Skocz do zawartości

Bez paniki podyskutujmy o IV rewolucji przemysłowej


Strusprawa1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 
Temat jest bardzo obszerny, jednak bardzo potrzebny, którego trochę brakuje a i zaczęła pokutować określona narracja w "alternatywnym mainstreamie"  więc zacznę od krótkiej obserwacji. 
Jestem wiernym czytelnikiem miesięcznika "młody technik" i w sumie przez kilka numerów przewija się temat IV rewolucji przemysłowej. Zawsze lubię dowiedzieć się odnośnie najnowszych odkryć naukowych - szczególnie w tych, w których się nie specjalizuję. Jest to pokazany jako po prostu kolejny etap ewolucji technologicznej w cywilizacji człowieka - ot, rozwój komputerów i odkrycia w wielu dziedzinach naukowych jednocześnie pozwoliły na kolejne "nowe rozdanie", czyli implementacja tych rozwiązań w gospodarkę. Wynikiem jest właśnie szeroko pojęta "IV rewolucja przemysłowa". Jest to już trochę w niszowych gazetach pompowane, ale na ogół nie zauważamy tego - jest to jest. Jednak z punktu widzenia historii ludzkości dzieją się rzeczy bardzo ważne. I o tym jest ten temat.

 

Dobra, ogólnie idąc za wikipedyjną definicją:
 

Cytat

Czwarta rewolucja przemysłowa (niem. Industrie 4.0) – uogólniająca koncepcja[1] odnosząca się do pojęcia „rewolucji przemysłowej” w związku ze współczesnym wzajemnym wykorzystywaniem automatyzacji, przetwarzania i wymiany danych oraz technik wytwórczych. Definicyjnie jest zbiorczym terminem dla technik i zasad funkcjonowania organizacji łańcucha wartości łącznie stosujących lub używających systemów cyber-fizycznych, internetu rzeczy i przetwarzania chmurowego[2][3][4]. Według takiego podejścia jest urzeczywistnieniem inteligentnej fabryki, w której systemy cyber-fizyczne sterują procesami fizycznymi, tworzą wirtualne (cyfrowe) kopie świata realnego i podejmują zdecentralizowane decyzje, a poprzez Internet rzeczy w czasie rzeczywistym komunikują się i współpracują ze sobą oraz z ludźmi, natomiast dzięki przetwarzaniu chmurowemu są oferowane i użytkowane usługi wewnętrzne i międzyoperacyjne[2].

 


SZANSE

- Szansa na podbój kosmosu

- Sięgnięcie głębiej ewolucji człowieka (długi temat, mam nadzieję, że to omówimy)

- wzrost produktywności przez robotykę i automatyzację

-  forma pozwalająca trwać tysiące lat (to także długi temat - chodzi o "niezużywanie surowców nieodnawialnych", ale nie tylko - "stan danej cywilizacji pozwalający trwać w dłuższym terminie" - tak to można nazwać)

 

Pozytywny głos od dra Piotra Napierały:



ZAGROŻENIA
- Groźba komunizmu i  ogromnej zalezności wobec rządzących;

- możliwa śmierć klasy średniej na rzecz wielkich korporacji (zabetonowanie pozycji bogatych - także głęboki temat do dyskusji);

- może sprawić, że ludzie będą mniej spełnieni i docenieni

- może sprawić, że wszystko będzie jeszcze bardziej zmaterializowane (odejście od wszelkiej strefy duchowej)

 

Negatywny głos od prof Wielomskiego:

 

