Skocz do zawartości

Patologiczny syndrom oneitis z moją ex (?), śmierć ojca i brak chęci do życia.


Qbek

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Personal Best napisał:

Brawo, że trzymasz formę. Szkoda, że na razie tylko fizyczną ale dobre i to. Jeszcze tylko odpowiedź sobie po co gadasz z jej koleżankaim i obserwujesz jej s-media. Pracujesz z nią? dla niej? dla jej starego? Masz z nimi jakieś niepozałatwiane sprawy? Jeśli tak to załatw to jak najszybciej a jeśli nie możesz to trudno, może minimum działań po prostu. Jeśli nic z nimi i z nią nie masz, to odetnij to radykalnie.
 

 

Odcięcie nic nie da, znalezienie ślicznej cipki już tak  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Personal Best napisał:

Z deszczu pod rynnę?

 

Nie coś na zasadzie FWB żeby ona się zakochała myślała że są w związku, bardziej się starała i za nim latała, o ile gość ma psychę na takie coś i się mocno nie przywiązuje. 

Edytowane przez Korol09
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Korol09 napisał:

 

Nie coś na zasadzie FWB żeby ona się zakochała myślała że są w związku, bardziej się starała i za nim latała, o ile gość ma psychę na takie coś i się mocno nie przywiązuje. 

 

Gość był w "związku" bez seksu a Ty chcesz żeby był toksykiem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaj sobie pytanie kim dla niej byłeś?

 

Bo według mnie byłeś opcją tymczasową. Wszystko co robiła to tylko to żeby utrzymać cię jako wariant awaryjny. Szukała czegoś lepszego bo one zawsze tak robią, zawsze i bez przerwy i to jest normalne i naturalne.

 

Jak z tego wyjść? Zablokuj, ona wie że jeżeli będzie ci się przypominać to nadal będziesz jej orbitrem mentalnym i będzie cię to blokowało przed inną kobietą.

 

Zablokuj a zobaczysz że za kilka miesięcy będziesz się z tego śmiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Qbek Przez takie zachowanie...

 

Cytat

Byłem dość mocno uczuciowo zaangażowany w tę relację

Więc kiedy ona...

Cytat

na swoją imprezę urodzinową zaprosiła praktycznie wszystkich znajomych, poza mną. 

 

A potem za chwilkę...

Cytat

Tydzień później to ja miałem urodziny. Złożyła mi życzenia zaraz po północy

No to ja...

Cytat

a ja jakoś po południu postanowiłem sobie zrobić prezent i ją zablokować.

Wtedy ona

Cytat

Dostałem jednego SMS-a z pretensjami, ale na tym się skończyło.

Ale po 3 miesiącach...

Cytat

W lipcu zaczął pisać do mnie taki błazen, którego kojarzyłem z uczelni i jak się okazało, guess what - spotykał się z moją eks (prawie) dziewczyną. Robił jakieś durne wycieczki i przypominał mi o niej, ale po prostu uciąłem to i go zablokowałem.

Jednak po tym wszystkim...

Cytat

postanowiłem ją odblokować i wyjaśnić (no właśnie, co wyjaśnić ?) parę rzeczy. 

Więc kontakt się odbudował...

Cytat

przy każdej kolejnej rozmowie, która tam się jakoś przy okazji pojawiała - starała się usilnie wzbudzać u mnie zazdrość. Typu że idzie niedługo na wesele (jak wiadomo, z nim), że jest w końcu szczęśliwa i podobne pierdolety.

Potem kontakt się urwał...ale ona ostatnio...

Cytat

odezwała się do mnie z ciekawości kilka dni temu, bo wrzuciłem na FB jak kumpel mnie nagrywał na treningu.

 

No i mam problem bo...

Cytat

Szlag mnie trafia na samą myśl, że może coś z tym typem robić (a wiem, że się spotykają) i nie wiem czym to jest powodowane.

 

Ty nie masz żadnego problemu...

