Skocz do zawartości

Co robić?


Natan99

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, balin napisał:

Jedno jest pewne. Jak ktoś pisze w jednym zdaniu sprzeczności. Typu zaczynam się do niej przywiązywać, a jednocześnie mam na nią wyjebane. Czy jesteś miłym i spokojnym chłopakiem, a jednocześnie chamem. To sprawa jest oczywista. Ta panna tobą manipuluje na maxa. A to znaczy, że tylko ci się wydaje, że podejmujesz swoje decyzje. Manipulant ma na nie ogromny wpływ. 

Jedyna rada to odciąć się od niej. Wtedy po jakimś czasie, będziesz miał jako taką perspektywę do podejmowania, dobrych dla siebie decyzji. 

 

Hmm nie powiedziałbym, bardziej chodzi o to że nie wiem co mam z nią zrobić, wiem że są inne lepsze, jest kilka crush do których wystarczy się odezwać. Mam chamskie teksty które ona odbiera jako atak w jej kompleksy i ostatnio coś pękło, wcześniej się z tego śmiała. 

 

1 minutę temu, HumanINC napisał:

Osoby zaburzone załącza się z osobami zaburzonymi. 

 

Mój poprzedni związek to był totalny roolercoaster emocji z mojej strony dla ex, coś w tym jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPIERDAL...J zanim będzie za późno!!!

Widząc słowo,,antydepresanty" i opowieści o ,,EX" nie ma innej opcji. Jesteś chwilowym uzupełnieniem jej braków emocjonalnych i problemów.

 

Wspomnisz niebawem moje słowa jak cię już przemieli.

 

 

 

Edytowane przez Gianni
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zuckerfrei napisał:

To się przywiązujesz? Czy masz parę crushy do których możesz się odezwać? Bo już wiemy, że starasz się nie kończyć. Sam kalkulujesz. To jak to jest z Tobą? 

 

Od lutego z nią jestem więc trochę czasu spędziliśmy nie jestem jakoś mocno przywiązany, powiedzmy za kilka dni może jej nie być i mi powieka nie drgnie. Tak mam kilka orbiterek z którymi nie utrzymuję obecnie kontaktu tylko tyle co na snapie. 

 

1 minutę temu, balin napisał:

Czasami się dziwią. Dlaczego żona przemocowca, czy alkoholika jest z nim tak długo? Przecież ma tyle możliwości. A jednak jest między nimi dziwaczna więź, nie pozwalająca się od tego uwolnić. 

 

Często mówi że jestem jej narkotykiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Natan99 napisał:

być i mi powieka nie drgnie.

A jednak zalogowałem się i opisujesz na forum. Usiądź na spokojnie i pomyśl co Ty sam dla siebie chcesz. Bo jej na własność nie masz, podymałeś. Tyle...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zuckerfrei napisał:

A jednak zalogowałem się i opisujesz na forum. Usiądź na spokojnie i pomysł co Ty sam dla siebie chcesz. Bo jej na własność nie masz, podymałeś. Tyle...

 

Ostatnio byłem ze znajomym na browarku to mi doradził żeby napisać tutaj na forum. Rozum mi mówi żeby ją zostawić, a serce lekko się przywiązało i też poznawać kogoś nowego, otwierać się na nowo, opowiadać swoje życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Natan99 napisał:

żeby ją zostawić, a serce lekko się przywiązało i też poznawać kogoś nowego, otwierać się na nowo, opowiadać swoje życie. 

Życzę dobrych decyzji. Pamiętaj nikt Cię nie pozbiera, Ty sam musisz to zrobić. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ile macie lat? Czy jest w okolicach ściany i bombelkomanii? 

 

Z tego co napisałeś mamy 2 czerwone flagi:

- alfa widow - zawsze będziesz jej drugim wyborem i będzie wzdychała do alfy co dawał emocje i siniaki;

- damaged good - poturbowana psychicznie na psychotropach.

 

Taka się nawet do FWB nawet nie nadaje. Uciekaj póki zdrowy na psychice jesteś.

 

A ty widzę masz skłonność blue pillową do ratowania dam w opresji. Ona podleczy się, uspokoi i skoczy na kolejnego bolca bad boya. 1000 razy tu była taka historia omawiana.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MM_ napisał:

Po ile macie lat? Czy jest w okolicach ściany i bombelkomanii? 

 

Z tego co napisałeś mamy 2 czerwone flagi:

- alfa widow - zawsze będziesz jej drugim wyborem i będzie wzdychała do alfy co dawał emocje i siniaki;

- damaged good - poturbowana psychicznie na psychotropach.

 

Taka się nawet do FWB nawet nie nadaje. Uciekaj póki zdrowy na psychice jesteś.

 

A ty widzę masz skłonność blue pillową do ratowania dam w opresji. Ona podleczy się, uspokoi i skoczy na kolejnego bolca bad boya. 1000 razy tu była taka historia omawiana.

