Skocz do zawartości

Sytuacja na drodze do interpretacji


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Wstawiam do oceny sytuację na drodze, jaką ostatnio spotkałem.

Jest droga główna, dwukierunkowa. Na niej, pas którym jadą samochód i rower, to jeden pas ale bardzo szeroki - bo za kilkadziesiąt metrów robi się pas do prawoskrętu.

Z drogi podporządkowanej po lewej stronie rysunku, "samochód B" chce przejechać przez drogę główną by trafić na drogę podporządkowaną naprzeciwko, jak zostało to zaznaczone.

 

I teraz co się kolejno dzieje.

- Na początku samochód A i rower jadą po prawej stronie swojego pasa (czyli bliżej chodnika). Rower, za samochodem A.

- Samochód A jednak zbliża się do osi drogi (tak jak przedstawia rysunek) i zatrzymuje się, bez żadnego kierunkowskazu ani świateł awaryjnych. Zapewne, żeby wpuścić Samochód B.

- Rowerzysta widząc to, postanawia wyprzedzić/minąć samochód A z jego prawej strony i jechać dalej (na rysunku - moment mijania, rower jedzie, samochód A stoi).

- Samochód B jednak nie zauważa rowerzysty i przejeżdża przez całą drogę główną by dostać się na drugą stronę, jedzie prosto na rowerzystę, jednak zdążył wyhamować w ostatniej chwili, rowerzysta także się zdążył zatrzymać.

 

Teraz kto popełnił błąd?

1) Samochód B, tym że nie zauważył rowerzysty, i jakby nie było zignorował fakt że Samochód A ma pierwszeństwo bo on jest na drodze głównej

2) Samochód A, zatrzymując się na pasie drogi głównej bez sygnalizowanego powodu

3) Rowerzysta, bo chciał minąć samochód A z jego prawej strony a powinien czekać - ale czy faktycznie powinien, skoro był na drodze głównej, a z prawej strony było dużo miejsca by ominąć samochód A?



1c363fc0a588633dd211938ff420b3df.png

Edytowane przez krzy_siek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę każdy z uczestników popełnił błąd, ale winowajcą całego zajścia jest kierowca samochodu A, bo postąpił sprzecznie z zasadami ruchu - jeśli poruszasz się drogą główną, to masz pierwszeństwo, a kierowcy z podporządkowanej mają się dostosować do sytuacji na drodze głównej, a nie odwrotnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Throgg W mojej opinii podobnie tj. każdy jakiś bład zrobił, ale przyczynę wywołał Samochód A.

Natomiast błędy posortowałbym od największych do najmniejszych następująco:

Samochód B - bo jest na podporządkowanej i musi się dostosować, a jechał prosto na rower z dużą prędkością
Samochód A - nieuzasadnione zatrzymanie się

Rowerzysta - lepiej byłoby gdyby czekał za samochodem A. Jednak nie uważam że popełnił jakieś wykroczenie - miał prawo minąć samochód A z jego prawej strony i mieć w dupie co się dzieje na drogach podporządkowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chciałem napisać, że to wszystko zależy od tego gdzie siedziała kobieta, ponieważ spotkałem się już z tym kilka razy, że jak ona jedzie to znaczy, że ona ma pierwszeństwo, ale przeczytałem to:

 

Godzinę temu, krzy_siek napisał:

jednak zdążył wyhamować w ostatniej chwili, rowerzysta także się zdążył zatrzymać.

 

Kobieta zamiast hamować wcisnęłaby gaz lub jechała dalej ku kolizji oczywiście winą obrzucając faceta oraz cały ten podły patriarchat.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie, to teraz jak już zebrane opinie to powiem gdzie ja byłem - ja byłem tym rowerzystą.
 

48 minut temu, Krugerrand napisał:

Już chciałem napisać, że to wszystko zależy od tego gdzie siedziała kobieta, ponieważ spotkałem się już z tym kilka razy, że jak ona jedzie to znaczy, że ona ma pierwszeństwo, ale przeczytałem to:

 

2 godziny temu, krzy_siek napisał:

jednak zdążył wyhamować w ostatniej chwili, rowerzysta także się zdążył zatrzymać.

 

Kobieta zamiast hamować wcisnęłaby gaz lub jechała dalej ku kolizji oczywiście winą obrzucając faceta oraz cały ten podły patriarchat.


Przez formę męską "zdążył" miałem na myśli "samochód'. Kierowała owszem, kobieta. W trakcie całej tej sytuacji, tylko na nią spojrzałem i pojechałem dalej - cóż tam miałem zrobić, głosić na środku drogi umoralnianie a za mną jadą samochody? A po spoglądnięciu na kierowcę samochodu B, zauważyłem nic więcej, niż zimne spojrzenie, bez skruchy lub jakiegoś przepraszającego gestu.

 

Dodatkowo:

Chodnikiem po prawej stronie, jakieś 1,5 metra ode mnie szła kobieta z facetem i wózkiem dziecięcym. Kobieta, nie bacząc na to że wszystko słyszę, krzyknęła do męża "O ja cie, ty zobacz jak by go samochód trzepnął". Zupełnie, jakby oglądała jakiś film, a nie realne wydarzenia. Jakby mnie samochód rozjechał i leżałbym nieprzytomny to też pewnie reakcja byłaby podobna, zresztą już 2 razy byłem świadkiem kiedy leżał człowiek nieprzytomny poturbowany, nikt nie reagował nic więcej niż oglądając i komentując, jakbym nie pomógł to by kurwa wtedy gość zdechł. 
Prawdę mówiąc najbardziej mnie tam wkurzyła ta komentatorka. Nienawidzę znieczulicy.

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jak dla mnie błędy popełnili w kolejności według rozmiaru winy:

 

- Kierowca ustępujący pierwszeństwa na drodze z pierwszeństwem.

 

- Rowerzysta wyprzedzający z prawej, mimo że samochód przed nim zwalniał. Jeśli już go omijałeś z prawej trzeba było ostrożnie wyprzedzać upewniając się, że jest czysto.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.