 

Ty jesteś idiotą, który JEST na jej orbicie. Cały czas boostujesz jej ego. Być może nawet jesteś wykorzystywany do tego, żeby wzbudzać jakąś zazdrość u tego gościa z którym jest, żeby on się jeszcze bardziej starał.

 

Kiedy sobie przypomni, że za długo się nie odzywała do Ciebie to przy pierwszej okazji się odzywa. Potem znowu rozmawiacie... potem znowu się to rozmywa... Więc ona znowu się odezwie... zamerda tłustym ogonkiem a Ty wracasz i robisz maślane oczy... pewnie w rozmowach jest serdecznie... ciepło... no i tak to się kręci...

 

Skasuj kontakt, zablokuj, zablokuj numer telefonu. ZNIKNIJ z jej orbity na stałe. I WTEDY daj sobie czas 3-6 miesięcy, żeby o niej serio zapomnieć. Bo tak, jak jest teraz to ciągle kręcisz się na jej orbicie, co ona skrzętnie odświeża.

 

 

11 minut temu, misUszatek napisał:

Zablokuj, ona wie że jeżeli będzie ci się przypominać to nadal będziesz jej orbitrem mentalnym i będzie cię to blokowało przed inną kobietą.

 

Zablokuj a zobaczysz że za kilka miesięcy będziesz się z tego śmiał.

No... dokładnie tak samo myślę.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Szlag mnie trafia na samą myśl, że może coś z tym typem robić (a wiem, że się spotykają) i nie wiem czym to jest powodowane.

Bo nie dostałeś tego czego chciałeś, przedszkole, w którym dość długo siedzimy.

 

Wyświetl wszystkie myśli i emocje z tym związane, może nawet znajdziesz jakiś schemacik z dzieciństwa. 
 

Tak czy siak, postaraj się przekierować uwagę na własny dobrostan i zrób tyle ile możesz/ chcesz by zauważyć w tym procesie siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.10.2022 o 08:18, Korol09 napisał:

 

Jakie demo? Nawet cipki nie widziałeś na oczy XD Zabiegała? Raczej Ty zabiegałeś chciałeś związku. Wydała się idealna w głowie

 

Pisząc "demo" miałem na myśli początkowy okres relacji, gdzie to ona chciała się spotykać codziennie jak głupia, wydzwaniała, jak nie pisałem przez godzinę, to była chora etc. Ja dopiero po czasie się zaangażowałem i to był błąd, bo przestałem trzymać już jakąkolwiek ramę i ona to wyczuła, stąd późniejsze upokorzenia i pozwalanie, żeby wchodzić sobie na głowę.

 

W dniu 31.10.2022 o 10:57, Korol09 napisał:

 

Na moje bolcowała się z EX przez ten cały czas kiedy się spotykała z @Qbek 

 

Tak jak pisałem wcześniej - nie zdziwiłoby mnie to. Z jakichś przyczyn jednak nie chciała zerwać z nim kontaktu, a byli ze sobą prawie 10 lat, od czasów nastoletnich.

 

23 godziny temu, Niepoprawny napisał:

WYDAJE MI SIĘ, że ona jeszcze Ci siedzi na bani bo nie zamoczyłeś i ktoś inny może to zrobić przez co jesteś zwyczajnie zazdrosny i masz poczucie straty/niewykorzystanej szansy.

Znam ten ból ale spoko lekarstwo jest jedno a później bardzo szybko zapomnisz ;) 

 

Trzymam kciuki 


No to pewnie mix tego co piszesz - zazdrość, żal o brak atencji, fakt że się szybko pocieszyła, etc. 

 

 

23 godziny temu, Scorsky napisał:

Nie widziałeś że ona się nie klei do Ciebie? To widać czy Cię rucha wzrokiem, tak to nie ma co tracić czasu. Pamiętam jak z jedną z moich ex w sumie pierwsze spotkanie poważniejsze zaczęliśmy się dotykać. wleciała palcówka doszła i ona do mnie trzymając za siura "nie pozwolę żeby został taki niedokończony" zaczęła robić lodzika. 

