Skocz do zawartości

Cofnijmy się w czasie


Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, elogejter napisał:

Tyle, że to ja z nią zerwałem i wtedy się całowała na imprezie z tym typem, z tego co wyczytałem w jej wiadomościach z koleżanką. To nie było na zasadzie że byliśmy razem i się całowała. 

Jeśli naprawdę z kimś zrywasz (związek, współpracę) to nie wracasz do tej osoby. Nie dajesz sobie pozwolenia, aby się w jakiejś mierze na niej opierać, na zależności z nią.

Właśnie po to jest to co wspomniał @Miszka - okres żałoby/odchorowania/przebudowania siebie.

Obracanie talerzami może rozjebać Ci energetykę, bo masz podatność, której nie zaleczyłeś. Podatność sprawia, że kobieta, jako istota emocjonalna - łatwiej to wykorzysta na swoją korzyść i korzyść Twojego ego. Więc będziesz miał napęd dla ego, ale w głębi będzie to Ciebie niszczyło. Obracanie talerzy jest dla gości z opanowaniem, odpowiednim mindsetem i silnymi psychicznie. To co opisałeś na BSach wskazuje, że nie zaliczasz się do tej grupy. Obracanie talerzami w takim stanie może zaszkodzić i Tobie i drugiej osobie (vide komentarz @Taboo).

Zrobisz co uważasz.

Przypomnij sobie, czemu z nią zerwałeś, zbadaj swoją konsekwencję, daj sobie czas.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz ślub i rób bombelki. Nie słuchaj tych smalców alfa bo oni Ci zazdroszczą, nie wiedzą co to prawdziwa miłość i przeznaczenie. Kobiecie się nie odmawia, szybko zalewaj póki ogień miłości i romantyzmu płonie.

 

 

Żeby odbić się od dna trzeba go dotknąć. Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, elogejter said:

dała mi telefon do naprawy, w rozmowach z nią znalazłem, że jej na mnie bardzo zależy, że nie może zapomnieć, nie może się pozbierać, ryczy cały czas, zajebalam się w nim jak nastolatka. To wszystko było o mnie. Ale była w tamtym okresie na imprezie u naszej wspólnej koleżanki, poznała jakiegoś chłopaka tam i się całowała z nim, nie byliśmy wtedy razem, ale jak jej zależało na mnie, to idzie się całować z innym typem? Raczej nic więcej nie było, chociaż ten chłop pisał do niej, spotkali się jeszcze gdzieś, chciał ja pocałować ale odrzuciła go, nawet był screen shot,

 

cóż za szczęśliwy zbieg okoliczności

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Miszka napisał:

Wraca na chwilę chemia.

 

U mężczyzny jest podobnie.

Ani jedno ani drugie.

Ten akuratny przypadek to zespół 'wrysowanie tej jednej jedynej'  oraz ten pierwszy stały.

Pomijając, że następni jadą na nie świadomce to lancia* wraca do matecznika*.

Bo.....nie stabilni,   nie angażują się itd.

Turnus mija a ja niczyja.

Tik Tak.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że drobne rzeczy potrafią mnie wkurwiac 

 

-zaparkujesz mi przed domem? Nie umie parkować równolegle, a jak cofa to nie patrzy w ogóle w lusterka tylko obraca się za siebie i cofa na czuja.

 

Dziś chciałem obiad zrobić, panna mi pomaga, usmażyła pieczarki, robię mięso i ja zawsze przyprawiam w misce z łyżka oleju i na rozgrzana patelnie, a panna wzięła mięso nie przyprawione i wrzucila na zimna patelnie, bez kitu niby drobnostka a wkurwia człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2022 o 19:47, elogejter napisał:

Zauważyłem że drobne rzeczy potrafią mnie wkurwiac 

 

-zaparkujesz mi przed domem? Nie umie parkować równolegle, a jak cofa to nie patrzy w ogóle w lusterka tylko obraca się za siebie i cofa na czuja.

Niech parkuje jak umie. Ale nie... woli się Tobą wyręczyć. Prawda? BO MOŻE! BO JEJ NA TO POZWALASZ! Myślisz, że doceni to że jeździsz lepiej od niej i umiesz zaparkować?

 

NIE SĄDZĘ.

 

Cytat

Dziś chciałem obiad zrobić, panna mi pomaga, usmażyła pieczarki, robię mięso i ja zawsze przyprawiam w misce z łyżka oleju i na rozgrzana patelnie, a panna wzięła mięso nie przyprawione i wrzucila na zimna patelnie, bez kitu niby drobnostka a wkurwia człowieka. 

Ja też nie lubię, jak mi się "pomaga" po swojemu. W kuchni wolę sam to ogarniać.

Natomiast jedna osoba posłucha, gdy jej powiesz co i jak zrobić a druga zacznie walczyć

"ale czemu, ale po co, ale jak ja robię też jest dobrze" i masz wojnę o drobiazg. Lepiej, żeby

Ci po prostu nie wchodziła do kuchni kiedy gotujesz bo będzie wojna. I tyle.

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2022 o 15:17, elogejter napisał:

Ale jak ja z wyzywalem i by miała wyjebane to raczej nie pisała by po koleżankach że nie może się z tym pogodzić, że ryczy caly, czas, zakochała się jak nastolatka itp... 

Odpowiedz sobie na jedno bardzo ważne pytanie 😁: czego Ty chcesz od kobiet?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.