Skocz do zawartości

Dziewcznę po (w) toksycznym związku i zryta bania po stosunku


Rekomendowane odpowiedzi

Użyj języka kobiecego: moja droga, nie wiem co czuję, potrzebuję nieco czasu, aby to wszystko przemyśleć i ułozyć to wszystko sobie w głowie. Problemem jestem ja nie ty, z tobą jest wszystko w porządku. Uważam, że nie zasługuję na taką torpedę jak ty. Następnie zapadasz się pod ziemię i milczysz. One z tym problemów nie mają.

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co ona i tak jest dość fair wobec Ciebie. Ona widzi, że z nią jest coś nie tak. Serio, nie widzę z jej strony złych intencji i nie zarzucałbym jej ich. Jej świadomość nie jest na najniższym poziomie.

 

Tyle że po tak toksycznej relacji nie ma już powrotu. Nie da się tego wymazać, cofnąć. On ją naznaczył psychicznie. Ona może próbować stworzyć coś normalnego, stabilnego, ale nadejdzie moment, kiedy ona tego nie wytrzyma. Będzie zimna i nie będzie w stanie szanować takiej osoby, bo nie będzie czuć od niego siły. 

 

Zwykle w takie relacje wchodzimy tylko raz, dlatego każda kolejna niesie ze sobą większe ryzyko, że się rozpadnie. Zwyczajnie nie będzie to już ten poziom zaangażowania emocjonalnego.

Edytowane przez Alex76
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Anabol napisał:

Ja tego typa znam z opowieści moich kumpli i z widzenia z siłowni. On ogarnia ale przy mnie jest kilka poziomów niżej w każdym obszarze poza dostarczeniem lasce krzywizny na lata :P. Tego nie przeskoczę, to co odpierdalał z dragami to się nie mieści, trzeba być debilem. Sam ma problemy psychiczne bo zyje w ciaglym napieciu (tajniacy, podpierdolki), no ale tak sie konczy wchodzenie na taka sciezke zawodową. No poczytałem art o alfa widow, wszystko się zgadza także jak napisałem wcześniej ja uciekam. Jedyne co mi tu zostało do zrobienia to jak to zakończyć, żeby możliwie w jak najlepszym świetle wyjść, faktycznie ghosting? Szkoda mi w chuj, długo się takie dupsko może nie trafić 😕, do tego mega łatwo przyszło.

Choroba w rodzinie czy coś innego aby dać do zrozumienia e nie chcesz tego ciągnąć.

Kolejny raz pipa przesłoniła ci oczy, poczytaj historie ludzi tutaj jak skończyli, a jakby jeszcze dzieciak z tego był przypadkiem o Panie. Szkoda? Ty ratujesz swoją du.pe

Na roksie też są 10/10 i transakcja jest przynajmniej bardziej jasna

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś dla niej jedynie klinem do zapomnienia po byłym. Seks na 3 randce i to jeszcze wyproszony. Do tego Cię zlewa. Laska ma z nim kontakt a skoro go nienawidzi to znaczy, że jest poraniona i ciągle coś do niego czuję/myśli o nim. Jak się wyleczy twoim kosztem to Cię w dupę kopnie. Laski po rozstaniach tak działają 

 

Po prostu się z nią rozstań i tyle. Albo powiedz, że nie jesteś gotowy na związek, masz mętlik w głowie itp.

Edytowane przez Wronson11
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Wronson11 napisał:

Jesteś dla niej jedynie klinem do zapomnienia po byłym. Seks na 3 randce i to jeszcze wyproszony. Do tego Cię zlewa. Laska ma z nim kontakt a skoro go nienawidzi to znaczy, że jest poraniona i ciągle coś do niego czuję/myśli o nim. Jak się wyleczy twoim kosztem to Cię w dupę kopnie. Laski po rozstaniach tak działają 

 

Po prostu się z nią rozstań i tyle. Albo powiedz, że nie jesteś gotowy na związek, masz mętlik w głowie itp.

Mi się wydaje że on jest po to by ćpun był zazdrosny, to typ pańci której bandyta chociaż z brakami będzie źródłem mega emocji, samo życie w strachu to już jest coś.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Anabol said:

Generalnie podczas spotkań dało się odczuć, że to ja rozdaję karty.

