Skocz do zawartości

Polki „dają w szyję”?


Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, Hatmehit napisał:

Może zwyczajnie nie wiązać się z kimś, kogo da się i „warto” (oczywiście nikogo nie warto, lecz niektórzy ludzie to życiowi nieudacznicy i sobie na to pozwalają) zgnoić? Kurde, naprawdę mniejszość ludzi zawiera małżeństwo z założeniem eksmisji z mieszkania czy rozwodem. Jasne, należy sobie zdawać sprawę z takiej ewentualności, znać mechanizmy prawne, ale w zdrowych związkach nikt nie rozmyśla o gnojeniu partnera. Nie zamierzam się wypowiadać na temat tych regulacji, bo się z nimi nie zapoznawałam i nie mam jeszcze odpowiedniej wiedzy + doświadczenia, ale prawda jest taka, że w „normalnym” świecie takie możliwości powinny być niepotrzebne i wielu relacjach są niepotrzebne. Zapoznawałam się z wieloma serio popieprzonymi sprawami rozwodowymi/o władzę rodzicielską i większość tych rodzin źle funkcjonowała od samego początku. Trzeba być bardzo selektywnym i czujnym, to jedyne remedium. Jeśli ono zadziała, to z szacunkiem nie będzie problemu.

Nie wiem czy zauważyłaś, większość pozwów o rozwód to kobiety składają, nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem, że to kobieta była czemuś winna, albo wzięła część odpowiedzialności za rozpad związku, nie mówiąc o alienacji rodzicielskiej, gdzie wiele kobiet świadomie niszczy mężczyzn, wykorzystują dziecko jako karta przetargowa, i to normalne, ułożone kobiety, nie jakaś patola.

 

Często kobiety same sobie są winne, że wiążą się z "dupkami" olewają tych normalnych, dopiero po latach budzą się,

W moim przypadku była Panna, która mnie te 8 lat temu zlała, teraz po 8 latach sama do mnie pisze, problem w tym, że ma bąbelka z poprzedniego związku PODZIĘKOWAŁEM. Mam teraz ważniejsze cele w życiu, muszę zmienić pracę i awansować zawodowo.

 

Pisze o normalnej relacji, w normalnej relacji nikt nie myśli o gnojeniu partnera, słyszałaś coś takiego, jak wieloletnie dojeżdżanie partnera, wiele kobiet robi to nieświadomie.

 

Czy nawet kokietuje, z racji tego musiałem zrezygnować z korepetycji z jednego przedmiotu, bo mężatka cały czas na zajęciach mnie podrywała, albo się o mnie ocierała, albo włosami bawiła, nie będę pisał jej takich sms-ów na zajęciach typu proszę mnie nie kokietować, albo nie pie%%le mężatek na boku, a po zdjęciach na Facebook-u Bogobojna katoliczka. Swoją droga współczuję temu gościowi, co się z nią ożenił.  Kilkanaście razy kiwałem głową, że nie 2x spierdziałem się patrząc się jej prosto w oczy i to głośno i nic, dalej to robiła, musiałem zrezygnować.

 

Patrząc na zdjęcia kochająca rodzina, mąż, żona dwójka dzieci.

 

36 minut temu, Hatmehit napisał:

Wiele ludzi, obu płci, jest serio pojebanych

Racja, tylko to facet wybiera, by kobieta mogła zdecydować, czy dany absztyfikant zasługują na jakieś zainteresowanie, ostatnie zdanie należy do kobiety.

36 minut temu, Hatmehit napisał:

Jakim widzimisię jest brak mieszkania i stałej, przynoszącej dobre zarobki pracy  u siebie i przede wszystkim u partnera (zakładając, że tych kilkorga dzieci nie posyła się do ujowych żłobków i przedszkoli, więc kobieta kilka lat nie wychodzi do pracy, lecz jasne - może mieć zdalną czy domowy biznes)? Mam 21 lat, trochę rozmawiam z moimi rówieśniczkami. W większości zwyczajnie boimy się, że nie zapewnimy dzieciom najlepszego życia, partner nie chce dziecka, bo nie chce dorosnąć i mieć zobowiązań czy w końcu mamy dylematy etyczne na temat powoływania kolejnego życia w upadającym świeci pod względem gospodarczym/klimatycznym. To są widzimisię? Imo realne powody, z którymi wiele kobiet musi się mierzyć, mimo że czują potrzebę urodzenia i opieki nad dzieckiem. Świat zabija w nas  ten instynkt, w obu płciach. Znam porównywalnie wielu mężczyzn, co kobiet niechcących mieć dzieci. Zdecydowanych jest coraz mniej, niezależnie od zawartości między nogami. 

To jak wytłumaczysz, że wiele kobiet wiąże się z kryminalistami, facetami, którzy są niedojrzali ?

Często patrząc na takie panny budzą się dopiero jak jest bąbelek do odchowania. Sam byłem na widzeniu kiedyś u kolegi, to przede mną stały 2 studentki, wyciągały również legitymację studenckie, młode panny całkiem niezłe przyszły spotkać się z jakimś pospolitym przestępca, była rozmowa typu, jak będę miał przepustkę to mi obciągniesz, dasz dupy i będzie ok.

A panny po wyglądzie na poziomie nie wypindrzone blachary, tylko ubrane jak typowe studentki dobrego kierunku studiów, z dobrych domów.

 

On duże prawdopodobieństwo, że będzie miał grzmocenie na zawołanie, ja z kolei wymagania z kosmosu, kiedyś tak testowałem do pewnej panny, to następnego dnia jej ojciec do mnie wydzwaniał, niestety są równi i równiejsi.

