Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, jaro670 napisał:

Przy okazji chciałbym wiedzieć czyim wytworem jest ta cała Greta Thunberg bo coś mi to brukselskimi łapkami pachnie ta jej niby "spontaniczna" akcja.

Postrajkowało dziewczę  i zaraz jeb info na całą europę. Taaaa

http://www.theartofannihilation.com/the-manufacturing-of-greta-thunberg-for-consent-the-political-economy-of-the-non-profit-industrial-complex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kapitan Horyzont napisał:

chciałbym wiedzieć czyim wytworem jest ta cała Greta Thunberg

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/smutne-przedstawienie-swieckiej-swietej-klimatycznej-w-onz

Jak patrzę na to, co jej zrobiono, do czego "ukształtowali" ją dorośli, to jest mi jej po prostu żal. Tak jak ofiar programu MK-Ultra i Bluebird.

d9bd8b979c59388ba7668733af96416e.jpg

Edytowane przez Kespert
  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na taki wierszyk natrafiłem na internetach. Wierszyk o niczym ale podoba mi się talent gościa do tworzenia rymów.

Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa
Lódz Niciarniana
W pęcherzu zmiana
Pęcherz nie sługa
A podróż długa
Ruszam z tej racji
Do ubikacji
Kto zna koleje
Wie, jak się leje
Wyciągam łapę
Podnoszę klapę
Biada mi biada
Klapa opada
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać
Łokieć, kolano
Trzymam skubaną
Celuje w szparkę
Puszczam Niagarkę
Tryska kaskada
Klapa opada
Fatum złowieszcze
Wszak wciąż szczę jeszcze
Organizm płynną
Spełnia powinność
Najgorsze to, że
Przestać nie może
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troję
Chce się powstrzymać
Ratunku ni ma
Pociąg się giba
A piwo spływa
Lece na ściany
Z mokrym organem
Lejąc na drugą
Zraszam ją strugą
Wagonem szarpie
Leję do skarpet
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam
O, straszna męko
Kozak, flamenco
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a
Miota mną, ciska
Ja organ ściskam
Wagon się chwieje
Na lustro leję
Skład się zatacza
Ja sufit zmaczam
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie
odtańczam z płaczem
La Kukaracze
Zwrotnica, podskok
Spryskuję okno
Nierówne złącza
Buty nasączam
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora
Resztka mi kapie
Na skrót PKP
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału
Pasażerowie
Patrzą spod powiek
Pytania skąpe
Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwilo szczęśliwa
Na peron spływam
Walizkę trzymam
Odzież wyżymam
Ach, urlop blogi
Od fizjologii
Ulga bezbrzeżna
Pociąg odjeżdża
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
 
 
Edytowane przez jaro670
  • Like 2
  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.