Skocz do zawartości

Szybki i dobry początek i szybki koniec


krecik

Rekomendowane odpowiedzi

 Cześć,

Chciałem tutaj napisać troszkę o tym co miałem i co straciłem i nie rozumiem jeszcze dlaczego to się stało... nie potrafię uwierzyć że kobiety to naprawdę świetne manipulatorki.

Relacja zaczęła się bardzo szybko, poznaliśmy się na imprezie organizowanej przez znajomych i kolega zaprosił parę dziewczyn żeby przyszły ona też tam była( ona 19, ja 25). Rozmawiało nam się myślę że nawet dobrze tylko że ona była pijana a ja nie. Na imprezie wszystko było spoko ale nie wiedziałem czy chce kontynuować taką znajomość ale na następny dzień (impreza trwała 3 dni) kolega z nią pisał i powiedział mi że ona jest bardzo napalona na mnie i jej się podobam i mam napisać do niej i tego nie spierdolić ( ale spierdoliłem... albo ona nie wiem). W ten sam dzień gdy on mi to powiedział to napisałem wg do niej, powiedziałem sobie że spróbuje jak wyjdzie to wyjdzie a nie to nie, trudno. No i pisało nam się bardzo dobrze... cały czas właściwie pisaliśmy ze sobą. Pomyślałem by przyjechać do niej do pracy, ona mówi że nie wierzyła że przyjadę ale się cieszy i tam też było przegadane z 2h i umówiliśmy się na randkę do kina ( wg moja pierwsza randka to była i sytuacja że tak daleko zaszedłem ). Tam też wszystko było fajnie każdemu się podobało potem był maczek i jeszcze zabrałem ją na spacer przy zalewie, siedzieliśmy ławce tam też było fajnie i rozmawialiśmy ze sobą i ona na następny dzień powiedziała żebym przyjechał do niej i tak zrobiłem i tego też dnia już ją pocałowałem.... z językiem wleciała od razu. Leżeliśmy na łóżku oglądaliśmy film i gadaliśmy, ogólnie czułem się zajebiście przy niej tak jakbym znalazł tą jedyną osobę, rozmowy leciały tak dobrze że nie miałem przy niej poczucia czasu.

 Po trzech spotkaniach już razem ze sobą spaliśmy bez zbliżeń intymnych, ale sama dała się złapać za cycka a ja nawet o tym nie pomyślałem tylko dała mi moją rękę tam gdzie trzeba i pozwoliła (czyt. seksu), nawet były masaże. Po miesiącu byłem z nią w innym mieście u siostry na urodzinach a tam jej siostra mnie polubiła, wcześniej jej matka ( piłem już sobie z nią winko i rozmawiałem bez skrępowania tak jakby to wszystko było normalne. Poznałem w ciągu dwóch miesięcy bo tyle to trwało całą jej rodzinę, znajomych tylko z opowiadań a ona poznała całą moją ekipę znajomych i też rodzinę, byłem z nią na weselu u kuzynostwa i mieliśmy wyjazd dwu dniowy  na pierwsze wspólne małe wakacje ( ja płaciłem za wszystko ale ona nie chciała tak), zalew, noc w hotelu, restauracje i kolacje ze śniadaniem. I się zastanawiam czy w ten dzień nie zepsułem tego, bo ona już dzień wcześniej powiedziała że ma plan i żebym kupił jakieś dobre wino.... ja oczywiście głupi to pomyślałem sobie, nie będzie seksu i tyle bo ja nie chcę  jeśli nie wiem czy ona coś na pewno do mnie czuje, a ona bardzo chciała. Zrobiłem jej dobrze ale potem jak powiedziała że chce czegoś więcej to powiedziałem że nie to ona nagle zła była na mnie i się obróciła ode mnie no i tak spaliśmy nago razem. Mówiła nawet że ma gumki a jak chcę to mogę bez gumki nawet... jeszcze nie byłem tak pijany żeby być taki głupi. Podkreślam że mówiła że jest dziewicom chociaż nie wiem czy to coś zmienia, no ale jednak jeśli kobieta chcę się oddać to znaczy że coś czuje do drugiej osoby chyba że ze mną jest coś nie tak.

