Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. 
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia. 
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła. 
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice 
- Bardzo ładnie. 
Następny Mareczek: 
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty. 
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał? 
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice. 
- Bardzo ładnie. 
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium): 
- Ociec to mnie tak powiedzioł: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 
50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje z giwerki! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. 
Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zborze. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i uciekł... 
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się: 
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se popije"

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Still napisał:

 

Mowisz, że jak masz na imię....??

 

Wpadłem na genialną myśl.

To nie jest tak, że panienka daje dupy jak leci.

To jest tak, że ona wierzy, że pomiędzy tymi wszystkimi Januszami, którym daje jest ten jeden wyśniony książę a ona nie chce wyjść na blacharę.

Ergo, dupodajki to takie same blachary jak blachary co nie dają na wstępie jednak są bardziej prospołeczne.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona chciała sprawdzić jak zareaguje jej mąż na wiadomość, że się z nim rozstaje. Wzięła, więc kartkę na której napisała „Odeszłam na zawsze, już nigdy nie wrócę”. Schowała się pod łóżko i czeka na męża aż ten skończy pracę. Maż wraca do domu. Widzi kartkę, wziął długopis i coś na niej napisał. Zadowolony wyciąga telefon i do kogoś dzwoni:

– Kochanie już nie musimy przejmować się moją żoną. Zostawiła mnie. Za 10 minut będę u ciebie. Kocham cię.
Wziął kluczyki od samochodu i wyszedł z domu. Kobieta wściekła wychodzi spod łóżka, bierze kartkę i czyta:
– „Wystaje Ci noga. Pojechałem do sklepu. Lepiej zrób coś do jedzenia zamiast się wydurniać, lol”

  • Like 4
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Still napisał:

 

Mowisz, że jak masz na imię....??

Tylko szkoda, że facet żebrał prawie błagał o uwagę tej laski.

Miała go w dupie, a ten jak desperat, please, please...

Ale śmieszne miała tłumaczenia XD

Ale durnie zrobił to z łopatą, przecież poniżona laska z wielkim ego mogła mu pierdoln*ć tą łopatą w wóz.

(Przecież upokorzenie boli)

No ale to pewnie fake....

 

I teraz panowie, jak ta rozmowa powinna wyglądać, by nie wyjść na frajera (bo na tym filmiku zalatuje desperacją :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.