 

To były sprzeczne sygnały, bo wysyłała mi foty "w stroju Ewy", nakręcała się jakimiś głosówkami, chciała się spotykać, a w łóżku wychodziło jak wychodziło. Albo miała blokadę ze względu na swoje skrzywienie psychiczne i zaburzenia albo po prostu czuła, że "zdradza swojego ex" ze mną i nie chciała pójść o ten krok dalej.

22 godziny temu, Personal Best napisał:

Brawo, że trzymasz formę. Szkoda, że na razie tylko fizyczną ale dobre i to. Jeszcze tylko odpowiedź sobie po co gadasz z jej koleżankaim i obserwujesz jej s-media. Pracujesz z nią? dla niej? dla jej starego? Masz z nimi jakieś niepozałatwiane sprawy? Jeśli tak to załatw to jak najszybciej a jeśli nie możesz to trudno, może minimum działań po prostu. Jeśli nic z nimi i z nią nie masz, to odetnij to radykalnie.

 

Nie gadam, nie obserwuję jej nigdzie. Żadne stosunki zawodowe też mnie z nią nie łączą, tyle tylko że byliśmy razem na jednej uczelni i to tyle.
 

21 godzin temu, misUszatek napisał:

Zadaj sobie pytanie kim dla niej byłeś?

 

Bo według mnie byłeś opcją tymczasową. Wszystko co robiła to tylko to żeby utrzymać cię jako wariant awaryjny. Szukała czegoś lepszego bo one zawsze tak robią, zawsze i bez przerwy i to jest normalne i naturalne.

 

Jak z tego wyjść? Zablokuj, ona wie że jeżeli będzie ci się przypominać to nadal będziesz jej orbitrem mentalnym i będzie cię to blokowało przed inną kobietą.

 

Zablokuj a zobaczysz że za kilka miesięcy będziesz się z tego śmiał.


Też mi się wydaje, że robiłem za "rebound relationship" i za rękaw, w który może się wypłakać, aczkolwiek tak jak pisałem wcześniej - na początku wyglądało to na autentyczne pożądanie. Czas pokazał potem co innego. 

20 godzin temu, icman napisał:

Bo nie dostałeś tego czego chciałeś, przedszkole, w którym dość długo siedzimy.

 

Wyświetl wszystkie myśli i emocje z tym związane, może nawet znajdziesz jakiś schemacik z dzieciństwa. 
 

Tak czy siak, postaraj się przekierować uwagę na własny dobrostan i zrób tyle ile możesz/ chcesz by zauważyć w tym procesie siebie.


Staram się jak mogę i zajmuję cały czas głowę czymś innym. Problem taki, że nawet jakieś niepozorne rzeczy czy miejsca mi się z nią kojarzą i otwierają puszkę Pandory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Qbek napisał:

 

Pisząc "demo" miałem na myśli początkowy okres relacji, gdzie to ona chciała się spotykać codziennie jak głupia, wydzwaniała, jak nie pisałem przez godzinę, to była chora etc. Ja dopiero po czasie się zaangażowałem i to był błąd, bo przestałem trzymać już jakąkolwiek ramę i ona to wyczuła, stąd późniejsze upokorzenia i pozwalanie, żeby wchodzić sobie na głowę.

To były sprzeczne sygnały, bo wysyłała mi foty "w stroju Ewy", nakręcała się jakimiś głosówkami, chciała się spotykać, a w łóżku wychodziło jak wychodziło. Albo miała blokadę ze względu na swoje skrzywienie psychiczne i zaburzenia albo po prostu czuła, że "zdradza swojego ex" ze mną i nie chciała pójść o ten krok dalej.