Moja osobista opinia:
Uważam, że zarówno szanse, jak i zagrożenia są prawdziwe. Jednak przy realizacji niektórych planów są ogromne problemy. Największym z nich jest oczywiście brak kadr. W świecie zachodnim mamy sytuację, że bardzo brakuje inżynierów i ludzi związanych z techniką (naprawy itd.), którzy byliby niezbędni. Oczywiście są oni w dalekiej Azji, ale wciąż średnio się widzi poleganie wyłącznie na Azjatach (jak widzimy skończyło się wzrostem potęgi Chin i u nich IV rewolucja przemysłowa związana z AI także na maxa ruszyła i opisywał to Kai Fu Lee w "Sztuczna Inteligencja -rewolucja prawdziwa"). Co do Chin, to pojawia się tutaj kolejny problem, od którego niestety nie można uciec - rywalizacja kultur i cywilizacji we współczesnym świecie. Od paru lat niemal otwarcie rywalizują ze sobą USA i Chiny (zaczęło się od blokady handlowej, którą ustanowił Trump) - obydwie strony szukają wszelkich sposobów by prześcignąć drugą i oczywiście tutaj nie obejdzie się bez wprowadzenia wszystkiego, co wiąże ze sobą IV rewolucja przemysłowa w imię wzrostu produktywności tych krajów. Jest to ta kwestia, przez którą uważam, że czy chcemy, czy nie chcemy USA i Chiny będą przeć w zaparte by jak najbardziej automatyzować, tworzyć "cyfrowe bliźniaki", rozwijać internet rzeczy, rozwijać robotyzację, rozwijać komputery kwantowe czy korzystać z pełnej gamy nowych narzędzi ku kontroli społecznej (propaganda, cyfrowy pieniądz itd). 
Oczywiście w cywilizacji zachodniej będzie to wchodzić z większym oporem, gdyż istotą cywilizacji zachodniej jest wolność. Za nic w świecie ludzie zachodu nie zgodziliby się na to, co już się dzieje w Chinach w związku z IV rewolucją przemysłową. To też jest największy plus tej cywilizacji, tak uważam, ale to wciąż temat na inną dyskusję. 


Pytania:

1. Czy jest się czym przejmować?
2. Jak to odciśnie piętno na nas i w jakim okresie czasu według was?
3. Czy sprzeciwiacie się temu, a jeśli tak, to w jaki sposób?
4. Jak wy to widzicie i czy jest to bardziej szansa czy zagrożenie?

 

Mam nadzieję, że na razie wyczerpałem temat i mogę usłyszeć waszej opinii. :)

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że sam w przemyśle siedzę to mogę tylko potwierdzić, że to się dzieje. 

Miliony euro pompowane są w szeroko pojętą automatyzację linie produkcyjne gdzie zamiast kilkudziesięciu ludzi, bedzie potrzebnych kilku technologów do setupu i kilku mechaników z utrzymania ruchu.

Kolejne miliony idą w sieciowanie zakładów i podpinanie maszyn do sieci. Są firmy które nawet bardzo stare maszyny uzbrajają w szereg czujników i minikomputery. Wiedzą, kiedy maszyna stoi, kiedy pracuje, jaką wydajność osiaga Wiesiek, a jaką Heniek. To wszystko ma na celu użycie AI w celu optymalizacji wykorzystania maszyn. 

 

Czym to grozi? Wielu ludzi, szczególnie tych tzw. "wyrobników" straci pracę. Grozi to faktycznie uzależnieniem ich od państwa przez socjał lub dochód gwarantowany.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Twoi idole w Polszy wprowadzają już, bankrutują kolejne branże ,obniżają oczekiwania bo nie wiadomo czy będzie ciepło i woda w kranie. Zaraz zaczną się masowe zwolnienia, domiary w prywatnych firmach, później pewnie domiary osób fizycznych. A jak ktoś będzie protestował to usłyszy że jest ruską onucą. Na koniec zabiorą oszczędności albo zrobią przelicznik że straci się 70% przy konwersji na CBDC i zostanie już tylko delektowanie się robakami.

 

 

I później piszą tacy szanse podbój kosmosu się tym brandzlują, a po prostu idzie nowy totalny totalitaryzm, który wrzuci do piachu miliony ludzi, no ale pożytecznie idio myślący inaczej są najbardziej wartościowi i powtarzają te bzdety.

Edytowane przez spacemarine
  • Like 12
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie jak podkręcą jeszcze cenę prądu, to zamiast podpinać tokarki do AI będziemy przerabiać je na napęd nożny.

 

A tak poważnie. Tak idą zmiany. Jednak nie wieściłbym końca ludzkości. Przecież ci co będą pracowali przy obsłudze tych maszyn chętnie wydarzą pieniądze na usługi. Pytanie czy będzie łatwo je tworzyć czy trudno. Czy pan Henio będzie mógł założyć firmę dostarczającą posiłki do takiej fabryki, czy będzie musiał być wyrobnikiem korporacji bo sam nie będzie w stanie przebić się przez biurokrację wymaganą do założenia firmy i złożenia dokumentów do sanepidu. 