 Następnego dnia na śniadaniu było wszystko dobrze tak jakby nic złego się nie stało a ona była zadowolona i mi mówiła później że nie potrafi skupić się na lekcjach bo cały czas myśli o tym co się wydarzyło. Jak przyjechaliśmy to rodzicom opowiadało że było super i jesteśmy zadowoleni, zdjęcia robiliśmy wspólne i inne rzeczy. Za tydzień już jechaliśmy do mojej ekipy na urodziny i tam też mówiła że jest zadowolona i się cieszy że się razem spotkaliśmy. 

 Wszystko w tym wyglądało że będzie idealnie, dziewczyna już mi mówiła że ona to by chciała mieć dzieci i jaki jest mój stosunek do dzieci... planowała już że chcę ze mną jechać na narty w zime i w lato na 18-stke do kuzynka. Poznawałem jej rodzinę coraz lepiej a oni mnie polubili i mówili że jestem fajny i mają nadzieję że się uda. Pokazywała mi jakieś sceny z wesela i jakby ona chciała żeby to wyglądało. Robiła mi straszne nadzieje że będzie super a ja jej powiedziałem że ją kocham a ona wtedy powiedziała  że ona musi to przemyśleć.

 Od tamtego momentu po dwóch tygodniach powiedziała mi nagle że ja to jednak sztywny jestem, wg przestała jakoś rozmawiać ze mną na messengerze i że musimy chyba sobie porozmawiać to ja sobie pomyślałem że jakaś mało istotna sprawa ,więc pojechałem do niej nic nie podejrzewając, wszystko było dobrze i normalnie ze sobą rozmawialiśmy tak jakby nic nie było ale jak chciałem  ją bliżej dotknąć czy pocałować to nie chciała i powiedziała że ważna rozmowa musi być i to co powiedziała to mnie kur... uderzyło i rozwaliło na kawałki ale dopiero jak wyszedłem z jej domu. Powiedziała że piszę sobie że pisze sobie z jakimś chłopakiem i on ma dużo czasu dla niej na pisanie nie tak jak ja (byłem zawsze na jej zawołanie prawie jak chciała sie spotkać) i lepiej jej się z nim piszę i że ona mnie nie kocha i nie chce tego ciągnąć na siłę  bo i tak do siebie nie pasujemy to ja jej powiedziałem że trudno, było fajnie ale minęło i jest mi jednak przykro że tak zdecydowałaś ale nie będę cie błagał ani prosił o uczucia to ona się nagle troszkę rozkleiła i mnie jeszcze przytuliła (co było dziwne) i tak sie to skończyło.

 Mógłbym podkreślić też to że do rozmowy doszło po dniu jak ona sama chciała z koleżankami jechać na imprezę to powiedziałem że czemu nie ale jeszcze chciałem jej powiedzieć że pojadę z nią  to ona nie chciała. I tam podobno z opowieści mojego kolegi z ekipy co tam był to z innymi tańczyła i dawała się łapać za tyłek i na koniec wyszła z imprezy z innym typem, chociaż jak jej się pytałem zanim mi powiedziała te słowa że nie kocha czy zrobiła coś złego wobec mnie na imprezie lub po to powiedziała że nie. Nie rozumiem tego! I mnie to nadal rozwala troszkę bo to rozstanie było 3 tygodnie temu. Ja pierwszy tydzień to nie potrafiłem spać i budziłem się o 3 w nocy i myślałem co zjebałem. Ale chyba będę musiał to skreślić co było i iść na łowy :D 

 Jak to jest możliwe że dziewczyna sama jest zainteresowanie to ja też zacząłem pokazywać zainteresowanie ale chyba za bardzo, sama do mnie pisała pierwsza i chciała razem spędzić czas i iść nawet do znajomych na urodziny tydzień przed rozstaniem. Każda kobieta jest taka? Jak tak to ja chyba to rzucę i zostanę singlem bo takiego wewnętrznego bólu nie chcę przechodzić drugi raz. No i pytanie bo jak zareagować jak ją spotkam na tej samej imprezie i by może podeszła? Jaka powinna być moja reakcja, taka ignorancka czy normalna jak bym jej nie znał? Czy ja to zepsułem w jakimś stopniu przez to że byłem zbyt miły i dostępny czy może ona tym co zrobiła na koniec?

