Prawo rezonansu- Pierre Franckh- opinie o książce i przemyślenia po lekturze

[ciekawyswiata]

Ostatnio wziąłem na tapetę mocno rozgłośnioną pozycję- Prawo Rezonansu, której autorem jest Pierre Franckh. 

 

Przyznam, że myślałem, że ile można pisać w kółku o prawie przyciągania i pewnie nic nowego się nie dowiem, ale ku zaskoczeniu książka mocno mnie zaciekawiła i opisała zagadnienie w zupełnie inny sposób. 

 

Szczególnie ciekawy wątek energii, intencji, neuronów lustrzanych. 

 

Zaciekawiło mnie zjawisko wysyłania intencji, bo dość sceptycznie podchodzę do tego typu rzeczy (autor podaje przykłady przyciągania myślami idealnego partnera, wychodzenia z choroby, czy nawet wpływaniu myślami na takie zjawiska jak to, że akcje na giełdzie idą w górę. Zastanawiam się jakie macie podejście do tego typu zjawisk? Czy to nie jest już czasem przesada? 

 

Co do różnego typu rzeczy, które zaciekawiły mnie w książce- autor podaje przykład, że nawet niewielka liczba osób medytujących jest w stanie w bardzo znaczny sposób ograniczyć na terenach wojennych liczbę ataków. Autor podaje, że w mieście liczacym 1 mln mieszkańców wystarczy 100 osób, żeby miało wpływ na całą wspólnotę. 

 

Kolejna bardzo ciekawa kwestia- autor pisze o neuronach lustrzanych- wystarczy obserwować kogoś, kto jest w czymś najlepszy i można nawet bez ćwiczeń mocno poprawić wynik w danej dziedzinie. To akurat najmniej mnie zdziwiło, bo wiadomo, że od najlepszych najlepiej się uczyć. Ale autor zaleca czytanie książek o ludziach sukcesu, wbrew niektórym opiniom, że od czytania to nic się nie dzieje, bo trzeba działać. Chodzi o to, żeby stworzyć odpowiednie pola energetyczne, unikać złych wiadomości, toksycznych ludzi, podcinających skrzydła. 

 

Książka mimo, że dość krótka, to mocno otworzyła mi oczy. Jakie macie opinie? 

 

 

 

Edytowane 11 Listopada 2022 przez ciekawyswiata