 

Sama automatyzacja nie jest problemem. Przecież ludzie chcieliby zdrowo np. jeść. Ale okazuje się, że żadnej dopłaty nie dostanie, ktoś kto naprawdę produkuje zdrową żywność. Bo wg. przepisów to brudna produkcja i ktoś taki nie trzyma standardów (Zostawienie siana na łące, żeby sobie zgniło przez zimę i użyźniło glebę - powoduje cofnięcie dotacji. Najlepiej poddać je recyklingowi do wyspecjalizowanej firmy - nie to nie żart). Więc ja bym widział zagrożenie w zamordyzmie. Industrializacja może go ułatwić, ale może też być wybawieniem. Jest wiele branż gdzie brakuje człowieka i maszyna go nie zastąpi. Chociażby pielęgniarka.

 

Jeśli już ma być wszystko dotowane przez państwo, to może usługi seksualne dla inceli;) - można by policzyć społeczne koszty, tego że tak wielu mężczyzn, ma niską samoocenę. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

- Szansa na podbój kosmosu

Jakiego kosmosu? Kto ma oczy doskonale widzi ,że nikt nigdzie nie lata poza LEO. Te spektakle korporacji wyciągającej 60mln $ dziennie to "podbój"? 

 

Godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

- Sięgnięcie głębiej ewolucji człowieka (długi temat, mam nadzieję, że to omówimy)

To można zrobić bez rewolucji gospodarczej. Zresztą zapewne już w dziejach tego miejsca to się wydarzyło nie raz z mizernym rezultatem.
 

 

Godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

- wzrost produktywności przez robotykę i automatyzację

Tu racja ale aby nie przegiąć w drugą stronę poprzez seks roboty i korporacyjne zniewolenie ludzi do celów służących robotyce. 

 

Godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

-  forma pozwalająca trwać tysiące lat (to także długi temat - chodzi o "niezużywanie surowców nieodnawialnych", ale nie tylko - "stan danej cywilizacji pozwalający trwać w dłuższym terminie" - tak to można nazwać)

To także można wdrażać powoli ,bez niszczenia finansów gospodarstwa domowego. Technologia zbierania energii z eteru istniała już dawno.

  • Like 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, spacemarine napisał:

A jak ktoś będzie protestował to usłyszy że jest ruską onucą.

No to w sumie na taką logikę jedynym sposobem jest wyj/bać do Rosji (lub USA), bo tam jest węgiel i gaz. 

 

25 minut temu, spacemarine napisał:

 bankrutują kolejne branże

Dej dane, bo pewna grupa tak samo mówiła przy pandemii, że upadają firmy, a teraz znów mają upadać firmy... To ile mogą upadać? 

Wiem, że to docinkowe pytanie, ale sam zacząłeś mnie oskarżać o nie wiadomo co. 

Nie jaram się tym, sam wskazałem wady przecież.

 

27 minut temu, spacemarine napisał:

I później piszą tacy szanse podbój kosmosu się tym brandzlują, a po prostu idzie nowy totalny totalitaryzm, który wrzuci do piachu miliony ludzi, no ale pożytecznie idio myślący inaczej są najbardziej wartościowi i powtarzają te bzdety.

Nie, mam narzekać tak jak to robią bohaterowie filmów dla tej grupy "teorii spiskowych". Już 12 lat temu słyszałem (i to wtedy film miał 15 lat!), że "już tuż tuż globaliści zamierzają wprowadzić chipy RFID dla każdego. 

Tak, branzluję się kosmosem, dalszą ewolucją człowieka i ludzkości oraz sensem tego wszystkiego. Świetnie przedstawił (wręcz z punktu widzenia swego rodzaju cybernetycznego) Nick Bostrom w "Superinteligencji" przedstawiając możliwe pola nowych działań na bazie obecnej ewolucji i jej fizyczne ograniczenia - polecam lekturę dla poszerzenia pola widzenia. 

Co jest powtarzaniem bzdetów? Poza tym zdefiniuj mi czym są "bzdety"? Serio, to jest ważne pytanie. 
Które z tych podanych pytań jest bzdetem, a które nie:
1. Jaki jest cel ewolucji człowieka i ludzkości?

2. Czy ma sens życie, w którym człowiek wiecznie narzeka i szuka zagrożeń wobec jego wegetacji? 

3. Czemu tak się składa, że różni youtubowi mędrkowie w stylu Pitonia albo Grzesia brandzlują się jacy to zachodni globaliści są straszni wspierając przy okazji globalistyczny totalitaryzm chiński czy rosyjski?

