Skocz do zawartości

Nie wiesz czy chcesz być w LTR? Prosty test


Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowany tematem Brata @Garrett wrzuciłem tam swój kamyczek do ogródka, ale postanowiłem że temat jest na tyle ciekawy i powtarzający się, że można złożyć post - dla niepewnych śmiałków ochoczo marzących o LTR. Prosty, aczkolwiek czasochłonny test. Ale co to jest dla ciebie poświęcić kilkanaście godzin mając w perspektywie np. kilkuletni związek (lub wersji hard - całe życie)?

Jeśli się wahasz, nie jesteś pewien - możesz łatwo zweryfikować swoje zapędy.

 

Life hack: test - przejrzyj posty ze świeżakowni z lat ubiegłych, conajmniej 20 pełnych stron. Aby zadziało, musisz to robić skrupulatnie, najbardziej absurdalne tematy również.

 

Po takiej lekturze wchodzisz świadomie w long time relationship, do nikogo nie możesz mieć żalu jak coś nie wypali. Swoją drogą znając kilkaset historii, masz świetny przegląd schematów które do bólu sie powtarzają i których część na 100% zaobserwujesz w swojej relacji.

 

Zakładam że masz już w swojej biblioteczce na półce "przeczytane" - przynajmniej jedną pozycję z lektur obowiązkowych jak "Kobietopedia" czy "mężczyzna racjonalny".

 

Nie neguję LTR, ale dobrze jest wchodzić w taka relację w pełni świadomym, nie na zasadzie: "coś tam wiem, jakoś to będzie, najwyżej Bracia pomogą". No kurwa nie! Musisz być świadomy przede wszystkim  zagrożeń, bo o plusach i porannym robieniu loda to już pewnie wiesz, że w wersji demo występuje nawet dosyć często. Chodzi o to, że czerwone flagi będziesz chwytał w locie, będziesz potrafił trzymać ramę, a jak będzie naprawdę źle, to nie założysz kolejnego tematu "jak odejść od loszki, bo mnie wkurwia" - tylko ewakuujesz się i nie będziesz rozpaczał więcej niż miesiąc (mam na myśli przywiązanie, hormony, rzeczy na które do końca nie masz wpływ). Ale świadoma ewakuacja z LTR bez zbędnych emocji i dawania sobie szans itp. jest możliwa, jeśli jesteś świadomy co jest grane, czego Ty chcesz, a co nie grało w tej relacji.

 

Wybór należy do Ciebie, ale wybierz świadomie.

 

Ps. Usprawiedliwienie powstania tego posta - wiem że to oczywista oczywistość co napisałem, ale czytając tematy wstecz zauważyłem, że jest wielu Braci ze stażem rok, dwa, trzy - i blue pill w nich nadal tkwi.  Z kolei powstają nowe tematy związane z LTR. Ja przyznam się, że przez te 4 miesiące historii przeczytałem dużo, ale wybierałem sobie te które mi pasowały. Błąd. Teraz na Red pill Rage czytam od deski do deski każdy, po kolei. To powinno być obowiązkowe dla wszystkich nowych, zanim tak jak ja kiedyś napiszą pierwszego (głupiego, ale na tamten czas z moją wiedzą to było max na co było mnie stać) posta. Peace 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o zagrożeniach, które mogą wiązać się z byciem w związku.

 

Zagrożenia to jedna strona medalu. Druga, bardziej istotna, jest taka, że pomimo świadomości konsekwencji, dużo osób jest w stanie zatracić się w związku. Były na forum przykłady facetów, ogarniętych życiowo, którzy pomimo wiedzy i tak zostali wykolejeni przez kobietę.

 

Dlatego świadomość konsekwencji to jedno. Druga strona medalu, istotna, może nawet bardziej istotna, ale w dalszym ciągu uważam, że kluczowe są obie, jest to, by nie uzależniać szczęścia od drugiej osoby, od kobiety. Dlatego w pierwszej kolejności to facet powinien odnaleźć szczęście w samym sobie, dostrzec sens życia bez kobiety, a później wchodzić w relację. Dopiero wtedy mając świadomość konsekwencji, czyli to o czym piszesz, może próbować tworzyć związek z kobietą minimalizując ryzyko rozwalenia przez nią własnego życia.

 

Faceci nie radzą sobie: raz z kontrolą popędu seksualnego, dwa, z projekcją społeczną, która zakłada, że kobieta gwarantuje szczęście. Stąd mamy masę simpów, którzy na widok atrakcyjnej kobiety tracą resztki godności, często też udają pseudo alfów, co tylko powoduje śmiech i rozpacz.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spokojnie napisał:

nie będziesz rozpaczał więcej niż miesiąc (mam na myśli przywiązanie, hormony, rzeczy na które do końca nie masz wpływ)

Dodam że to wraz z doświadczeniem przechodzi. Jak dostaniesz kopa od lali to już nie angażujesz się na hurra, emocje pozostają w tle a na przód wychodzi bilans zysków i strat, także tych możliwych w przyszłości.

 

Błędem jest obdarzać zaufaniem kogoś kogo się nie zna, a poznanie to proces bardzo rozciągnięty w czasie. 

9 minut temu, Mortyy napisał:

Dziewczyna 10 lat młodsza, już co drugi dzień u mnie nocuje. Chyba spróbuję, przynajmniej będzie ciepło w zimę we dwoje. 🙄

Póki w relacji wszystko ok to wiadomo, razem raźniej. Nie wprowadzaj przypadkiem tej pani do własnego mieszkania bo to ruch przypominający udawanie pedała w więzieniu, proszenie się o kłopoty :D Ustawa antyprzemocowa.

 

Ja to bardzo chciałbym LTR, oczywiście łamany na LAT no i nie z jakimś scianołazem tylko z młodą, śliczną i zaradną dziewczyną która potrafi sama siebie okuratnie i sprawiedliwie utrzymać, a do tego będzie rozumna i przyjemna w obsłudze. Gdzie kupię bilet na Himalaje?

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.