Skocz do zawartości

Problemy z wybudzaniem


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

Rozpaczliwie już zaczynam szukać jakiegoś sposobu na wybudzanie się ze snu.

Chciałbym wstawać wcześnie, np. 7:00, żeby mieć lepszy, efektywniejszy i dłuższy dzień.

Niestety plany spełzły na niczym, jestem w trakcie eksperymentu i kolejny dzień wstawania kończy się fiaskiem.

Muszę w pracy zacząć dzień o 9:30, a wstaję o 9:25 i siadam przed komputer w gaciach, potem dopiero się ubieram, myję i jem.

Scenariusz prób:

7:00 budzik - ja totalny trup prawie nieświadomy co się właśnie wydarzyło. Następuje wielka walka w moim umyśle - wstać czy nie wstać o to jest pytanie. Ale po co? Kurde nie lepiej pospać jeszcze w cieplutkim łóżku? Po moim ciele zaczynają krążyć mega przyjemne prądy, nie wiem czy tego każdy doświadcza, ale jest to u mnie chyba najlepsze doświadczenie całego dnia - porównywalne z orgazmem, ale bardziej długotrwałe i mniej intensywne. 

9:25 - z wyrzutami sumienia po 10 drzemkach wstaję jak zombie i zaczynam pracę od daily meeting

 

Jak mam to pokonać? Kolega mi radzi iść do psychiatry, inny mówi, żeby zaakceptować swój chronotyp. 

To jest dla mnie koszmar, chciałbym spać do 10:00 minimum.

 

Dodam na koniec, że nie chodzę jakoś mega późno spać, wczoraj o 01:00 np, ale zwykle jakoś około 24:00.

Najgorsze jest w tym wszystkim to, że rano mogę spać jak noworodek, a w nocy jak trzeba się kłaść to nie chce mi się spać nic a nic.

 

Rozważam wizytę u psychiatry i farmakologiczne rozwiązanie w postaci tabletek nasennych.

To spanie jest u mnie chyba ucieczką, nie chce mi się iść do pracy więc odwlekam moment rozpoczęcia pracy jak tylko się da. 

 

PS: Za porady - idź wcześniej spać, otwórz okno po pobudce czy trzymaj budzik z dala od łóżka dziękuję, bo nic nie dają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Carl93m napisał:

Dodam na koniec, że nie chodzę jakoś mega późno spać, wczoraj o 01:00 np, ale zwykle jakoś około 24:00.

Moim zdaniem to dosyć późno. Chcesz wstawać o 7:00, a kładziesz się 0:00-1:00, to jest tylko 6-7 godzin snu, ja żeby wstać o 7:00 kładę się 22:00-23:00.

 

3 godziny temu, Carl93m napisał:

Najgorsze jest w tym wszystkim to, że rano mogę spać jak noworodek, a w nocy jak trzeba się kłaść to nie chce mi się spać nic a nic.

Co zazwyczaj robisz wieczorem? Oglądasz coś? Siedzisz przed komputerem? Robisz jakieś intensywne treningi?

Jeśli coś oglądasz/robisz coś na komputerze to albo zrezygnuj z tego albo chroń się jakoś przed niebieskim światłem choćby używając programowych filtrów, a najlepiej to chyba kupić okulary z filtrem niebieskiego światła. Wydaje mi się, że temat wpływu niebieskiego światła na organizm był poruszany na forum.

Co do treningów, najlepiej je zrobić trochę wcześniej żeby organizm zdążył się uspokoić, obniżyć swoją temperaturę itd., a jak musisz późno ćwiczyć to może jakieś ćwiczenia oddechowe by pomogły.

 

Pozostawała by jeszcze kwestia użycia kofeiny, ile wypijasz kaw dziennie i o której godzinie pijesz ostatnią?

 

3 godziny temu, Carl93m napisał:

PS: Za porady - idź wcześniej spać, otwórz okno po pobudce czy trzymaj budzik z dala od łóżka dziękuję, bo nic nie dają.