4. Czy powinniśmy zostać na obecnym plus-minus poziomie technologicznym?

5. Czy na zawsze (w przeciągu naszego życia) winniśmy polegać na modelu gospodarczo-społecznym, który nie jest do utrzymania przez dłuższy czas?

6. Czy "dochodziciele do prawdy', "świadomie myślący dekonspiratorzy globalistów" mają jakiś konkretny kompas pojęciowy, dzięki któremu poznają rzeczywistość, rozróżniają prawdę od fałszu czy też potrafią myśleć samodzielnie zadając krytyczne pytania przy okazji nie panikując, że wszyscy umrzemy w męczarniach? (tak jak teraz napisałeś)

 

 

Zamiast mnie oskarżać, że jestem sługusa globalistów albo inne wyssane z palca durnoty może napiszesz jakimiś ludzkimi argumentami?
A i co do surowców, to dzisiaj Baltic Pipe otworzono.

 

10 minut temu, TruthInPlainSight napisał:

Jakiego kosmosu? Kto ma oczy doskonale widzi ,że nikt nigdzie nie lata poza LEO. Te spektakle korporacji wyciągającej 60mln $ dziennie to "podbój"? 

Chodzi tu o konsekwencje robotyzacji i automatyzacji, a ostatnie rozwijanie tematu przez SpaceX lub Blue Origin i idący za tym spadek ceny wysłania 1 kg masy w kosmos. Także w gospodarce opartych na danych mamy do czynienia z popytem na dane satelitarne.
Samochody elektryczne (głównie do baterii) również pompują popyt na pozyskiwanie surowców z kosmosu. Temat długi, dużo o tym czytałem choćby w książce "Wojna w Kosmosie" J. Bartosiaka. (tak, wiem, tutaj akurat na pewno trafi się masa "ale")

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej mogą spać spokojnie ci, którzy są dość wszechstronnie obcykani w kwestiach technicznych (np. ślusarz narzędziowy ze znajomością cnc/programowania), bo w razie konieczności można ich sprawnie przekwalifikować.

Nie ma się co bić z siłami potężniejszymi od nas - trzeba się dostosować, ale po swojemu. Ja teraz wszedłem w duże tech-korpo, ale duszy diabłu nie oddam. Nauczyć się jak najwięcej, wycisnąć z nich co najmniej tyle, ile oni ze mnie, a w razie braku możliwości rozwoju - wiać.

Inwestować w naukę. Nie tylko it, ale też w takie umiejętności, które znajdziemy już tylko w Poradniku tokarza czy innych starych wydawnictwach dla rzemieślników - ta wiedza jest bezcenna i nigdy się nie zdezaktualizuje. 

 

Aż dziwne, że w dzisiejszych czasach wciąż istnieją guzikowi na produkcji.

 

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, zychu napisał:

umiejętności, które znajdziemy już tylko w Poradniku tokarza czy innych starych wydawnictwach dla rzemieślników - ta wiedza jest bezcenna i nigdy się nie zdezaktualizuje. 

 

Jeśli coś w PRLu było dobre to poziom książek dla szkół zawodowych. Ilość praktycznej wiedzy nie raz bije na głowę dzisiejsze podręczniki akademickie. Jeśli ktoś myśli o jakiejkolwiek manufakturze to pierwsze kroki powinien skierować do antykwariatu albo na allegro. Moim zdaniem dobre rzemiosło w ręce plus ogarnięcie SM i można naprawdę nieźle żyć, robiąc fajne rzeczy. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

gdyż istotą cywilizacji zachodniej jest wolność

Ja bym powiedział, że obecnie istotą zachodniej jest konsumpcja i kreowanie pragnień.

 

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

Za nic w świecie ludzie zachodu nie zgodziliby się na to, co już się dzieje w Chinach w związku z IV rewolucją przemysłową.

Za cov nie było problemu, aby ludzie umniejszali innym za chociażby brak maseczki czy brak działań zgodnych z mainstreamowym harmongoramem.

Także zgodzą się, po prostu trzeba przykręcić śrubę.

Ludzie zachodu w większości są jak Eloje z Wehikułu Czasu Wellsa.

Zadziałało w Chinach to bardzo prawdopodobne, że przejdzie i na nas.

 

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

Czy jest się czym przejmować?

W zasadzie to tak. Świat przyspieszył, więc trzeba się lepiej i wydajniej rozwijać i jeszcze myśleć globalnie, śledzić co jest ważne dla siebie i danego sektora.