  • Haha 5
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krecik napisał:

No i pytanie bo jak zareagować jak ją spotkam na tej samej imprezie i by może podeszła?

Zareagować tak:

- Znasz, ale nic między Wami nie ma. To znaczy było ale dawno, jak w przedszkolu, kiedy byliście dziećmi Ty ją pocałowałeś a ona wszystkim powiedziała, że jesteście parą.

- Nic nie może być, nic nie będzie. Żadnych prób powrotów, było minęło. Panna się wycofała, nic do Ciebie nie czuła, pamiętasz?

- Zachowaj się tak, jakby ta Panna była totalnie nieatrakcyjna dla Ciebie.

 

Godzinę temu, krecik napisał:

 Czy ja to zepsułem w jakimś stopniu przez to że byłem zbyt miły i dostępny czy może ona tym co zrobiła na koniec?

Chłopie. Ta gówniara ma siano we łbie. Zapaliła się jak zapałka. Ślub, bajka Disney'a... a po chwili jak jej zeszło ciśnienie emocji i kiedy jej nie przeleciałeś to...

ona idzie na imprezę bez Ciebie i dopuszcza do czegoś z innymi facetami. 

 

Pierwszy RedFlag to to że była mocno wstawiona na pierwszej imprezie na jakiej ją poznałeś.

Imprezowa 19'tka co za kołnierz nie wylewa i... "dziewica"? Mhm... coś średnio w to wierzę...

 

Nic nie powiedziałeś o jej koleżankach, o rodzinie, wzorcach. Dużo w tym chaosu. Raz, że pracuje, potem,

że coś tam na lekcjach się nie może skupić? To uczy się czy pracuje? A jak się uczy to gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak mówisz to trzeba sobie ją usunąć z głowy i tyle.  Ale czuje obrzydzenie takie do niej i do siebie że wg chciałem coś więcej od niej i byłem naiwny no ale człowiek uczy się na błędach. Mogłem to od razu zauważyć że coś jest z nią nie tak gdy było za łatwo i wg mówiła mi że ja jestem dla niej jak taki 'daddy boss' oczywiście nie zrozumiałem tego albo nie chciałem. Głupie to troszkę z mojej strony, ta naiwność względem drugiej osoby. 

 Jeśli chodzi o znajomych to właściwie każdy imprezowicz od koleżanki po kuzynostwo . Będę bardziej uważał następnym razem. Jeśli chodzi o naukę to chodzi do klasy maturalnej i pracuje w weekendy w sklepie wiejskim jakimś żeby mieć na imprezy i inne wydatki... ale to nie istotne teraz chyba hehe. Najgorsze jest po prostu to że mnie nakręcała a ja pozwoliłem na to nakręcanie bo mi się podobało. Zawsze próbuje jakieś plusy znaleźć w każdej sytuacji... tutaj akurat mogłem się zbliżyć bardziej do płci przeciwnej i mi się to podobało to jest zawsze jakieś doświadczenie. 

 Dziękuje za odpowiedź bo właściwie to każdy znajomy mi to mówił ale chciałem zasięgnąć wiedzy od doświadczonych osób w tych sprawach bo ja jestem jednak nowicjuszem. Ale nabrałem takiej dużej pewności siebie bo po prostu jakaś dziewczyna zainteresowała mną się bardziej a myślałem że jednak coś jest ze mną nie tak no bo jednak mam małego zeza i to bardzo zmniejsza samoocenę. 

  

 

Chciałbym się jeszcze dowiedzieć skąd czerpać wiedzę o relacjach damsko-męskich tzn. może jest jakaś książka albo tutaj na forum jakaś większa wiedza ogólnikowa na ten temat?

 

Edytowane przez krecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, krecik napisał:

Chciałbym się jeszcze dowiedzieć skąd czerpać wiedzę o relacjach damsko-męskich tzn. może jest jakaś książka albo tutaj na forum jakaś większa wiedza ogólnikowa na ten temat?