 

Ona 21, ja 23

 

Hmm raczej nie jestem od ratowania nie jestem terapeutą żeby pomagać, bywam mega chamski i często jej coś dopierdolę. 

Edytowane przez Natan99
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie jak ma emocje to czym się przejmujesz, weź łyknij od czasu do czasu coś na wzmocnienie żeby pała dobrze stała i tak ją wyruchaj na ostro niech poczuje się zdominowana, w aptece kupisz bez recepty. Emocje, dobry seks i skończy odpierdalać i niech nie łyka tych antydepresantów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Natan99 napisał:

była z moim ziomkiem który wyjechał za granicę, a ja wtedy się z nią przyjaźniłem,

Czyli byłeś orbiterem od wygadywania się, tamponem emocjonalnym. Po krótkim czasie doszła do wniosku, że nie chce być sama. Że dość już tych złych facetów i czas na miłego.

To się do Ciebie uśmiechnęła. Chemii w tym nie ma. Dlatego seks jest taki sobie. Wasze "gadzie mózgi" to wyraźnie czują.

Jej "libido" to taka bajeczka, żebyś się miał lepiej poczuć. Ale fakty pokazują jak jest. 

 

Teraz Ty, który twierdzisz, że "zaczynasz" się przywiązywać. skoro już uważasz, że nie bardzo masz ochotę poznawać nowe, od nowa się do nich przyzwyczajać to znaczy, że JESTEŚ już przywiązany.

 

Jej zachowanie to typowe "kręcenie się" Panny w relacji z niceguy. Zaczęła Ciebie urabiać, niewygodnie jej z tym jaki jesteś i nie chce się do tego dopasować. Dlatego marudzi. Czy to shit-testy czy bezpośrednio próba do wpasowania Ciebie w jej ramę to mniejsza o to. W każdym razie wielkie lofcianie to to nie jest.

 

Ona będzie coraz bardziej marudzić a Ty będziesz czuł się coraz bardziej źle. 

Edytowane przez Miszka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Miszka napisał:

Czyli byłeś orbiterem od wygadywania się, tamponem emocjonalnym. Po krótkim czasie doszła do wniosku, że nie chce być sama. Że dość już tych złych facetów i czas na miłego.

To się do Ciebie uśmiechnęła. Chemii w tym nie ma. Dlatego seks jest taki sobie. Wasze "gadzie mózgi" to wyraźnie czują.

Jej "libido" to taka bajeczka, żebyś się miał lepiej poczuć. Ale fakty pokazują jak jest. 

 

Teraz Ty, który twierdzisz, że "zaczynasz" się przywiązywać. skoro już uważasz, że nie bardzo masz ochotę poznawać nowe, od nowa się do nich przyzwyczajać to znaczy, że JESTEŚ już przywiązany.

 

Jej zachowanie to typowe "kręcenie się" Panny w relacji z niceguy. Zaczęła Ciebie urabiać, niewygodnie jej z tym jaki jesteś i nie chce się do tego dopasować. Dlatego marudzi. Czy to shit-testy czy bezpośrednio próba do wpasowania Ciebie w jej ramę to mniejsza o to. W każdym razie wielkie lofcianie to to nie jest.

 

Ona będzie coraz bardziej marudzić a Ty będziesz czuł się coraz bardziej źle. 

 

Dzięki za otworzenie oczu w sumie tak to wyglądało że mi się wygadywała, kręciła z jakimś po zerwaniu z ziomkiem coś nie wyszło spotkali się z raz czy dwa już nie pamiętam i później wyraźnie do mnie, namawiała na spotkania. Hmm przestać być "niceguy" w poprzednim związku miałem totalnie wywalone i dziewczyna ganiała za mną, były ciągłe dramy i kłótnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Natan99 napisał:

Hmm przestać być "niceguy" w poprzednim związku miałem totalnie wywalone

Kolejny sygnał, że Ci zależy. Chcesz zmienić swoje zachowanie, żeby ją utrzymać. To ślepa uliczka.

 

Ona podświadomie wyłapie, że to nie jesteś Ty i będzie mocniej testować, żeby się upewnić ale "pusia" od tego nie zwilgotnieje bardziej.

Po prostu ma w głowie Twój obraz jako "niceguy" i zamienisz go swoim zachowaniem w "wydawał się być niceguy a okazał się chamem".

Potem będzie racjonalizacja, że "udawał miłego, żeby mi się przypodobać" i pozamiatane.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Natan99 napisał:

 

Niee po prostu kalkuluję, nieźle się wkopałem...

Nie ma przyjaźni męsko - damskich. Jesteś miły dla Pani, z którą nie jesteś w związku bo na coś liczysz.

Te "przyjaźnie" to orbitowanie wokół samic. Rozróżnijcie to wreszcie.

 

Przyjaźnisz się z ziomkiem, który przy każdej okazji płacze Ci w rękaw, stawiasz mu piwo i z każdej porady,

której mu udzielisz dostajesz "no nie wiem, nie... muszę się ogarnąć" a potem jest w kółko taki sam scenariusz?

