swoje dziecko, przynajmniej ja to rozumiem że nie zerwie z chłopem kontaktu skoro jest taka sytuacja. Tylko że ta sytuacja ma się zmienić za 2 tygodnie, rzekomo.

 

Jak doprowadzić do kolejnej sytuacji łóżkowej? 😂

Edytowane przez Anabol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panna nie jest ewidentnie wkręcona w Ciebie. Gdyby była, to przy tym: 

5 godzin temu, Anabol napisał:

ciało jak sama zainteresowana stwierdziła - dzieło sztuki 😂.

Nie byłoby dystansu w sypialni. Odpłynęłaby a tak, to usłyszałeś od niej, że:

5 godzin temu, Anabol napisał:

Werbalne info. zwrotne: jesteś pojebany, mega wymagający, etc. Rano jeszcze kazałem jej zrobić mi laskę. 

No i jeszcze niech na to po chwili zadzwoni ex... No brawo... brawo...

 

Pies i wymienianie się co kilka dni jego opieką to okazja do spotkania się z byłym. Były emocje. Wierz mi - seks też mieli świetny. Inaczej przy takiej ilości opcji i orbiterów nie czekałaby ani tygodnia z innymi opcjami.

 

Jesteś miękki w środku. Pomimo "dobrej" skorupy. 

5 godzin temu, Anabol napisał:

Dzień po ruchaniu spytałem tylko czy chce ze mną spać

Błąd. Mówisz "kotku, wczoraj było cudownie, zabieram Cię na kolejną noc. Chcę Ciebie tulić i żebyś zasnęła i obudziła się w moich ramionach". Wierz mi... nie odmówiłaby.

 

Ty JĄ zapytałeś, czy ona chce. Ona nie wie czego chce. Ty jej powiedz czego Ty chcesz a ona ma dołączyć.

Natomiast po wykrętach z jej strony odpisałeś z ochrzanem jak obrażony chłopczyk w stylu... 

5 godzin temu, Anabol napisał:

Nie zastanawiałem się niestety i napisałem co o tym myślę - "nie wiem co mam teraz z Tobą zrobić, bo nie chcę pakować się w coś co nie ma przyszłości, czuć że masz duże opory i dopóki nie zamkniesz spraw z eks to chuja z tego będzie".

No i wszystko co potem masz od niej to zaczynasz latać w koło niej "atencja dla Pani" a ona się wykręca. Może ma ten okres a może nie... jak dla mnie to tylko wygodny wykręt.

 

Odpuść. Sprawdziła Ciebie na zimno jaki jesteś w obyciu, jaki jesteś w sypialni i siup. Jesteś na jej orbicie.

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Anabol napisał:

FWB, tylko nigdy w takiej relacji nie byłem, więc nawet nie wiem od czego by tu zacząć

Jest, właściwie jest kilka tematów, gdzie chłopy w relacji FWB potracili głowy dla tzipy. Myślę, że musisz jeszcze popracować nad sobą, daj sobie czas.

 

6 minut temu, Anabol napisał:

Ona mnie pociąga tylko fizycznie, jest petardą

To jest twój błąd, że jej to pokazujesz. Ma Cię na widelcu. A co najlepiej kręci drugą osobę? Sam sobie odpowiedziałeś:

7 minut temu, Anabol napisał:

nie mogę jej rozgryźć

+

8 minut temu, Anabol napisał:

czuję że w ogóle nie jestem dla niej ważny

 

8 minut temu, Anabol napisał:

Jestem ciepłym człowiekiem więc stąd pocałunki i tulenie, pytania o samopoczucie z mojej strony.

A ona była 4 lata z gościem który jej cisnął. Według Ciebie kto z Was jej odpowiadał? 

 

Sam fakt że na z nim kontakt - ciągnie ją do tej relacji.

 

Ona ci może mówić że potrzebuje czułości i przytulania, że to jest ważne, ale i tak wybierze gościa który ją napierdala.