Materiały autora forum.

https://samczeruno.pl/sklep/downloads/category/ebooki/

 

Ze swojej strony mogę polecić kanał na YT "Musisz wiedzieć".

https://www.youtube.com/channel/UC6yEZSv7eeO4l536a1aXjMA/featured

 

Ostrzegam przed RedPillRage, który wraz ze zgłębianiem tematu niechybnie przyjdzie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, krecik napisał:

Chciałbym się jeszcze dowiedzieć skąd czerpać wiedzę o relacjach damsko-męskich tzn. może jest jakaś książka albo tutaj na forum jakaś większa wiedza ogólnikowa na ten temat?

 

 

Tu masz piękny opis dot. historii kolegi, który poszedł o wiele dalej niż Ty.

 

Cały wątek, od 25 roku życia do 30+.

 

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Anasasan napisał:

Nie wyruchałeś jej, to prawdopodobnie zrobił to ktoś inny. Swoją drogą i tak była cierpliwa.

Nic wielkiego się nie stało, zbieraj doświadczenia. Tej kobiety już dla Ciebie nie ma.

A jak to jest... czy jest większe prawdopodobieństwo że gdybym zrobił co miałem zrobić i ona chciała bo by została czy raczej miała to zaplanowane od początku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie trolling- autorze zj**łes na całej linii i jeszcze dłuuuuuuga droga przed Tobą, jak chcesz się "bawić" w relacje D/M.

Powinieneś się nawet cieszyć, ze tak szybko to się skończyło.

 

2 minuty temu, krecik napisał:

czy jest większe prawdopodobieństwo że gdybym zrobił co miałem zrobić i ona chciała bo by została

Raczej tak. ;) Ale tak jak któryś z przedmówców pisał - tą pannę już sobie odpuść.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjebałeś po całości. Stałeś pod złym kątem, zła barwa głosu, za mało push-pulla, słaby inner game, raport, brak domknięcia. Zapraszamy do podstaw.

A tak na serio to nic nie zjebałeś. Żadne sztuczki nie działają na kobiety. To po prostu jest impreza laleczka, która dopiero weszła na karuzele. Ona takich facetów jak ty przerobi z 20-50 zanim się nie opamięta, a zacznie dopiero poważnieć w wieku ok 25 lat. Chociaż tez nie ma reguły, bo są takie co do 30 latają po imprezach i szukają bolca.

Ona chciała zabawy, ty czegoś więcej. Nic nie zjebałeś, tylko bierzesz się za złe laski.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Szybki i dobry początek i szybki koniec
29 minut temu, Zbychu napisał:

Zjebałeś po całości. Stałeś pod złym kątem, zła barwa głosu, za mało push-pulla, słaby inner game, raport, brak domknięcia. Zapraszamy do podstaw.

A tak na serio to nic nie zjebałeś. Żadne sztuczki nie działają na kobiety. To po prostu jest impreza laleczka, która dopiero weszła na karuzele. Ona takich facetów jak ty przerobi z 20-50 zanim się nie opamięta, a zacznie dopiero poważnieć w wieku ok 25 lat. Chociaż tez nie ma reguły, bo są takie co do 30 latają po imprezach i szukają bolca.

Ona chciała zabawy, ty czegoś więcej. Nic nie zjebałeś, tylko bierzesz się za złe laski.

 Fajnie to słyszeć, dzięki za wasze odpowiedzi.

A jeśli chodzi o ten kanał 'Warto wiedzieć' to cały czas słucham od momentu gdy tutaj się dowiedziałem o tym.... ciekawe materiały ma i raczej wysłucham wszystkiego :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłeś sporo błędów (płacenie za nią na wakacjach, nie wyruchałeś jej choć się o to prosiła, poświęcanie za dużo uwagi i bycie na każde zawołanie). Ale nie przejmuj się tym, każdy z nas popełniał błędy, grunt to wyciągnąć z nich wnioski i w przyszłości ich nie powtórzyć. Dużo wiedzy do przyswojenia przed tobą, jeśli nikt jeszcze nie napisał, to kanał "Musisz wiedzieć" obowiązkowo do obejrzenia.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, krecik napisał:

nie będzie seksu i tyle bo ja nie chcę  jeśli nie wiem czy ona coś na pewno do mnie czuje, a ona bardzo chciała. Zrobiłem jej dobrze ale potem jak powiedziała że chce czegoś więcej to powiedziałem że nie to ona nagle zła była na mnie i się obróciła ode mnie no i tak spaliśmy nago razem. Mówiła nawet że ma gumki a jak chcę to mogę bez gumki nawet... jeszcze nie byłem tak pijany żeby być taki głupi. Podkreślam że mówiła że jest dziewicom chociaż nie wiem czy to coś zmienia, no ale jednak jeśli kobieta chcę się oddać to znaczy że coś czuje do drugiej osoby chyba że ze mną jest coś nie tak.