 

Edytowane przez Druid
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Hatmehit napisał:

ie chce dorosnąć i mieć zobowiązań czy w końcu mamy dylematy etyczne na temat powoływania kolejnego życia w upadającym świeci pod względem gospodarczym/klimatycznym.

Klimatycznym, przecież za jaki czas ma zacząć się nowa epoka lodowcowa ?

Niestety tak jak tobie napisałem wcześniej Life is brutal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Druid napisał:

nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem, że to kobieta była czemuś winna

Nie? A ja wiele razy. Argument anegdotyczny, ale serio wystarczy posiedzieć nad orzeczeniami. Żadnej statystyki nie prowadzę, lecz jednak wyroki z orzeczeniem o winie małżonki nie zdarzają się tak sporadycznie jak na forum jest teoretyzowane.

27 minut temu, Druid napisał:

To jak wytłumaczysz, że wiele kobiet wiąże się z kryminalistami, facetami, którzy są niedojrzali ?

Z reguły takie jednostki same są zaburzone i wynoszą takie wzorce z domu. Nie trzeba pochodzić z patologii, aby mieć guano w głowie. 

6 minut temu, Druid napisał:

Life is brutal.

Ogólnie jest, ale być nie musi. Mamy na nie pewien wpływ. Ograniczony, przez niezależne od nas czynniki, lecz jednak niemały. 

30 minut temu, Druid napisał:

muszę zmienić pracę i awansować zawodowo

Gratulacje i powodzenia. Swojego życia nie warto marnować dla byle kogo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hatmehit napisał:

Jakim widzimisię jest brak mieszkania i stałej, przynoszącej dobre zarobki pracy  u siebie i przede wszystkim u partnera (zakładając, że tych kilkorga dzieci nie posyła się do ujowych żłobków i przedszkoli,

Problem w tym, że w mediach, poprzez reklamy, różnego rodzaju "oglądające się" programy wbudowuje się w młodzież poczucie, wizję JAK ten wymarzony świat ich życia powinien wyglądać. Jakiego stylu życia oczekują.

 

I ten styl życia w większości wypadków jest NIEOSIĄGALNY. 

Od znajomych z centralnej Polski dobre 25 lat temu słyszałem jaki ten poziom życia, którego oczekują, powinien być.

 

Gdybym ja na ten poziom życia wtedy czekał to czekałbym do dziś.

 

24-latka/latki NIE STAĆ na nowy samochód za 75 tys zł z salonu. Nie stać na własne mieszkanie 45m2, 2 pokoje z kuchnią. Nie stać na lifestyle typu "wakacje za granicą 2 razy do roku". Prywatne przedszkole, prywatny żłobek dla 1-go dziecka. Nie mówiąc o wielu dzieciach.

 

Nikogo w tym wieku, ledwie samodzielnego młodego człowieka na to nie stać.

 

A co widzisz w pierwszej, lepszej reklamie? Szczęśliwą rodzinę w domu z ogródkiem za oknem. Przy płatkach/dżemie Łowicz/Serku z Piątnicy na śniadanie. On/Ona max 30 lat i 2-ka uroczych 6-8 latków.

 

BAJKA... Nierealna bajka. Ale w główkę wchodzi...

 

Ale chciałoby się. Co więcej. tego się oczekuje. Tylko skąd ma się to im "wydarzyć"? Trzeba dokonać wyboru. Co chcę a co mogę. I tym wyborem jest:

"Marzę o tym, więc odkładam realizację witalnych potrzeb życiowych typu dzieci/rodzina na później"

 

A ja bym powiedział mierz siły na zamiary. Nie możesz mieć takiego życia jak w reklamie.

Na wakacje 2x do roku będzie Ciebie stać po 40-tce. Jak dzieci odchowasz. Jeśli je do tego czasu odchowasz.

 

Tylko "to się nie sprzedaje". Taka wizja "słabo się klika" w internecie. 

Edytowane przez Miszka
  • Like 7
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miszka napisał:

24-latka/latki NIE STAĆ na nowy samochód za 75 tys zł z salonu. Nie stać na własne mieszkanie 45m2, 2 pokoje z kuchnią. Nie stać na lifestyle typu "wakacje za granicą 2 razy do roku". Prywatne przedszkole, prywatny żłobek dla 1-go dziecka. Nie mówiąc o wielu dzieciach.

 

Nikogo w tym wieku, ledwie samodzielnego młodego człowieka na to nie stać.

Pamiętaj, że środowisko bananowe ma inny punkt odniesienia. Zawody syn, zawody córka itd. ;)

Tfu, znów mi się liceum przypomniało. A zawsze jak mi się przypomina ta banda zjebów to tak, jakbym zjadł coś mocno nieświeżego.

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hatmehit napisał:

Nie? A ja wiele razy. Argument anegdotyczny, ale serio wystarczy posiedzieć nad orzeczeniami. Żadnej statystyki nie prowadzę, lecz jednak wyroki z orzeczeniem o winie małżonki nie zdarzają się tak sporadycznie jak na forum jest teoretyzowane.

Jak działa i funkcjonuje wymiar sprawiedliwości w Polsce ? Kto zasiada w ławach sędziowskich ? Więcej jest kobiet, czy mężczyzn, o ilości absurdalnych decyzji sądowych, wyroków można by napisać sporo książek.

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Nie trzeba pochodzić z patologii, aby mieć guano w głowie. 

