Skocz do zawartości

Azjatka zamieniona w julkę - atencja zmieni wszystkie


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

Historia 1 - "Kasiu wróć! - Thailand edition". Nihil novi ;)

Historia 2 - dużo bardziej śmierdząca jak dla mnie, z tym dubajskim księciem dla ubogich, Poland edition. Podesłałem materiał doktora Szarpanki paru znajomym dziennikarzom, którzy siedzą w społecznych tematach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał:

 

Pociągnąłem temat bo widać, że chciał sie chłop wyżalić, pogadać.

Brawo Ty ! Ja dzisiaj mam takie wyjście z kumplem. Chłop mega-ogarnięty zawodowo a żona kurwiszcze, w niecałe pół roku po ślubie zdradziła go. Już mu też ogarniam faceta terapeutę - trzeba od razu reagować kiedy kumplom coś nie pyka. No i koniecznie męzczyźni terapeuci a nie jakieś pierdolamento od psycholoszek.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Brat Jan napisał:

I on zaczął, że mu się nie układa, że Ukrainka z którą byli razem już pół roku go zostawiła

Jeszcze w kuTajki to byłbym skłonny uwierzyć, bo to opowieść zza siedmiu gór 😂 Ale to naiwne myślenie, że Ukrainki pożadają polskiego chłopa uczuciem czystym, docenią to że mają tu schronienie przed wojną, w ogóle to są całkiem inne, no po prostu przepis na udany związek jak z czarno białego zdjęcia naszych dziadków, przyprawia mnie o napady śmiechu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Redbad ona lat ok 30-35 ma kilkuletnią córkę, on ok 40 letni kawaler "czysta karta" ze wsi czyli rolnik, głównie prod roślinna sezonowa typu owoce miękkie. Do pracy na roli miał ludzi, zależało mu aby chociaż dom ogarniała.

I to ona mu stawiała warunki.:D

A raczej chciała bo na razie chłopak się nie daje, ale nie zerwali całkiem kontaktu.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

ona lat ok 30-35 ma kilkuletnią córkę, on ok 40 letni kawaler "czysta karta" ze wsi czyli rolnik, głównie prod roślinna sezonowa typu owoce miękkie. Do pracy na roli miał ludzi, zależało mu aby chociaż dom ogarniała.

I to ona mu stawiała warunki.:D

A raczej chciała bo na razie chłopak się nie daje, ale nie zerwali całkiem kontaktu

No cóż, zanim się człowiek nauczy musi się czasem solidnie wypierdolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Redbad napisał:

No cóż, zanim się człowiek nauczy musi się czasem solidnie wypierdolić.

Sam przyznał, że gdyby miał te 20-25 lat to by go "ukraińska ksiemżniczka" urobiła na posłusznego beciaka, ale mimo wszystko tęskni za nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Redbad tak, po za typowym sponsorowaniem wypadów we dwoje, żarcia, pomocy załatwienia spraw typu lekarz dla jej mamy, babci, itp. czyli własny czas. Nawet nie było dziękuję.

Ale kolega niski ze 160-165, grubszy, a do tego mieszkający na wsi więc za bardzo nie nawybiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Brat Jan napisał:

@Redbad tak, po za typowym sponsorowaniem wypadów we dwoje, żarcia, pomocy załatwienia spraw typu lekarz dla jej mamy, babci, itp. czyli własny czas. Nawet nie było dziękuję.

Ale kolega niski ze 160-165, grubszy, a do tego mieszkający na wsi więc za bardzo nie nawybiera.

A chociaż ostrygi spróbował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nie wyglądał najgorzej. Jednak w praktyce włączył mu się mocno BluePill i wizja romantycznej miłości jak z Bajki Disneya. Przez takie coś popłynął gościu. Na samym końcu jeszcze będąc w BluePill błagał o powrót co nie mogło niczym pozytywnym poskutkować.

Dziewczyna, nawet ta z Azji zaczęła obrastać w piórka otrzymując atencję od innych i wywinęła numer a do tego są zdolne panie.

Żadna kobieta nie jest pewnikiem. Wyjść ze schematów BluePilla w prawdziwym życiu nie jest zadaniem niewykonalnym jednak czemu by nie próbować, aby później jak nastąpi jakiś problem z laską mniej coś zabolało :)

 

Edytowane przez nowy00
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adept w swoim komentarzu chyba to jeszcze lepiej ujął, niż Szarpanki. Rozłożył to na czynniki pierwsze. I dobrze, niech to wybrzmi, jak ostrzegawcze memento.

