Skocz do zawartości

Jak 9-10/10 potrafiła zniszczyć życie, jaką moc ma uroda, a do tego dlaczego nigdy takiej nie odmawiać seksu choćby nie wiem co się działo


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, pawelwielo napisał:

dziecko cierpi przez szmate to nie moja wina. Sorry ale ja mam honor, a nie jak jakis pajac co lata co 2 tyg do dziecka bo

sad nakazal, albo w ta albo w tamta,  tyle, a ze dziecko bedzie mialo zal to do matki.

 

Kolego @pawelwielo, otóż jesteś w błędzie. Posiadanie funduszy oraz dysponowanie nimi nic jeszcze nie znaczy.

Otóż, jeśli źle rozegrasz tę sprawę - ostatecznie Twoje dziecko będzie wychowywane przez matkę oraz jej chłopaków.

 

A ty? Cóż... niekoniecznie będziesz Pajacem, który będzie latał do dziecka co dwa tygodnie.

Być może nie masz świadomości jak działają sądy w Polsce.

 

Nie ma takiego czegoś jak prawda. Są natomiast fakty, które umiejętnie przedstawione będą przekładać się na wyrok.

Chyba nie czytałeś forum ze zrozumieniem co rozumiem, nie musiałeś. 

 

Nie wiesz ile ludzkich nieszczęść miało miejsce, ile dzieci ma spaczony światopogląd będące wychowywane w zakłamaniu 

przez matkę oraz jej kochanków.

 

Życzę Ci powodzenia ale ze swojego doświadczenia i Twoich wpisów widzę, że zmierzasz ku przepaści. :( 

 

 

 

 

Edytowane przez GriTo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale syf. Nieźle odpalony Pan jesteś. Miliony na koncie a na gumki brakło? Jeżeli Pannę wybiera się po wyglądzie na rodzicielkę swoich dzieci to tak niestety bywa.

Poza obnoszeniem się bogactwem nic z tego postu nie wynika. 

Prawda jest taka, że Panna ma łeb na karku, skoro jest w stanie takie numery robić no i ojciec policjant... 

Ogarnij sobie jakiegoś porządnego prawnika na start, bo coś czuję że te jazdy dopiero się zaczynają. 

Jeżeli chodzi o dziecko, tj. sądy etc. to tu raczej bym obstawiał, że oczywiście matka ma pełne prawo do popisu włącznie z wychowaniem dziecka na "wyłączność". 

Jeżeli już musisz utrzymywać z nią jakiś kontakt to trzymaj zawsze przy sobie dyktafon ale no.. imo. jesteś załatwiony. 

Tak to już jest. Będziesz za ten "fajny seks" do końca życia płacić bez większych benefitów. 

Cała edukacja + szkoły na później byleby alimenty przedłużać. 

Najbardziej szkoda dziecka, bo nikomu nic nie winne. 

Edytowane przez Iranosh
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Anonim84 napisał:

Na Haiti? Tylko nie bierz tych samochodów za miliony, ani nawet srajfona, bo Cię tam zjedzą z kopytami.

Zrobią mu laleczkę Voodoo. Jak nie będzie posłuszny to mokebe będą rzucać klątwy i nakłuwać igłami.....będą robić z laleczką bukake.😅

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Jak 9-10/10 potrafiła zniszczyć życie, jaką moc ma uroda, a do tego dlaczego nigdy takiej nie odmawiać seksu choćby nie wiem co się działo
W dniu 6.11.2022 o 19:00, pawelwielo napisał:

Piszę bo ciągle mną emocje targają, prosty przykład, każdy z Was z Szacunkiem widzi tu pieniądze, a nie widzi czegoś innego. Właśnie tak mnie ona widziała. Pieniądze.

Widziała pieniądze bo się z nimi obnosisz na siłę. Co chwile w swojej historii wspominasz o wartościach materialnych. Może podświadomie czujesz, że nie masz nic innego sobą do zaoferowania ? Ogarnij się. Praca nad sobą. Alkohol i używki won. stabilność emocjonalna i mentalna a cipki z dystansem.... bo sobie życie zmarnujesz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja kiedyś myślałem, że będę umiał kontrolować zawsze na 100% częstotliwość zbliżeń niezależnie od tego czy jestem z brzydką czy z ładną dziewczyną. Nawet nie wiecie jak szybko wyszedłem z błędu. W związku pojawia się po prostu takie coś, że jak widzisz, że kobieta ma ochotę to nie dasz rady się jej oprzeć i to jest właśnie zgubne. Jak ona lubi to bardziej od Ciebie to powoli też zaczynasz to bardziej lubić, a jak lubi to mniej to i Ty zaczynasz lubić to mniej.