 

6. Nie rozumiem trochę tego co się tu dzieje, po takim ruchaniu sądziłem, że panna jest moja już bez żadnych przeszkód. A tu masz 😂. Moralniaka złapa? Przypomniał jej się eks i zatęskniła? Nie spała z nikim wcześniej przez te 2 miesiące od rozstania, więc faktycznie to był jakiś impact na psychę...

 

 

 

 

 

Szybko ci zabrała talię z ręki.

 

Nie spała?

Skąd wiesz?

Niech zgadnę: Bo ci powiedziała.

 

Dałeś się wciągnąć w karuzelę emocjonalną więc już po tobie.

Na tym polu z babą nie wygrasz.

Tak właśnie wpadają w pułapkę ci co mogą mieć wszystko.

Najpierw super cipa a potem zakaz wstępu do niej.

 

Najmądrzejsze co możesz zrobić to nie robić nic.

Chłodnik może trwać 3 dni, ale i 3 miesiące zanim zadziała.

Dla odtrutki bzyknij w tym czasie inną lalę, zdaje się że nie masz z tym kłopotów.

 

Jeszcze raz:

Najmądrzejsze co możesz zrobić to nie robić nic.

Nawet gdy ona ci rozłoży nogi to jeszcze zwlekaj i się zastanawiaj a i niegłupio byłoby z raz ją odrzucić choć tego typu zagrania dają nieprzewidywalne skutki, bardzo dobre albo bardzo złe.

 

W tej chwili jednak ona ma cię jak na talerzu i doskonale o tym wie.

To jest tak proste, że aż podręcznikowe.

Poprowadziła cię jak po sznurku.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tego co opisałeś, kolego @Anabol, jak dla mnie wynika, że dziewczę jest niezdolne do jakiejkolwiek relacji. Może za +-dekadę, jak będzie poszukiwać frajera i korpo - misia z dobrym dochodem, by stworzyć miły, ciepły i rodzinny domek na jego koszt ;)

 

Masz typowa wdowę po alfie z zaśmieconym umysłem. I chociażbyś górował życiowo w każdym aspekcie nad tym patusem, którego opisałeś, przegrywasz już na starcie. Dlaczego? Bo nie jesteś jej w stanie dać takich samych emocji, jak wspomniany pan. Walka z góry przegrana moim zdaniem.

 

PS. I ten biedny pies na opiece naprzemiennej, o ja pierdolę xD

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo przyszło, łatwo przejdzie.

 

Bracia dobrze radzą.

 

Odpuść temat tej dziewczyny, wciągnie Cie jeszcze bardziej w te swoje zagrywki, między nią a narksem, bo Ty ani się nie obejrzysz a wywali Cie z rollercoaster'a z poobijanym ego, serduszkiem i zmarnowanym czasem.

 

Ona się z nim jeszcze nie rozstała.. dwa miechy i Ty się pojawiłeś..nie odpracowała poprzedniego związku.

W dodatku ten pies... jak byś brał samotną madkę..

Zawsze gdzieś między nimi będzie jakiś kontakt przez tego pieseła. 

 

Szkoda Twojego czasu.

Powodzenia.

 

 

 

5 minut temu, Obliteraror napisał:

PS. I ten biedny pies na opiece naprzemiennej, o ja pierdolę xD

Pięknie opisane..SZACUN! 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, JoeBlue said:

Szybko ci zabrała talię z ręki.

 

Nie spała?

Skąd wiesz?

Niech zgadnę: Bo ci powiedziała.

 

Dałeś się wciągnąć w karuzelę emocjonalną więc już po tobie.

Na tym polu z babą nie wygrasz.

Tak właśnie wpadają w pułapkę ci co mogą mieć wszystko.

Najpierw super cipa a potem zakaz wstępu do niej.

 

Najmądrzejsze co możesz zrobić to nie robić nic.

Chłodnik może trwać 3 dni, ale i 3 miesiące zanim zadziała.

Dla odtrutki bzyknij w tym czasie inną lalę, zdaje się że nie masz z tym kłopotów.

 

Jeszcze raz:

Najmądrzejsze co możesz zrobić to nie robić nic.

Nawet gdy ona ci rozłoży nogi to jeszcze zwlekaj i się zastanawiaj a i niegłupio byłoby z raz ją odrzucić choć tego typu zagrania dają nieprzewidywalne skutki, bardzo dobre albo bardzo złe.

 

W tej chwili jednak ona ma cię jak na talerzu i doskonale o tym wie.