Mimo wyszystko powtórzę, idź wcześniej spać żeby spać chociaż 8 godzin.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nie masz problemow np. z hormonami (budzenie sie to wyrzut kortyzolu- hormon stresu), wiekszy testosteron to lepszy sen, wiec hormony mają wplyw....

 

Czlowiek naturalnie śpi na zmianę w głębiej i slabiej - taka sinusoida.

U kazdego nieco inaczej ale roboczo przyjmuje się że najczesciej fazy po 1.5h czyli zasypiając o polnocy, najłatwiej obudzić się o 1:30, 3:00, 4:30, 6:00, 7:30, 9:00.

Dorosly człowiek zwykle przesypia minimum 5 faz (7,5h) stąd to slynne 8h snu zalecane (dzieci dłużej).

 

Jak znaleźć swoje "okno" - zastanów się czy się czasem budzisz. Na szczanie, napić sie wody, sąsiad trzaska garażem, żona wychodzi do pracy itd. upoluj kiedy to jest, bo wybudzasz sie właśnie na tych górkach lekkiego snu i oceń ile to równych faz mogloby być - potem budzik nastawiaj "ja górce".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chodzę spać około 3:00, a wstaje około 12:00. Nie ma lepszego sposobu na produktywny dzień jak porządny sen zgodny ze swoim zegarem biologicznym.

 

Jak chcesz wstawać wyspany o 7, to musisz chodzić spać po 22. Nie ma innego rozwiązania.

 

5 godzin temu, Carl93m napisał:

Dodam na koniec, że nie chodzę jakoś mega późno spać, wczoraj o 01:00 np, ale zwykle jakoś około 24:00.

 

Przy wstawianiu o 7 to jest późno.

 

5 godzin temu, Carl93m napisał:

Najgorsze jest w tym wszystkim to, że rano mogę spać jak noworodek, a w nocy jak trzeba się kłaść to nie chce mi się spać nic a nic.

 

Melatonina plus przyjemne myśli przed snem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pocztowy napisał:

Melatonina plus przyjemne myśli przed snem.

Dokładnie, melatonina wytwarza sie w ciemności - dotyczy to również skóry.

Żeby dobrze spać:

- nie naświetlać się przed snem

- nie zapalac w nocy światła idąc do klopa

- pogasić jakieś minlampki, świecące zegarki, zasunąć rolety

 

Zeby się wybudzić -odwrotnie

- wystawic się na światło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, chodziłbym wcześniej spać, ale dziewczyna napierdala w jakieś gry na mechanicznej klawiaturze. Niestety nie ma szans na zaśnięcie u mnie jak ktoś łazi po domu.

Chłopaki z pracy mówią, że też wstają o 7:00, a chodzą spać o 1:00 w nocy.

Jednakże spróbuję dzisiaj pójść spać o tej 23:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mamy zmianę czasu za chwilę. Jeśli nie masz zobowiązań związanych z pracą to nastawiaj budzik na 8. A za tydzień będziesz wstawał o 7 ;).

2. 8h to podstawa, jak jesteś młodszy to można spać i po 6, ale to bez sensu. W jakim wieku są osoby, które mówią, że śpią po te 7/6h? Jaką mają jakość życia/produktywność? Nie przeskoczysz tego prawdopodobnie. 

3. Mówiłeś dziewczynie, że to ci przeszkadza. Mieszkacie w kawalerce. Pomijając hałas, to światło z monitora też nie sprzyja. Kup stopery, jeśli problemem jest dźwięk, ale moim zdaniem tu jest temat na poważną dyskusję o priorytetach. 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Carl93m napisał:

Rozważam wizytę u psychiatry i farmakologiczne rozwiązanie w postaci tabletek nasennych.

https://www.medicover.pl/leki/nasen/

 

Bardzo łagodne tabletki. Przepisze nawet internista. Wystarczy powiedzieć że masz stresującą prace. Sam kiedyś stosowałem. Zasypiasz w 10-20 minut. Śpisz 7-8 h. Nie ma problemu ze wstawaniem. Brak zamuły. Nie ma też problemu z ich odstawieniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeśli śpię krócej niż 7,5 h to jestem zmięty. 