Równie dobrze można czerpać wzorce z mediów, albo od koleżaneczek dobra rada.

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Gratulacje i powodzenia. Swojego życia nie warto marnować dla byle kogo. 

Po ty 8 latach jak teraz wygląda, a jak, jak miała te 20+ kilka lat, róznica kolosalna, plus 20 kg albo 15 więcej do kochania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka To nie musi być wpływ mediów, a własne doświadczenia. Wyrastałam w ponadprzeciętnych warunkach i chciałabym jeszcze lepsze dać moim ewentualnym dzieciom, lecz nie stać mnie na to, tak jak napisałeś. Mojego partnera owszem, lecz do tego trzeba dwojga. I tak jestem w o wiele lepszej sytuacji niż wiele młodych Polek, nigdy nie będę musiała się martwić hipoteką czy wynajmem mieszkania, poradzę sobie finansowo, ale wciąż - czuję się zbyt biedna, aby kogoś na ten świat powołać. I takie uczucia ma mnóstwo młodych osób. Nie żyjemy już w czasach, kiedy dzieciaka wystarczyło nakarmić cycem i chlebem oraz ubrać w byle co, a w zajęty dzień mogła się nim zająć sąsiadka czy ciotka. Gospodarka jest bardzo niestabilna, co też nie pomaga. Dorośli ludzie sobie nie radzą z tą presją, a co dopiero osoby, które dopiero wyfrunęły z rodzinnego gniazda. To nie są proste czasy dla młodych ludzi, tym bardziej na rozmnażanie. 
 

@Obliteraror pijesz jakoś do mnie czy o cholerę chodzi?

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Obliteraror napisał:

Ojoj, wrażliwość się odezwała?

Ojoj, ja wiem, że na tym forum nie jest to wskazana cecha:D Nie raz zostałam tu nazwana bananem, więc pomyślałam, że wysokie standardy dla purchlaka traktujesz jako obelgę i jakąś sugestię na mój temat. Jeśli nie - sorry, może wzięłam to zbyt do siebie. W końcu jestem tylko kobietą:P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Hatmehit napisał:

Jeśli nie - sorry, może wzięłam to zbyt do siebie.

Zdecydowanie ;) Można się jedynie zastanawiać, z jakiego powodu określasz się tym żenującym i pejoratywnym określeniem z własnej woli. Bardziej poważnie - można być z bardzo zamożnej rodziny i nie być bananem, któremu rodzice nie spierdolili procesu wychowawczego.

 

Można i odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Druid napisał:

Nie wiem czy zauważyłaś, większość pozwów o rozwód to kobiety składają, nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem, że to kobieta była czemuś winna, albo wzięła część odpowiedzialności za rozpad związku, nie mówiąc o alienacji rodzicielskiej, gdzie wiele kobiet świadomie niszczy mężczyzn, wykorzystują dziecko jako karta przetargowa, i to normalne, ułożone kobiety, nie jakaś patola.

Wykorzystują dziecko jako kartę przetargowa co jest zupełnie niepoprawne i karygodne. 
Chujowe relacje miedzy matką i ojcem nie powinny rezonować  na dziecko

2 godziny temu, Druid napisał:

Często kobiety same sobie są winne, że wiążą się z "dupkami" olewają tych normalnych, dopiero po latach budzą się,

Problem z dupkami jest taki ze oni z początku często są normalni, ale dopiero w dłuższym terminie wchodzą wady. 
I to u obu płci. 
Znam kilka dziewczyn które  wiązały sie z fajnymi gościami którzy po upewnieniu sie ze ona jest ich robili sie skrajnie toksyczni ( podobnie było też w drugą stronę)

2 godziny temu, Druid napisał:

W moim przypadku była Panna, która mnie te 8 lat temu zlała, teraz po 8 latach sama do mnie pisze, problem w tym, że ma bąbelka z poprzedniego związku PODZIĘKOWAŁEM. Mam teraz ważniejsze cele w życiu, muszę zmienić pracę i awansować zawodowo.

I bardzo dobrze. Ale to Twoja indywidualna sytuacja. Jej życie, jej konsekwencje.

2 godziny temu, Druid napisał:

Pisze o normalnej relacji, w normalnej relacji nikt nie myśli o gnojeniu partnera, słyszałaś coś takiego, jak wieloletnie dojeżdżanie partnera, wiele kobiet robi to nieświadomie.

Chcącemu nie dzieje sie krzywda ponoć. I dojeżdząją obie strony. Niestety tylko jedna z nich ma kulturowy obraz siłacza radzącego sobie ze wszystkim. Niestety tylko jedna może sie poskarzyć i uzyskać wsparcie.

A i często to dojeżdzanie przez kobietę niewiele się różni od dojeżdzania przez rodzica, często to po prostu zagrywka w stylu "Co z Ciebie za facet skoro nie możesz robić X"

Ponoć feminizm kończy się gdy trzeba wnieśc lodówkę na  4 piętro,

Ale ten zarcik jest tak naprawdę męskim strzałem w stopę
Tak naprawdę kończy się tam też trzeźwo myślący facet.
To trzeba na dwie osoby, chyba ze komuś zdrowie nie miłe.
 

2 godziny temu, Druid napisał:

Czy nawet kokietuje, z racji tego musiałem zrezygnować z korepetycji z jednego przedmiotu, bo mężatka cały czas na zajęciach mnie podrywała, albo się o mnie ocierała, albo włosami bawiła, nie będę pisał jej takich sms-ów na zajęciach typu proszę mnie nie kokietować, albo nie pie%%le mężatek na boku, a po zdjęciach na Facebook-u

A ja bym nie rezygnował. Niechby kokietowała. Jej sprawa, i tak by nic z tego nie wyszło.