Kto tego nie robi, zostaje w tyle, a kto staje przy takiej prędkości świata - ten się cofa.

Im bardziej się zatrzymujesz tym trudniej się potem rozpędzić.

 

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

2. Jak to odciśnie piętno na nas i w jakim okresie czasu według was?

Uzależni bardziej od technologii i hierarchicznej (a co gorsza - zdalnej) struktury zarządzania.

Już odciska, ale nie mamy jeszcze pełnych danych. Z 10-20 lat będzie można lepiej ocenić wpływ. O ile historycy nie będą "reglamentowani".

 

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

3. Czy sprzeciwiacie się temu, a jeśli tak, to w jaki sposób?

Realizowałem to poprzez prowadzenie DG i dostarczania produktów "w klasycznej (bardziej atrakcyjnej i funkcjonalnej krótki i długofalowo dla klientów) wersji" konkurując z korpo, które miało dużo większe środki i zakres działania.  Efekt: bankructwo. Także lekcja odrobiona, ja tam to czuję teraz jako iluzję wibracji dumy, a tu się okazało się wybór pokory i adaptacji do świata byłby lepszą opcją. Pomimo, iż argumenty wydawały się słuszne, bo sprzyjały wolności.

 

Także tego... ideały, ideałami, ale adaptacja wymaga wzięcia poprawki na "modę" i nawet jeśli jesteś przeciwko - znaleźć sposób, aby się w to wkręcić, aniżeli z tym walczyć czy to ignorować. Ignorowanie ma sens do pewnego stopnia - mniejszy nakład na rozwój, bo część technologii nie wytrzymuje próby czasu, a nie chcesz być kimś, kto uczy się czegoś tylko po to, aby dowiedzieć się, że dostawca wycofał technologię bo nie była opłacalna.

 

1 godzinę temu, Strusprawa1 napisał:

4. Jak wy to widzicie i czy jest to bardziej szansa czy zagrożenie?

Każdy element rozwojowy/wyzwanie zawiera te dwa pierwiastki. W zasadzie to każda sytuacja.

Możesz coś z tego wyciągnąć dla siebie i zrobić progress lub cofnąć się (zdegenerować).

Samo utrzymanie się (nie zrobienie poważnego progressu, ale też nie cofnięcie się) to też progress, słaby, choć zachowawczy.  W końcu świat zapieprza, więc jak utrzymujesz prędkość, to przynajmniej jesteś na pokładzie.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Industry 4.0 :)

 

Wyobrażałem sobie komputery kwantowe, robotyzację, reprogenetykę i nanotechnologię. Wydłużenie ludzkiego życia poprzez stopniowe pokonanie wielu chorób cywilizacyjnych. A w końcu sięgnięcie gwiazd, jak to się ładnie mówi.

 

W zamian dostaję czyste ideolo. Ekologizm, rujnujący gospodarkę i przemysł, w tym niszczenie sektora, który niegdyś stanowił jedną z sił napędowych gospodarki, tj. motoryzacji w imię masturbacyjnych, wariackich fantazji o jeżdżących czajnikach.

 

Tak jakoś mi się zaczyna wydawać, że zamiast realnego postępu ludzkość otrzyma z czasem najbardziej mroczne wizje artykułowane przez twórców SF przez lata.

 

Ludzi pozbawionych własności.

Ludzi w gospodarce wiecznego "sharingu".

Model abonamentowy, bezwłasnościowy.

Ludzi, którzy będą mieli wszystko, ale jedynie w jakiejś wersji Simsów rodem z horroru.

Bateryjki z Black Mirror, odcinek San Junipero.

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ludzkość zmierza ku zagładzie.

Coraz wiecej rzeczy jest automatyzowanych. 
Na automatyzacje stać najbogatszych. 
Inaczej niż kiedyś gdy tkacza zastępowała maszyna żakardowa obsługiwana przez osobę, coraz więcej rzeczy będzie niezależnych od człowieka.
AI jest rozwijana, podobnie IoT. 
Dojdzie w końcu do tego że będziemy mieli autonomiczne zakłady produkcyjne i być może serwisowe.
Masa ludzi zwyczajnie stanie się zbędna. niezatrudnialna.
I mamy rozwiazania cztery.
Komunizm. 
Maszyna pracuje, reszta bez względu na background korzysta. Praca staje się czymś nieobowiazkowym, w czym można się realizować.
Kapitalizm.
Nie moja wina że Cię nie stać na park maszynowy, Rynek weryfikuje
Cos pośredniego. 
Maszyny są dla bogaczy i dla nich produkują. Ale jest wysokie opodatkowanie i socjal dla reszty.
Luddyzm
Nowe technologie uznane są za anty ludzkie i jako takie zabronione prawnie
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lync napisał:

Ja bym powiedział, że obecnie istotą zachodniej jest konsumpcja i kreowanie pragnień.