Moim sposobem na wstawanie jest myśl że Zara jebne kawusie i mnie pobudzi kofeina xD często to najlepszy sposób np. W sobotę czy w niedzielę żeby ruszyć dupsko. 

 

Pozatym na ogólny napęd życiowy wpływ ma dopamina. Jeśli wpierdalasz fast foody, słodkości, polerujesz berlo i ogólnie się opierdalasz to i wstawać się nie chce. 

 

Polecam każdemu przeczytać lub przesłuchać książkę "atomowe nawyki" 

  • Like 2
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Ta, chodziłbym wcześniej spać, ale dziewczyna napierdala w jakieś gry na mechanicznej klawiaturze.

Tu chyba jest problem, a ona ile śpi?

 

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Chłopaki z pracy mówią, że też wstają o 7:00, a chodzą spać o 1:00 w nocy.

Nie sugeruj się radami ludźmi z IT XD.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Carl93m napisał:

ja totalny trup prawie nieświadomy co się właśnie wydarzyło. Następuje wielka walka w moim umyśle - wstać czy nie wstać o to jest pytanie

Brak zmęczenia mechanicznego.

Pracujesz/zarabiasz w świecie sakrum.

A ciało(biorobot) potrzebuje do życia świata profanum.

 

Generalizując: nie wychodzisz z jaskini na łowy.....muusk nie mobilizuje organizmu do wysiłku, mimo to masz kalorie zapewnione.

Włącza się optymalizacja oszczędzania energii.

Wysiłek/sprawność zanika/spada.

 

Reasumując: potrzebujesz efektu MECHANIZACJI ROLNICTWA.

....na siłę/granatem oderwać się od pługa.

ZREDUKUJ WSZYSTKIE POSIŁKI w ciągu dnia DO ZERA zostawiając jeden na 'po pracy'.

Zmieni się bilans nagrody za łowy.

NO I RUSZ DUPSKO W TRYBIE AWARYJNYM ABY SIĘ SPOCIĆ/ZMĘCZYĆ FIZYCZNIE....bez tego wir(wortex) apatii będzie ciągnooooł cię na dno.

 

 

 

Godzinę temu, Gixer napisał:

Jeśli wpierdalasz fast foody, słodkości, polerujesz berlo i ogólnie się opierdalasz to i wstawać się nie chce. 

Ha ha.

:)

....proza życia?

Edytowane przez Tornado
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Carl93m said:

Kolega mi radzi iść do psychiatry

 

Niech się pierdolnie w łeb. Też mi kolega. 

 

Zrób tak.

 

Wstajesz o tej 9:25 tak? To wstawaj przez kolejny tydzień o 9:20. Kolejny tydzień 9:15 i tak dalej. Miną ze 2-3 miesiące i będzie 8 albo i wcześniej. Jak dojdziesz do 9 będziesz mieć trochę czasu przed pracą. Wstajesz. Mycie zębów, golenie, ubranie się po ludzku (bez ciśnień ale żeby było ok po mieszkaniu chodzić ale jak by ktoś wszedł to nie ma wstydu). Przed snem wywietrz sobie pokój z godzinę, pół godziny wcześniej. Do tego godzinę przed snem polecam nastawić sobie spokojną cicho lecącą  muzyczkę przytłumić światła i się wyciszyć.

 

Ogarnij mieszkanie na błysk zanim zaczniesz będzie łatwiej trzymać dyscyplinę. Czasem coś zmień żeby nie zwariować. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Carl93m napisał:

Jednakże spróbuję dzisiaj pójść spać o tej 23:00

Życzę powodzenia.

...pruuuui.

Człowiek potrzebuje snu do regeneracji.