To jest tak proste, że aż podręcznikowe.

Poprowadziła cię jak po sznurku.

 

Nie miała problemów z opowiadaniem o różnych "problematycznych" rzeczach na tle intymnym, zaczerpnąłem też informacji od wspólnych znajomych i zeznania się pokrywają, włącznie z tym że już raz się z tym eks rozstawała i spała z kumplem mojego znajomego 😂. Jest mega szczera dupka. Dlatego ja tu nie jestem jakiś zdziwiony, chciałem popróbować bo sądziłem że mam żelazną psychikę 😅 ale faktycznie może mnie to przerosnąć, a poza tym po prostu szkoda czasu. Jedno, drugie, trzecie ruchanie, i tak bez końca, a psychicznie bym się pewnie wykończył prędzej niż później. Bawiliśmy się jej Tinderem, widziałem jakie sa matche, także też po mnie płakać nie będzie, stąd postanowiłem że ją całkiem zleję (zwłaszcza że nie raczyła oddzwonić i jak pisałem wcześniej - kompletnie nie czuję abym był dla niej ważny). Ciekaw jestem czy przeżyje choć minimalny mindfuck że aż tak zmieniłem podejście (nigdy nie byłem przesadnie miły, przeważnie bezczelny, ale jak pisałem - wykazywałem zainteresowanie spotkaniami).

Przestańcie już po mnie jechać, fakt wyłożyłem się nieco przed panną ale nie czuję emocjonalnego zaangażowania, po prostu na chwilę mi cipsko przysłoniło zdrowy rozsądek. Może to wygląda w ten sposób, że dużo piszę i analizuję, ale jestem po prostu ciekawy mechanizmów i swoich błędów, a nie że emocjonalnie daje sobie upust przelewając na "papier" 🤣.  

Dzięki każdemu z osobna za udział w dyskusji, tego mi trzeba było.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Anabol napisał:

Ciekaw jestem czy przeżyje choć minimalny mindfuck że aż tak zmieniłem podejście (nigdy nie byłem przesadnie miły, przeważnie bezczelny, ale jak pisałem - wykazywałem zainteresowanie spotkaniami).

 

W Twojej zlewce nie powinno być takich rozkmin. Postanowiłeś, że ją olewasz to olewaj na całego, a nie do czasu aż ona się odezwie. Bo wtedy pierwszy kontakt z jej strony i znowu się posypiesz.

 

8 minut temu, Anabol napisał:

Przestańcie już po mnie jechać, fakt wyłożyłem się nieco przed panną ale nie czuję emocjonalnego zaangażowania, po prostu na chwilę mi cipsko przysłoniło zdrowy rozsądek. Może to wygląda w ten sposób, że dużo piszę i analizuję, ale jestem po prostu ciekawy mechanizmów i swoich błędów, a nie że emocjonalnie daje sobie upust przelewając na "papier" 🤣.  

 

Takie "jechanie" ma swój konkretny cel. Głaskanie po głowie zwykle nic nie daje, za to dość ostre zjechanie sprawia, że albo masz rady gdzieś, bo myślisz emocjami, albo coś do Ciebie dociera i faktycznie się ogarniasz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu między wierszami czytam jakbyś autorze pisał o sobie jak o produkcie i szukał złotych zasad marketingu.

 

Nie zamkniesz życia w schematy ślizgając się po nim rozumem, tu trzeba sobie ubrudzić ręce i postawić na szali swój wizerunek po nieudanym seksie by złapać przebłysk rzeczywistosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, icman said:

Ja tu między wierszami czytam jakbyś autorze pisał o sobie jak o produkcie i szukał złotych zasad marketingu.

 

Nie zamkniesz życia w schematy ślizgając się po nim rozumem, tu trzeba sobie ubrudzić ręce i postawić na szali swój wizerunek po nieudanym seksie by złapać przebłysk rzeczywistosci.

Mogę prosić o rozwinięcie Twoich spostrzeżeń? Bo nieco zbyt lakonicznie jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bad boy w psychice kobiety robi taki rozpierdol, że ona będzie go wspominać jeszcze latami, a Ty chcesz by zapomniała o nim już. Tobie może być z nią dobrze w łóżku, możesz ją peklować nawet jak łysy z brazzers, natomiast sam mówisz, że pocałunki nie sprawiają jej przyjemności. Bo myśli w tych chwilach o byłym bad boyu.

