Skocz do zawartości

Wartość dodana jazdy na moto (reakcja kobiet)


Anabol

Rekomendowane odpowiedzi

Po latach zwlekania postanowiłem, że kontynuuję pasję sprzed lat i zrobię kat A. Od dziecka jeździłem ogólnie na jednośladach, jako nastolatek na jakiś motorynkach, skuterach. Na studiach miałem Duke 125, pośmigałem 2 sezony, ale postawiłem 100% na kulturystykę w wolnym czasie i się zabawki pozbyłem, bo zwyczajnie nie było już na nią miejsca (co dopiero robienie prawka). Teraz tak trochę błądzę w życiu, szukam pasji bo potencjał siłowni wykorzystałem w pełni - stąd decyzja na coś, co przed laty dawało mi sporo zabawy. 

 

I tak sobie pomyślałem, że przejażdżka to też świetny sposób na wzbudzenie dużych emocji u pań. Taki moturowy jeździec to pewnego rodzaju substytut dawnego rycerza na koniu. Kask dodaje tajemniczości. Jak tak rozumuję mechanizmy to dziewczętom powinno to robić mokro. Jakieś doświadczenia w tym względzie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jako motocyklista potwierdzam że motocykl i strój dodaje kilka punktów, ale kupowanie go pod kobiety jest dla mnie nie zrozumiałe. Z drugiej strony kupić motocykl za równowartość tysiąc, dwa tysiące euro też nie jest specjalnym wyczynem na terenach okupowanych, więc to już nie to samo co kiedyś.

 

Osobiście uważam, że największe zainteresowanie motocykl budzi wśród romantyków, czyli dzieci i mężczyzn. 

Parę razy kobiety zwracały uwagę na maszyny, jednak dużo częściej robili to właśnie mężczyźni i dzieci. 1 czerwca byłem właśnie na motocyklowym dniu dziecka i widziałem entuzjazm dzieciaczków. 

 

W jednym z tematów o zawieraniu przyjaźni napisałem, że motocykl jest świetnym katalizatorem do zawierania znajomości. Kiedyś wrzuciłem na szajsbuka fotkę z motocykla i napisał znajomy co tam jak tam, gdzie i czym jeżdżę. Innym razem wrzucałem na marketa jedną ze swoich maszyn i ktoś inny zagadał, umówiliśmy się na jazdy terenowe i pojeździliśmy razem. 

 

Więc jak wspomniałem motocykl dodaje punktów, ale przede wszystkim sam musisz coś sobą reprezentować a więc wygląd plus bycie facetem.

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat bo dla faceta (który lubi szutry i czerpie radość z jazdy ) kupno takich motocykli jak stara Afryka , GS, transalp, tenere , DR , i inne wczesne advenczery nie wzbudza zainteresowania nawet nie to że u kobiet ale nawet i ogólnie ludzi , najbardziej działają plastiki ewentualnie duże czyli drogie chopper/cruiser reszta nie widzialna 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZDECYDOWANIE motor robi babie mega mokro. Gadzi mózg od razu knuje "o jak go stać na motor to pewnie też ma auto, może nawet jakieś lepsze, a jak go stać na motor i auto to będzie na czym pasożytować" gorzej jak się okaże, że nie masz auta albo słabe ale sztuka w tym aby zaciągnąć do łóżka zanim się dowie.

  • Like 3
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejażdżka na moto to dobry trick żeby skrócić dystans nie łamiąc konwenansów. Jest bezpieczne społecznie i akceptowalne. Kobieta musi się przytulić i objąć mężczyznę nogami i rękoma. Czyli przekracza granice sfery intymnej. Potem skoro powiedziała już A to łatwiej jej powiedzieć B. Zresztą same mówią że je to podnieca.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Gadzi mózg od razu knuje "o jak go stać na motor to pewnie też ma auto, może nawet jakieś lepsze, a jak go stać na motor i auto to będzie na czym pasożytować" gorzej jak się okaże, że nie masz auta albo słabe ale sztuka w tym aby zaciągnąć do łóżka zanim się dowie.