 

 

W początkowym okresie relacji chciała się spotykać ale dupki już nie dała, powiedz jeszcze że za wszystko płaciłeś na spotkaniach. Nie tłumacz jej przed sobą że miała jakieś blokady gdyby naprawdę chciała to by Ci wskoczyła na kutasa, jak się podobasz lasce i pożąda to będzie zawsze miała ochotkę na psoty, sama będzie inicjować. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, icman napisał:

No ja właśnie o tym by nie uciekać od tego tylko obejrzeć ten film do końca i nie wyjść z kina.

Obejrzeć obejrzałem wielokrotnie, tylko wniosków po napisach końcowych wciąż nie potrafię wyciągnąć. Wiem, że to był beznadziejny materiał na laskę, na LTR, a atrakcyjnością też nie powalała, a mimo to jestem wpierdolony w jakiś taki mindset "tej jedynej", nie potrafię powiedzieć dlaczego.

 

 

8 godzin temu, Korol09 napisał:

 

W początkowym okresie relacji chciała się spotykać ale dupki już nie dała, powiedz jeszcze że za wszystko płaciłeś na spotkaniach. Nie tłumacz jej przed sobą że miała jakieś blokady gdyby naprawdę chciała to by Ci wskoczyła na kutasa, jak się podobasz lasce i pożąda to będzie zawsze miała ochotkę na psoty, sama będzie inicjować. 

Na początku płaciła za siebie, potem dałem sobie wejść na głowę, bo chciałem być "dobry" i to był mój gwóźdź do trumny.
Nie tłumaczę, nie dała to nie dała, czas zaprzeszły dokonany. W kontekście obecnej sytuacji też już nie ma to większego znaczenia.

 

 

6 godzin temu, Scorsky napisał:

Myszka poczuła że może wszystko nie bądźcie tamponami emocjonalnymi...

Tak właśnie poczuła.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Qbek said:

Wiem, że to był beznadziejny materiał na laskę, na LTR, a atrakcyjnością też nie powalała, a mimo to jestem wpierdolony w jakiś taki mindset "tej jedynej", nie potrafię powiedzieć dlaczego.

Bo nie masz żadnej innej a powinieneś mieć dziesięć.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2022 o 20:28, Qbek napisał:

Nie wiem jak wygląda jej relacja z obecną "ofiarą", ale z tego co mi mówił koleżka, to co chwilę wrzuca jakieś relacje z żarciem, jak na jednym posiedzeniu z koleżanką opierdalają dwie duże pizze na grubym z Pizzy Hut, a na śniadanie ogromna micha z jakimiś ciastkami i szakszuką.

https://tenor.com/bVSSc.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2022 o 17:10, JoeBlue napisał:

Bo nie masz żadnej innej a powinieneś mieć dziesięć.

 


No mam nadzieję, że rzeczywiście tu jest pies pogrzebany, bo niszczy mnie to już od środka. Wystarczy, że przejadę obok jakiegoś miejsca naszych schadzek czy whatever i już rozbudza wspomnienia i wprawia w taką melancholię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2022 o 07:34, Korol09 napisał:

 

W początkowym okresie relacji chciała się spotykać ale dupki już nie dała, powiedz jeszcze że za wszystko płaciłeś na spotkaniach. Nie tłumacz jej przed sobą że miała jakieś blokady gdyby naprawdę chciała to by Ci wskoczyła na kutasa, jak się podobasz lasce i pożąda to będzie zawsze miała ochotkę na psoty, sama będzie inicjować. 

Dokładnie. 

Zainteresowana laska dąży do kontaktu jakiegoś i dotyku. Gdy tego brakuje nie ma mowy o jakiś łóżkowych sprawach. Kobieta co pożąda gościa chce z nim iść na ten teges. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Qbek napisał:


No mam nadzieję, że rzeczywiście tu jest pies pogrzebany, bo niszczy mnie to już od środka. Wystarczy, że przejadę obok jakiegoś miejsca naszych schadzek czy whatever i już rozbudza wspomnienia i wprawia w taką melancholię.