A czym się zmęczyłeś?

Gdyby to muusk był przetestowany to by NAPIERDALAL drzemki w dzień.

...Masz Tak?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Brat Jan napisał:

Czy trzeba poty wyciskać

Nic z powyższych.

Siłownia to krótkotrwałe obciążenie.

Tu się rozbiega o zmęczenie PRACY CIĄGŁEJ.

....muuuusk infotryka* zużywa około 40/60 Wh....więcej nie wytrybi bo by się galareta ugotowała od ciepła.

NATOMIAST BIO ROBOT jest chłodzony krwioobiegiem, oddechem, potówkami i wymianą zewnętrzną.

TAKI UKŁAD ma dłuższą sprawność pracy ciągłej.

Aby to przegotować trzeba DOJEBAĆ OBCIĄŻENIE i trzymać proces WIELE h.

:)

Siłownia jest dobra dla amatorów darmo przewalanej stali.

ZALECAM niedowiarkom wycieczką na złomowisko.....1h pogrzebać/poszukać.

ZMĘCZENIE JAK PO DNIU NA SIŁOWNI.

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Carl93m napisał:

 

 

Jak mam to pokonać? Kolega mi radzi iść do psychiatry, inny mówi, żeby zaakceptować swój chronotyp. 

 

Kurwa co wy wszyscy macie z tymi psychologami i psychiatrami…

 

Często na tym forum przewija się ten temat.

 

Niedługo będziemy chodzili to psychiatrów z zatwardzeniem, będziemy  bulili gruby hajs za terapie i będą nas futrowali psychotropami.

 

Sory za niecenzuralne słowa ale ch.j mnie strzela jak takie coś czytam.

 

Według mnie jest to efekt zgubnego wpływu pracy siedzącej na nasz organizm, wcześniej tez o tym wspominałem- siłownia nie załatwi problemu.

 

 

A do psychiatry to wyślij kolegę- dzbana.

Edytowane przez Kacperski
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Carl93m napisał:

za porady - idź wcześniej spać dziękuję, bo nic nie dają.

To albo coś z dietą, albo może pobudzasz się wieczorem, co skutkuje tym, że masz kiepski sen.

Być może potrzebujesz więcej ruchu na świeżym powietrzu.

7 godzin temu, Carl93m napisał:

nie chodzę jakoś mega późno spać, wczoraj o 01:00 np, ale zwykle jakoś około 24:00.

Chodzisz bardzo późno spać. Północ i 1:00 w nocy to czas, kiedy sen jest najgłębszy, jeżeli zasypiasz po 1:00, to i tak już najlepsza część nocki z głowy - wstając o 7:00, nie będziesz wypoczęty. Tzn. nie odczujesz tego od razu, ale pod koniec tygodnia prawdopodobnie będziesz zjebany, bo będzie tobie brakowało pełnowartościowego snu.

Przykro mi, ale jedyną sensowną radą jest - idź wcześniej spać. Pomiędzy 22:00 a 23:00. Ja tak staram się zasypiać, i nie mam problemu z wstawaniem o 5:00, 6:00 czy 7:00. Można oczywiście i o tej 1:00, ale jak już wyjaśniłem - po kilku dniach i tak będziesz musiał porządnie odespać.

 

I jeszcze jeden tip - nauszniki robocze. Elegancko wyciszają odgłosy otoczenia.

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozjebany rytm okołodobowy jak dzieła na kanapie. 

 

Max 23 i śpisz jak chcesz wstawać o 7.

Zero światła niebieskiego 40 minut przed snem. 

 

W sypialni ma być ciemno jak w dupie, dobrze wywietrzone i chłodno w nocy. 

 

Zacznij brać regularnie d3 4tys jednostek, magnez 400 mg na dobę z czego że 150 przed snem. 

 

Kup sobie l teanine która cie zrelaksuje i wyciszy gonitwę myśli ale nie zamula. Z magnezem 40 min przed snem. 