Masz dziwne podejście.

Zastanów się czy aby ona nie poczuła się w tej sytuacji przez Ciebie odrzucona. Wzgardziłeś jej ciałem.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego panna się pcha to korzystasz, ewidentnie była zainteresowana, a zjebałeś mogła pomyśleć że nie pociąga Cię. Kiedyś miałem problemy z erekcją pała mi opadała jak miało dojść do penetracji to mi płakała w poduszkę że jej nie pociągam, mówiłem wtedy żeby zrobiła mi lodzika, a ja zacząłem się lepiej odżywiać i hydraulika wróciła do normy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.10.2022 o 15:29, krecik napisał:

 Cześć,

Chciałem tutaj napisać troszkę o tym co miałem i co straciłem i nie rozumiem jeszcze dlaczego to się stało... nie potrafię uwierzyć że kobiety to naprawdę świetne manipulatorki.

Relacja zaczęła się bardzo szybko, poznaliśmy się na imprezie organizowanej przez znajomych i kolega zaprosił parę dziewczyn żeby przyszły ona też tam była( ona 19, ja 25). Rozmawiało nam się myślę że nawet dobrze tylko że ona była pijana a ja nie. Na imprezie wszystko było spoko ale nie wiedziałem czy chce kontynuować taką znajomość ale na następny dzień (impreza trwała 3 dni) kolega z nią pisał i powiedział mi że ona jest bardzo napalona na mnie i jej się podobam i mam napisać do niej i tego nie spierdolić ( ale spierdoliłem... albo ona nie wiem). W ten sam dzień gdy on mi to powiedział to napisałem wg do niej, powiedziałem sobie że spróbuje jak wyjdzie to wyjdzie a nie to nie, trudno. No i pisało nam się bardzo dobrze... cały czas właściwie pisaliśmy ze sobą. Pomyślałem by przyjechać do niej do pracy, ona mówi że nie wierzyła że przyjadę ale się cieszy i tam też było przegadane z 2h i umówiliśmy się na randkę do kina ( wg moja pierwsza randka to była i sytuacja że tak daleko zaszedłem ). Tam też wszystko było fajnie każdemu się podobało potem był maczek i jeszcze zabrałem ją na spacer przy zalewie, siedzieliśmy ławce tam też było fajnie i rozmawialiśmy ze sobą i ona na następny dzień powiedziała żebym przyjechał do niej i tak zrobiłem i tego też dnia już ją pocałowałem.... z językiem wleciała od razu. Leżeliśmy na łóżku oglądaliśmy film i gadaliśmy, ogólnie czułem się zajebiście przy niej tak jakbym znalazł tą jedyną osobę, rozmowy leciały tak dobrze że nie miałem przy niej poczucia czasu.

 Po trzech spotkaniach już razem ze sobą spaliśmy bez zbliżeń intymnych, ale sama dała się złapać za cycka a ja nawet o tym nie pomyślałem tylko dała mi moją rękę tam gdzie trzeba i pozwoliła (czyt. seksu), nawet były masaże. Po miesiącu byłem z nią w innym mieście u siostry na urodzinach a tam jej siostra mnie polubiła, wcześniej jej matka ( piłem już sobie z nią winko i rozmawiałem bez skrępowania tak jakby to wszystko było normalne. Poznałem w ciągu dwóch miesięcy bo tyle to trwało całą jej rodzinę, znajomych tylko z opowiadań a ona poznała całą moją ekipę znajomych i też rodzinę, byłem z nią na weselu u kuzynostwa i mieliśmy wyjazd dwu dniowy  na pierwsze wspólne małe wakacje ( ja płaciłem za wszystko ale ona nie chciała tak), zalew, noc w hotelu, restauracje i kolacje ze śniadaniem. I się zastanawiam czy w ten dzień nie zepsułem tego, bo ona już dzień wcześniej powiedziała że ma plan i żebym kupił jakieś dobre wino.... ja oczywiście głupi to pomyślałem sobie, nie będzie seksu i tyle bo ja nie chcę  jeśli nie wiem czy ona coś na pewno do mnie czuje, a ona bardzo chciała. Zrobiłem jej dobrze ale potem jak powiedziała że chce czegoś więcej to powiedziałem że nie to ona nagle zła była na mnie i się obróciła ode mnie no i tak spaliśmy nago razem. Mówiła nawet że ma gumki a jak chcę to mogę bez gumki nawet... jeszcze nie byłem tak pijany żeby być taki głupi. Podkreślam że mówiła że jest dziewicom chociaż nie wiem czy to coś zmienia, no ale jednak jeśli kobieta chcę się oddać to znaczy że coś czuje do drugiej osoby chyba że ze mną jest coś nie tak.