Pomyśl sobie, że w tych miejscach masz przetarte szlaki i będziesz teraz inne laski tam przyprowadzał, a potem wiadomo co z nimi robił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w jakimś stopniu w pozbyciu się oneitis pomógł powrót na akademik i porozmawianie z kilkoma dziewczynami nawet przez chwilę. Wydaje się błahe, ale jak masz w głowie tylko jedną dziewczynę to warto pogadać bez spiny. Jeszcze jeśli mógłbyś powiedzieć na jakim etapie zaznajomiłeś się z redpillem, bo w sumie pisałeś, że bluepillem byłeś, a był wątek z przeczytaniem książek, ze schudnięciem. Można przeczytać książkę o 100000 shit'testach kobiet, pójdziesz do baru, barmanka ci powie przy płatności, że odrzuciło transakcję, z automatu powiesz, że dziwne, że powinno działać, a ona ci odpowie, że żartowała i wyjdziesz na idiote (sytuacja z autopsji), trafisz na 100001 shit-test i tyle z tego, najwięcej się człowiek dowiaduje w praktyce, a redpill to tylko podwaliny zmiany mindsetu.

Edytowane przez Maciej45
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2022 o 15:46, Qbek napisał:

Wiem, że to był beznadziejny materiał na laskę, na LTR, a atrakcyjnością też nie powalała, a mimo to jestem wpierdolony w jakiś taki mindset "tej jedynej", nie potrafię powiedzieć dlaczego.

Bo emocje bywają nielogiczne, wynikają z naszych uwarunkowań, które tworzą się w większości w bardzo młodym wieku i z dzisiejszej perspektywy są irracjonalne a często tak zakopane, że szkoda czasu.


Ona ma podobnie, czuła to co czuła i zgodnie z tym lub automatycznie działała.
 

Kontrola nad tym nie jest w Twojej gestii, na szczęście nie musisz aż tak bardzo dramatyzować z powodu tego co czujesz bo to się zmieni i wiesz o tym, odczuj wszystko co przychodzi, te nieprzyjemne emocje nie są zabójcze ani nawet szkodliwe, przyjmij je bo są Twoje i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Maciej45 napisał:

Mi w jakimś stopniu w pozbyciu się oneitis pomógł powrót na akademik i porozmawianie z kilkoma dziewczynami nawet przez chwilę. Wydaje się błahe, ale jak masz w głowie tylko jedną dziewczynę to warto pogadać bez spiny. Jeszcze jeśli mógłbyś powiedzieć na jakim etapie zaznajomiłeś się z redpillem, bo w sumie pisałeś, że bluepillem byłeś, a był wątek z przeczytaniem książek, ze schudnięciem. Można przeczytać książkę o 100000 shit'testach kobiet, pójdziesz do baru, barmanka ci powie przy płatności, że odrzuciło transakcję, z automatu powiesz, że dziwne, że powinno działać, a ona ci odpowie, że żartowała i wyjdziesz na idiote (sytuacja z autopsji), trafisz na 100001 shit-test i tyle z tego, najwięcej się człowiek dowiaduje w praktyce, a redpill to tylko podwaliny zmiany mindsetu.

 

No generalnie po części odpowiedziałeś sobie sam w drugiej części wypowiedzi. Już podczas spotykania się z nią znałem podstawowe zasady rządzące relacjami damsko-męskimi (autentyczne pożądanie etc.), ale odjebałem coś w rodzaju purple pilla jak to określił Rollo. Czyli niby zdawałem sobie sprawę z istnienia czerwonej, ale "moja myszka jest inna" (klasyk", więc podług niej zastosowałem bardziej bluepillową, disneyowską wizję relacji, tudzież miłości.
Więcej tego błędu nie popełnię.

 

9 godzin temu, icman napisał:

Bo emocje bywają nielogiczne, wynikają z naszych uwarunkowań, które tworzą się w większości w bardzo młodym wieku i z dzisiejszej perspektywy są irracjonalne a często tak zakopane, że szkoda czasu.


Ona ma podobnie, czuła to co czuła i zgodnie z tym lub automatycznie działała.
 