Z konsumpcją niekoniecznie. Jest to konsekwencja już wypracowanego bogactwa. Także inaczej to wygląda w Europie zachodniej, a inaczej w Ameryce. W Ameryce prym wiodą duże domy (łatwo rozpadające się), duże samochody dużo palące, zaś w Europie jest pod tym względem większa oszczędność. Także pod względem mieszkalnictwa jest duża różnorodność pomiędzy krajami. 
Gdy piszę o wolności szeroko pojętej, to bardziej mam na myśli wypracowane już prawo (prawo rzymskie), filozofię grecką i etykę chrześcijańską (te trzy generalnie tworzą kulturę zachodnią). Nawet jeśli uznamy niektóre kraje za wyłącznie ateistyczne, to wciąż to, co zostało z dawnych lat to szeroka wolność jednostki (czyli indywidualizm). 

 

10 minut temu, lync napisał:

Za cov nie było problemu, aby ludzie umniejszali innym za chociażby brak maseczki czy brak działań zgodnych z mainstreamowym harmongoramem.

Także zgodzą się, po prostu trzeba przykręcić śrubę.

Ludzie zachodu w większości są jak Eloje z Wehikułu Czasu Wellsa.

Zadziałało w Chinach to bardzo prawdopodobne, że przejdzie i na nas.

Możesz mieć rację, choć bardzo daleko temu, co działo się na zachodzie za cova, a daleko temu, co dzieje się teraz w Chinach. Może tak być (uwaga, robię się szurem, ale ebać to :D ), że był to swego rodzaju test dla krajów zachodnich.
 

Cytat

Uzależni bardziej od technologii i hierarchicznej (a co gorsza - zdalnej) struktury zarządzania.

Już odciska, ale nie mamy jeszcze pełnych danych. Z 10-20 lat będzie można lepiej ocenić wpływ. O ile historycy nie będą "reglamentowani".

Masz rację... W sumie nasunął mi się pewien cytat Teda Kaczynskiego odnośnie tego:
theodore-kaczynski-369343.jpg


 

 

4 minuty temu, Obliteraror napisał:

Wydłużenie ludzkiego życia poprzez stopniowe pokonanie wielu chorób cywilizacyjnych. A w końcu sięgnięcie gwiazd, jak to się ładnie mówi.

A przy tym ostatnio prym wiedzie pewien naukowiec zajmujący się tym tematem i ostatnio jego książka wyszła w Polsce. :)

 

 

5 minut temu, Obliteraror napisał:

W zamian dostaję czyste ideolo. Ekologizm, rujnujący gospodarkę i przemysł, w tym niszczenie sektora, który niegdyś stanowił jedną z sił napędowych gospodarki, tj. motoryzacji w imię masturbacyjnych, wariackich fantazji o jeżdżących czajnikach.

Tak, też uważam, że jest to robione od dupy strony, ale nie wszyscy na świecie się do tego dostosowują, więc stracą ci, którzy z tym idą. Nie da się po ludzku wygrać ograniczając swoje siły. Trzeba przyspieszyć maszynę gospodarczą by być w stanie budować np. łapacze CO2, jeśli istnieje zagrożenie dla klimatu wszelkimi "śmieciami" w powietrzu czy oceanach. Nie neguję globcia, ale wiesz dokładnie o co mi chodzi - wygasanie gospodarki to jak stwierdzenie, że uleczyło się pacjenta zabiciem go. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Strusprawa1 napisał:

1. Czy jest się czym przejmować?
2. Jak to odciśnie piętno na nas i w jakim okresie czasu według was?
3. Czy sprzeciwiacie się temu, a jeśli tak, to w jaki sposób?
4. Jak wy to widzicie i czy jest to bardziej szansa czy zagrożenie?

Widzę to dokładnie jak przedstawione w filmie Johny Mnemonik.

Przejmować? RACZEJ zacząć organizować WEWNĄTRZ KLANOWO.

SPRZECIW minimalistyczny HAM SOLĄ.