Z bardzo ładną kobietą jesteś w ciągłej obawie że ona oskarży Ciebie o molestowanie, albo Ci powie, że jesteś jakimś zboczeńcem. Nie ma więc dużo zbliżeń a Ty męczysz się tak naprawdę bo przecież byś to z nią zrobił a nie możesz bo dla niej za często, więc co to jest tak naprawdę za związek.

Edytowane przez Waco
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/6/2022 at 5:15 PM, pawelwielo said:

 

Jestem po rozwodzie, ślub 2018 motylki, kołchoz, życie oddzielnie co mi pasowało, ale w 2020 rozwód bez orzekania o winie, jak również orzeczony rozwód kościelny (ale byłem głupi :D) 2021 lipiec poznałem Obecną (tak ją będę nazywał), Ja 37 lat, ona 26 lat, Śliczna brunetka slim, 173, długie czarne włosy, usta delikatnie zrobione.. :), oczy niebieski (kurwiki w oczach), małe miasto mimo znajomości nie znałem nie kojarzyłem co było dla mnie szokiem...

Jeżeli z niej zdrowa niunia, to absztyfikantów do obrabiania jej cipki ma na pęczki, Ty predzej czy pozniej bedziesz (jesteś) dla niej (dla nich) bankomatem. To po pierwsze.  

Tym bardziej ze ona ma dopiero 26 lat ! Całe życie ma przed sobą, no a Ty sam udowodniłeś sobie i jej ze to Twoje dziecko. Więc chociaż byś pękł, nic nie zrobisz i bedziesz placil alimenty (predzej czy pozniej). 

To po drugie.  

On 11/6/2022 at 5:15 PM, pawelwielo said:

namówiłem ją za dwa dni na jakieś suschi

Ta potrawa o ktorej piszesz to SUSHI, pisze sie S U S H I - https://en.wikipedia.org/wiki/Sushi

On 11/6/2022 at 5:15 PM, pawelwielo said:

Smutno mi, tak bardzo chciałem syna, a nie potrafie go wychowac "zaocznie", wiem ze nie potrafie, wszyscy znajomosci i z jej strony i z mojej mowia, ze ma zaburzenia emocjonalne, dwubiegunowosc, borderline to wiadomo (seks najelpszy w zyciu, zadna panna z oplata nie dala mi tego co ona), ale ma tatausia tak wysoko postanowionego ze ja kryje, a ja wyszedlem na alkoholika i przestepce. 19 listopada jest chrzest dziecka, nie wyobrazam go sobie, gdzie jej mamusia sobie zazyczyla, ze chrzestnymi bedzie tylko ich rodzina, a ja jak pionek... ma moral czy isc czy nie isc, kupilem sobie mega stylizacje na ten wieczor, a nie wiem co mam zrobic...

To czy ma zaburzenia czy nie, okaze sie za kilka lat jak bedziesz naprawde walczył o syna. Na razie nie masz na nią nic a rozprawy w Sadzie przed Toba... A jezeli naprawde ma ona zaburzenia - latwiej ja pokonasz w Sadzi (wiem jestes po rozwodzie) ale przyzwyczaj sie do tego ze bedzie ciagnela od Ciebie kase ZAWSZE (a Twoj syn zaraz po niej...)

Wiem co czujesz bo mialem takze rozwód i miałem też "walkę o widzenie się z synem". Moja byla zona grozila mi, napuszczala nawet gangsterow itp szampo i patologia.  Ja płaciłem alimenty od początku (jak syn miał 2 latka), nawet wyjechałem na 15 lat za granice by mieć "co zaproponować" dzieciakowi w przyszłości. Efekt tego byl taki ze stalem sie bankomatem i dla mojej byłej żony, a od pewnego etapu bylem tez bankomatem dla syna. Który i tak po latach (gdy stal się dorosły) olał mnie i zmienił nazwisko. Pamietaj kazdy dzieciak wychowywany w wiekszosci przez matke (i do tego opuszczona) ZAWSZE ale to ZAWSZE bedzie ja stawial na pierwszym miejscu ! Zawsze do niej wroci i zawsze bedzie ja szanowal bardziej od Ciebie, nic z tym nie zrobisz. Przyzwyczaj sie !

