Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

- Już był taki jeden co łaził do psychologa bo pił trochę. Psycholog się go pyta: Czemu Pan pije? No żeby se nastrój poprawić. O kochany, jakbym ja miał taką robotę jak Pan to bym też pił... i leki na depresję mu przepisał. To się poprawiło, nie pił, ale za to spać nie mógł. No to do psychologa. No to mu psycholog leki na sen dorzucił. No to spał jak dziecko tylko zaczęły się kłopoty z żołądkiem. Bez przerwy sraczkę miał. No to do psy... no... W końcu gość miał pełną reklamówkę leków a na zdarzenie brał pustą kaburę bo się bał nosić klamkę.
- I co?
- W końcu pieprznął prochy i zaczął znowu pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.