 

10 minut temu, Anabol napisał:

chciałbym się z nią pokazać na mieście

Jeśli to ma być wyznacznik... To serio - poczytaj książki, daj sobie czas, przejrzyj forum, historie świeżaków. Ale niech to będzie 2-3 miesiące. 

 

Poświęć trochę czasu na doszkolenie się - książki + forum + podcasty.

 

Zajrzyj na YouTube, audycje marka, czy demasta 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Anabol napisał:

Co do związku, to taki odległy target i nie na dłużej niż kilka miesięcy bo wyjeżdżam niedługo z miasta.

Ona o tym wie?

 

22 minuty temu, Anabol napisał:

Nie ma z nią rozmowy o seksie też, ona nie kontynuuje flirtu.

"Nie myśl, że jestem taka łatwa".

Poza tym nie jest serio wkręcona w ciebie.

 

22 minuty temu, Anabol napisał:

na pewno nie materiał na kobietę którą chciałbym pokazać mojej matce

 

5 godzin temu, Anabol napisał:

Jesteśmy z różnych światów totalnie - ona rzekomo szuka czegoś normalnego i stabilnego po tej szarpaninie, ale z drugiej strony to jeszcze dziecko i szczerze wątpię, że wie czego chce (choć jak na swój wiek doświadczenia życiowego ma trochę).

 

22 minuty temu, Anabol napisał:

Bardziej właśnie chciałbym FWB

 

22 minuty temu, Anabol napisał:

Jak doprowadzić do kolejnej sytuacji łóżkowej? 

I tu mnie rozłożyłeś na łopatki... Chcesz się z nią na mieście pokazywać. Trofeum. Dziękuję. Zostaw tę dziewczynę w spokoju, bo tylko krzywdy jej narobisz.

Więcej nic nie napiszę... 
 

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze, nie chce mi się cytować poszczególnych wątków więc napiszę: 

- pokazałeś że za bardzo Ci na niej zależy.

- chcesz poruchac , pokazać się z nią , a potem wyjeżdżasz? Abstrahując że laska sama w sobie jest trochę poturbowana po poprzednim związku, to Twoje podejście do niej napewno jej nie pomoże.

- odpuść ja, za dużo czerwonych flag.

 

2 minuty temu, Anabol napisał:

Dobra Panowie, wiedziałem że coś kuleję - oboje macie rację. Co mam w takim razie TERAZ zrobić w tej sytuacji, żeby wyjść z twarzą i nie spalać mostu? Bo ona dalej do mnie pisze pierdoły.

Co znaczy pierdoły? Jakiś przykład?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Mariusz 1984 said:

Autorze, nie chce mi się cytować poszczególnych wątków więc napiszę: 

- pokazałeś że za bardzo Ci na niej zależy.

- chcesz poruchac , pokazać się z nią , a potem wyjeżdżasz? Abstrahując że laska sama w sobie jest trochę poturbowana po poprzednim związku, to Twoje podejście do niej napewno jej nie pomoże.

- odpuść ja, za dużo czerwonych flag.

 

Co znaczy pierdoły? Jakiś przykład?

Neutralne śmieszkowanie sytuacyjne, wymieniliśmy się kilkoma zdjęciami i żartujemy sobie pod nimi - ona zaczęła żeby nie było :P.

 

Co do okresu (Miszka) - seks indukował jej okres, rano przy BJ widziałem że ma tampon, także to nie wykrętka, kolejne 2 dni narzekała na ból brzucha, etc.

 

Dzięki za opierdol serio, dziewczyna jest fajna i nie chcę jej ranić, macie rację że powinienem odpuścić bo i tak nic z tego nie wyjdzie, a mogę sobie zrobić tylko większą krzywdę. I tak w tej gorączce covidowej siadły mi te rozkimny na banię. Teraz doradźcie proszę jak mądrze w tego wyjść, żeby jak wspomniałem nie spalić mostu, pozostać w kumpelskim kontakcie. Mamy wspólnych znajomych kilku, nie chcę żeby pomyślała że polecę do nich i się będę chwalił podbojami, dlatego po prostu ghosting jest imo niepoważnym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Anabol napisał:

Co mam w takim razie TERAZ zrobić w tej sytuacji, żeby wyjść z twarzą i nie spalać mostu?