 

Wyjdź na spacer godzinę przed snem jak nie pada nie wieje. 

 

Absolutnie żadnego psychiatry i farmakologii bo zjebiesz sobie łeb. 

 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za późno chodzisz spać. 23:00-2:00 to najefektywniejszy czas na odpoczynek.

Jak dziewczyna nie umie się zachować i przestać napierdalać w gry, kiedy potrzebujesz iść spać - to niestety nie jest wam po drodze.

Naświetlanie światłem naturalnym. Nie przez okno, tylko na zewnątrz. 10-15 minut - rano, jak tylko będzie jasno (zachmurzenie nie ma nic do tego), wieczorem, tuż przed zachodem też tak samo.

Dobry jest spacer, albo chociaż śniadanie na balkonie z patrzeniem na niebo/światło. Fotony muszą aktywować mózg przez oczy, czyli nie chowamy się za ciemnymi okularami.

10-15 minut rano, 10-15 minut wieczorem.

Stosuj chociaż przez tydzień regularnie, a coś powinno zacząć się dziać, choć przy deprywacji może zająć dłużej.

Zero gapienia się w ekrany na godzinę przed spaniem. Żadnych telewizorków, netfliksów, komputerów, telefonów. Możesz w ciepłym świetle poczytać coś, zrobić sobie ćwiczenia oddechowe, czy poskładać skarpetki do podcastu.

Wiadomo , że obecny świat jest zjebany pod kątem przymusowej aktywności "rozrywkowej", czyli pewnie dziewczyna będzie cisnąć na jakieś netfliksy czy gry, bo może nie zna innych rozrywek - ale musisz zdecydować.

 

Wklejałem już ten ekstrakt , ale na kanale samego Hubermanna możesz posłuchać pełnych wypowiedzi na tematy neurobiologii i optymalizacji życia pod kątem tego, jak naprawdę działa ludzki organizm.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Peter Quinn napisał:

Spokojnie - wszystko z Tobą w porządku. Też mam z tym problem, ale staram się życie dostosować pod siebie, nie na odwrót. 
 

 

 

Mam nie walczyć z byciem nocnym markiem ;) ? 

Też zastanawiam się nad tym, skoro baba mówi, że chronotypu zakodowanego w genach nie zmienię choćby nie wiem co.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Carl93m said:

 

Mam nie walczyć z byciem nocnym markiem ;) ? 

Też zastanawiam się nad tym, skoro baba mówi, że chronotypu zakodowanego w genach nie zmienię choćby nie wiem co.

 


To zależy.. Jeśli chcesz wstawać wcześniej, to zawsze warto próbować się przestawiać.. czasem nie masz wyjścia. 
Warto znać siebie na tyle, by wiedzieć jaki tryb jest dla Ciebie najbardziej korzystny i o ile masz możliwość, dostosować życie pod ten twój najbardziej produktywny default. 

Byleby nie w imię wymówek i trwania w strefie komfortu... ja natomiast nie rozumiem tych, którzy poświęcają sen w imię czegoś tam - większej ilości pieniędzy albo przeżyć nie wiadomo jakich... Mój organizm nie ogarnia jednej nocy poniżej 6h spania, a co dopiero takiego maratonu, natomiast niektórzy regenerują się szybciej. Sen jest mega potrzebny.

Mój generalny pogląd na wszystko jest taki, by nie mierzyć wszystkich jedną miarą, bo każdy funkcjonuje optymalnie w inny sposób. 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Carl93m said:

 

Mam nie walczyć z byciem nocnym markiem ;) ? 

Też zastanawiam się nad tym, skoro baba mówi, że chronotypu zakodowanego w genach nie zmienię choćby nie wiem co.

 

 

Masz rację. Słuchaj baby. Dobrze na tym wyjdziesz :D Zaczyna się od pierdółek, potem byś sobie dał za nią rękę odciąć, a potem budzisz się bez ręki i to znowu o 9:25 xD

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.