 

Alpha widow to nie jest na pewno materiał na ltr.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Anabol napisał:

Nie miała problemów z opowiadaniem o różnych "problematycznych" rzeczach na tle intymnym

To nie Twoje problemy tylko jej.

56 minut temu, Anabol napisał:

zaczerpnąłem też informacji od wspólnych znajomych i zeznania się pokrywają, włącznie z tym że już raz się z tym eks rozstawała i spała z kumplem mojego znajomego 😂.

Za bardzo szukasz potwierdzenia jaka ona jest, ona już podczas wstępnej selekcji powinna zostać odrzucona, dobry detektyw z Ciebie, ale szkoda Twojego czasu. Domyślam sie, że próbujesz to obrócić w żart, że ruchał ją kolega znajomego, ale Ty sam byłeś w takiej samej sytuacji, tak jakbyś smiał sie z samego Siebie. Trochę pokory na przyszłość.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chcni napisał:

możesz ją peklować nawet jak łysy z brazzers, [...] myśli w tych chwilach o byłym bad boyu

 

Święte słowa. Tako co morde obije, z domu wywali może potnie albo przypali jest rzadszy niż taki co dobrze rucha. "Lepiej" JEGO wybrać.

 

 

4 godziny temu, Anabol napisał:

 zyje w ciaglym napieciu (tajniacy, podpierdolki), no ale tak sie konczy wchodzenie na taka sciezke zawodową.

 

Wiesz jak jej to mokro robi, że on w każdej chwili może nie wrócić?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Anabol napisał:

"Ja tu między wierszami czytam jakbyś autorze pisał o sobie jak o produkcie i szukał złotych zasad marketingu. "

Mogę prosić o rozwinięcie Twoich spostrzeżeń? Bo nieco zbyt lakonicznie jak dla mnie.

 

Proszę

 

Edytowane przez spacemarine
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Anabol napisał:

Mogę prosić o rozwinięcie Twoich spostrzeżeń? Bo nieco zbyt lakonicznie jak dla mnie.

Po prostu mam wrażenie, że koncentrujesz się na tym by zrobić wszystko „dobrze” wg pewnych zasad a za mało na życiu jako takim, które daje odpowiedzi gdy chcemy słuchać.

 

To tylko moje spostrzeżenia na podstawie słów, które napisałeś, jeżeli nie trafiają do Ciebie to je po prostu zignoruj, mogłem się najzwyczajniej pomylić w ocenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z lepszych filmów jakie oglądałem.

 

Faktycznie często zamykam się w jakieś ramy postępowania których kiedyś się nauczyłem i co sam odkryłem przez lata. Nigdy niczego nie udaję, no ale w podświadomości mam już pewien sposób działania zakorzeniony, i po doświadczeniu z kilkunastu spotkań mogę uznać, że narzucam sobie zbyt dużą presję i tempo. Mało w tym czasie było rozsądku i chłodnej kalkulacji, po rozpadzie 6-letniego związku czułem po prostu odhamowanie i potrzebę doświadczeń z innymi kobietami (głównie by zaszaleć, ale też by sobie coś udowodnić, niestety). Czuję, że otrzeźwiałem, wracają mi chęci do obowiązków życiowych i utrzymania rytmu dnia. Zrozumiałem, że zaliczanie kiedy jest się tak zagubionym człowiekiem jak ja obecnie nic nie daje, a jedynie ciągnie w dół i robi mętlik. Z resztą nie każda sytuacja była do końca jasna dla obu stron, co zostawia blizny. Dużo się nauczyłem przez ten czas, satysfakcja "skuteczności" wygasła całe szczęście, więc nie ma parcia na kolejne podboje i można zająć się rzeczami wartościowymi, niestety z trochę skrzywioną psychiką. Ale wierzę, że czas mnie wyleczy.