Wyhamuj. Jeśli ona będzie chciala się spotkać to odmów i podaj jakaś z dupy pierdołe jako argument. Nie odpisuj, albo rób to sporadycznie. Będzie ciężko bo Ci zależy, ale jeśli jej też zależy to zrobi kolejny krok. A jeśli nie, to niestety.

 

Popełniasz te same błędy co ja nie tak dawno. Tobie się wydaje, że coś tam wiesz o kobietach, bo miałeś sukcesy. Pytanie czy zawsze byłeś panem sytuacji, czy zawsze rozumiałeś z czego wynikały sytuacje, które się działy w związku, czy to Ty prowadziłeś związek i stawiałeś granicę, zasady? Wątpię, na bank oblałeś nieświadomie kilka shit testów. Ogólnie masz błędne swoje przekonania dot. kobiet, które ktoś Ci kiedyś wszczepił, myślisz że to twoje, a jednak nie do końca.

 

Czytaj, chłoń wiedzę, Bracia w tym ja będą Cię na początku wkurwiać odpowiedziami, bo będą one inne niż te, które oczekujesz. Ale z czasem zrozumiesz i złapiesz się za głowę, jak bardzo żyłeś w błędzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dziewczyna tu rozdaje karty. U Ciebie włączył się tryb rycerza połączony z chęcią dania jej mega seksu lepszego niż z innymi, bo masz świetne ciało i skończone 3 kierunki. 

Ale jak laska rżnęła się z dilerem po koksie, to żeby chłopie był Brad Pit z fiutem jak kij bejsbolowy to nie masz szans mu dorównać, bo on siedzi w jej głowie i daje mega silne emocje - mają swoją historię i wzajemnie się napędzają wręcz do skrajności, a to tak uzależnia przecież. Taka jest moja opinia.

Ty pewnie od niejednej kobiety słyszałeś, że jesteś mega w łóżku, a tu jakiś diler potrafił dać łasce coś silniejszego. Ale to nie wina ani deficyt z Twojej strony - ona po prostu już tak ma. 

Ona czuje, że Ci zależy i jest świadoma potęgi swojej kobiecości. Takie laski kochają karuzele emocji i najczęściej negatywnych, skąd to wiem, bo byłem kiedyś przez pewien czas z taką.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wkurwiacie mnie, na tyle jestem rozsądnym człowiekiem że czuję niesamowitą satysfakcję że wylewacie mi kubeł zimnej wody na głowę - będę się grzecznie słuchał! :) Z resztą jestem autorytetem w innych dziedzinach dla innych, także poszukiwałem takiej relacji mentor-mentee. Podpisuję się pod wszystkim co mi tu radzicie.

 

3 minutes ago, teddy1 said:

Ta dziewczyna tu rozdaje karty. U Ciebie włączył się tryb rycerza połączony z chęcią dania jej mega seksu lepszego niż z innymi, bo masz świetne ciało i skończone 3 kierunki. 

Ale jak laska rżnęła się z dilerem po koksie, to żeby chłopie był Brad Pit z fiutem jak kij bejsbolowy to nie masz szans mu dorównać, bo on siedzi w jej głowie i daje mega silne emocje - mają swoją historię i wzajemnie się napędzają wręcz do skrajności, a to tak uzależnia przecież. Taka jest moja opinia.

Ty pewnie od niejednej kobiety słyszałeś, że jesteś mega w łóżku, a tu jakiś diler potrafił dać łasce coś silniejszego. Ale to nie wina ani deficyt z Twojej strony - ona po prostu już tak ma. 

Ona czuje, że Ci zależy i jest świadoma potęgi swojej kobiecości. Takie laski kochają karuzele emocji i najczęściej negatywnych, skąd to wiem, bo byłem kiedyś przez pewien czas z taką.