Trochę jak w sekcie - człowiek z deficytami w pewnej sferze dostaje potężne "bombardowanie miłością". Podziwiany, "kochany", szanowany itd.

 

I mu się w łbie pierdoli ;)

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Casus Secundus said:

 bastion nadziei frajerów, którzy myśleli, że oni są super ciastkami, tylko te baby tu takie złe.

Ale w czym zdziwienie? Pl to zasadniczo kraj frajerów, którym się wydaje, że są we wszystkim the best of the best. Dotyczy zarówno zakolaka jak i pizdki w rurkach. Wsiądź w samochód - każdy Kubica na drodze. W relacjach dokładnie to samo - każdy mega zajebisty cwaniak. I kolesie, co w życiu jedną czy góra dwie panny obrócili, wyrastający do rangi "życiowych" autorytetów. 

Edytowane przez maroon
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Redbad napisał:

A tak jeszcze ad vocem tytułu wątku. Jest takie mądre powiedzenie: pieniądze nie zmieniają człowieka tylko pokazują prawdę o nim. Parafrazując: azjatka nie zmieniła się w julczynę, tylko okoliczności (w tym pieniądze) wyciągnely z niej juleczkę. 

 

To tylko potwierdza, że to jest biologiczny program, on tam siedzi zakodowany i czeka na "dekoder" 😂

 

Zrób z tego jakiś trademark i bierz tantiemy

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, spacemarine napisał:

Zrób z tego jakiś trademark i bierz tantiemy

 

Jest takie bardzo nieładne powiedzenie: kurwę wyciągniesz z burdelu, a burdelu z kurwy nigdy.

 

W tym przypadku pozostanie z dziewczyną w jej kręgu kulturowym nie pomogło. Nie pomogło, bo (m.in, moim zdaniem) ten zachodni świat przyszedł razem z facetem, na jego własne życzenie i  zgodnie z oczekiwaniami. Tym zachodnim światem ją "zlevelował", nie doczekał oczekiwanej wdzięczności za podniesienie statusu i możliwości życiowych ;)

 

Każdy Twój dobry uczynek zostanie ukarany, jak to mawiają czasem Górale z góry Synaj ;)

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zychu napisał:

Wy naprawdę wierzycie, że one są jakieś inne?

 

Żebyś sam mógł sobie odpowiedzieć na pytanie troszkę je zmodyfikujemy. Czy uważasz że Polacy są inni niż np. Czarnoskórzy z Senegalu, albo Japończycy?

No bo skoro serwujemy tezę że "wszystkie kobiety takie są" to teoretycznie prawdziwa powinna być teza że i faceci też się od siebie nie różnią. Bo inaczej to mega naciągana ta teoria.

 

3 godziny temu, Redbad napisał:

Dlatego już parę lat temu jak tu krążyły legendy o Tajkach, Filipinkach, Wietnamskich rzekomo ulepionych z innej gliny i będącymi rzekomo ideałem kobiety dla Europejczyka jako alternatywa dla zmanierowanych, roszczeniowych kobiet z Zachodu to czekałem tylko jak takie niewinne azjateczki umyjesz, ubierzesz w droższy ciuch, dasz telefon z dostępem do internetu. Wtedy okazuje się, że to jednak trochę taka Polka tylko ma skośne oczęta

 

Straszne uproszczenie, bo to nie chodzi o daną nacją (tą czy inną). Tu chodzi o to jak facet z Polski jest postrzegany w danym kraju i z jakiego poziomu startuje, czy z poziomu giermka dla księżniczki (jak wielu w Polsce, co to muszą "zasłużyć" na zainteresowanie fajnej laski), czy może nagle może wybierać jak w ulęgałkach. Tutaj płynnie przechodzimy do sedna problemu które pięknie opisał @niemlodyjoda:

 

5 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Ona ma wybór facet nie.

Ona może powiedzieć wszystko facetowi, a facet nie bo boi się że ją straci.

Itp. Itd.

 

Wszystko sprowadza się do tego właśnie -opcji wyboru. Czy masz długą "ławkę rezerwowych" gdzie bez problemu można znaleźć kolejną równie atrakcyjną, czy może utrata tej obecnej oznacza kolejne miesiące posuchy w seksie, jechaniu na ręcznym, kilkunastu randek z marnym efektem.

