Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

Kolega mieszkający niedaleko mnie(w małej miejscowości), wyjechał w wieku ok. 20 lat do Warszawy, bo praca, bo ponoć lepsze życie itd., itp.

Kolega się Warszawą zachłysną na tyle, że pewnej soboty pojechał z nowo poznanymi miejscowymi na "balecik"...
wóda..
wóda..
wóda..
..no i trzeba jakoś wrócić do domu.

Taksówka? Nie.. za drogo. Jedziemy tak jak przyjechaliśmy- autem. Każdy z 5-ciu osobników naebany. Najodważniejszy za kółko i jadą. 
Ostatnie co pamięta kolega, to jak zbliżają się do świateł.

Czerwone, więc stoją.

Potem już tylko stukanie w szyby przez pana policjanta, bo wszystkim włącznie z kierowcą czekając na zielone się zasnęło.
 

Edytowane przez Patricio
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext promował(a) i przestał(a) promować ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.