I to jest strzał w dziesiątkę, zapomniałem o tym i właśnie sobie przypomniałem jak opowiadała, że z jej historii możnaby nakręcić film. Nieźle się tam musiało odpierdalać. 

Starałem się pushować dość mocno, komplementowałem tylko dupsko i śliczną buźkę, kwitowałem ją przy możliwych okazjach bo IMO jakoś bardzo mi nie zależy/nie zależało. W sensie takim że pozwoliliście mi tu zrozumieć co się odwala więc bez większych problemów faktycznie zrealizuję strategię. Poczułem po prostu dobre cipsko i przy gorączce 39 stopni jestem miękką pipką. Tylko jest to jest ograniczenie forum i mojej relacji, że nie wiem na ile ja się krytycznie oceniam, a na ile ona to odczuła będąc ze mną. Komplementy po i podczas ruchania, a także jej mowa ciała jakoś nie pozostawiają mi wątpliwości że było jej dobrze. Chociaż pewnie mózg mi się broni bo uważam się za alfę, a realia są takie że to jest sinusoida bo ledwo się ogarnąłem po ostatnich przeżyciach. 

Nie zamierzam jej odpisywać na wiadomości, tak naprawdę to nie lubię kontaktu wirtualnego i robię to przeważnie na przymusie więc nie będzie z tym problemu. Na jakie scenariusze się przygotować?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Anabol napisał:

Na jakie scenariusze się przygotować?

IMO - ona jak zobaczy że ja zlewasz, nagle sobie "przypomni", że jednak coś do Ciebie czuje i rolę się odwrócą chociaż na chwilę, że to jej będzie zależeć. Po czasie zrobi Ci kilka shit testów i będzie obczajać. 

 

Możliwe, że skoro z tym byłym ciągle ma kontakt, to będzie chciała do niego wrócić, chociaż na chwilę. Albo że sypie się z nim, a gada Tobie co innego, że to nie lubi. 

 

Jak mawiał klasyk: jeździć, obserwować. Czas pokaże, niestety sytuacja (jak to z kobietami) nie jest łatwa i oczywista.

 

Ale w międzyczasie możesz się doszkalać, lektury obowiązkowe są podane + poszperaj po forum co proponują bracia. 

 

Morał: nie uzależniać swojego szczęścia od innej osoby czy rzeczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby dbała o własne zdrowie psychiczne to odcięłaby się od niego w 100 procentach. Po prostu każde spotkanie to dla niej dawka emocji.

 

A Ty się wciągasz, bo "nie możesz jej rozgryźć" itd. Ty się zastanawiasz, a powinieneś mieć wyjebane. Albo chcesz z nią być w LTR i ją wciskasz w te ramy, albo FWB i również ją wciskasz w te ramy. To pewnie ten typ kobiety, gdzie im silniejszy jesteś, tym lepiej dla Ciebie. Inna sprawa, że na dłuższą metę możesz się szykować na totalny rollercoaster. Biorąc pod uwagę Twoją reakcję, Twoje wpisy - tylko sobie zniszczysz psychikę i zmarnujesz czas. 

 

Piszesz o dobrym seksie itd. Ale to nie ma znaczenia. Najważniejsza jest jej głowa. Jej psychika. Jeśli tam będziesz dominował to ona sama będzie prosić o seks.

Edytowane przez Alex76
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Anabol napisał:

panienka bierze leki i jest już na prostej

 

Nie ma czegoś takiego, że jest już na prostej...

 

 

6 godzin temu, Anabol napisał:

ona go nienawidzi, ale mają tego psa którym się wymieniają 2x w tygodniu. On ją nęka telefonami

 

- czyżby, aż tak? e-mo-cjo-ne

- nękanie jest karalne. Może ona chce jego bliskości, gdy on szepcze jej czule do uszka...?

 

I ty w to wierzysz?