2 godziny temu, Druid napisał:

Bogobojna katoliczka. Swoją droga współczuję temu gościowi, co się z nią ożenił.  Kilkanaście razy kiwałem głową, że nie 2x spierdziałem się patrząc się jej prosto w oczy i to głośno i nic, dalej to robiła, musiałem zrezygnować.

Widziałeś tego goscia?

2 godziny temu, Druid napisał:

Patrząc na zdjęcia kochająca rodzina, mąż, żona dwójka dzieci.

Standard, bez względu na to kto szuka romansu. 

2 godziny temu, Druid napisał:

Racja, tylko to facet wybiera, by kobieta mogła zdecydować, czy dany absztyfikant zasługują na jakieś zainteresowanie, ostatnie zdanie należy do kobiety.

Ale seks maks po trzeciej randce. Seks to zastrzyk hormonów zaburzający osąd. Facet ma parcie na seks a potem dupka boli bo panna miała BPD i seks był nieziemski ale psychikę mu przerobiła na mielone

2 godziny temu, Druid napisał:

To jak wytłumaczysz, że wiele kobiet wiąże się z kryminalistami, facetami, którzy są niedojrzali ?

Masa kobiet jest niedojrzała. 

2 godziny temu, Druid napisał:

Często patrząc na takie panny budzą się dopiero jak jest bąbelek do odchowania. Sam byłem na widzeniu kiedyś u kolegi, to przede mną stały 2 studentki, wyciągały również legitymację studenckie, młode panny całkiem niezłe przyszły spotkać się z jakimś pospolitym przestępca, była rozmowa typu, jak będę miał przepustkę to mi obciągniesz, dasz dupy i będzie ok.

Resocjalizacja xD 
Sam znałem taka blondi co chciała na to iść i spotkać sie z twardymi facetami.

2 godziny temu, Druid napisał:

A panny po wyglądzie na poziomie nie wypindrzone blachary, tylko ubrane jak typowe studentki dobrego kierunku studiów, z dobrych domów.

Nie oceniaj po wyglądzie. 
Laska o stylówie a la "dziwka" moze być całkiem przyjemną osobą lubiącą grać w szachy, laska o stylówie przedszkolanka może dawać za kasę.

2 godziny temu, Druid napisał:

On duże prawdopodobieństwo, że będzie miał grzmocenie na zawołanie, ja z kolei wymagania z kosmosu, kiedyś tak testowałem do pewnej panny, to następnego dnia jej ojciec do mnie wydzwaniał, niestety są równi i równiejsi.

Są panny i są panny. To co u jednej przejdzie, inną odepchnie do innej galaktyki. 
To na co jedna zareaguje ognikami w oczach i "To kiedy mnie zwiążesz", inna podsumuje "Nie pisz więcej chory pojebie" .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror Sama bym siebie tak nie nazwała, jednak dla niektórych ludzi sam fakt, że nie wyrastało się w biedzie lub polskiej przeciętności, to przesłanka do zawiści i nazwania bananem. Nie wybrałam sobie tego losu, jestem za niego wdzięczna, a moi rodzice nauczyli mnie oszczędności, pracowitości, minimalnej skromności i generalnie takie lekko protestanckie klimaty. Nie muszę, ale zapieprzam co wakacje za minimalną, inwestuję te pieniądze zamiast przewalania na głupoty, chodzę na praktyki i staże, aby zdobywać doświadczenie w mojej działce, raczej w życiu codziennym po mnie i mojej rodzinie „nie widać”. Jednak wielu Polaków ma z tym problem.
 

Chodziłam do szkół z ludźmi każdej „klasy” - jako dziecko nie dogadywałam się z „bananami”, ale na studiach wielu z nas ma podobny background i jako osoby dojrzalsze rozumiemy, że „nawet my” mamy swoje niemałe problemy, potrafimy się w tym naszym „nie tak strasznym losie” wspierać. Jako dzieciaki był wyścig kto ma lepsze ubrania i czyj tatuś lepiej zarabia, słabe klimaty, z których każdy wyszedł nieco poturbowany psychicznie. To z rzadka jest wina tych młodych ludzi, a wychowania lub jego braku.
 

Ja zwyczajnie chciałabym to samo zapewnić mojej ewentualnej przyszłej rodzinie - po prostu komfort finansowy, możliwość realizacji swoich tańszych czy droższych pasji, najlepszą opiekę zdrowotną, wszystko to połączone z wartościami i miłością. Zwyczajnie nasze standardy i ambicje często wynikają z tego, jakie wynieśliśmy z domu. I tak jak wiele osób musi się mierzyć z czymś tak okropnym jak wizja braku zasobów na własną kawalerkę czy pieluchy dla purchląt, staram się w takich sytuacjach pomagać, tak ja wywieram na sobie inną, ale równie boleśnie odczuwaną, presję. Ot życie, wszyscy mamy swoje problemy, dylematy i marzenia. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, manygguh napisał:

Nawet do Prezesa, który nie ma internetu, dotarło, że p0lki są fuuu. 

Przecież Prezes, jako stary kawaler z kotem, który doczłapał się na sam szczyt w aparacie władzy, to wręcz uosobienie herosa MGTOW oraz redpill rage. Trochę mnie dziwi, że środowisko redpillerskie, nie beatyfikowało Jarka na swojego patrona, bo gość jako mało kto, kuma o co w tym wszystkim chodzi.