 

Ta kalkulacja z czegoś wynika. A z czego? Nie chcesz jej stracić, chcesz ją naprawić dla siebie.

To jest właśnie "zaczyna mi zależeć", które już jest dużo dalej niż jesteś skłonny przyznać i zaakceptować.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Miszka napisał:

Nie ma przyjaźni męsko - damskich. Jesteś miły dla Pani, z którą nie jesteś w związku bo na coś liczysz.

Te "przyjaźnie" to orbitowanie wokół samic. Rozróżnijcie to wreszcie.

 

Przyjaźnisz się z ziomkiem, który przy każdej okazji płacze Ci w rękaw, stawiasz mu piwo i z każdej porady,

której mu udzielisz dostajesz "no nie wiem, nie... muszę się ogarnąć" a potem jest w kółko taki sam scenariusz?

 

Ta kalkulacja z czegoś wynika. A z czego? Nie chcesz jej stracić, chcesz ją naprawić dla siebie.

To jest właśnie "zaczyna mi zależeć", które już jest dużo dalej niż jesteś skłonny przyznać i zaakceptować.

 

Wiem że jej nie naprawię, nie powiem że mi nie zależy bo mi odrobinę zależy, chujowo się z tym czuję że dałem się wpisać w ramę niceguy'a i tego nie widziałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Miszka napisał:

Całe życie się uczymy. Grunt to nie stać w miejscu.

 

Lekcja żeby nie wchodzić w związek z przyjaciółką bo od razu ma się ramę niceguy'a

 

Hmm ona wie trochę o moich poprzednich związkach, może być tak że się obawia że będę taki jak kiedyś?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Natan99 napisał:

 

Lekcja żeby nie wchodzić w związek z przyjaciółką bo od razu ma się ramę niceguy'a

 

Hmm ona wie trochę o moich poprzednich związkach, może być tak że się obawia że będę taki jak kiedyś?  

I znowu... JESTEŚ JEJ POTRZEBNY PO TO, ŻEBY NIE BYŁA SAMA. 

 

Gdyby czegokolwiek się obawiała, gdyby brała to pod uwagę, to by z Tobą nie weszła w relację.

17 minut temu, Natan99 napisał:

Lekcja żeby nie wchodzić w związek z przyjaciółką bo od razu ma się ramę niceguy'a

Lekcja, żeby się nie dawać wykorzystywać jako tampon emocjonalny dla kobiet i nie próbować relacji z kobietą nazywać "przyjaźnią".

 

W tym okresie "przyjaźnienia się" wyobrażałeś sobie jak by to było pójść z nią do łóżka? Wydawała się wtedy atrakcyjna dla Ciebie?

 

Nice guy to postawa. Najpierw jest niceguy a potem z niceguy'a kobieta robi orbitera i nazywa to przyjaźnią.

Robi to po to, żeby mieć z tego korzyści i w razie braku samca, przerobić orbitera na samca do związku.

 

Nie myl przyczyny ze skutkiem. Niceguy staje się orbiterem. To nie ta kolejność. Nie dostajesz łatki NiceGuy bo się z nią przyjaźnisz.

Wchodzisz na jej orbitę bo JESTEŚ NiceGuy'em a ona, żeby te status quo utrzymać nazywa twoje orbitowanie przyjaźnią.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Miszka napisał:

W tym okresie "przyjaźnienia się" wyobrażałeś sobie jak by to było pójść z nią do łóżka? Wydawała się wtedy atrakcyjna dla Ciebie?

 

Nie byłem nią zainteresowany ziomek mnie z nią zapoznał, a że mieliśmy podobny vibe to się zaprzyjaźniliśmy, nawet jak z nią zerwał to nie myślałem żeby coś z nią, ona wyszła z inicjatywą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Natan99 napisał:

 

Nie byłem nią zainteresowany ziomek mnie z nią zapoznał, a że mieliśmy podobny vibe to się zaprzyjaźniliśmy, nawet jak z nią zerwał to nie myślałem żeby coś z nią, ona wyszła z inicjatywą. 

Nie jest atrakcyjna w Twoich oczach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Natan99 napisał:

 

Szczerze totalnie not my type mimo że dałbym jej 8/10  

Ale z nią jesteś. Zgodziłeś się na ten związek. Dlaczego?

 

Z nudy? Z braku laku? Żeby być z kimkolwiek? Bo zaimponowało Ci, że Ciebie chce?

Bo poczułeś się zdobywany i ego powiedziało "tak"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Miszka napisał:

Ale z nią jesteś. Zgodziłeś się na ten związek. Dlaczego?

 

Z nudy? Z braku laku? Żeby być z kimkolwiek? Bo zaimponowało Ci, że Ciebie chce?

Bo poczułeś się zdobywany i ego powiedziało "tak"?

 

Hmm nie potrafię odpowiedzieć, olałem dla niej ciekawą starszą dziewczynę taką fully my type. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.