 

Więc z Twoim podejściem jestem przekonany skończysz tak jak mój syn. Przy mamusi, pod jej wpływem, będzie postępował tak jak chce mamusia. TY piszesz ze "masz wyjebane" i że "kurwa bedzie kurwa"itp etc. To sie zdecyduj czy chcesz miec syna i czy chcesz sie jakos z ta "kurwa" ugadac czy nie. Wtedy nnie ma tematu i zamknijmy ten watek tu na forum, bo szkoda klawiatury.

A zrobiles cos by pieniądze trafiały do syna ? Udowodniles ze chcesz ? Udowodniles ze Ci zalezy na nim ? Skoro masz pieniądze, stwórz dla niego fundusz, konto, coś co Ciebie jakoś z nim związe, polaczy. Pokaz "tamtej stronie"- jej rodzinie że interesuje Ciebie JEGO przyszłość TWOJEGO dziecka ! Co zrobiłeś do tej pory ? Pojechałeś trąbić w nocy swoim "super-wyjebanie-ekstra-drogim-dupo-wozem" pod ich domem ? I po tym chciales zeby jej tata policjant Ciebie szanował ? Napil sie wodki z Toba ? Byla tesciowa zeby chciala Ciebie wspierac ? No kurwa żart !

Dla nich jestes bogatym, rozpieszczonym alkoholikiem w najlepszym razie. Przy okazji takim ktory chce skrzywdzic ich corke i wnuka, ot co.

 

No parę jak piszesz "etapów" przeszedles (to dobrze), ale wniosków nie wyciągnąłes żadnych...

Moja rada taka:

1. Praca nad soba, ale taka prawdziwa, nie od imprezy do imprezy, od kieliszka do kieliszka i od jednej waginy do innej. 

2. Popracuj nad soba, tak jak pisales na poczatku, probowales jakiś sport, majsterkowanie itp. Rób to co sprawia Tobie frajdę (wszystko poza alkoholem i używkami oczywiscie).

3. Jezeli to TWOJ syn, mozolnie, konsekwentnie, uczciwie przed sobą zacznij budować pozytywne relacje z nim (najpierw Sąd, prawnicy, może jakaś ugoda/widzenia itp. od czegos trzeba zaczac).

4. Jeżeli dostałeś od losu (i dziadka i taty) firmę, to to szanuj i rozwijaj - bo jak jeszcze to Ci pierdolnie, kończysz w parku na ławce ew pod mostem lub w przytułku albo w szałasie w Bieszczadach...

5. Nie obrażaj nikogo na TYM forum, bo sam tutaj przyszedłeś po poradę i wyzalic sie a nie MY do Ciebie.

6. Nie koncentruj się na dupach, szukaj (oczywiscie) ale takiej która spełnia określone Twoje kryteria i taka która ma olej w głowie. Bo dupa nie jest najważniejsza a wartościowa znajdziesz wtedy gdy sam będziesz reprezentował ponadnormatywny standard. 

7. Nie zachowuj się tak jakbyś był rozpieszczonym bachorem któremu wszystko się należy, zapracowałeś sam na coś w swoim życiu ? (bo mam wrazenie ze wszystko tatuś dal jak na tacy...). NIc nikomu nie nalezy sie ZA DARMO.

 

Tyle na początek, glowa do gory i działaj, czasu nie cofniesz. A masz go coraz mniej. 

Edytowane przez OGÓR
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Bosh... Co to było ? Ten wątek ? Nockę siedziałem i troszkę przysypiałem, zajrzawszy tutaj - aż się obudzilem i oczy przetarłem... Panowie, szacun za to, że wam się chciało udzielać, mnie kilka raty "telepneło". Ja rozumiem, że ludzie są różni, życie i laski brutalne, ale tu aż mnie korci, żeby prądem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.