 

Swoją drogą, dawno temu, mój pierwszy mentor na początku mojej kariery zawodowej, podzielił się ze mną kiedyś takim spostrzeżeniem, że system władzy w demokracjach zachodnich, najsilniej przyciąga biologicznych impotentów i frustratów seksualnych, czyli ludzi, których jedyną podnietą jaką są w stanie odczuwać i czerpać z niej satysfakcję, jest właśnie żądza władzy.

 

Kaczor jest właśnie takim przykładem. Fizycznie odstręczający, chujem za dużo w życiu by nie zwojował, ale jako polityk wydymał więcej osób, niż wszyscy aktorzy porno razem wzięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, matthewx napisał:

@WielokropekGeneralnie nie ma na kogo głosować, na pewno nie na tych dużych. Oni sami się wybiorą.

To prawda. Sama głosuję albo na naprawdę małe partie, które nie mają szans coś spierdolić,(a tym większym tym samym swój głos zabieram) albo w przypadku drugiej tury wyborów- świadomie oddaję głos nieważny. Zrobiłam dwa razy wyjątek od tej zasady i żałuję tego.

 

22 godziny temu, wrotycz napisał:
W dniu 7.11.2022 o 22:33, BumTrarara napisał:

Dlaczego mieszkanki rejonu Sahelu mają dzieci? Bo tam się masowo (szczególnie dzieci) umiera i biologia każe mieć te dzieci dla przetrwania gatunku. I tyle.

 

To jest tylko pół prawda.

To jest gówno prawda, wręcz. W Sahelu przede wszystkim nie mają rozpowszechnionej antykoncepcji. Kobiety też nie muszą poświęcać znacznej ilości czasu na edukację w czasie okienka reprodukcyjnego by zapewnić jako taki byt potomstwu ;) To jest w ogóle inna rasa, inny świat. Tam dzieciak znaczy całe gówno, zawsze znaczył i najprawdopodobniej będzie znaczyć- bo może. Nikomu w Sahelu świat się od tego nie zawali.

 

Zwykle największa dzietność następuje w czasach POwojennych, z tego co kojarzę, ale mogę się mylić. 

 

20 godzin temu, wrotycz napisał:
W dniu 8.11.2022 o 07:37, Wielokropek napisał:

Nie, nie zraża. Emerytów i socjal ma w garści, tak czy siak.

 

Przykro mi to słyszeć.

Taka prawda. Na kogo innego  ma głosować współczesny emeryt? Każde inne ugrupowanie ma interesy tej części wyborców w głębokim poważaniu. Nie bez znaczenia jest to, że oni sami w komunie się wychowali. Ta mentalność zostaje i zbiera żniwo.

20 godzin temu, wrotycz napisał:
W dniu 8.11.2022 o 07:37, Wielokropek napisał:

iS zawsze odwalał jakieś zaloty w stronę skrajnej prawicy;

 

PiS to nie prawica. To narodowi socjaliści. Jak przystało na Sanację, Neosanację. Tradycja robi swoje.

Wydawało mi się oczywistym, że to wybrzmiało w moich postach, ale widocznie tak nie jest. Tak, oczywiście, że PiS nie ma na dobrą sprawę nic wspólnego z prawicą. Pisząc, że "zawsze odwalał jakieś zaloty w stronę skrajnej prawicy" mam na myśli światopogląd jaki "przyświeca" zarówno im, jak i ich wyborcom (aka Twój "narodowy" socjalizm). To PiS przez lata dbał o "imidż"- tradycji, moralności, więzi, ostoji (jako niejako spuścizny prawicy w umyśle wyborcy), co nie było trudne gdy Platforma przedstawiała siebie jako promotorkę zachodu i "nowoczesności" (lewicy). Tak poniekąd został podzielony tort, mniej więcej wzdłuż Wisły zgodnie z naszym obrazem społeczeństwa jako pozostałości licznych rozbiorów.

Co jakiś czas PiS "przypomina się" jako silny, moralny, narodowy oręż, ot choćby takimi "kontrowersjami", albo akcją z niewpuszczaniem imigrantów. To miałam na myśli pisząc o "zalotach"; wiadomym mi jest, że PiS to nie prawica ;) 

Trochę mnie drażni, że ma się rozmówcę za takiego głupka, ale ok. Nie dość jasno się wyraziłam.

 

20 godzin temu, wrotycz napisał:
W dniu 8.11.2022 o 07:37, Wielokropek napisał:

elektorat takiej Konfederacji to w drugiej turze już ich elektorat.

 

Nie ma drugiej tury do Sejmu a na prezydenta to się podzielili po połowie.

Jezus Maria, wiem, że nie ma drugiej tury do sejmu🤦‍♂️; po drugie odnosisz się do ostatnich wyborów prezydenckich, ;) . W wyborach prezydenckich w roku 2015 Braun udzielił poparcia Andrzejowi Dudzie, podobnie jak rzesza "prawicowych" odłamów. W wyborach z roku 2010 analogicznie- Kaczyńskiemu w drugiej turze Janusz Korwin- Mikke udzielił poparcia.