 Następnego dnia na śniadaniu było wszystko dobrze tak jakby nic złego się nie stało a ona była zadowolona i mi mówiła później że nie potrafi skupić się na lekcjach bo cały czas myśli o tym co się wydarzyło. Jak przyjechaliśmy to rodzicom opowiadało że było super i jesteśmy zadowoleni, zdjęcia robiliśmy wspólne i inne rzeczy. Za tydzień już jechaliśmy do mojej ekipy na urodziny i tam też mówiła że jest zadowolona i się cieszy że się razem spotkaliśmy. 

 Wszystko w tym wyglądało że będzie idealnie, dziewczyna już mi mówiła że ona to by chciała mieć dzieci i jaki jest mój stosunek do dzieci... planowała już że chcę ze mną jechać na narty w zime i w lato na 18-stke do kuzynka. Poznawałem jej rodzinę coraz lepiej a oni mnie polubili i mówili że jestem fajny i mają nadzieję że się uda. Pokazywała mi jakieś sceny z wesela i jakby ona chciała żeby to wyglądało. Robiła mi straszne nadzieje że będzie super a ja jej powiedziałem że ją kocham a ona wtedy powiedziała  że ona musi to przemyśleć.

 Od tamtego momentu po dwóch tygodniach powiedziała mi nagle że ja to jednak sztywny jestem, wg przestała jakoś rozmawiać ze mną na messengerze i że musimy chyba sobie porozmawiać to ja sobie pomyślałem że jakaś mało istotna sprawa ,więc pojechałem do niej nic nie podejrzewając, wszystko było dobrze i normalnie ze sobą rozmawialiśmy tak jakby nic nie było ale jak chciałem  ją bliżej dotknąć czy pocałować to nie chciała i powiedziała że ważna rozmowa musi być i to co powiedziała to mnie kur... uderzyło i rozwaliło na kawałki ale dopiero jak wyszedłem z jej domu. Powiedziała że piszę sobie że pisze sobie z jakimś chłopakiem i on ma dużo czasu dla niej na pisanie nie tak jak ja (byłem zawsze na jej zawołanie prawie jak chciała sie spotkać) i lepiej jej się z nim piszę i że ona mnie nie kocha i nie chce tego ciągnąć na siłę  bo i tak do siebie nie pasujemy to ja jej powiedziałem że trudno, było fajnie ale minęło i jest mi jednak przykro że tak zdecydowałaś ale nie będę cie błagał ani prosił o uczucia to ona się nagle troszkę rozkleiła i mnie jeszcze przytuliła (co było dziwne) i tak sie to skończyło.

 Mógłbym podkreślić też to że do rozmowy doszło po dniu jak ona sama chciała z koleżankami jechać na imprezę to powiedziałem że czemu nie ale jeszcze chciałem jej powiedzieć że pojadę z nią  to ona nie chciała. I tam podobno z opowieści mojego kolegi z ekipy co tam był to z innymi tańczyła i dawała się łapać za tyłek i na koniec wyszła z imprezy z innym typem, chociaż jak jej się pytałem zanim mi powiedziała te słowa że nie kocha czy zrobiła coś złego wobec mnie na imprezie lub po to powiedziała że nie. Nie rozumiem tego! I mnie to nadal rozwala troszkę bo to rozstanie było 3 tygodnie temu. Ja pierwszy tydzień to nie potrafiłem spać i budziłem się o 3 w nocy i myślałem co zjebałem. Ale chyba będę musiał to skreślić co było i iść na łowy :D 