 

Znów "podeprę" się tym co napisał @niemlodyjoda. Myślicie że on by zrezygnował z tej fajnej Murzynki, gdyby to była pierwsza młodsza laska od niego o kilka(naście) lat w ostatnich latach, bo na co dzień randkowałby jak większość polskich facetów z takimi o 2-3 lata młodszymi?

 

Do tych co tak się podniecają, że gościa rzuciła 19-tka. Proponuję chwilę się zastanowić jakie szanse w Polsce miałby gość 45-cio letni na bycie z 19-tką choćby przez rok dwa.

Trzeba znać realizm i proporcje bo inaczej to z daleka widać, że działa tu mechanizm "kwaśnych winogron" (na zasadzie ta 19-tka wcale taka fajna nie była, wiec ja nie mam na co narzekać mając swoją 35 letnią Halinę u boku). Od razu dodam że nie chodzi o to czy to Azja czy Afryka czy może Ameryka Południowa. Bo jeśli kogoś nie kręcą Azjatki (co osobiście rozumiem bo blisko mi tutaj do zdania @Brat Jan), to nic nie stoi na przeszkodzie żeby popatrzył na inne kraje. Oczywiście łatwiej usiąść na tyłku, simpować do Polek i twierdzić że przecież inaczej się nie da. 

 

Kiedyś pisał tutaj @mirek_handlarz_ludzmi o swoich przygodach z Murzynkami. Na tej samej zasadzie jak tutaj można by wyciągnąć "łatwy" wniosek że się gość nieźle "przejechał" na lasce z Afryki. Tylko pytanie:

- ile wcześniej (i później) przeżył akcji które dla większości tutaj są niedostępne

- czy wyciągnął wnioski i kolejny związek starał się układać inaczej.

Wydaje mi się że zniknął już z tego forum -a szkoda bo mógłby dopisać epilog swej historii (w ostatnich postach pisał coś o fajnym związku i zakładaniu rodziny).

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
edycja błędów
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

Do tych co tak się podniecają, że gościa rzuciła 19-tka. Proponuję chwilę się zastanowić jakie szanse w Polsce miałby gość 45-cio letni na bycie z 19-tką choćby przez rok dwa.

 

Żadną i bardzo dobrze. Bo laska co się spotyka z typem w wieku jej ojca ma coś nie tak z garnkiem. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Straszne uproszczenie, bo to nie chodzi o daną nacją (tą czy inną)

Oczywiście, że uproszczenie, ale kierunek azjatycki był tutaj na forum pompowany jako kopalnia świetnego materiału na żonę, tym bardziej dla Europejczyka. Pomijam całe te specjalistyczne badania znawców, bo są one zbędne w zasadzie, bo finał jak pokazują krótkie życie historyjki jest taki sam - pańca odkrywa, że istnieje fajne życie poza jej wioską, a program biologiczny pomaga jej bardzo szybko adaptować się do "nowego" życia.

Edytowane przez Redbad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, zuckerfrei said:

A kiedyś wystarczyła wódka z colą i już laski się pierdolą. 

Ech, aż łezka mi się w oku zakreciła. W złotych latach 90-tych zajeżdżało się na wielkomiejskich blachach do takiego Szczytna, Mrągowa czy Rucianego i za łyskacza z colą nie szło małoletniego towaru przerobić. 😁

 

Wtedy "jestem z miasta" otwierało na prowincji wiele nieotwartych drzwi i dziurek. 😁

 

Podobnie wakacje w Mielnie czy Łebie. Tam nie szło nie wyrwać panny w dniu przyjazdu. Najlepsi zawodnicy zaliczali już w trakcie podróży pociągiem. 😁 A czekaj, wróć, przecież wtedy kobiety jeszcze były porządne. 😁

 

Zawsze też miło Kraków i Lublin wspominam. Bardzo ruchliwe miasta. Nawet dziś. 

 

Nie rozumiem tego egzotycznego pędu. Laski są równie łatwe w pl, co na Haiti i we Francji. A jak ktoś nie ma warunków albo nie potrafi wykorzystywać okazji, to i w Kambodży nic nie ugra. 

 

Podziwiam, jak niektórzy mamieni bajkami o wiecznej szczęśliwości, marnują najlepsze dla faceta lata na rozwój i wyszalenie się, wpierdalając się w małżeństwa. 