 

Uprzedzając - tak, wiem, że Konfederacja oficjalnie została zawiązana przed wyborami do euro-osiołków w roku 2019, jednakże jak to w polityce bywa, pewne nazwiska zostały zarejestrowane dużo wcześniej, podobnie jak ich poglądy i sympatie. W drugiej turze; w drugim wyborze -dla PiSu wyborcy Konfy są ich potencjalnymi wyborcami- to w ich stronę prędzej będą skłonni zagłosować*, o ile oczywiście PiS utrzyma pewien wizerunek. Utrzymaniu tego wizerunku między innymi mają służyć afery aborcyjne, w których PiS odgrywa określoną rolę itd

*- zgodnie ze stwierdzeniem, że ludzie są bardziej skłonni głosować przeciw komuś niż za kimś

 

Kończąc- wiadomo, że nie cała Konta będzie na nich głosować, to oczywiste przecież. Grunt, żeby głosowała wystarczająca ilość by w wyborach uzyskać wynik tych 51%. Ci się znajdą, bo alternatywa jest po prostu na punkcie światopoglądowym nie do przyjęcia.

20 godzin temu, wrotycz napisał:
W dniu 8.11.2022 o 07:37, Wielokropek napisał:

Wybory idą, będziemy słyszeć masę kontrowersji, bo inflację, nieudolność 500+ trzeba czymś przykryć, a kobiety idealnie się do tego nadają, obok kościoła.

 

Święte słowa. Kobiety zastąpiły robotników w roli proletariatu.

 

Dokładnie. 

20 godzin temu, wrotycz napisał:
W dniu 8.11.2022 o 07:37, Wielokropek napisał:

O też się w to bawi, tylko jako formacja wyzwoleńcza i tyle

 

Wyzwoleńcza? Z czego? Chyba tylko z władzy PiSu.

Dokładnie :D ale to działało, bo Kaczyński w przeciwieństwie do Tuska nie ma osobowości medialnej. PO wygrywało właśnie dzięki niemu i obrazowi jaki sobą deklarował- Polski jako równej części Zachodu, bardziej "europejczyka" niż Polaka + nienawiść do Kaczora. Na PO głosował "ktoś fajny", "myślący do przodu" ;)  Lecieli na tym długi okres czasu, aż wszystko rozpieprzyli tak, że nie dało się ukryć, a zarząd PiS zmądrzał i wybrał "nowe" marionetki na role prezydenta i premiera. Pomógł jeszcze kryzys imigracyjny no i program rozdawniczy dla rodzin. 

 

20 godzin temu, wrotycz napisał:

Oni nic z wolnością nie mają wspólnego co pokazali jak rządzili.

Realizowali niemiecki interes po prostu. 

No i swój ;) 

20 godzin temu, wrotycz napisał:

o prawda ale, wbrew pozorom, Tusk i  kumple robi/ł to samo. Nie tak samo, ale to samo. Też nie tak skutecznie ale jednak.

To też fakt, ale abstrahując od "dziel i rządź" to my jako społeczeństwo jesteśmy podzieleni od znacznie dłuższego czasu niż rządy PoPisu. Pojęcie Polski A i B znikąd się nie wzięło i niestety nie kończy się na różnicach w przemyśle, ścieżkach komunikacyjnych itd. Jako naród mamy naprawdę wiele traum i szybko się z nich nie wyliżemy.

 

17 godzin temu, wrotycz napisał:
23 godziny temu, Wielokropek napisał:

Nie obraź się, ale Kaczyński wyrasta przy tym nie tylko na tytana intelektu

 

I jak wykorzystuje ten swój intelekt?

 

No właśnie.

Dla swojego okopania się, jak wszyscy- tylko on robi to skutecznie ;) Niestety, czy stety ale on ma określoną wizję na ten kraj i się z niej nie wycofa, poświęcił temu całe swoje życie. Nie mam złudzeń, że "kobiety piją coraz więcej" jest nie tylko zagraniem, ale i jego osobistym poglądem; dlatego też pewnym tendencjom on będzie próbował stać w poprzek. Niezależnie jak na to spojrzymy, nie widzę na polskiej scenie politycznej nikogo kto mógłby mu realnie zagrozić. 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Trevor said:

Moim zdaniem Kaczyński w tym momencie powiedział prawdę

 

Zgadza się, i to wynika ze statystyk tu przytoczonych.

 

15 hours ago, Trevor said:

Jeśli zatem odnosił się do większości kobiet w Polsce to miał rację

 

Rację w czym, że nie rodzą dzieci bo piją?

 

Właśnie nie miał, bo niska dzietność nie jest spowodowana piciem, tylko czymś innym. Picie też jest czymś spowodowane i są to rzeczy zbieżne.

 

Jest kilka przyczyn, wspólnych dla obu tych zjawisk. A większość zamyka się w słowie "kultura", i nie chodzi o kulturę osobistą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2022 o 15:40, Hatmehit napisał:

niestety polityka i gospodarka kształtuje życie bardziej niż żona/mąż i dotyczy to w zasadzie każdego z nas. To od nich w dużej mierze zależą zasady relacji międzyludzkich.

 

W dniu 8.11.2022 o 16:51, SzatanK napisał:

Nadal uważam, że jeżeli kobieta która jest ze mną jest bardziej sterowalna przez Pana Kaczyńskiego niż przeze mnie i jego słowo jest ważniejsze od mojego, to po prostu wyszła za mąż za nie tego co trzeba. 

 

W dniu 8.11.2022 o 19:50, Hatmehit napisał:

@SzatanK Twoja postawa w tym przypadku nie ma nic wspólnego z pewnością swojego wpływu na kobietę czy męskością. Wybacz moje słowa, ale to jest nieco pizdowate podejście. Jasne, że szacunek i branie pod uwagi opinii swojego męża/swojej żony jest bardzo ważne, ale polityka to jednak inna sfera życia. Dla mnie z tego wychodzą kompleksy i lekki powertrip, choć mogę się mylić.