 

Edytowane przez GriTo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, spacemarine said:

To alfa widow, nie wiadomo co tam ćpała, pewnie przygody na granicy prawa po ostrym koksie...

No tak było. Dużo krzywych akcji, typ ją wyjebał z domu nie raz. Wracała, stan psychiczny już opłakany więc raz na zawsze chce to skończyć. Jest ten pies, będzie pewnie przepychanka o niego... Najgorsze jest to, że ona mówi że zdaje sobie sprawę z tego uzależnienia. Powiedziała mi że serce potrzebuje czegoś normalnego, a mózg nie jest w stanie w to uwierzyć, czy coś takiego. No biedne dziewczę, nie chcę jej dokładać, dlatego zastanawiam się jak to zakończyć żeby też już się nie podkładać...

Edytowane przez Anabol
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ona ci trochę bajki sprzedaje. Były ją nęka? To blokuje się numer telefonu. Jakby nie chciała z byłym gadać to by nie gadała. On tam dalej w niej jest, pies to takie usprawiedliwienie do utrzymywania kontaktu.

 

I tak jak ktoś wyżej napisał- ona pewnie widzi twoją zewnętrzną skorupę, wytrenowane ciało i 3 kierunki ale kobiety rozczytują też środek. Może widzi że zachowujesz się jak jakbyś się stosował do książkowych prawideł, skaczesz koło niej, wypytujesz, zapraszasz.

 

Po drugie moim zdaniem za dużo kontaktu, po co te wiadomości na IG? Jakieś podpytywania. Ona już wie że jej pusia zdziałała cuda na Tobie i nie możesz zapomnieć. Zresztą podejrzewam że może się z innymi spotykać skoro tylu adoratorów. Zostaw, nie pisz do niej w ogóle.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Anabol napisał:

No tak było. Dużo krzywych akcji, typ ją wyjebał z domu nie raz. Wracała, stan psychiczny już opłakany więc raz na zawsze chce to skończyć. Jest ten pies, będzie pewnie przepychanka o niego... Najgorsze jest to, że ona mówi że zdaje sobie sprawę z tego uzależnienia. Powiedziała mi że serce potrzebuje czegoś normalnego, a mózg nie jest w stanie w to uwierzyć, czy coś takiego. No biedne dziewczę, nie chcę jej dokładać, dlatego zastanawiam się jak to zakończyć żeby też już się nie podkładać...

 

No i Ty wchodzisz tu jako alfa pocieszycielka...

No gdzie masz rozum, ok pipa 10/10 ale serio wpakujesz się w większe problemy i pewnie tego delera nie raz zobaczysz, po co babrać się w gó#nie

Wtapiasz się nie w masło a w g..o i z tego bagna nie wiesz jak wyjdziesz poharatany, kto wie kto zacznie się interesować gościem z kasą, pomijam urban legend z wyciętą nerką, ale po co ryzykować jak masz multum kobit wkoło. Jak jesteś model to po co wogóle tindera używasz, ja przeciętniak zagadywałem na ulic, a Tobie by jadły z ręki, ale nie trzeba sobie życie utrudnić...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego typa znam z opowieści moich kumpli i z widzenia z siłowni. On ogarnia ale przy mnie jest kilka poziomów niżej w każdym obszarze poza dostarczeniem lasce krzywizny na lata :P. Tego nie przeskoczę, to co odpierdalał z dragami to się nie mieści, trzeba być debilem. Sam ma problemy psychiczne bo zyje w ciaglym napieciu (tajniacy, podpierdolki), no ale tak sie konczy wchodzenie na taka sciezke zawodową. No poczytałem art o alfa widow, wszystko się zgadza także jak napisałem wcześniej ja uciekam. Jedyne co mi tu zostało do zrobienia to jak to zakończyć, żeby możliwie w jak najlepszym świetle wyjść, faktycznie ghosting? Szkoda mi w chuj, długo się takie dupsko może nie trafić 😕, do tego mega łatwo przyszło.

Edytowane przez Anabol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.