To brzmi jak obsesja. Zwłaszcza że motocykl może mieć 20 lat i prezentować się znakomicie.

 

Nie, motocykl działa, ale z innego powodu.

 

Niebezpieczeństwo, ryzyko, prędkość, łamanie zasad. Wzbudza to ogromne emocje u kobiet.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MM_ napisał:

Na sam motor nie wyrwiesz babki

 

E tam, Panie. W 1988 na Simsona można było wyrywać.

 

A jeśli miałeś Jawę 350 to byłeś Gość.

A jeśli miałeś nową MZ 251 to byłeś Panicz.

 

Tyle, że teraz sobie można kupić elegancki motor.

Ale panie po pięćdziesiątce (niekoniecznie będą chcieć zmieścić się) na motór :) 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, DOHC napisał:

 strój dodaje kilka punktów

Tak.

Motór nie.

 

 

23 minuty temu, Alex76 napisał:

Niebezpieczeństwo, ryzyko, prędkość, łamanie zasad.

Ta, właśnie podwoili kary...

 

 

 

@Krugerrand ja Ci kurwa dam lamahe!!!!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei może coś w tym jest, ale aż takich reakcji nie zauważyłem, moto-hobby stało się już dość popularne. 

W dodatku w kasku spieprzy się fryz, zarost jak ktoś ma, polecałbym łysym.:)

 

 

Jeszcze w PL z pogodą tak średnio. W lecie masz 30 i się pocisz, jesień i wiosna to duże ryzyko opadów. Trzeba być odpornym.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzbudza zainteresowanie, ale jak jesteś nieogarnięty to nic ci nie pomoże. No chyba, że to Hayabusa pierwszej generacji, wtedy możesz mieszkać nawet z mamą i wszystko będzie ok.

 

ps. mam dwóch znajomych co jeżdżą  w bractwie. Jeden żonaty ogarnięty, drugi biały rycerz. Nawet jak laski są zainteresowane to ten drugi po kilku minutach ląduje w szufladce przyjaciela. Aż przykro patrzeć, ile przejażdżek zaproponował z nadzieją w oczach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, laski mają na to wyjebane, przynajmniej z mojego doświadczenia XD. Latam tylko w terenie i odpierdalam różne akcje, również na zawodach.

Historia jest prosta, jak laska jest tobą zajarana, to będzie się i tym jarać. Ale samą zajawką żadnej nie przyciągniesz.

Laska, która kiedyś czuła do mnie prawdziwe pożądanie tak o, bez proszenia rozebrała się do naga w środku lasu do sesji zdjęciowej z crossem. W listopadzie.

Laska, która nie jest mną zainteresowana powie że fajne hobby, ale nie będzie tym zajarana, tak samo jak i mną. Także w ogólnym rozrachunku to nic nie zmienia jeśli chodzi o dupy.

Ale to jest zajebista zajawka, więc polecam robić to DLA SIEBIE!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strój na pewno robi robotę. Czasem sie zatrzymywałem w np. lidlu i wchodzilem po jakieś małe zakupy z kaskiem w ręku, zawsze się laski oglądały.

 

Sam motocykl mało ważny, większość z nich nie rozróżnia czy to 125 czy 600, roczny czy 20 letni. Laski zwykle ogarniaja tylko ściągacz albo chopper 😉

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez motocykl łatwiej zwrócić na siebie uwagę. Laski chuja się znają i o ile to nie rozpadający się gruz albo motorower to łatwo zwrócić uwagę kobiet. Zawsze jak po okolicy śmigałem to zajeżdżałem do sklepu i tak jak kolega wyżej napisał, zawsze się jakieś oglądały. Strój polepsza efekt wizualny naszej sylwetki, ochraniacze na barkach sprawiają że wyglądają o wiele szerzej, no i człowiek wygląda od razu jak milion dolarów w takim specjalistycznym stroju 😃

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

polecałbym łysym.