Kontrola nad tym nie jest w Twojej gestii, na szczęście nie musisz aż tak bardzo dramatyzować z powodu tego co czujesz bo to się zmieni i wiesz o tym, odczuj wszystko co przychodzi, te nieprzyjemne emocje nie są zabójcze ani nawet szkodliwe, przyjmij je bo są Twoje i tyle.


Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie, bo czasem czytam o ludziach, co w oneitis tkwią już Bóg wie ile czasu i nie chcę podzielić ich losu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Qbek napisał:

Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie, bo czasem czytam o ludziach, co w oneitis tkwią już Bóg wie ile czasu i nie chcę podzielić ich losu.

Cały "Musisz wiedzieć" w przód i w tył po kilka razy. Mężczyzna Racjonalny Rollo przeczytać ZE ZROZUMIENIEM!!!

 

Nie żadne 3xZ (Zakuć, Zdać, Zapomnieć) jak w szkole... tylko ZROZUMIEĆ i mieć miliony przykładów ze swojego życia do opowiedzenia na wyrywki.

Pełne zaangażowanie aż do momentu, kiedy będziesz myślał o kobietach i związkach jak cyrkowiec akrobata o jeżdżeniu na monocyklu...

 

Czyli "pestka" robię to od 20 lat i wciąż mi się nie nudzi...

 

Zrozumieć, że życie faceta nie polega na szukaniu tej jedynej tylko na ADAPTACJI. Raz sam raz w związku... Za każdym razem być sobą, zadowolonym z siebie,wierzącym w swoje umiejętności i idącym jak przecinak przez życie... Potkniesz się, zaklniesz... za chwilkę podniesiesz wkurwiony... Wstaniesz i idziesz dalej... Za 30 minut śmiejesz się z tego jakiego orła wywinąłeś... Chociaż zaschnięta krew wciąż jest na kolanie...

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Miszka napisał:

Cały "Musisz wiedzieć" w przód i w tył po kilka razy. Mężczyzna Racjonalny Rollo przeczytać ZE ZROZUMIENIEM!!!

 

Nie żadne 3xZ (Zakuć, Zdać, Zapomnieć) jak w szkole... tylko ZROZUMIEĆ i mieć miliony przykładów ze swojego życia do opowiedzenia na wyrywki.

Pełne zaangażowanie aż do momentu, kiedy będziesz myślał o kobietach i związkach jak cyrkowiec akrobata o jeżdżeniu na monocyklu...

 

Czyli "pestka" robię to od 20 lat i wciąż mi się nie nudzi...

 

Zrozumieć, że życie faceta nie polega na szukaniu tej jedynej tylko na ADAPTACJI. Raz sam raz w związku... Za każdym razem być sobą, zadowolonym z siebie,wierzącym w swoje umiejętności i idącym jak przecinak przez życie... Potkniesz się, zaklniesz... za chwilkę podniesiesz wkurwiony... Wstaniesz i idziesz dalej... Za 30 minut śmiejesz się z tego jakiego orła wywinąłeś... Chociaż zaschnięta krew wciąż jest na kolanie...


Dziękuję Miszka, podobają mi się te obrazowe porównania. Jeśli chodzi o autora kanału "Musisz Wiedzieć", to miałem nawet przyjemność dwukrotnie z nim rozmawiać w ramach konsultacji na WhatsAppie.
Wtedy modus operandi jakie sobie wyznaczyliśmy, to była "zemsta" na niej, ale ja po prostu wolałem pójść w no contact i nie karmić jej atencją, tym bardziej, że czułbym się już jak totalny łoś wiedząc, że spotyka się z jakimś gachem, a ja do niej mimo to spermię. Resztki dumy by mi na to nie pozwoliły.

Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zmienić mindset.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Na początku ub. roku poznałem dziewczynę na studiach (w moim wieku)

Jest taka zasada. Tam gdzie się pracuje, to się ch*jem nie wojuje. Wstaw studia (cokolwiek istotnego) i jest recepta.