 

Tak cholernie szczęśliwy jestem że trafiłem na to forum, szukałem kiedyś podobnej społeczności ale nie znalazłem. Nie tylko jeśli chodzi o opisywaną sytuację, bo za kilka tygodni to pewnie będę się śmiał ze swojej naiwności i myśleniu kutangiem. Coś niecoś liznąłęm prawdziwości w relacjach damsko-męskich, myślę że za sprawą mojego krytycznego myślenia (no ten wątek niezbyt jest to w stanie wykazać :P), ale sądzę że sporo mogę się od Was nauczyć. Kupiłem "Kobietopedię", wezmę się za to po pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Anabol napisał:

Kupiłem "Kobietopedię", wezmę się za to po pracy

Dopiero ci otworzy oczy. Ja czytając pierwszy raz i przypominając sobie swoje wcześniejsze relacje co jakiś czas miałem w głowie "o kur...a". Chyba nawet parę razy głośno to powiedziałem. Doczytaj, zdaj relację później jak wrażenia. No i potem kolejne lektury, myślę że czas nauki i zrozumienia pewnych rzeczy trzeba rozłożyć w czasie. Zbyt wiele lat wkładali nam do głowy pierdoły, którymi przesiąknęliśmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyglada na to, że byłeś dla niej tylko materiałem na ons. Potrzebowała zastrzyku emocji, dostała go i na tym Twoja rola się skończyła.

 

Jeśli nie wykazuje zainteresowania to widzę dwie opcje: albo odpuść ją sobie całkowicie, albo odzywaj się rzadko jak Ci się zachce zlewając ją totalnie. Ewentualnie zrób sobie z niej znajomą. 


Z tym zdobywaniem to pojechałeś rycerzem. Jak się wycofała to się nie odcofa. Związku z tego nie będzie na pewno.

 

Wiem, ego chada cierpi. Jednak poczucie własnej zajebistości poparte ogarem życiowym, ciałem, dawaniem mega seksu itp. nie daje stuprocentowej gwarancji sukcesu. Do tanga trzeba dwojga.

 

Dla kobiety emocje są ważniejsze niż seks. Wzięła co chciała i zrobiła next niestety…

 

Jeszcze jedna ważna rzecz - to jest alpha widow. Do tego jeszcze nie wyleczona do końca z badboya. Osobniczki z tym defektem co do zasady nie nadają się do związku.

W dniu 4.09.2022 o 19:57, Anabol napisał:

No tak było. Dużo krzywych akcji, typ ją wyjebał z domu nie raz. Wracała, stan psychiczny już opłakany więc raz na zawsze chce to skończyć. Jest ten pies, będzie pewnie przepychanka o niego... Najgorsze jest to, że ona mówi że zdaje sobie sprawę z tego uzależnienia. Powiedziała mi że serce potrzebuje czegoś normalnego, a mózg nie jest w stanie w to uwierzyć, czy coś takiego. No biedne dziewczę, nie chcę jej dokładać, dlatego zastanawiam się jak to zakończyć żeby też już się nie podkładać...

Ja pierdolę chłopie, zapamiętaj na cały życie: nigdy przenigdy nie zadawaj się z ćpunkami, co najwyżej tylko na seks. To są nieodwracalnie zryte berety. Pomyśl sobie co taka uzależniona laska jest gotowa zrobić aby dostać dragi gdy jest na głodzie. Tacy ludzie są zdolni do wszystkiego.

Jesteś ogarnięty, szanuj się. Na co Ci się zadawać z laską co ma nierówno pod garem? Jesteś przystojny, znajdziesz sobie inną ładną dupę.

 

Ta laska daje Ci koktajl emocjonalny i to Cię w niej kręci. Tyle, że ta ścieżka prowadzi ku przepaści.

W dniu 4.09.2022 o 20:22, Anabol napisał:

Jedyne co mi tu zostało do zrobienia to jak to zakończyć, żeby możliwie w jak najlepszym świetle wyjść, faktycznie ghosting? Szkoda mi w chuj, długo się takie dupsko może nie trafić 😕, do tego mega łatwo przyszło.

Nie inicjuj kontaktu, a gdy ona się odezwie to odpowiadaj zdawkowo i nie od razu.

 

Oj tam szkoda. Przeleciałeś fajną dupę, będą miłe wspomnienia. I nowe kobiety.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło już trochę od tej sytuacji, złapałem większy dystans i jestem po kilkudziesięciu godzinach czytania/słuchania Marka i "Musisz Wiedzieć". Przyznaję, że moje dotychczasowe sukcesy z kobietami nie były do końca świadome, tzn. sądziłem że gwarantem seksu były inne rzeczy, niż te (jak się teraz okazało - po uświadomieniu) oczywiste... Popełniłem masę błędów z tą ostatnią dziewczyną, to też rozumiem dlaczego skończyło się na ONS i finalnie to ja dałem się wyruchać, choć wydawało mi się zupełnie inaczej. Z niemal (nieświadomego do końca) redpillowego podejścia poszło zdecydowanie w drugą stronę i to bardzo szybko. Wskutek jej "oferty" i chwili słabości w której jestem w życiu, mimo posiadania pozycji, wyglądu i zasobów, dosyć łatwo dałem się sprzedać.