 Jak to jest możliwe że dziewczyna sama jest zainteresowanie to ja też zacząłem pokazywać zainteresowanie ale chyba za bardzo, sama do mnie pisała pierwsza i chciała razem spędzić czas i iść nawet do znajomych na urodziny tydzień przed rozstaniem. Każda kobieta jest taka? Jak tak to ja chyba to rzucę i zostanę singlem bo takiego wewnętrznego bólu nie chcę przechodzić drugi raz. No i pytanie bo jak zareagować jak ją spotkam na tej samej imprezie i by może podeszła? Jaka powinna być moja reakcja, taka ignorancka czy normalna jak bym jej nie znał? Czy ja to zepsułem w jakimś stopniu przez to że byłem zbyt miły i dostępny czy może ona tym co zrobiła na koniec?

Nie wiem czemu nie chciałeś jej ruchac? Chlopie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, elogejter napisał:

Nie wiem czemu nie chciałeś jej ruchac? Chlopie! 

 

11 godzin temu, Scorsky napisał:

Będzie krótko, sama chciała seksu a Ty jej tego nie dałeś po co jej taki chłop "piz*eczka", możesz dbać o babinę być najlepszy ale bez seksów nie ma związku.

Czy wy tak na serio? Ludzie są różni. Ja tam rozumiem, że nie każdy facet ma mieć od razu ochotę na seks! Nie jesteśmy maszynami, mamy inną psychikę i są goście którzy wolą poczekać, co w tym dziwnego?

Reagujecie jak typowe kobiety - one mogą raz chcieć, raz nie chcieć, ale facet ma zawsze kurwa chcieć, bo inaczej coś z nim jest nie tak. Dorośnijcie WY i nie bawcie się w podwójne standardy

Edytowane przez Zbychu
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elogejter Był taki przypadek na forum nie tak dawno.

 

Czyli opisujemy:

 

- Spotkałem atrakcyjną kobietę w miejscu, gdzie przychodzą kobiety aktywnie szukające samców (dyskoteka, klub, nie biblioteka*)

- Wykazałem zainteresowanie typowo okazywane w takim miejscu (podejście, zagadanie, taniec, drink, wymiana nr telefonów itp)

- Szybko dostałem sygnały, że ona jest zainteresowana (zgoda na interakcję, sms w stylu "pójdźmy gdzieś stąd, nie kończmy tej imprezy jeszcze"

- Jako, że zależy mi na poważnej relacji, sygnalizuję, że "nie mam ochoty na gry" więc prowadzę ją wolno, wolniej niż zwykle w akcjach typu "hook up".

- Dziewczyna odbiera to jako "pizdowatość" i brak zainteresowania i wycofuje zaangażowanie.

 

Koniec tematu. Kurtyna.

 

 

Edytowane przez Miszka
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się to czyta, nie potrzeba nam aż tylu szczegółów.

 

Typowa party girl, która ma swoją hoe-phase do ok 25l.

 

Propozycja seksu bez gumki tylko to potwierdza - lubi ryzykowne bolce bad boyów.

 

Nie ma co rozpaczać, tylko się ciesz, że ci bombelkiem życia nie zniszczyła.

 

Głowa do góry i zajmij się nauką, językiem obcym, pracą i siłką. Same do ciebie trafią.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest k....a.

Kolejny temat jakiś młodzik zakłada i j....e ścianę tekstu która jest pi....ą profanacją języka polskiego. 

Przecież tego nie da się czytać. 

Akapity to ta mityczna hymalajka? 

Co się k...a z tą młodzieżą dzieje. Oczy krwawią jak widzę takie wysryw tekstu.

 

Przepraszam starszyznę za mój wk...w ale się "uniesłem"

Jprd!

 

A ty młody idź do biblioteki i tam szukaj dziewczyny a nie na 3-dniowej imprezie. Na tej imprezie to łatwiej znaleźć było promile a nie dziołkie na poziomie.

Edytowane przez Zatarra
  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.