 

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

W zasadzie jak przyjechała do mnie i wyszła z samochodu, to pierwsza moja myśl była : "Kurwa, chcę do domu". No ale chciałem być uprzejmy i

Również miałem takie sytuacje i z perspektywy czasu obecnie po prostu bym kur*wa poszedł do domu. Nic nie wychodziło dobrego z tego, jeżeli widok panny mnie rozczarował.

Przecież nie oszukujmy się - faceci to wzrokowcy i musi ci się podobać. No other way.

 

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Bardzo często wspominała o swoim eks przy różnych prozaicznych sytuacjach, typu: przejechał samochód i mówiła coś w stylu, a : "Seba (imię zmyślone) też taki miał".

Jestem bardziej niż pewny, że jeżeli byłaby żywo zainteresowana tobą, to nawet jakby on do niej przyjechał i wywijał ósemki na asfalcie betą, to by się do niego nie przyznała.

 

To

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Mimo jej świńskich myśli, był mega problem, żeby ją chociażby przekonać do całowania, tzn. żeby się przełamała, ale w końcu zrobiłem to po prostu z zaskoczenia i nie oponowała. Po przełamaniu tych lodów, nie miała już z tym problemu.

+

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Schlałem się dość nieprzyzwoicie i ta się na mnie wkur...więc nie spała ze mną, a z koleżanką. Kiedy przyszedłem skacowany do pokoju, ten koleś, z którym kiedyś się spotykała, położył się na niej, a ta nie miała z tym większego problemu. Tzn. zepchnęła go z siebie, ale przy tym rechocząc i nie widziała w tym wielkiego problemu.

+

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Zapytała się mnie czy nie chcę, żebyśmy jechali jej autem, bo cały czas robimy tak jak ona chce itp. Odpowiedziałem, że w sumie ok, nie ma problemu. Na co ta się obraziła xD. Tak. Stwierdziła na drugi dzień, że jako facet powinienem był zaprotestować i powiedzieć coś w stylu : "Nie nie, absolutnie, pojedziemy moim autem, ja będę prowadzić". 

świadczy o tym, że do LTR prędzej znajdziesz tą jedyną z Himalajów, niż z tą coś wyjdzie.,

 

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Ludzie nie wiedzieli nawet, że się spotykamy, bo skrzętnie tę informację zatajała, przez co padały teksty jak chociażby na tamtym grillu u znajomej od znajomych koleżanek, że może poszukałabyś sobie faceta w końcu, Rafał jest wolny (koleś, który siedział obok), a ja siedziałem tylko i tego słuchałem. Czułem się jak cuck.
 

Miałeś prawo się tak czuć. Trzeba zareagować, ale to nie jest proste - wiem. Lecz jeżeli od razu się nie pokaże granicy, to potem jest gorzej.

 

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

Teraz przejdę do "mięsa". Nie uprawialiśmy seksu. Nigdy.

Młody chłopak, libido wysokie, chce się po samym dotyku panny w okolicach krocza a ta nic nie daje. Ja bym nie wytrzymał - to jest dla mnie ewidentny powód do rozstania.

No kur*a, przecież w końcu od tysięcy lat taki był cel biologiczny spotkań faceta i kobiety.

 

W dniu 30.10.2022 o 11:09, Qbek napisał:

No i tutaj jest clou całego problemu. Najprawdopodobniej cierpię na pewnego rodzaju syndrom oneitis. Szlag mnie trafia na samą myśl, że może coś z tym typem robić (a wiem, że się spotykają) i nie wiem czym to jest powodowane.

Była twoja kolej - zmarnowałeś ją - teraz kolej innego. Tak to wygląda.

Ale rozumiem to uczucie bo sam kiedyś je czułem. Przechodzi przy znalezieniu kolejnej lub wciągnięciu się w pasje.

 

PS. Super, że ćwiczysz! :) 3maj dalej fason i dbaj o siebie. 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.