 

Pozwól, że wytłumaczę @Hatmehit

 

Uważam, że moje podejście nie jest pizdowate (dziękuje za szczerość @Hatmehit doceniam!) tylko zdroworozsądkowe poprzedzone zrozumieniem tego jak działa kobieta i jej uszy.

 

Powtórzę jeszcze raz.

 

Moja postawa mówi o tym, że jeśli dla kobiety istotniejszym jest słowo polityka, słowo celebryty, słowo kolegi, słowo sąsiada, słowo kogokolwiek w kontraście do mojego, to po prostu jest problem - a dlaczego jest problem można by zapytać i o co ten spór? Bo państwo w tym konkretnym wypadku zawłaszcza sobie własność intelektualną do mojej żony/kobiety która jest ze mną. Państwo to nie mąż, który się kobietami zaopiekuje tylko środek opresyjny, które uzurpuje sobie prawo do wpływania na moją kobietę i gra drugie skrzypce symulując mężczyznę. A kto jak nie kobieta będzie głosować na "faceta"(państwo) jeśli jej brak takowego w życiu?

Nie chodzi o to, że kobiety są mniej zdolne od mężczyzn, tylko kobieta w czasie rodzenia i przed ciążą jest mniej dysponowana oraz poczucie bezpieczeństwa gra tu kluczową rolę. Stąd również większe zaufanie w ośrodek państwa niż w mężczyznę. 

Powodów jest kilka ale nie o tym temat, więc wrócę do wątku głównego.

 

Zakochana kobieta nie ogląda się na innych na to co powiedzieli i czego nie powiedzieli. Po prostu ją to omija i wie, że specjalnie się nie musi obawiać.

Ona wie, że mi może zaufać (mi jako mężczyźnie - piszę tu o ogóle nie konkretnie siebie dając za wzór tylko mam na myśli ogół mężczyzn ale używam "ja" w tej formie mojej wypowiedzi i myślę, że wielu "ja" będzie mogło się podpisać pod tym co staram się tu przekazać nieudolnie) bo ja pragnę jej dobra jeśli to jest kobieta mi oddana i lojalna.

Polityk męski, kolega, sąsiad nie koniecznie chce jej dobra tylko dobrać się do jej majtek czy do ośrodka uwagi by uzyskać siłę do poparcia jego własnych światopoglądowych tez czy interesów i jakoś tak bywa, że to będzie w dziwny sposób odbywać się moim kosztem czyli inwestora.

Kobieta jeśli kocha, nie szuka rozmów z innymi mężczyznami za bardzo ani nawet ich za bardzo nie słucha bo i po co? A jeśli posłucha to bez namiętności i bez wywoływania dramy. 

 

Nie bez powodu napisałem, że mężczyzna wykonuje czarną robotę i należy mu się szacunek za trud we wcześniejszych moich postach.

Ty jesteś za poglądem, że polityka bardziej wpływa od mężczyzny/męża ja uważam, że jest inaczej stąd kość niezgody bo jak napisałem we wcześniejszym poście:

 

To ja jestem facetem w tym związku a nie państwo czy prezydent, to ja powinien grać pierwsze skrzypce a jeśli gram drugie to przegrałem już na starcie, więc w tym kontekście masz słuszność ale (ja bym nie dopuścił być z kobietą, dla której słowo państwa jest ważniejsze od mojego)

To ja odbiorę poród jak trzeba, to ja zabiję intruza, to ja pójdę siedzieć za to do paki, to ja narażam życie, to ja troszczę się o nią, to ja zostawiam w niej własną krew, to moja krew zostanie przelana gdyby nie daj bóg coś się działo, to mój trud i moje czyny będą jej kształtować życie, to ja o nią zadbam gdy zaniemoże, to ja będę gdy nikogo nie będzie bo rodzice umrą, siostra i brat będą mieć własne życie, to ja będę się starał i troszczył by niczego jej nie brakowało, to ja wykonam aborcję jak trzeba (załatwię klinikę, odpowiednią miksturę itp), to ja jestem głównym elementem w jej życiu poza rodziną i dziećmi i to mi się należy jej niepodzielna uwaga a nie politykowi, czy sąsiadowi. To co oni mówią, nie powinno wywoływać w mojej kobiece zbyt wielkich emocji. Natomiast kobieta ma wszelkie prawo słuchać kogo chce bo jest stworzeniem wolnym ale musi mieć na uwadze, że gdy wchodzi w aurę innych wpływów różnie temat się może potoczyć i to nie jest w moim interesie by za bardzo jej uwaga wędrowała w sfery, gdzie najprawdopodobniej straci a nie zyska. Jednak oczywiście, może zyskać - nie przeczę ale raczej z reguły kobieta traci.

 

Mężczyznom za trud należy się szacunek oraz kobietom to samo. 

Subtelne słuchanie na umór jakiś gości oraz analogicznie subtelne mówienie, że kobieta w TV jest piękna i ma jędrne piersi oraz forsowanie  na umór dyskusji na ten temat z moją kobietą, jest nie w porządku bo jedno i drugie wprowadza pewne zaburzenia. Z pewnością ja nie potrzebuje do szczęścia słuchać o tym co inni mają do powiedzenia i potem robić sobie robotę i otaczać ją aurą spokoju a ona z pewnością nie musi wysłuchiwać moich uwag o tym jakie to sztuki w telewizji co to nie kręcą tyłkami i jak one mi się podobają. Jedno i drugie wprowadza niepotrzebny zamęt. Można porozmawiać w tym wypadku o tym czy polki dają w gardło ale na spokojnie, jakby nie wchodząc z tym do domu - podobnie jak można porozmawiać o pięknych kobietach w telewizji w sposób elegancki.