 

Ps. Jako anegdotę opowiem jak to napisała do mnie ostatnio pewna studencka miłość, którą kiedyś otworzyłem na nowe doznania. 😁 Obecnie, żona, matka i 15 lat stażu małżeńskiego. No i ona nie może zapomnieć tego pierwszego razu. Tyle lat i nie może. No co za przypadek. 😁

Edytowane przez maroon
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Redbad napisał:

Oczywiście, że uproszczenie, ale kierunek azjatycki był tutaj na forum pompowany jako kopalnia świętego materiału na żonę, tym bardziej dla Europejczyka. Pomijam całe te specjalistyczne badania znawców, bo są one zbędne w zasadzie, bo finał jak pokazują krótkie życie historyjki jest taki sam - pańca odkrywa, że istnieje fajne życie poza jej wioską, a program biologiczny pomaga jej bardzo szybko adaptować się do "nowego" życia.

 

Ktoś tu celnie napisał że tu chodzi o oprogramowanie tego bohatera filmu, a nie jego laski z Azji. Bo jeśli facet popełnia na starcie podstawowe błędy, to nie zależnie czy to Polska, Azja czy Afryka to facet mocno to odczuje na swoim tyłku. Ilu jest na forum gości którzy szukali, cmokali sprawdzali swoje dziewczyny niczym Mirek w komisie aut kupując swego kolejnego Passaratii w TDI-ku., po czym przeszli przez zdrady, rozwody, problemy z dostępem do dzieci? I to żeby jeszcze jakieś super te laski były, ale często gęsto to typowe Grażyny. 

 

Azja jest fajna jako miejsce gdzie można odkryć coś innego. Typowy normik lub piwniczak który w Polsce musi simpić do przeciętnych lasek nagle odkrywa jak to jest być kobietą na Tinderach. Nagle jest bombardowany autentycznym zainteresowaniem lasek moooocno ponad jego (dotychczasową) ligę. To może pomóc przewartościować swoje podejście. Dojść do wniosku że to co znamy ze swego kraju może nie jest jedynym wzorcem kulturowym (jak mamusia uczyła że o kobietę to trzeba się starać w pocie czoła). Może możliwe są związki gdzie to obie strony się starają na wzajem (każda w inny sposób). Masz np. 170 cm i w Polsce status "kurdupla" bo przecież "facet zaczyna się obecnie od 185 cm" dla Polek. Tam nagle wzrost przestaje być problemem. Więc pod tym względem nic się nie zmienia - podróże kształcą. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

No bo skoro serwujemy tezę że "wszystkie kobiety takie są" to teoretycznie prawdziwa powinna być teza że i faceci też się od siebie nie różnią.

Ale to nie tak. Po prostu zdumiewa mnie ta wiara, że cwaniara z Azji będzie inna niż cwaniara np. z Ukrainy.

Wszędzie są pustaki, atencjuszki - a kobieta wywodząca się z biedy na ogół będzie większą materialistką niż ta, która żyła w dobrobycie/dostatku.

Niezrozumienie tak oczywistych mechanizmów nie świadczy dobrze o mężczyznach. 

 

 

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

Nie rozumiem tego egzotycznego pędu. Laski są równie łatwe w pl, co na Haiti i we Francji. A jak ktoś nie ma warunków albo nie potrafi wykorzystywać okazji, to i w Kambodży nic nie ugra.

 

Wybacz ale się nie zgodzę. Naprawdę uważasz że na Haiti białas ma takie samo zainteresowanie jak gdzieś we Francji? 

Pamiętasz metaforę o cenie butelki wody (1,5 pl w spożywczym, 4 PLN na siłce, 10 PLn na lotnisku -za TĄ SAMĄ butelkę). Z facetami jest podobnie. Mając Pszenno-buraczaną urodę Słowianina możemy być "jednym z 20 milionów" w Polsce albo.....jednym jedynym w danym mieście na Haiti. 

To że się mylisz pokazuje także historia @Tajski Wojownik. On pisał o tym jaką posuchę miał w PL. Nagle w Tajlandii ma klęskę urodzaju (inna kwestia jak jego soft sobie poradził z dostosowaniem do tego). Gość jednak wychodzi na prostą i ma znacznie większy wybór niż gdyby był w PL.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.