Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Goya napisał:

Przechodzilem urodzenie takiego dziecka 33 lata

W 1988 r. aborcja na życzenie była możliwa. No i druga sprawa. Gdzie wtedy była możliwość zrobienia badań prenatalnych lub USG. Które mogą stwierdzić wady w rozwoju płodu?

Wytrzeźwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, Yolo said:

 

A zauważyłeś może, że 'final boss" ma na sobie napisy wykonane cyrylicą? 

 

Druga sprawa, forma tych protestów mówiła sama za siebie. 

Ja rozumiem wszystkie formy protestu, i wszystkie pochwalam, bo osobiscie znam jak to jest kiedy kobieta urodzi dizecko i patrzy jak to dziecko na jej oczach umiera, bo ma wade genetyczna, wiec dla mnie wszystkie formy protestu na przymus rodzenia takich dzieci to po prostu zdesperowanie kobiet, odsetek zarodkow z wadami wzrasta od lat, wiele z tych wad to dzieci przykute do wozka przez cale zycie, ale wiekszosc po porodzie to konanie w meczarniach, 33 lata temu proboszcz katolicki powiedzial mi ze katolickiego Kosciola nie interesuje zgon dziecka nieochrzczonego, a teraz zrobili z tego fundament wiary? W imie czego? Cierpienia matek? w imie tego ze jak rodzina wielodzietna, a jedno z dzieci przykute do wozka, i wymaga nieustannej opieki, to pedofilowi w sutannie bedzie latwiej namierzyc zdrowe dziecko z takiej rodziny, bo pedofil w sutannie ze spowiedzi ma rozeznanie, to chore

5 minutes ago, Baca1980 said:

W 1988 r. aborcja na życzenie była możliwa. No i druga sprawa. Gdzie wtedy była możliwość zrobienia badań prenatalnych lub USG. Które mogą stwierdzić wady w rozwoju płodu?

Wytrzeźwiej.

w 1988 to bylo nasze pierwsze dziecko i nikt nie spodziewal sie ze pierwsza ciaza i dziecko bedzie mialo chorobe genetyczna, ktora nie pozwoli mu na samodzielne funkcjonowanie poza organizmem matki, moja zona lezala na podtrzymaniu ciazy 12 tygodni w szpitalu i miala wszelkie mozliwe wtedy badania, ale w tamtym czasie badanie i diagnoze przeprowadzano tylko wjednej klinice w Polsce, w oddanej przez USA klinice w Krakowie, bo tylko ta klinika miala sprzet do badania tego typu schorzen, 

Pamietam w tamtym czasie poznalismy kilka par z podobnym problemem jak nasz, szukalismy wsparcia i skierowano do grupy takich par jak nasza, ale wszystkie te pary sie rozpadly po tym jak ci ludzie stracili dzieci urodzone z wadami genetycznymi, dochodzilo do tragedii, mezowie wpadali w alkoholizm, kobiety trafialy do zakladow psychiatrycznych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Yolo said:

@Goya

 

Współczuję ciężkich chwil, straty dziecka. 

Też tego, że wciąż tak mocno to w Tobie siedzi w destrukcyjny sposób. 

33 lata, a dalej kazda wizyta w Polsce zaczyna sie od wizyty na grobie naszego dziecka, tragiczne dla mnie jest jak zmanipulowano sprawe, sprowadzajac kwestie dzieci z wadami genetycznymi do kwestii -FEMINISTKA NIE URODZI DZIECKA, BO MA DOWNA, to brednia down, to akurak tylko skromny odsetek problemu, wrodzone choroby genetyczne, to dzieci urodzone bez wyksztalconych czaszek, to choroby gdzie dzieci urodzone, automatycznie po urodzeniu zaczynaja konanie w meczarniach, to dzieci skazane na opieke 24/7 do konca zycia, na to skazano nasze siostry, matki, corki, w imie ppropagandowego wspierania z ambony dla jednej partii. Nie jestem wrogiem BOga, nie mam nic przeciwko religii, ale nie zastanawia Was, jak nikczemnie zadna to wiara, skoro swoje dogmaty musi wesprzec prokuratorem, policjantem i wiezeieniem

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.