Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Kespert napisał:

Czym się różni socjalista od pola? Pole samo się nie zaorze :)

 

Dzisiaj przypadkiem na twitterze przeczytałem jakieś wynurzenia stereotypowej julki, jak to trzeba zaorać kapitalizm, wtedy każdy będzie miał po równo i znikną podziały klasowe.

Żeby każdy miał po równo, trzeba najpierw wbić ich w gówno, o tym się nie pamięta. Socjalizm lekiem na całe zło. ☺️ 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile Wokulski wydał na Łęcką? – analiza
Historia Stasia Wokulskiego oraz Izabeli Łęckiej obfitowała we wiele wzlotów oraz upadków, a bardzo ważną część ich wspólnych zdarzeń stanowiły pieniądze, które zdawały się mocno wpływać na perypetie bohaterów. Z racji, że mamy dzisiaj luźniejszy dzień, postanowiliśmy przedstawić Wam analizę podsumowującą wszystkie wydatki Wokulskiego w celu zdobycia Panny Łęckiej.
W wydatki wliczamy bezpośrednie prezenty, ale również koszty poniesione pośrednio na rzecz miłości do Izabeli. Oto wszystkie, które udało nam się zidentyfikować:
- kamienica (90 tysięcy rubli)
- srebrna zastawa (5 tysięcy rubli)
- klacz Sułtanka (800 rubli)
- ofiara na „ochronkę” (1000 rubli)
- wypłacenie astronomicznej nagrody dla dżokeja (600 rubli)
Wyżej wymieniliśmy wszystkie wydatki Wokulskiego, które są nam dokładnie znane. W dodatku zakupił on wiele rzeczy, których cena nie jest znana:
- kwiaty, wieńce
- weksle, obligacje
- powóz
- album Warszawy oraz inne prezenty na koncert
- wynajem klakierów na koncert Rossiego
- uregulowanie długu w stajni za opiekę nad koniem
- napiwki (wynosiły średnio od 2 do 5 rubli)
- opłacanie lichwiarzy
- specjalnie przegrywał w karty
- lekcje angielskiego
- opłaty za podróż do Paryża
W tym przypadku postaraliśmy się oszacować ceny poszczególnych rzeczy na podstawie faktu, iż według tekstu „Lalki” kalosze kosztowały 2 ruble oraz 50 kopiejek, a portmonetka – 3 ruble. W dodatku, na podstawie tekstów ekonomistów historycznych, ówczesny rubel w przeliczeniu na dzisiejsze to mniej więcej 67 złotych, a 1 kopiejka – 7 groszy (tamtejszych, czyli dzisiejsze 4,69 zł). Niestety z różnych względów nie wszystkie opłaty są możliwe do wyliczenia. Zatem:
- kwiaty, wieńce – około 120 rubli
- weksle – około 1000 rubli
- powóz – około 8000 rubli
- album oraz małe prezenty – około 150 rubli
- wynajem klakierów – nieznane
- napiwki – około 30 rubli
- opłacanie lichwiarzy – nieznane
- specjalnie przegrywał w karty - nieznane
- lekcje angielskiego (Stawska za godzinę zarabiała 40 ówczesnych groszy, co równało się 20 kopiejkom) - nieznana ilość lekcji
- opłata za podróż do Paryża – nieznane
Łącznie Wokulski wydał: 107 500 rubli (+ spore koszty podróży)
Warto wspomnieć, że Wokulski posiadał wówczas majątek mniej więcej 450 000 rubli, czyli można łatwo obliczyć, że przeznaczył na Pannę Izabelę prawie 1/4 swojego majątku (na dzisiejsze – 7 202 500 złotych). Odpowiada to w przybliżeniu wartości 72 przeciętnych rocznych pensji Polaka w końcówce XIX wieku.
Odpowiedź: Wokulski przeznaczył na miłość do Izabeli Łęckiej minimum 107 500 rubli (7 202 500 dzisiejszych złotych), co stanowiło około 25% jego majątku.
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/kontrowersyjne-wytyczne-dotyczace-bozego-narodzenia-ke-sie-wycofuje/nwe11zl,79cfc278

 

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Helena Dalli opracowała zalecenia dotyczące. "komunikacji inkluzywnej", w których zachęcała m.in. pracowników Komisji do unikania wszelkich religijnych odniesień wobec świąt Bożego Narodzenia.

 

Wśród wyrażeń uznanych przez wiceszefową KE za "nieinkluzywne" jest np. zdanie: "Boże Narodzenie może być stresujące". Zamiast niego należy mówić: "Okres świąteczny może być stresujący".

Niemile widziane, przez pochodzącą z Malty polityk, są też angielskie zwroty "Miss" (oznaczający kobietę niezamężną) czy "Mrs" (oznaczający mężatkę) oraz francuski "Mesdames et Messieurs" (Panie i Panowie). Chyba że adresaci wyraziliby zgodę na ich użycie.

 

"Il Giornale" informuje również, że wiceszefowa KE zaleciła systematyczne zastępowanie - tam, gdzie to możliwe - imion o rodowodzie chrześcijańskim bardziej kosmopolitycznymi odpowiednikami, by zamiast "Marie (Maria) i Jean (Jan) są parą międzynarodową" używać "Malika i Jules (Juliusz) są parą międzynarodową".

  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.