 

Wnioski z ostatnich miesięcy, jak i dekady (na szczęście) udanych LTR są fatalne po ich uzmysłowieniu. Wszystkie K są takie same. Ja na podstawie zebranego doświadczenia tak przeczuwałem, tj. dochodziły do mnie sygnały, że finalnie nie ma mowy o małżeństwie i dzieciach z kimkolwiek, ale dostarczenie tych samych wniosków przez ww. autorów i chociażby to forum powoduje, że jestem zagubiony jeszcze bardziej niż wcześniej. Nieświadomym celem tkwienia w tych LTR i ostatnich miesiącach "zaliczania" była przyjemność z obcowania z kobietami (finalnie pewnie z 80% przyjemności której doświadczam w życiu). Świadomie chcę przez najbliższy czas z nich zrezygnować, bo chociażby intensywne ich poznawanie na przestrzeni ostatniego czasu jest dla mnie zbyt kosztowne (głównie czasowo i emocjonalnie). Ale jest to cholernie trudne, bo bez K w życiu okazuje się, że jestem nudnym i nieszczęśliwym człowiekiem (mimo wspomnianych: pozycji, pieniędzy i wyglądu). Nie wiem za bardzo jak ruszyć z tego miejsca. Moje nudne i nieszczęśliwe życie jest również odpowiedzią na to, że nie byłem w stanie i nie miałem wizji na kontynuację każdej z ostatnich znajomości (nawet FWB).

 

Co działa na niekorzyść to chociażby moje podejście do pieniędzy, co ostatnia dziewczyna zauważyła, ba, sam jej o tym powiedziałem. Co z tego że zarabiam dużo, jak wszystko inwestuję, więc finalnie żyję jakbym zarabiał średnią krajową albo mniej (zakupy w Biedronce, samochód z 2007 roku, jedno wyjście na miasto w tygodniu, średniej jakości ciuchy). Kobiety nie docenią zarodności finansowej, pragmatycznego podejścia na przyszłość (oszczędzam po to, by za ~10 lat mieć kilka mln na start działalności) - one chcą uciech i poczucia statusu tu i teraz. Myślę, że moje podejście do finansów to były też główne przyczyny niepowodzeń w poprzednich LTR - zawsze bowiem podchodziłem do pieniędzy tak samo (niepotrzebne koszty tnę do zera). A pieniądze to atrakcyjne i ciekawe życie = e-mo-cje.

Edytowane przez Anabol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Anabol napisał:

Kobiety nie docenią zarodności finansowej, pragmatycznego podejścia na przyszłość (oszczędzam po to, by za ~10 lat mieć kilka mln na start działalności) - one chcą uciech i poczucia statusu tu i teraz.

@AnabolBłąd. Dodaj: "Tu na tym łowisku, gdzie szukam, znajduję kobiety, które mnie interesują. Ale te znalezione nie docenią

zaradności finansowej, pragmatycznego podejścia na przyszłość [...] one chcą uciech i poczucia statusu tu i teraz."

 

Boso przez świat. Wojciech Cejrowski. Odcinek na farmie w Texasie.

Farmer ze śmiechem mówi, że krowie łajno jest dobre na spieczone usta i... się świeżym łajnem po ustach smaruje. 

Cejrowski ze śmiechem "ale która kobieta będzie Ciebie teraz chciała całować".

A farmer z szelmowskim uśmiechem: "To znajdź taką, która BĘDZIE CHCIAŁA".

 

Jeżeli chcesz czegoś od życia, masz swoje wartości, które cenisz, to nie szukaj wśród tych, które chcą uciech i poczucia statusu tu i teraz.

Takie kobiety Twojej postawy życiowej nie docenią. Szukaj tam, gdzie taką kobietę znajdziesz. Tyle tylko, że to nie będzie

taka kobieta, jaka Ciebie na pierwszy rzut oka przyciągnie. Musisz sięgnąć głębiej.

 

Dziewicy raczej bym nie szukał w nocnym klubie. A dziwki nie szukałbym w klasztorze.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.