No ba. U mnie dupa zawsze mokra od potu. Ale chuj tam jadę dla siebie.

35 minut temu, HeadBolt napisał:

Nie, laski mają na to wyjebane,

Wszytkie? Mam całkiem inne doświadczenia, owszem takie baby będą też (jak opisujesz). 

BTW

@HeadBolt You really are funny guy!!

13 minut temu, Brat Jan napisał:

bez dbkillera

JA Z DB jeżdzę - zawsze się też zabezpieczam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z tym zabezpieczaniem to kłamstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

ZDECYDOWANIE motor robi babie mega mokro. Gadzi mózg od razu knuje "o jak go stać na motor to pewnie też ma auto, może nawet jakieś lepsze, a jak go stać na motor i auto to będzie na czym pasożytować" gorzej jak się okaże, że nie masz auta albo słabe ale sztuka w tym aby zaciągnąć do łóżka zanim się dowie.

 

Nie zgadzam się. Tu nie chodzi o pieniądze, bo:

 

1 godzinę temu, Alex76 napisał:

Nie, motocykl działa, ale z innego powodu.

 

Niebezpieczeństwo, ryzyko, prędkość, łamanie zasad. Wzbudza to ogromne emocje u kobiet.

 

W punkt! E-mo-cje!

 

Wszyscy teoretyzują, a może któryś z braci miał sytuację, że kobieta na niego poleciała konkretnie bo miał motor i były randki, seks?

@maroon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, zuckerfrei napisał:

Wszytkie? Mam całkiem inne doświadczenia, owszem takie baby będą też (jak opisujesz).

U mnie to głównie polega na opowiadaniu, a później ew. dzieleniu się materiałami. Nie miałem takiej sytuacji że podbijam na kółkach do jakichś lasek i z tego wywiązuje się jakiś kontakt. Ale jak masz jakieś porady jeśli chodzi o taką interakcję to dajesz 😉

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HeadBolt napisał:

Ale jak masz jakieś porady jeśli chodzi o taką interakcję to dajesz

Nie, źle mnie zrozumiałeś, ja z tego nie korzystam, po prostu widzę co się dzieje jak jestem w interakcji z moją kawą i jak panny się zachowują... Ja mam w piździe te typiary. To one zagadują, ja ignor...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, nihilus napisał:

Wszyscy teoretyzują, a może któryś z braci miał sytuację, że kobieta na niego poleciała konkretnie bo miał motor i były randki, seks?

Nigdy nie skorzystałem więc bez efektów, ale z ostatnich miesięcy, jedna (mężatka) stwierdziła że muszę ja kiedyś przewieźć, jadna zasugerowała że ma własny kask bo kiedyś ktoś ją woził, jedna zawsze sie pyta kiedy przyjadę motocyklem.

 

Coś jest na rzeczy, ale to tylko trigger dalej i tak trzeba pociągnąć temat samemu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Nie, źle mnie zrozumiałeś, ja z tego nie korzystam, po prostu widzę co się dzieje jak jestem w interakcji z moją kawą i jak panny się zachowują... Ja mam w piździe te typiary. To one zagadują, ja ignor...

Czaję o co chodzi. Jak wbijam do sklepu cały ujebany błotem z zebranym zielskiem-samosieją w plecaku znalezionym gdzieś w terenie którego zapach roznosi się po pomieszczeniu, a wokół ludzie którzy właśnie wyszli z niedzielnej mszy. Ogarniam te spojrzenia obsługi jak i ludzi z kolejki, w tym niektórych lasek. To jest akurat dobre. Pozdro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gremlin napisał:

zainteresowanie gdy dowiadują się o motocyklu - znaczy kandydat nie rokuje

Tak to też będzie prawda. Ja i tak wymienię na nowszy model :).

2 minuty temu, HeadBolt napisał:

Czaję o co chodzi. Jak wbijam do sklepu cały ujebany błotem

A dobra Ty masz taki tryb jazdy to trochę inna bajka, ja odjebany jak do ślubu:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.