Piętno depopulacyjne wyniknie się z pod kontroli, pojawi się zanik klasy  rzemieślniczej i skończymy w madmaksie do puki stara technologia/technika nie wyrdzewieje na łożyskach.

Czyli jakieś 15 lat po ostatnim spaliniaku/kopalniaku.

 

44 minuty temu, lync napisał:

Ja bym powiedział, że obecnie istotą zachodniej jest konsumpcja i kreowanie pragnień

Serio?

...popytaj młodych czego chcą?

...a potem jak to osiągnąć.

ZERO procesu. ZERO kamieni/ZERO skrzyń*.

 

*wiadomo 5 element.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Tornado napisał:

.popytaj młodych czego chcą?

młody młodemu nierówny, ale odnoszę wrażenie, że duża grupa chce najnowszego ajfona, pracy bez wysiłku i bycia influencerem z kasiorką spływającą za gadanie do szklanego ekranu :) dalszy dopływ dopaminy.

 

31 minut temu, Tornado napisał:

...a potem jak to osiągnąć

Najlepiej jak ktoś pomoże - rozproszenie, typowo konsumencko-pragnieniowe źródła.

 

32 minuty temu, Tornado napisał:

ZERO procesu. ZERO kamieni/ZERO skrzyń*.

To z Minecrafta? ja w to nie grałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo dehumanizacja sprawi że jak AI zdecyduje że jesteś nieprzydatny co w amzonie teraz oznacza zwolnienie w przyszłości będzie oznaczało szlachetne pozbawienie życia dla klimatu i kompostowanie tych robaczków do jedzenia.

 

No i nie zapominajmy o systemie oceny kredytu społecznego, który będzie śrubował ludziom wymagania i ograniczał dostęp do usług/zasobów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał:

będzie oznaczało szlachetne pozbawienie życia dla klimatu i kompostowanie tych robaczków do jedzenia.

Gospodarka istnieje dla ludzi (konsumentów), chyba że jest to totalnie ustrój w stylu chińskim, że wszystko dla kraju i partii... 
Dużo się mówi o "etycznym" AI, choć jak to wychodzi różnie widać zważywszy, że biorą się za temat lewicowe byty :/ 

 

Godzinę temu, spacemarine napisał:

No i nie zapominajmy o systemie oceny kredytu społecznego, który będzie śrubował ludziom wymagania i ograniczał dostęp do usług/zasobów.

Tak, jest to zagrożenie, lecz ciągle istnieje "kredyt społeczny" w wersji light, którą jest zwyczajne prawo. Pytanie jak daleko może się to posunąć.

Myślę, że będą wiodły prym te kraje wciąż, gdzie wolność jest największa pod tym względem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

 

No i nie zapominajmy o systemie oceny kredytu społecznego, który będzie śrubował ludziom wymagania i ograniczał dostęp do usług/zasobów.

Piekło na Ziemi.

 

 

Chociaż chciałoby się wersję z Człowieka Demolki ;)

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obawy krajom III świata nie grozi ten techno zamordyzm, w nich tradycyjnie zostanie bieda, głód, nędzna służba zdrowia.

 

A nasi rządzący robią wszystko, żebyśmy stoczyli się do poziomu III świata. 

 

Może to jest ten genialny plan zbawcy narodu, jak w PL będzie nędza to po co globalistom kula u nogi? (śmiech przez łzy). 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Obliteraror napisał:

Wyobrażałem sobie komputery kwantowe, robotyzację, reprogenetykę i nanotechnologię. Wydłużenie ludzkiego życia poprzez stopniowe pokonanie wielu chorób cywilizacyjnych. A w końcu sięgnięcie gwiazd, jak to się ładnie mówi.

A ja sobie wyobrażałem podnoszenie poziomu życia, eliminacje ubóstwa, brak wojen, technologia w służbie jednostki ludzkiej, nawet tej szarej na dole piramidy społecznej.

 

Tymczasem kolejny raz przekonuję się, że pod pięknymi hasłami o rozwoju cywilizacji kryje się jak zwykle stara nieśmiertelna walka klas. Tylko w neokomunie zdaje się to być bardziej zamordystyczne.

 

Był taki ciekawy film Elysium. Coś w ten deseń szykuje się w nowym wspaniałym świecie.

 

Parafrazując cytowane powszechnie zdanie: będziesz cyferką w jednej wielkiej machinie i będziesz (musiał być) szczęśliwy.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.