 

Zbytnie, powtarzam zbytnie wychodzenie z aury mężczyzny jest subtelną formą monkey-brenchingu, czyli szukania zastępstwa.

Ja to w pełni akceptuje, że kobiety tak robią i jak kobieta nie czuje się ze mną odpowiednio to nie będę jej zatrzymywał bo jak to się mawia jest pełno ryb w oceanie. Natomiast nie będę pozwalał by kobieta przychodziła z mi dramami zaburzając moją harmonię, że rząd coś tam powiedział, bo mnie to nie interesuje co jeden złodziej z drugim rzekł. A tym bardziej uważam za wysoko obraźliwie, jeśli kobieta by mi powiedziała w oczy, że państwo gra istotniejszą rolę w jej życiu od mojego.

Ad priori - pozew o rozwód w ten sam dzień lub w następny w zależności od godziny usłyszenia że państwo jest ważniejszym czynnikiem ode mnie w jej życiu, może być z mojej winy, może łyknąć pół majątku obojętnie. Nie byłbym z kobietą, która lekceważy mnie w tak paskudny sposób.

Nie tolerowałbym takiego braku szacunku i plucia mi w twarz (to jest moja słynna pizdowata/betowata postawa - wybacz)

 

Kobiety lepiej by zrobiły, gdyby wyłączyły TV, znalazły wartościowego mężczyznę i budowały silną rodzinę niż słuchać ludzi, którzy nawet ich na oczy nie widzieli i dodatkowo rozbudzać środki emocjonalne i się emocjonować ogólnie. Ładujcie waszych ukochanych, to prędzej czy później zrobią porządek z ludźmi, którzy mówią wam jak żyć - tak, to takie proste.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanK napisał:

Kobiety lepiej by zrobiły, gdyby wyłączyły TV, znalazły wartościowego mężczyznę i budowały silną rodzinę

Dokładnie to robię, lecz także staram się być na bieżąco z tym jakie dyrdymały wygadują politycy i jakie machlojki robią, bo tak jakoś wyszło, że jestem tego kraju obywatelką i ich decyzje wpływają na moje życie. Serio to się nie wyklucza z byciem z wartościowym mężczyzną. Mój chłop się polityką interesuje, lubi ze mną rozmawiać i wiem, że gdyby nie moja potrzeba doinformowania, to byłabym dla niego w pewnej mierze mniej atrakcyjna jako partnerka do życia. Tak już bywa, a tę wypowiedź Kaczora przytoczyłam, bo jest po prostu tragikomiczna i w tematyce forum. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Hatmehit napisał:
41 minut temu, SzatanK napisał:

Kobiety lepiej by zrobiły, gdyby wyłączyły TV, znalazły wartościowego mężczyznę i budowały silną rodzinę

Dokładnie to robię, lecz także staram się być na bieżąco z tym jakie dyrdymały wygadują politycy i jakie machlojki robią, bo tak jakoś wyszło, że jestem tego kraju obywatelką i ich decyzje wpływają na moje życie.

Zgadza się wpływają ale nie nadawaj temu aż takiej władzy i nie pozwalaj temu wejść głębiej niż potrzeba. Doinformowanie to jedno, żyć tym co ktoś powiedział to drugie. Nadajesz temu elementowi zbytnią ważność, co tworzy dysharmonie w Tobie i konsekwencji może dosłownie stworzyć kliny w relacji jeśli dyskusja zejdzie na nie pożądane tory.

 

Miej wiarę w swojego mężczyznę, on zrobi co konieczne nie zależnie od tego co się dzieje w kraju 😉 

Aczkolwiek rozumiem obawy i one są słuszne ale niech one będą poza na zewnątrz a nie w domu, bo wiele kobiet właśnie wnosi ten element zasłyszanej dysharmonii w miejsce spoczynku, zupełnie nie potrzebnie jak na moje.

20 minut temu, Hatmehit napisał:

Tak już bywa, a tę wypowiedź Kaczora przytoczyłam, bo jest po prostu tragikomiczna i w tematyce forum. 

To, że ktokolwiek wierzy tej klasie politycznej, poprzedniej i jeszcze poprzedniej i jeszcze oraz jeszcze poprzedniej itd jest w gruncie rzeczy tragikomiczne.

Głosujący w sumie też są tragikomiczni bo żyją nadzieją, że ich głos coś zmieni, nie mówiąc że głosy liczy o ile mnie pamięć nie myli system kupiony z narodu wybranego. Co tym samym mówiąc rzekłbym po amerykańsku "goodluck" z głosowaniem bo z pewnością się przyda.

 

Jedyne co coś może zmienić to armia mężczyzn, która zaryzykuje życiem i przywróci realny ład, realny porządek, realne zasady mając w sercu i umysłach cnoty, które są dzisiaj wyśmiewane jak honor chociażby. Jedną z waszych ról jest tworzyć takich mężczyzn i ich elektryzować waszą niepodzielną uwagą i miłością.

Wy inspirujecie jako kobiety, pamiętajcie o tym.

 

Pozdro.

 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.